Ma ona polegać na tym, że firmy będą płacić podatki ze względu na miejsce zakupu usługi przez klienta, a nie ze względu na miejsce rejestracji spółki. W swoim sprawozdaniu na temat przedlegislacyjnej kontroli projektu ustawy stwierdzono, że ,,nawet najbardziej krzykliwi przeciwnicy ustawy nie twierdzą, że zasada była zła, albo, że nie będą ubiegać się o licencję w Wielkiej Brytanii- i jest kilka powodów, dla których powinno to zostać uregulowane w taki sposób”. Wśród nich wymienia się równość, spójność, przejrzystość i szybkość reagowania na potrzeby klientów.
Komisja odniosła się także do możliwych problemów ustawy, ze względu na protesty m.in. Gibraltaru. Jej członkowie są ,,zadowoleni”, że nowe prawo było rozważane pod względem zgodności z prawem Unii Europejskiej. Raport odnosi się również do zarzutu niektórych operatorów, że nowa ustawa i podatek mają na celu jedynie zebranie większej puli pieniędzy i spowodują wzrost szarej strefy. W raporcie napisano: ,,Określając stawkę podatku, Ministerstwo Skarbu Państwa powinien mieć na uwadze, że należy unikać ustawienia jej na tak wysokim poziomie, że firmy i ich klienci przeniosą się do szarej strefy”. Na razie wszystko wskazuje na to, że stawka podatkowa zostanie utrzymana na poziomie 15 procent, chociaż wcześniej mówiło się, że może zostać obniżona do 10 procent. Nowa ustawa powinna zostać uchwalona do końca 2014 roku.
Mogę Ci to również potwierdzić w praktyce, gdyż mój kolega który mieszka i pracuje w UK nie płaci żadnych podatków od wygranych.