Mecz półfinałowy FA Cup będzie dla Chelsea 6 meczem w ciągu ostatnich 16 dni (grali kolejno z: Southamptonem, Machesterem United, Rubinem Kazań, Sunderlandem i rewanż z Rubinem). Jeszcze wczoraj wieczorem grali na sztucznej murawie na Łużnikach w Moskwie, a już w niedziele czeka ich kolejne starcie, tym razem na Wembley. Piłkarze mają prawo odczuwać zmęczenie takim terminarzem, mimo że wczoraj nie grali m.in.: Demba Ba, Hazard, czy Mata. Jednak starcie było twarde, Rosjanie się nie patyczkowali i niewiele brakowało, aby awansowali dalej. Pod koniec Chelsea już się tylko broniła, nie mieli już sił do atakowania.
Natomiast Manchester City jest na fali wznoszącej. Wygrana (a w zasadzie egzekucja) u siebie z Newcastle 4:0, a potem pokonanie na Old Trafford Manchesteru United 2:1 - który zespół w
Premier League może się pochwalić takimi dwiema wygranymi pod rząd? Szczególnie na pochwały zasługuje ten drugi mecz - byli znacznie lepsi niż United, ich zwycięstwo nie było zagrożone. A bramka Aguero, po 3-tygodniowej kontuzji cudowna! Cały zespół zresztą jest w formie i jedyne trofeum o jakie walczą to właśnie FA Cup.
Wembley jest terenem neutralnym, żadna z drużyn nie może mówić o przewadze własnego boiska. Raczej pewne jest, że na to spotkanie nie zdążą wyleczyć swoich urazów obrońcy Chelsea:Ashley Cole i Gary Cahill, nie wiadomo co z Ryanem Bertrandem, który wczoraj nie grał z powodu przeziębienia. Reszta zespołu jest conajwyżej poobijana. Natomiasto w składzie Citizens jest tylko jedna niewiadoma: czy wróci David Silva, który w derbowym spotkaniu nabawił się urazu i w 90 minucie musiał opuścić murawę.
City miało więcej czasu na odpoczynek, bowiem derby grali w poniedziałek, Chelsea z Rubinem w czwartek. Sądzę, że to będzie miało decydujący wpływ na przebieg meczu i to Manchester City wyjdzie zwycięski z tego spotkania.
Chelsea - Manchester City 2 - @2.30 (
Unibet)
Ed: Ogólnie to Foy pod koniec już nie panował nad meczem. Fajna inicjatywa z graniem półfinału na Wembley, pełen stadion, śpiewy przez cały mecz, po 30tys kibiców obu zespołów