Sam nie wiem co sądzić o tym meczu (z góry uprzedzam, że piszę to jako kibic Barcelony).
Z jednej strony zagra lider ligi francuskiej, z drugiej lider ligi hiszpańskiej. Dwie ligi, które są jedne z najlepszych na świecie.
Z jednej strony zagra Lyon, który w tym sezonie, na 12 spotkań na własnym stadionie, żnie przegrał żadnego z nich (7W - 5D), z drugiej strony FC Barcelona, która w tym sezonie ligi hiszpańskiej przegrała na wyjeździe tylko raz - w pierwszej kolejce z Numancią, a ogółem zaliczył tylko dwie porażki (ta duga to w tę sobotę z Espanyolem), na przestrzeni sezonu Lyon przegrał tylko trzy razy.
Meczy Lyonu obserwować nie miałem przyjemności, ale sądząc po opiniach z ich strony, to powoli jest coraz lepiej. Gra nie wygląda jeszcze zbyt dobrze, ale z meczu na mecz jest lepiej. Nie przegrali od 06.12.2008 a ich ostatnie trzy spotkania to trzy zwycięstwa dwoma bramkami.
Natomiast oglądam mecze Barcelony i co mogę powiedzieć: Ostatni faktycznie świetny mecz rozegrali 17.01.2008 z Deportivo (5:0). Później przyszły mecze, które mnie jako kibica Blaugrany nie do końca satysfakcjonowały. Dwumecz z Espanyolem w Copa del Rey. Pierwszy mecz to bardzo wymęczone 0:0, drugi to zwycięstwo 3:2, ale czegoś w tym meczu brakowało. Pomiędzy tymi dwoma spotkaniami był ligowy mecz z Numancią, wygrany przez Dumę Katalonii 4:1. Pierwsza połowa była nudna i bezbramkowa, Katalończycy obudzili się dopiero w drugiej połowie, mogli spokojnie strzelić jeszcze kilka bramek, niestety skuteczność nie była dobra i skończyło się "tylko" na 4 bramkach z jedną z najgorszych drużyn La Ligi (a więc wynik w miarę spodziewany).
Póxniej był wyjazdowy mecz z Racingiem, wygrany 2:1 po dwóch bramkach Leo Messiego, który wszedł w 50 minucie przy wyniku 1:0 dla Racingu - mecz strasznie trudny, toporny, bez fantazji którą Barca prezentowała wcześniej. Później był pierwszy mecz 1/2 Finału CdR, wygrany 2:0 z Mallorcą. W następnym meczu Barca wygrała ze Sportingiem Gijon 3:1, w całym meczu miała zdecydowaną przewagę.
Później przyszedł mecz z Betisem, w którym już od początku nie szło najlepiej. Wielu osobom opadła szczęka, gdy na tablicy wyświetlał sie wynik 2:0 dla Betisu. Na szczęścia Katalończykom udało się doprowadzić do remisu. W całym meczu jedynym wyróżniającym się zawodnikiem był Iniesta, który niestety przed meczem z Espanyolem odniósł kontuzję i nie zagra z Lyonem. A co do meczu z Espanyolem - druga porażka w sezonie, bolesna z tego powodu, że w derbach. Odniesiona w dziwnych okolicznościach - fatalne sędziowanie - niesłuszna czerwona kartka dla Keity, nie reagowanie na faule Espanyolu oraz na bezczelne przedłużanie gry i symulowanie zaskutkowało tą porażką. Sędziowanie nie zmienia faktu, że Barcelona zagrała po prostu bardzo słabo. W ofensywie dobrze nie zagrał żadny zawodnik, w bronie również było sporo błędów w krycie.
Co do meczu z Lyonem - moim zdaniem nie będzie to porywające widowisko.
Nie sądzę, by będący wyraźnie obok formy Eto pokonał bramkarza Lyonu. Wydaje mi się, że jeśli padnie bramka, to będzie to bramka po błędzie obrony lub po przebłysku geniuszu Lionela Messiego.
Mój typ na ten mecz to: remis