Niestety sprawdziło się stare porzekadło, że finały się ogląda, a nie obstawia. Zabrakło odwagi, by postawić grubiej na Wrighta, a dziś MVG odpalił z maksami. Niestety jego słaby % dabli przeszkodził też w pokryciu linii 180 przez Petera, bo wszyscy liczyli, że mecz potrwa dłużej.
Ogólnie jednak mistrzostwa na spory plus, szkoda że tak późno rozruszaliśmy dział na forum Cieszę się z tytułu Petera, fajna postać
Niestety brakło niewiele 11-10 w przedostatnim legu Aspinall dwie szanse na przełamanie niewykorzystane :/
Co do argumentów to początek sezonu pierwszy turniej po MŚ. Więc za dużo pola do obserwacji nie było ale ogólnie patrząc na przebieg zawodów Aspinall wyglądał pewniej i stabilniej podobnie jak na zakończonych niedawno MŚ.