https://en.wikipedia.org/wiki/2021_PDC_World_Cup_of_Darts
Tutaj można zobaczyć składy i drabinkę. Na dzień dzisiejszy Grecy zastąpili Chorwatów z powodu problemów zdrowotnych Krcmara.
Northern Ireland v China 1 @1,11 + Litwa v Węgry 1 @1,37 + Australia v Italy 1 @1,08 + England v Brazil 1 @1,06 + Netherlands v Denmark 1 @1,04 + Gibraltar v Singapore 2 @1,29 = ako @2,06 bez podatku etoto
Na pierwszą rundę tasiemka. Na papierze ciężko wskazać, kto mógłby mieć nawet jakiekolwiek problemy, nie wspominając o porażce. Tyle, że oczywiście to jest
dart, format do 5 wygranych legów nie za długi no i przede wszystkim gra w parach, nie każdy od razu złapię swój rytm. No ale do rzeczy.
Litwini opisani wyżej, dałbym max. @1,20.
Irlandia północna - Gurney i Dolan. W końcu Daryl dostał Dolana, kiedy ten jest w formie. Zazwyczaj Irlandczycy szału nie robili, bowiem Brendan grał kaszanę. Ostatnio jednak forma zwyżkuję, w weekend ograł MVG i powalczył z Pricem. No a Gurney poziom trzyma. Chińczycy nołnejmy. Można próbować z handi myślę.
Australia - Whitlock i Heta, całkiem solidny duet. W ubiegłym roku fajny występ, odprawili gładziutko Polaków i powalczyli mocno z Walijczykami. No nie ma opcji na wpadkę z Italią.
Anglia i Holandia - różnica kilku klas. Łejdzik jest naprawdę w dobrej dyspozycji. Przede wszystkim - w odróżnieniu od Smitha i Crossa - daje stabilność na podwójnych. Tops i d10 wchodzą jak w masło. Chizzy bywa chimeryczny ale jak złapię rytm to zwycięstwo i puchar jak najbardziej w zasięgu Brytoli. Holendrzy.. jak Dirk odpali i się nakręci to może być piękny weekend oranje. No właśnie, tylko jak z formą sympatycznego ogrodnika. W weekend przeciętny mecz z Barrym (avg 84). No ale MVG go pociągnie. No i nawet nie mówię tu o jakichś problemach z Duńczykami, z dwa legi mogą oddać, nic więcej.
No i Singapur - Paul i Harith Lim! Przesympatyczny duet. W ubiegłym roku niestety wycofali się w ostatniej chwili. Kto nie widział ich spotkania ze Szkotami w '17 -
.
Jedna z największych sensacji w historii rozgrywek. Co jak co, ale poziom trzymają. Zwłaszcza Paul. Przecież nie tak dawno ograł Humpriesa na Mistrzostwach Świata. Rywalami będzie młodzież z Gibraltaru - Sean Negrette i Justin Hewitt. W ubiegłym toku Hewitt grał z Galliano, przegrali 3-5 z Litwinami rzucając na średniej 77. Tutaj takie coś nie przejdzie. Paul i Harith spokojnie są w stanie zagrać avg 85-88. A stać ich na więcej.
Parę słów o bardziej wyrównanych pojedynkach:
USA v Sweden - Danny Lauby Jr i Chuck Puleo vs Daniel Larsson i Johan Egstrom. Pierwsza myśl w kierunku jankesów. Lauby Jr to zdolny młodzian, jeden z szybciej rzucających zawodników jakich miałem okazję oglądać (polecam do obejrzenia spotkanie z MŚ z Ryanem Searle). Puleo doświadczony. U Szwedów Egstrom zastąpił Nilssona. W weekend w European Tour przegrał z Borlandem rzucając na średniej 84. Grałbym tu over 7,5 legów.
Russia v Japan - Kolejny mecz, gdzie zadecyduje dyspozycja dnia i szczęście/niefart na podwójnych. Na pewno warto będzie obejrzeć ze względu na osobą Borisa Koltsova
energicznie reagującego dartera. Japończycy bez Asady, nie ma też Yamady ani Muramatsu. Matsuda Jun i Yoshihisa Baba, niewiele mi to mówi. Na youtube znalazłem mecz Matsudy sprzed miesiąca - przegrał 5-7 ale poziom był niezły. Kolejny over 7,5 do rozważenia.
Spain v South Africa - Jest Africa, jest Devon Petersen. Nieźle zagrał 'African Warrior' z Humpriesem w European Tour przed kilkoma dniami. Wystąpi w parze z Carlem Gabrielem. Panowie spotkali się przed rokiem z naszymi darterami, przegrywając brutalnie 0-5. Chociaż nie zaprezentowali się aż tak fatalnie. Hiszpanie bez Alcinasa, bez Reyesa. Jest Noguera i jest Justicia. Tak analizując co się może wydarzyć, bliżej mi do typowania Hiszpanów. Teoretycznie Devon > Hiszpanie > Gabriel. No ciężko, nie do gry za pieniądze poważne, a jak już to
Spain.
Austria v Filipiny - Zapowiada się fajne meczycho! Filipiny z Illaganem i Perezem. Zawsze groźni. Austriacy to oczywiście Mensur i Rowby-John, chyba średni z braci Rodriguez. Imo najzdolniejszy. Ubiegły rok to świetna walka z Anglikami. Miał meczowe
lotki na pokonanie Crossa, co dałoby zwycięstwo i awans do półfinału! Zabrakło trochę i Anglicy wrócili. Faworytami są Austriacy ale @1,35 przeciwko solidny Filipińczykom, no bet.
Germany v Canada - Gospodarze bez Schindlera, jest Maxi Hopp i Gaga Clemens. Kanadyjczycy to Jeff Smith i Matt Campbell. Przed rokiem dali dobry występ, dlatego spodziewam się tutaj meczu stojącego na wysokim poziomie. Chyba najciekawszy pojedynek. Nie podejmę się wskazania zwycięzcy, zadecydują podwójne.
A jak Wasze spostrzeżenia i przewidywania na pierwszą rundę?