Bilansu robić nie muszę, bo to nie ten dział, ale żeby wiedzieć jak to wyszło to na szybko policzyłem, że obecnie jest

390 j, czyli lipa :] Biorąc pod uwagę, że z początku kiedy trzymałem się zasad było ponad

400 j.
Myślę, że wiem co było źle, a co dobrze. Przede wszystkim jednak unikać należy patologicznego tenisa w wydaniu turniejów 250 czy nawet 500, bo ostatnie wyniki w tych turniejach to większość na przekór zdrowemu rozsądkowi. A na pewno nie w pierwszych typach gdzie buduje sobie bankroll. To samo spotkania
towarzyskie. 3/3 --> 0-0 :] Jednak najpewniejsze są overy...Tzn może inaczej - najmniej nie trafionych typów było właśnie w spotkaniach "o coś" w piłce nożnej. Tam się chyba nie nadziałem na 0-0. Więc sprawa jest prosta. Pozostaje grać overy 0,5 lub 1 lub 0,5;1 w spotkaniach pucharowych i ligach, bo to wchodzi najlepiej.
100 j --> 200 j i 100 j do banku i zaczynam nową serię do 300 j. Taki jest plan na sierpień, ale życie zweryfikuje.