Pisać chyba wiele nie muszę. Fatalny miesiąc co idealnie pokazują liczby. Szkoda, że tak zacząłem przygode z Vipami bo to co zaprezentowałem w tym miesiącu woła nie tylko o pomste do nieba, ale i daje idealny obraz tego jak łatwo i w głupi sposób można polec grając kilka zdarzeń na kuponie. Mam nauczkę, ale w myśl zasady "człowiek uczy się całe życie" postaram się te błędy wyeliminować i wrócić na właściwy tor. Przed nami maj, a więc miesiąc w którym finiszować będzie duża ilość lig piłkarskich. Już teraz mam kilka "perełek" na weekend, ale musze je porządnie wyselekcjonować.