Koniec tygodnia zamyka w
MMA ostatnia gala mojej ulubionej organizacji -
Strikeforce. Jest to gala zrobiona wyraźnie pod faworytów, niespodzianek jednak nigdy nie można wykluczyć, szczególnie w
MMA. Różnie bywa z poziomem sędziowania więc zawsze może pojawić się
split decision nie w tym kierunku, w którym byśmy chcieli, dyskwalifikacja (za ciosy lub rzekome ciosy w tył głowy) czy
no contest (np. za kopnięcia w krocze lub wsadzenie palców w oczy).
Dlatego na absolutnych faworytów nie gram. Cormier dominuje nie poprzez swoją fizyczność, lecz niesamowite umiejętności i wolę walki. Jak sam mówi tysiące walk zapaśniczych i ciężkie chwile w życiu ukształtowały go jako fightera. Jego ciało jest słabe - połamane ręce, problemy z nerkami. Dlatego pobieram
Dion Staring 13,01 za stawkę
0,1 / to win: 1,201.
Z kolej Barnett lubi i umie grać nie czysto, choć na pewno chce kontraktu z
UFC i będzie uważał. Nie zdziwiłby mnie
no contest. Pobieram
Nandor Guelmino 11,26 za stawkę
0,1 / to win: 1,026.
Pozostałe typy:
Nate Marquardt 1.35 / Risking:
7,86 / To win: 2,77 [taki jest w tej chwili limit w Pinnacle]
Mike Kyle 4,85 / Risking:
0,1 / To win: 0,385 [Mousasi mnie nie przekonuje z wielu powodów, choć pewnie wygra, to wolę zagrać Kyle za małą stawkę]
Ronaldo Souza 1.27 / Risking: 2 / To win:
0,54 [powiem krótko jacare jest masakrycznie dobry]
Roger Gracie 1.339 / Risking: 2 / To win:
0,678 [Gracie mag, kontra młody wilk, który wygrywa przez suby...stawiam na Rogera]
Ryan Couture 2.45 / Risking: 0,5 / To win:
0,725 [kurs zachęca, choć Noons to nie pionek; w ostatniej walce młody Couture wyglądał średnio; warto spróbować, po takim kursie jest value]
Jorge Gurgel 3.35 / Risking:
0,1 / To win: 0,23
Michael Bravo 2,2 / Risking:
0,2 / To win: 0,24
Bilans #187:
6,417