>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Nocne czuwanie z MLB (Baseball, USA, Regular Season)

pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


W sobotę nad ranem czasu polskiego (3:40) Arizona Diamondbacks podejmie San Diego Padres.



Arizona obecnie po dwóch porażkach a "ojczulki" z San Diego odwrotnie, w dwóch ostatnich występach zaliczyli zwycięstwa. 



W bezpośrednim pojedynku ekip, który odbył się dzisiaj - kilkanaście godzin temu - lepsi byli Padres. 



Moim zdaniem nadszedł czas na rewanż. 



Na starcie staje dwóch pitcherów. Chris Paddack kontra Lucke Weaver.



Osobiście stawiam na Weaver'a z Arizony.



Kurs w STS 1,95 przed południem, obecnie zwyżkuje. Według mnie to dobry znak. Aczkolwiek to tylko MLB gdzie jak wiadomo wszystko zdarzyć się może.



Mimo wszystko polecam zagrać na Diamondsback z umiarkowaną ostrożnością,  wszak 13tego różnie bywa. ;)



 
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


No i proszę :)  Wiele wskazuje, że wspomniany rewanż nastąpi nieco później. Szkoda. Noc sporych niespodzianek. 



To dopiero początek sezonu ale nasuwa się pytanie, kiedy w końcu zaskoczą Jankesi? Pobudka, panowie! ;)
 
jozzy22 711,3K

jozzy22

Użytkownik
cytat z dnia 13 kwietnia 2019 10:38 przez pablovsky47


No i proszę :)  Wiele wskazuje, że wspomniany rewanż nastąpi nieco później. Szkoda. Noc sporych niespodzianek. 



To dopiero początek sezonu ale nasuwa się pytanie, kiedy w końcu zaskoczą Jankesi? Pobudka, panowie! ;)



To próbujemy na dziś



NY Yankees + Arizona co daje nam ładne AKO = 3.07



Zastanwiam się jeszcze nad Colorado.W mecze na styku przegrane mozna powiedzieć w ostatniej chwili dziś powinni sie ogarnąć i w końcu wygrać a kurs ponad 2 więc wart gry?!
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


Co do Colorado aż strach ruszać. Na dole wstawiłem aktualny dół tabeli. Tylko trzy wygrane i obecnie 7 porażek pod rząd. Takie serie nie są niczym dziwnym ale... kiedyś się kończą, prawda? ;)  



Jeśli chodzi o NYY oraz Arizonę, oczywiście,  że grzechem byłoby nie zagrać. Ale jedno ale. Nie na jednym kuponie. Stawiając single wcale dużo nie stracisz a możesz zyskać, jeśli się okaże, że np. NYY nie mają ochoty przerwać złej serii. 



Kurs na Jankesów nie zachęca zbytnio do gry. W moim zwyczaju jest nie grać nic po kursach niższych jak 1,85-1,90. 



Arizonę i Colorado zapewne puszczę za śrubki dla zabawy bo tak szczerze chodzi mi po głowie coś innego. 



Co byś powiedział na progresję na zespoły z serią  3-4 W/L ale na zupełnie innej zasadzie?



Słyszałem wiele dobrego o takim sposobie gry w MLB ale nigdy wcześniej nie próbowałem.



W skrócie: wybierasz drużyny (trzy, cztery) z serią kilku wygranych lub przegranych. Skupmy się na chociażby NYY.



Dzisiaj kursy na mecz z CWS TO 1,50 na wygraną oraz 2,45 na porażkę NYY.



OBSTAWIAMY oba rezultaty. Jeżeli NYY wygra, progresję kończymy na pierwszym poziomie i następny mecz gramy drugi poziom na porażkę Jankesów. Aż do skutku. Lub wyznaczamy sobie na którym poziomie kończymy. Oczywiście jeśli skończymy wcześniej aniżeli NYY przegra to kończymy ze stratą ale to kwestia rozpisania sobie odpowiedniego budżetu.



Oczywiście adekwatnie do dzisiejszego wyniku. Bo jeśli znowu przegrają to kończymy z zyskiem progresję na porażki NYY i gramy dalej progresywnie aż wygrają.



 



Podsumowując. Jeżeli trafimy na zespoły, które  naprzemiennie wygrywają i przegrywają co się często zdarza wtedy cały czas pracują dla nas.



Nawet trzy porażki w progresji nie są jakimś dramatem. Ale to już zależy od pierwszej stawki oraz kursów, równie dobrze może to być stawka początkowa symboliczną bo przy 3-4 poziomie progresji przy akurat niskim kursie stawka może urosnąć 10-krotnie.



Mam pełne statystyki ostatnich lat, którymi mogę się podzielić. A w zanadrzu zespoły, które grają bardzo równo, mając największe serie 6-7. Ale są takie, które potrafią po kilkanaście razy z rzędu przegrywać lub wygrywać i takich "asów" we wspomnianej progresji należy unikać.



 



 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


Zasada jest taka - nie spróbujesz to się nie dowiesz ;)  Gramy wspomnianą wyżej progresję. Za przysłowiowe śrubki aby zobaczyć czy ma to sens. Albo inaczej, sens ma - ale jakby to wyglądało budżetowo gdyby dopisać jedno zero?



 



Wybrałem cztery drużyny, które według wszelkich znaków na niebie zajmą na koniec sezonu miejsce gdzieś w środkowej części tabeli.



Chicago Cubs



St. Louis Cardinals



Philadelphia



NY Mets 



Zaczynamy progresję na stały zysk 2 jednostki. Niech to będą złotówki. Tak więc każda progresja (jest ich osiem) w założeniu ma przynieść zysk 2 zł.



Ponieważ kursy na faworyta są często zbyt niskie (np.1.50) w takim przypadku dokładamy  handicap (-1,5) aby wyrównać kursy. Wyjaśniam:



Cubs - LAA  1,50  2,30



Gra na Cubsów przy takim kursie wymaga wyższej stawki. Aby temu zapobiec dokładamy handi. Wówczas kursy przedstawiają się tak:



Cubs - LEE  1,85  1,95



Skoro gramy progresywnie na oba zdarzenia handicap nie ma znaczenia. Jeśli Cubs wygrają jednym punktem zakończę po prostu progresję na porażkę Chicago Cubs a w następnym meczu zagram drugi (kolejny) poziom na ich zwycięstwo. 



Ustawiłem wstępnie progresję na cztery poziomy. Zobaczymy jak to bedzie wyglądać w praktyce. Może w ogóle nie będzie wyglądać :)



 
jozzy22 711,3K

jozzy22

Użytkownik


Progresja nie dla mnie ale życzę powodzenia. Yankees w końcu zaczęło punktowac oby tak dalej. Zostało Colorado i Arizona.



Grasz rozgrywki z innych krajów? 



Na jutro z Japonii Hanshin 



Z Korei Doosan i Wyverns 



Powinno się udać choć wiadomo jak to bywa
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


Progresja jest dochodowa jeśli masz odpowiednio dopracowany budżet. Zaczynając zabawę musisz zdawać sobie sprawę, że kasa, którą dysponujesz traktujesz jak narzędzie. Przynajmniej taki jest mój sposób myślenia. Ustalasz pewną graniczną kwotę. Taką, którą możesz utopić bez płaczu. Jeśli stracisz w wyniku niekorzystnego zbiegu okoliczności to trudno, żadnych sentymentów. 



Baseball nadaje się idealnie bo jeśli trafisz z odpowiednią serią (lub jej brakiem) to można nieźle pociągnąć taką progresywną grę. 



Akurat w powyższym przypadku (wybranej przeze mnie progresji) musi nastąpić wybrane zdarzenie do czwartego progu, tak sobie ustawiłem program. Jeśli się nie uda to trudno. Zresztą po co tłumaczę takie rzeczy fachowcowi? :)



Cztery wybrane zespoły mają grać "pode mnie" jak najdłużej. A czy będą chciały? Czas pokaże. Sam jestem ciekawy jak się to ułoży gdyż nie grałem przez całe moje długie życie w ten sposób. ;)



Zagrałeś w końcu tego dubleta Jankesów z Arizoną? NYY po wielkich męczarniach w koncu przelamali złą passę. Teraz pora na Diamond. A co z Colorado, grasz?



Odpowiadając na Twoje pytanie w innych ligach jestem zielony. Przykleiłem się do MLB i niech tak zostanie.  ;)
 
jozzy22 711,3K

jozzy22

Użytkownik


Colorado pograne ale raczej nici z tego.



Zostaje singiel handi Arizony



No i z rana Japonia i Korea



Choć teraz patrze i .... Colorado odrabia straty więc kto wie
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


Cała wybrana przeze mnie czwórka - Metsi, Cardinalsi, Cubsi oraz Phila przegrały wczoraj swoje spotkania. ???? 







 



Tak więc progresja na porażki zakończona równiutko na 1 poziomie.







--------------------------



Tu jeszcze wcisnąłem Atlantę ale ostatecznie zrezygnowałem. 



Co dalej?



Rozpoczynam na nowo progresję na porażki tych zespołów od 1 poziomu. 



Natomiast odnośnie progresji na zwycięstwa wchodzimy na poziom 2.







Wstępnie ustawiłem program na zakończenie progresji na 4 poziomie ale zawsze można to zmienić. Teraz tylko wypada trzymać kciuki aby poziom 2 w progresji na zwycięstwa zaczął się powoli realizować ????



 
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


St. Louis oraz Philadelphia wygrały wczoraj swoje mecze, kończąc progresję na zwycięstwa na 2 poziomie. Przegrali Metsi a więc dzisiaj wyskakują na 3 poziom progresji.



Jako, że NYM grają z Philadelphią kolejny mecz z oczywistych względów pomijam progresję na porażkę Philadelphi.



Dołożyłem drużynę, która ma serię trzech porażek - Cleveland.



Sytuacja obecnie wygląda następująco:



Tak więc moje typy na dzisiejszą noc:



Philadelphia - MY Mets     2



Miami - Chicago Cubs       2



Seattle - Cleveland      1 lub 2  



Milwaukee - St. Louis      1



 



Podsumowując, gram na zwycięstwa Metsów, Cubs oraz Cleveland oraz porażki St .Louis oraz analogicznie Cleveland.



Zakończyłem za to (na 2 poziomie) pomyślnie progresję na zwycięstwa Phila oraz Cardinals ????



 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik


No i piękna noc w MLB.  ✅



Mets ✅



Cardinals ✅



Cubs ✅



Cleveland ✅



Tak wyglądają zakończone progresje:







Dzisiaj na noc mały oddech i tylko 2 poziom na porażkę Cleveland.



 
Do góry Bottom