Simon Whitlock v Magnus Caris
Typ: Simon Whitlock @ 1,30 6-2
Nie lubię typować zwycięstw Whitlocka, ale z tym "ogórkiem" aż trzeba. Caris dostał się dzięki miejscu dla zwycięzcy cyklu "skandynawskiego". W tym roku zdobył Tour Card, ale nigdzie nie pokazał się jakoś specjalnie. Zagrał w 16/20 turniejów Players
Championship. Najlepszy występ to ćwierćfinał, płatny całe 2000 funtów. Do tego dołożył 9-dartera w jednym z turniejów. Przed dwoma tygodniami zagrał w turnieju z cyklu European Tour, dostał się z kwali, gdzie wygrał z no-name'm Balbachem i Kistem. W turnieju głównym trafił na Ladleya. Przegrał 5-6, na średniej 84,7 (87,1 Anglika). Jak na 11 legów, mocno przecięne staty dla "tonów", 12x100, 9x140. W tym meczu przegrywał już 2-5, doprowadził do remisu dzięki niefrasobliwości Anglika. Popatrzmy na "
lotki", którymi kończyli; Ladley 16, 19, 18, 14, 15, 15; Caris 20, 20, 15, 20, 15. Bez szału.
Caris największe sukcesy odnosił w latach 90-tych minionego wieku. W Szwecji w zdecydowanej czołówce, więc reprezentuje kraj na World Cup of Darts, jak pójdzie mu w SDC to zagra i w European
Championship i w MŚ
PDC. Ale tam zdecydowanie bez szału. W "Mistrzostwach Europy" zagra po raz trzeci, w poprzednich występach przegrywał z Wade'm 1-6 (średnie 79,85-92,08) i Taylorem 3-6 (90-91,66). W MŚ grał 4 razy: z Thorntonem 0-3 sety, 1-9 legi, średnie 83-99, z Beatonem 2-3 sety, 10-11 legi, średnie 87-81, z King'iem 0-3 sety, średnie 83-94, z Lloydem 1-3 sety, średnie 90-95. W skrócie - Carisa gra opiera się na 6 i 7 rundzie w legu, czasem kończy w 5. rundzie, rzadkością bywa 4. runda. Whitlock to na tyle doświadczony i ograny zawodnik, że takiego Magnusa powinien pokonać bez najmniejszego problemu. Gra "Czarodzieja" to zdecydowanie przełom 5 i 6 rundy. O jego wynikach i sukcesach nie ma sensu pisać, bo jest tego dużo, a chciałem tylko nakreślić, dlaczego Caris nie wygra. Whitlock może nie jest w jakiejś super formie, ale w ET robił średnie 100 w wygranym meczu i 93 w przegranym. I jeszcze na koniec informacja z przymrużeniem oka - mecz zaplanowano na godzinę 14:45 - Simon nie zdąży "zatankować do pełna"
Phil Taylor v Vincent van der Voort
Typ: Phil Taylor @ 1,23 6-1
Wszyscy na pewno mamy w pamięci porażkę Phila z Vincentem w 1. rundzie World
Grand Prix. 0-2 w setach i 4-6 w legach. Na dablu kończącym Phil zaledwie 4/17 i to zdecydowało o porażce. Według mnie, ten mecz nie będzie miał większego znaczenia. Nie ma sensu pisać "ochów" i "achów" na temat Taylora i tego, dlaczego jest Wielki i wytrzymuje ciśnienie. Chociaż ostatnio nie wytrzymuje presji i jak to mawia znany darter z Mielca "psycha kuca". Wróćmy do meczu. Popatrzyłem na H2H, co rzadko robię, i wychodzi: 21-4 na korzyść Taylora. Te porażki to rok 2007 i Master of Darts (?) 1-3,
Grand Slam 2009 i mecz o nic w grupie 1-5, Players
Championship 2009 finał 5-6 i mecz sprzed 3 tygodni. Większość wygranych meczów stanowią mecze w formacie best of 11. Największą niewiadomą będzie forma Taylora, po WGP pojawił się tydzień temu na Players
Championship-ach w Coventry i zanotował słabe wyniki, bo Last 16 i Last 32. Ja jednak uważam, że nic dwa razy się nie zdarza i Vincent nie wygra drugi raz z rzędu z Taylorem. Ten turniej będzie bardzo ważny dla Taylora i czuję, że wykorzysta szansę i zrobi dobry wynik. Z Vincentem mecz "must to win".
Michael van Gerwen v Jeffrey de Zwaan
Typ: Michael van Gerwen @ 1,11 6-3
Kurs mizeria, ale trzeba dołożyć. O Michaelu napisałem już sporo w TYPACH TURNIEJOWYCH. Nie wyobrażam sobie, żeby przegrał z młodym, bo 19-letnim Jeffreyem. W tym roku zdobył Tour Card, a jego wyniki absolutnie nie powalają. Ale jak na tak młodego zawodnika to i tak fajne. Do European
Championship dostał się jako ostatni, siódmy, z nieoficjalnego rankingu European Order of Merit. Młody nie da rady, dla mnie pewne zwycięstwo MVG.
James Wade v Terry Jenkins
Typ: Powyżej 3,5 180's @ 1,80 2
Tytularny sponsor turnieju wysypał się z taką dziwną linią, zaniżoną o 1, więc mamy ogromne value. Dystans co prawda krótki, ale jednak to taki standardowy dystans dla
PDC. Na takim dystansie obaj grali przeciwko sobie kilka razy, w tym 2 razy w tym roku na turniejach ET. Oba mecze wygrał Wade 6-3, ale ważniejsze są maksy - 2:2 i 3:3. Jak to już kiedyś pisałem, Wade "nauczył się" rzucać maksy. W tym typie tak naprawdę dużo będzie zależeć od skuteczności Wade'a, bo Jenkins te 2 maksy rzuci. Przed dwoma tygodniami James dotarł do półfinału w Niemczech, rzucał kolejno: 1, 4, 3, 0. Co do przebiegu gry, to pewnie James będzie równiejszy, jemu nie zdarzają się tak często wpadki jak Terry'emu, więc Terry będzie musiał uciekać lub gonić wynik. "The Bull" 2 maksy wsadzi, może 3. James 1-go też powinien dołożyć i linia pokryta. Inni trzymają linię 4,5 i to jest poprawna linia.