darius010
Forum VIP
Pany, mógłby mi ktoś streścić jak wygląda obrona pracy licencjackiej we wrześniu.
Mianowicie mam kilka następujących pytań:
W jaki sposób, oddaje prace promotorowi do sprawdzenie i czy wg. Tzn. czy umawiam się z nim na jakiś sierpniowy dzień, przynoszę, sprawdza i jest git. Ustalają mi termin obrony i koniec kropka. Czy inaczej, ona ma mnie już gdzieś bo nie „wyrobiłem” się na czerwiec, kasę wziął „radź se sam” i oddaje prace do dziekanatu, pomijając promotora.
Dwa w ogóle oni te prace sprawdzają, bo sądzę że wątpię, biorąc pod uwagę to jak przykłada się do sprawdzania mój promotor. Recenzent u mnie miałby tydzień, na sprawdzenie jakiś domniemywam kilkunastu prac.
Rozumiem, że muszę napisać podanie o inny termin i uzasadnić czymś tam.
Owszem mógłbym zapytać promotora o to, niestety ustali termin seminarium dla kogoś, kto na 3 roku zaocznych nie zdołał znaleźć sobie pracy… czyli na rano. Ponadto powątpiewam w satysfakcjonującą mnie odpowiedź.
Możliwe, nawet bardzo że się wyrobie bo mam to oddać na weekend, ale może znajdzie jakiś błąd itd. wiec z góry chciałem wiedzieć jak to wygląda.
Dla tych co mają wątpliwości czy iść na studia, czy nie. To nie. Na zaoczne to w ogóle bo to starta czasu i pieniędzy, na dzienne można ale nie dla studiów tylko dla życia studenta.
Mianowicie mam kilka następujących pytań:
W jaki sposób, oddaje prace promotorowi do sprawdzenie i czy wg. Tzn. czy umawiam się z nim na jakiś sierpniowy dzień, przynoszę, sprawdza i jest git. Ustalają mi termin obrony i koniec kropka. Czy inaczej, ona ma mnie już gdzieś bo nie „wyrobiłem” się na czerwiec, kasę wziął „radź se sam” i oddaje prace do dziekanatu, pomijając promotora.
Dwa w ogóle oni te prace sprawdzają, bo sądzę że wątpię, biorąc pod uwagę to jak przykłada się do sprawdzania mój promotor. Recenzent u mnie miałby tydzień, na sprawdzenie jakiś domniemywam kilkunastu prac.
Rozumiem, że muszę napisać podanie o inny termin i uzasadnić czymś tam.
Owszem mógłbym zapytać promotora o to, niestety ustali termin seminarium dla kogoś, kto na 3 roku zaocznych nie zdołał znaleźć sobie pracy… czyli na rano. Ponadto powątpiewam w satysfakcjonującą mnie odpowiedź.
Możliwe, nawet bardzo że się wyrobie bo mam to oddać na weekend, ale może znajdzie jakiś błąd itd. wiec z góry chciałem wiedzieć jak to wygląda.
Dla tych co mają wątpliwości czy iść na studia, czy nie. To nie. Na zaoczne to w ogóle bo to starta czasu i pieniędzy, na dzienne można ale nie dla studiów tylko dla życia studenta.