>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Nikaragua - Typy, Dyskusja, Newsy, Zakłady Długoterminowe

ibis 1,4M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
Zrzut ekranu 2020-04-16 o 16.07.08.png

W obecnych czasach temat na pewno nikogo nie powinien dziwić.
Pojawia się trochę analizy w Typach Dnia z tej ligi, a więc zapraszamy również do dyskusji oraz wklejania analiz w tym temacie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +66
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Zapewne zbyt wiele osób tutaj nie zawita, ale może jednak ktoś będzie chciał poczytać moje wypociny :)

Na przełomie marca i kwietnia sporo osób na tym forum zaczęło się interesować piłka w Nikaragui, ponieważ tamtejsza liga była jedną z niewielu które grały. Co ciekawe, często sami zawodnicy zgłaszali sprzeciw rozgrywaniu spotkań, ale to może na inną pogadankę. Ja zapewne jako jeden z naprawdę niewielu zostałem przy tej lidze, bardzo wciągnął mnie jej klimat stadionowy. Co prawda poziom nie jest najwyższy, ale to sprawia, że liga ta nabiera jeszcze większego uroku :)

Dzisiaj mamy Wielki Finał! I to nie byle jaki, bo dojdzie w nim do Clasico Nacional! Są to największe derby Nikaragui, a mierzą się w nich drużyny Diriangen i Realu Esteli. Ci pierwsi są najbardziej utytułowaną drużyną w historii. Posiadają aż 26 tytułów mistrzowskich. Esteli natomiast jest drugą drużyną w hierarchii i ma ona 16 mistrzostw. Co ciekawe, w Nikaragui mistrz jest wyłaniany co pół roku, a nie co rok. Rok jest dzielony na Aperturę i Clausurę i każda z tych rozgrywek ma swojego mistrza. Ktoś zapyta, to po co ten podział? A no po to, żeby wyłonić kogoś, kto spadnie z ligi. O ile mistrz jest co pół roku nowy, to nie ma spadków z ligi co pół roku, a co rok. Czemu tak? Chyba żeby nie było za prosto to rozkminić ;) Z ligi spada drużyna, która po dwóch tych "sezonach" ma najmniejszą sumę punktów, a przedostatnia gra w barażach. Czemu o tym piszę? Bo poniekąd zaraz się to przyda.

Warto jeszcze wspomnieć, że Real Esteli jest kompletnym dominatorem ostatnich lat tej ligi. Od roku 2002 zdobyli aż 14 razy mistrzostwo ligi (podział na osobnego mistrza Apertury i Clausury wszedł dopiero w 2017 roku, więc jest to spory wyczyn).

Przechodząc do finału. Będzie on rozgrywany jako dwumecz. Kiedy będzie rewanż? Nie wiadomo. To jest piękno tej ligi.
Gospodarzem pierwszego meczu będzie Diriangen. Mieli oni bardzo słaby początek tej Apertury, ale z czasem nabierali rozpędu, by pod koniec sezonu zasadniczego zacząć przejeżdżać po rywalach jak walec. Koniec końców, zajęli oni 4 miejsce i musieli grac w play-offach od ćwierćfinału. Zmierzyli się tam z drużyną Juventusu Managua. Jest to drużyna, która potrafi zagrozić kompletnie każdemu na własnym boisku. Jest to spowodowane tym, że wygląda ono jak boisko do gry w hokeja na trawie. Sztuczna nawierzchnia, wyglądająca właściwie jak płyta. Nic dziwnego, że przyjezdni nie lubią tam grać. Wracając do ćwierćfinału, był on rozgrywany właśnie na tym stadionie. Wynik? 0:2 dla Diriangen. Pokazali oni wtedy, że ich mocna końcówka sezonu nie była przypadkowa. W półfinale zmierzyli się z Walter Ferretti (warto wspomnieć, że mecze od półfinału są już rozgrywane jako dwumecze), która w sezonie zasadniczym zajęła drugie miejsce. W pierwszym meczu, rozgrywanym na stadionie Diriangen, padł wynik 3:2. Mecz był bardzo wyrównany i o zwycięstwie przesądziły błędy gości, które zostały wykorzystywane. Mecz rewanżowy to już dominacja drużyny Diriangen i wygrana 1:3. Wynik mógł być trochę wyższy, ale gości po 0:3 do połowy, spuścili z tonu. Koniec końców, Diriangen pewnie wkroczyło do finału i wygląda na to, że będą mieli chrapkę go wygrać.

Czy ich oczekiwania mogą się urealnić? Moim zdaniem tak. Esteli miało fatalną końcówkę sezonu, gdyby nie przewaga, którą sobie wyrobili przez pierwsze 13 kolejek to zdecydowanie spadliby z pozycji lidera. Tak czy siak, trafili do półfinału, gdzie doczekali się rywalizacji z Chinandegą, która w sezonie zasadniczym zajęła 6 miejsce, ledwo co wchodząc do play-offów. W ćwierćfinale pokonała słabą Jalapę, która zajęła 3 miejsce w rozgrywkach zasadniczych. Czemu więc słabą? Bo byli na tyle słabi, że zajmując 3 miejsce w tym sezonie, mieli tak mało punktów, że musieli grać w barażach o utrzymanie (to jest to o czym wspominałem, sumowanie punktów z dwóch sezonów i na tej podstawie decyzja kto spada). Mecz ten zakończył się wynikiem 0:2, ale właśnie mogło być to spowodowane tym, że kilka dni później Jalapa grała o utrzymanie (granie o mistrza i o utrzymanie jednocześnie - piękno Nikaragui). Wracając do dwumeczu półfinałowego - pierwsze spotkanie to wynik 2:2, a rewanż to zwycięstwo Esteli 1:0. Musieli się oni masakrycznie męczyć ze słabiutkiem zespołem, mimo że w obu spotkaniach to właśnie oni obejmowali prowadzenie, a jednak do samego końca musieli o nie drżeć. Skąd więc te słabe końcówki? A no stąd, że Esteli święci właśnie swoje największe triumfy w pucharach międzynarodowych. Dostali się niespodziewanie do ćwierćfinału Concacaf League, w którym jednak odpadli. W meczu o miejsca 5-8 udało im się również niepodziewanie pokonać Motaguę (po niemałym błędzie bramkarza) dzięki czemu dostali oni miejsce w następnym sezonie Ligi Mistrzów CONCACAF. Osiągnięcie ogromne, więc świętowanie trwało zapewne równie długo, a mecz odbył się 3 dni temu. Wszystkie te wojaże sprawiły, że Esteli wyglądało fatalnie fizycznie w ostatnich meczach. Widać, że nie są oni przygotowani do gry co 3 dni.

Podsumowując, mam nadzieję, że Diriangen pokaże w meczu u siebie, że potrafi grać w piłkę i będzie chciało wykorzystać zmęczenie przeciwnika (mecz rewanżowy może się odbyć kiedykolwiek, więc do tego czasu piłkarze Esteli mogą zdążyć odpocząć, bo nie będą ich do tej pory czekały żadne spotkania), by mieć jakąś zaliczkę przed rewanżem. Liczę też na błąd bramkarza Esteli, bo ostatnio często mu się je zdarzają (właściwie w każdym meczu padała bramka z jego winy). Typ troszeczkę życzeniowy, bo zdążyłem się trochę zżyć z drużyną Diriangen (tak, da się), ale moim zdaniem ma on spore szanse powodzenia.

Mecz rozgrywa się w nocy z niedzieli na poniedziałek 13.12-14.12 o godzinie 0:00. Transmisja powinna się odbyć na kanale Marco Clara na YT(jest to kanał Meksykański, który ostatnio wykupił prawa do tej ligi).

Ja gram tak:
Mecz: Diriangen - Real Esteli zwrot
Typ: Diriangen (remis=zwrot)
Kurs: @1,97, Fortuna

Ci odważniejsi mogą się zastanowić nad czystym zwycięstwem Diriangen, po kursie 2,98 ;)
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +10
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Typ zostaje rozliczony jako zwrot. Wynik końcowy to 0:0.

Co do samego meczu. Troszeczkę się spóźniłem i oglądałem go dopiero od jakiejś 30 minuty. Ale od tego momentu mogę powiedzieć, że Diriangen było bliżej zwycięstwa.
Esteli na pewno miało więcej posiadania piłki, grali atakiem pozycyjnym, a Diriangen częściej czekało na błąd przeciwnika i kontre niż formowało spokojny atak od zera. Jednak to wszystko nie znaczy, że Esteli miało kontrolę nad meczem. Wręcz w żadnym wypadku. Nie potrafili oni wejść w pole karne gospodarzy z piłką, jedyne zagrożenie jakie stwarzali to były strzały z dystansu. I to sporego dystansu, bo było sporo uderzeń z 25 metra lub dalej (raz nawet któryś z zawodników pokusił się o strzał z około 40 metra heh). Goście mieli jedną porządną sytuację na strzał i było to po rzucie rożnym, ale strzał po koźle został skierowany w środek bramki.
Diriangen atakowało bardzo szybko, nic dziwnego patrząc na to, jak szybkich mają skrzydłowych. Aczkolwiek koniec końców największe zagrożenia stwarzali po dośrodkowaniach z rzutów wolnych, po których aż dwa razy zdarzyło im się obić poprzeczkę. Troszeczkę więcej szczęścia, albo ogarnięcia sytuacji przez Pana Ramosa, który po odbiciu piłki od poprzeczki dostał piłką stojąc w odległości 1-2m od bramki, po czym ta wypadła za linię i byłaby wygrana.
Goście zaskoczyli mnie, że nie wypadli aż tak fatalnie kondycyjnie jak na to stawiałem. Sił starczyło im na jakieś 70-75 minut, a nie tak jak w poprzednich meczach, na jakieś 55. Mogło to też być spowodowane dosyć defensywnym ustawieniem przez gospodarzy, przez co goście nie musieli biegać za piłką, tylko jedynie wracać za szybkimi kontrami. Może gdyby Diriangen grało trochę bardziej otwarcie to by coś z tego było na koniec, bo przez ostatnie minuty Real bardzo często ratował się taktycznymi faulami, przez co zarobił sporo żółtych kartek. Pod koniec spotkania Ayerdis z drużyny panującego mistrza obejrzał czerwoną kartkę, za otrzymanie dwóch (kompletnie głupich) żółtek. Co ciekawe, ten zawodnik wszedł na boisko kilkanaście minut wcześniej. Widocznie jego zmiana miała spowodować wprowadzenie chaosu w grze Diriangen, którzy z czasem coraz pewniej operowali piłką. I poniekąd to się udało, nie dość że Ayerdis pofaulował i bardzo poddenerwował gospodarzy (a to wdał się w przepychankę, a to komuś coś odkrzyknął) to jeszcze nie chciał zejść z boiska po czerwonej kartce. Jego zejście trwało z 2-3 minuty, gdyż nie chciał opuścić placu i zamiast zejść do linii to szedł w kierunku swojej bramki i zaczął zdejmować na boisku getry. Trochę kabaret, ale spowodował on rozkojarzenie w szykach gospodarzy.
Podsumowując, gospodarze stwarzali większe zagrożenie, o wiele częściej wprowadzali piłkę w pole karne rywala, ale jedyne co im się udało to obijać bramkę, zamiast ją zdobyć. Jak będzie wyglądał mecz rewanżowy? Ciężko to określić. Real zapewne zdąży trochę odpocząć i zregenerować siły, ale jest to zależne tak właściwie od terminu, który zostanie wyznaczony. Tak czy siak, wydaje mi się że drugi mecz będzie cięższym dla Diriangen, chociaż pokazywali oni już w tym sezonie, że potrafią nieźle grać na wyjazdach.
 
larkspur 465,5K

larkspur

Użytkownik
Witam
Poniżej podrzucam moja propozycje na noc:

Nikaragua:
Juventus Managua win @2.65 Unibet

Mega fajna historia, wymiana punktami i wyraźna gra wcześniej pod gospo win



Pozdrawiam
 

Załączniki

Otrzymane punkty reputacji: +12
larkspur 465,5K

larkspur

Użytkownik
Piękny plusik po kursie @2.65 💪😀😀
Podtrzymali win gospo, gol w 81 Min

Mam nadzieję że ktoś skorzystał , mimo obaw że to dzika liga
 
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Odniosę się do powyższego spotkania. Bardzo fajny i ciekawy typ, ale troszeczkę szczęśliwy. Nie stawiałbym tutaj na wymianę punktów między tymi zespołami. Juventus Managua jest drużyną, która gra na sztucznej nawierzchni. Właściwie to boisko wygląda jak boisko do hokeja na trawie czy tym podobnego sportu - jest po prostu płytą. Z tego powodu oni często punktują jako gospodarze, a w delegacjach przegrywają. I tak jest w tym przypadku, Diriangen jest lepszą drużyną, ale atut własnego boisko przewyższył szale zwycięstwa na korzyść gospodarzy. Co więcej, Juventus nie pokazał za dużo w tym meczu, właściwie to mieli jedną sytuację, po której strzelili bramkę, a ich bramkarz rozegrał mecz życia, broniąc przynajmniej dwie naprawdę klarowne setki. Ogólnie to Diriangen cały czas atakowało, a wręcz szturmowało bramkę, ale było to bicie głową w mur. Tak czy siak, do bukmacherki trzeba też mieć nosa i Ty go kolego miałeś :)

Żeby nie było, że tylko tak sobie oceniam, to spróbuję również podrzucić typ.
04.02. - 02:00
Diriangen - Jalapa
Diriangen win - @1,72 Betfan

Diriangen pokazywało już klasę pod koniec Apertury, gdzie do samego końca walczyli o zwycięstwo w lidze, jednak w finale totalny dominator z ostatnich lat - Real Esteli - okazał się lepszy o jedną bramkę. Od tego czasu dzisiejsi gospodarze bardzo się wzmocnili. Pozyskali chociażby w końcu napastnika z krwi i kości - Robinsona Diaza - który w debiucie z Chinandegą pokazał, że potrafi kończyć akcje i zdobył w nim dwie bramki. Dodatkowo obrona została wzmocniona przez Alfredo Pacheco, który jest doświadczonym zawodnikiem przychodzącym z ligi Salwadoru (trochę lepszej niż liga Nikaragui). Ma on uszczelnić obronę Cacique, która w zeszłym sezonie miała sporo problemów. Do tego do gry wrócił Maycon Santana - szybki i bardzo bramkostrzelny skrzydłowy, którego w zeszłym sezonie trapiły kontuzje. W meczu z Realem Madriz przypomniał o sobie kibicom i strzelił dwie bramki. Ogólnie rzecz biorąc, Diriangen wygląda dosyć mocno w tym sezonie i liczę, że powalczą o mistrza.

Co do Jalapy to jest to drużyna grająca dosyć mocno w kratkę. Szczególnie nie idzie im gra na wyjazdach, gdzie ostatni raz odnieśli zwycięstwo 10 miesięcy temu. Nie jest to na pewno chłopiec do bicia, ale liczę że złość po przegranej Cacique z Juventusem odzwierciedli się w wyniku na boisku, bo po pierwszych meczach Diriangen powinno wierzyć we własne możliwości.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +191
H 115,9K

hagi84

Użytkownik
Fajnie, ze piszecie o tej lidze, ale trzeba miec na uwadze, ze liga mocno fixiarska
Dwa grube waly juz poszly w tym sezonie do HT, na gieldzie strzaly lataly caly czas po pare k e, latwo sie wpieprzyc grajac pre czysto informacyjnie
Tak czy siak zycze powodzenia !
 
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Na dzisiaj taki dubelek
Real Esteli - Managua - 1 @1.80
Diriangen - Ocotal - 1 @1.50

AKO - @2.70 STS

Esteli - Managua
Dzisiaj dochodzi do spotkania obecnego mistrza kraju z drużyną, która poprzedni sezon miała wyjątkowo słaby i uplasowała się dopiero na ósmym miejscu (na dziesięć drużyn).
Real Esteli jako mistrz kraju oczywiście celuje ponownie w tytuł. Na przestrzeni ostatnich kilku lat to oni właśnie zdemolowali ligę. W tym sezonie póki co nie zachwycali aż tak mocno, szczególnie przez pierwsze kolejki. Ale z meczu na mecz idzie im coraz lepiej. W ostatniej kolejce pokonali CD Junior aż 0:7 na wyjeździe. Warto zauważyć, że do tego nie grali oni swoim w pełni optymalnym składem, ze względu na zgrupowanie, które odbywało się tuż tuż po meczu i Real jako mistrz wysyłał na nie sporo swoich zawodników (reprezentacja Nikaragui składa się niemal tylko z zawodników grających w rodzimej lidze). Oczywiście część z nich grała w tym spotkaniu, ale nie grali w pełnym wymiarze czasowym. Jeszcze poprzednie spotkanie to porażka 1:0 z (moim zdaniem) bezpośrednim rywalem do mistrzostwa - Diriangen. Jednak w tym meczu obie drużyny pokazały się z bardzo dobrej strony i było to niezłe widowisko.
Ciekawym jest, że mimo że jest to 9 kolejka gier, to Real będzie grało dopiero pierwszy raz na własnym stadionie, wszystkie poprzednie mecze grali na wyjeździe. Na swoim terenie byli zawsze mocną drużyną, więc uważam że będą chcieli przywitać się z kibicami kompletem punktów (tak, w Nikaragui są kibice na stadionach)
Co do Managui to jest to drużyna, która wyśmienicie zaczęła sezon. Na początku wygrali 5 spotkań i odnotowali 1 remis. Jednak to nie odzwierciedla ich stylu gry, który był nadzwyczaj ofensywny. Strzelali oni multum bramek. Są drużyną z najwyższą średnią bramek na mecz (4.1). Jednak w ostatnich kolejkach zostali oni mocno zweryfikowani. Na początku sezonu wygrywali bo grali z średniakami, bądź drużynami z dołu tabeli. Jednak ostatnie 3 kolejki to mecze z top3 ligi. Najpierw ulegli drużynie numer 3 - Walter Ferretti (2:1), a następnie ulegli drużynie numer 2 - Diriangen (1:3). Teraz czas na spotkanie z mistrzem i nie widzę zbyt optymistycznie ich szans. Szczególnie, że niedawno Esteli pokonało Walter Ferretti w meczu wyjazdowym 0:1.
Do tego wszystkiego dochodzi argument, że już kilka razy przez pryzmat ostatnich sezonów była sytuacja, że Real nabijał sobie w lidze sporą przewagę punktową na początku sezonu, by na koniec zwalniać. Myślę, że chociażby z tego powodu będą oni bardzo zmotywowani do zwycięstwa w tym spotkaniu.

Diriangen - Ocotal
Jak już wspomniałem, uważam że Diriangen jest jednym z faworytów do mistrza. W poprzednich postach wspominałem, że zrobili bardzo dobre transfery w okienku i do tego wrócił Santana. I to wrócił z przytupem, ponieważ ten skrzydłowy w 8 spotkaniach strzelił już 7 bramek i jest wicekrólem strzelców.
Diriangen wygrało ostatnio dwa bardzo ważne spotkania. Z bardzo rozpędzoną Managuą w meczu wyjazdowym (1:3) oraz w meczu domowym z Esteli (1:0). Myślę, że dzięki tym zwycięstwom znowu mogli oni uwierzyć w swoje możliwości i w to, że można spokojnie zakwalifikować się do fazy Play Off, w której zacznie się drabinkę od półfinału (czyli zając pierwsze lub drugie miejsce w lidze). Zawsze jest to granie dwóch spotkań mniej w decydującej fazie sezonu, co pozwala na większą regenerację. Jednak do tego potrzebne są punkty, które nie można tracić z drużynami teoretycznie słabszymi. Do tej pory Diriangen wygrało wszystkie mecze domowe. Co więcej, nie straciło w nich żadnej bramki (bilans to 4 wygrane na 4 mecze oraz stosunek bramek 9:0).
Co do Ocotal to grają oni dosyć porządnie w tym sezonie. Aktualnie plasują się na 5 miejscu. Jednak w meczach wyjazdowych nie zachwycają. Na 4 spotkania wygrali tylko jedno i to z najgorszą drużyną w lidze - Real Madriz. Pozostałe mecze to dwa remisy - z CD Junior oraz Jalapą (gdzie w tym spotkaniu byli zdecydowanie słabszą drużyną i tylko duża dawka szczęścia pozwoliła na doprowadzenie do remisu w końcówce).
Liczę, że Diriangen będzie kontynuować fajną passę zwycięstw u siebie i będzie dalej ambitnie walczyć o odzyskaniu tytułu mistrzowskiego, bo jest na to dobry sezon.
 
Ostatnia edycja:
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Data: 07.03.2021 - 00:00
Do wyboru:
Walter Ferretti - Real Madriz - (handicap 0:1) - 1 @2.20
Walter Ferretti - Real Madriz - 1 @1.45


Dzisiaj tych chętnych znowu zabiorę na egzotyczną podróż do Nikaragui, gdzie będzie toczył się mecz między Walter Ferretti i Real Madriz.
Na początek trochę statystyk. Ferretti zajmuje aktualnie 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów i bilansem 5 wygranych, 1 remisu oraz 3 porażek. Natomiast Real zajmuje przedostatnią - 9 pozycje i do tej pory wygrał 2 spotkania, 1 zremisował i odniósł 6 porażek.
Można powiedzieć, że obie drużyny są na zupełnie odmiennych biegunach. Walter Ferretti sezon w sezon zgłasza swoje aspiracje do walki o tytuł mistrzowski i zazwyczaj kręcą się wokół miejsca na podium. W zeszłym sezonie zasadniczym zajęli drugie miejsce, dzięki czemu swoją rywalizację w play-offach rozpoczęli (i zakończyli) w fazie półfinałów. Mierzyli się tam z Diriangen, które było wtedy w gazie. W jeszcze wcześniejszym sezonie wygrali oni fazę zasadniczą, ale w play-offach znowu się spalili. Można zatem dojść do wniosku, że im dalej w sezon tym gorzej im idzie i brakuje sił.
Real Madriz natomiast jest drużyną balansującą na granicy pierwszej i drugiej ligi. Ich głównym zadaniem jest utrzymanie się w lidze, co jednak idzie im dosyć opornie.
Rzeczą, która jest w moim odczuciu najbardziej przekonująca, jest to że Ferretti gra u siebie. Ta drużyna to zupełnie inna ekipa u siebie i inna na wyjeździe. U siebie są agresywni, rzucają się na przeciwnika, wychodzi im właściwie niemal wszystko. Na wyjazdach natomiast są bardzo niemrawi, jakby wystraszeni, że nie wspierają ich ich własne mury. Właściwie jest pewna analogia w drużynie dzisiejszych gości. Jako gospodarze potrafią się jeszcze jakoś postawić, czasami postraszyć, natomiast na wyjazdach wygląda to trochę tak, jakby sił im starczało (w porywach) jedynie na pierwszą połowę. Udowodnieniem tego co napisałem mogą być chociażby suche statystyki. Ferretti jest w aktualnym sezonie najlepiej grającą u siebie drużyną. Na 6 spotkań wygrali 5 i raz przegrali. Potrafili wygrać chociażby z Diriangen (ekipą aspirującą do mistrza) 2:0, świetnie spisującą się w tym sezonie Managuą 2:1, gdzie w tym meczu szczerze mówiąc mogło się to skończyć o wiele gorzej dla gości, ale dwie bramki zostały anulowane przez pozycję spaloną oraz zdarzało się obijanie obramowania bramki przez gospodarzy. W meczach ze słabszymi drużynami wyniki wyglądają pewniej i było to 2:0 z CD Junior oraz ostatnio 5:1 z Chinandegą, gdzie w tym meczu można powiedzieć, że gospodarzom wychodziło wszystko. Grali bardzo pewnie oraz spokojnie w ataku, nie było żadnego kopania "na pałę" tylko dokładne wypatrywanie partnera. No i doszły do tego dwie bramki po niesamowitych strzałach z dystansu. Porażka przydarzyła się natomiast w meczu z Esteli, czyli aktualnym mistrzem. Padł wtedy wynik 0:1, jednak moim zdaniem był on niesprawiedliwy, ponieważ Ferretti zasłużyło przynajmniej na remis (a moim zdaniem nawet na wygraną), ale los nie był po ich stronie i znowu anulowano im bramkę po minimalnym spalonym. Co do Realu to w 5 meczach wyjazdowych wygrali 1 mecz i odnieśli 4 porażki. Pokonali oni Chinadegę 1:2, czyli bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie. Przegrali natomiast z Jalapą 4:1, CD Junior 1:0, Managuą 4:1 oraz Diriangen 4:0. Widać zatem, że tracą oni bardzo dużą liczbę bramek w meczach wyjazdowych. Szczególnie w meczach z lepszymi drużynami (Managua, Diriangen). Liczę, że w tym meczu nie będzie inaczej.
Co więcej, gospodarze oprócz formą, błyszczą również w rozgrywaniu stałych fragmentów gry. Zdobywają oni po nich masakrycznie dużą ilość bramek. I nie tylko po dośrodkowaniach z rożnych, ale często też poprzez jakieś "fantazyjne" rozegranie rzutu wolnego. Natomiast drużyna Realu jest ekipą, która traci właśnie bardzo dużo bramek po stałych fragmentach. Wydaje mi się, że przy rzutach wolnych oni się wyłączają i zapominają, że można rozegrać ten fragment w jakiś inny sposób niż strzał/dośrodkowanie i zostawiają ogromne luki. Chociaż nawet jak pada dośrodkowanie to często dochodzi do sytuacji strzeleckiej, ponieważ walka w powietrzu nie jest ich mocną stroną. Natomiast jest ona mocną stroną właśnie Walter. Świadczy o tym to, że ilość strzelonych bramek przez tę drużyną jest bardzo mocno rozłożona na wszystkich zawodników, nie polegają oni na jednej czy dwóch armatach. Tam strzela cały zespół.
Dodatkowo zauważyłem, że obrona Realu lubi się zapędzić do przodu, przez co nie ma asekuracji i są bardzo podatni na kontry poprzez tworzenie się luk w formacjach defensywnych. Myślę, że gospodarze powinni wykorzystać również to.
Podsumowując, uważam że gospodarze powinni wygrać ten mecz i to więcej niż jedną bramką, ponieważ są drużyną lepszą i jeśli chcą znowu zacząć walkę w fazie play-off to muszą po prostu wygrywać z takimi drużynami. Na zakończenie dodam, że ostatnie mecze między tymi ekipami, kiedy gospodarzem było Ferretti, kończyły się wynikami 3:1 i 4:0.

Wynik końcowy
Walter Ferretti - Real Madriz - 2:0
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +540
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Nikaragua
Godzina: 04:00
Spotkanie: Managua - Chinandega
Typ: (handicap 0:2) - 1
Kurs:2.77

Bukmacher: Fortuna
Analiza:

Wraca liga Nikaragui!
Nie zdążyłem z innymi typami, ale mam nadzieję, że ten wystarczy.
Po mało intensywnej przerwie reprezentacyjnej (ekipa Nikaragui zagrała tylko 1 mecz) wracają rozgrywki najwyższej klasy w tym pięknym kraju.
Na tapetę biorę mecz aktualnie czwartej ekipy z ostatnią i spodziewam się tutaj strzelenia kilku bramek przez gospodarzy ;)
Managua jest chyba najbardziej usposobioną ofensywnie drużyną w tych rozgrywkach. Strzelają bardzo dużo, ale często też im się zdarza coś stracić. Gospodarze "odpalają się" jeszcze bardziej gdy grają na własnym stadionie. W tym sezonie strzelili na nim już 16 bramek w 5 meczach, co na tę ligę jest naprawdę godnym podziwu wynikiem. W spotkaniach w roli gospodarza wygrali 4 mecze, odpowiednio:
- 3:0 z Ocotal,
- 4:1 z Real Madriz,
- 5:2 z Jalapą,
- 3:1 z CD Junior
Do tego odnieśli jedną porażkę - 1:3 z Diriangen.
Co do porażki, nie powiem że byli oni w tym meczu jakoś wyraźnie gorsi. Szczerze mówiąc powiedziałbym że remis byłby sprawiedliwym wynikiem, jednak Diriangen było do bólu skuteczne w tym spotkaniu i mimo niewielu okazji strzeliło aż 3 bramki.
Co do zwycięstw, o ile zwycięstw z Realem Madriz (który jest ponownie beniaminkiem) i CD Junior można się było spodziewać, tak Ocotal i Jalapa są drużynami, które już stawiają dosyć porządne warunki. Jalapa w zeszłym sezonie zasadniczym zajęła trzecie miejsce, a udało się im wpakować aż 5 bramek, natomiast Ocotal pokazało, że jest drużyną bardzo mocno niewygodną, ponieważ w tym sezonie wygrali już z Diriangen i zremisowali z Esteli, czyli z obiema ekipami aspirującymi do mistrza. O czymś to jednak świadczy.
Managua ma bardzo szybkich napastników i skrzydłowych, przez co granie na nich długich piłek okazuje się bardzo opłacalne. Gospodarze strzelają sporo bramek po prostopadłych podaniach na skrzydło, a następnie dośrodkowaniu w pole karne. Niby takie proste, ale jednak wszyscy się na to łapią. Myślę, że teraz nie będzie inaczej.
To jeszcze parę słów o gościach, jest to ekipa, która razem z Realem Madriz i może Juventusem Managuą (z nimi może, ale niekoniecznie, bo ta ekipa jednak potrafi punktować na własnym stadionie) będzie walczyć o zdobycie jak największej ilości punktów, by się utrzymać. W Nikaragui działa to tak, że nie spada ostatnia ekipa z tabeli, tylko spada drużyna, która z ostatnich dwóch sezonów (Apertury i Clausury) osiągnęła najmniejszą sumaryczną ilość punktów. Tak samo ekipa z przedostatnim wynikiem będzie grać w barażach. Wracając, tak jak Managua w każdym swoim domowym meczu wygrywała z handicapem, tak samo Chinandega w niemal każdym swoim wyjazdowym spotkaniu, które przegrała, przegrywała z handicapem. Wyniki to:
- 2:1 z CD Junior,
- 1:3 z Juventusem Managuą,
- 5:1 z Walter Ferretti,
- 3:0 z Diriangen,
- 4:1 z Esteli.
Po tym wszystkim widać, że drużyny z top4 (Walter, Diriangen, Esteli) strzelały Chinandedze sporo bramek. Ostatnią drużyną z top4 jest Managua, więc mam nadzieję że oni też pokażą, że potrafią kopać. Tym bardziej, że to właśnie ta drużyna strzeliła w tym sezonie najwięcej bramek (27 w 11 spotkaniach). Patrząc również przez pryzmat, że Chinandega nie ma najszybszych obrońców to uważam, że gra skrzydłami przez Managuę może dać niezłe efekty i pozwolić gospodarzom strzelić kilka bramek ;) Szczególnie że Pan Dos Santos jest w niezłej formie od początku sezonu i pokazuje, że będzie pretendował do korony króla strzelców po słabszym sezonie w Metapan. Tak tylko przypomnę, że przed transferem strzelił on 34 bramki w 21 meczach w Managui ;)

Wynik końcowy:
Managua - Chinandega - 3:1
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +53
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Nikaragua
Godzina: 23:00
Spotkanie: Chinandega - Ocotal
Typ: Wynik meczu/ilość bramek w meczu - 2/-3,5
Kurs: 3,30
Bukmacher: forbet
Analiza:

O Chinandedze wypowiadałem się już ostatnio. Jest to ekipa, która będzie pewnie do samego końca walczyć o utrzymanie z Realem Madriz. Chociaż szczerze mówiąc to ostatnio ta druga ekipa prezentuje się troszeczkę lepiej od dzisiejszych gospodarzy.
Chinandega jest aktualnie ostatnią drużyną w tabeli, która w 12 meczach zgromadziła jedynie 6 punktów. Na własnym stadionie na 5 spotkań odnotowali 2 remisy i 3 porażki. Jest to odpowiednio:
- 1:1 z Jalapą
- 1:2 z Realem Madriz
- 1:1 z Managuą
- 2:4 z Realem Esteli
- 0:3 z Diriangen
Króciutko odniosę się do tych spotkań. Remis z Jalapą nie powinien budzić jakiejś nadzwyczajnej euforii, bo ta drużyna jest bardzo stochastyczna. Gra tak jak zawieje w danym dniu wiatr, potrafią oni zarówno zagrozić liderowi tabeli po czym tydzień później zagrać beznadziejnie i przegrać z ostatnią drużyną w tabeli. Mieli oni swój dobry sezon (poprzedni), ale wydaje mi się że już powoli wracają tam gdzie ich miejsce czyli środeczek tabeli z predyspozycjami do jej dolnej części. Kolejny mecz to przegrana z Realem Madriz, co już można uważać za rozczarowanie, bo jednak jest to bezpośredni rywal w walce o utrzymanie, więc porażka z nim u siebie nie napawa optymizmem. Remis z Managuą można zanotować na pewno po stronie nieznacznej listy plusów. Jendak Managua u siebie i Managua na wyjeździe to niestety dwie kompletnie różne ekipy. Pozostałe dwa mecze to porażki z topką tej ligi, czyli Esteli i Diriangen. O tych meczach chyba nie ma za bardzo co się rozpisywać, po prostu różnica klas. Patrząc na wyniki można zauważyć, że raz został przebity over 3,5 bramek - w meczu z Realem Esteli. Jak widać samo Esteli strzeliło 4 bramki, jest to jednak ekipa o sporej sile rażenia w ofensywie, szczególnie gdy grają ze słabszymi od siebie, wtedy potrafią im dokopać. Jednak ich minusem jest bardzo niestabilny bramkarz często popełniający głupie błędy. Stąd te bramki dla Chinandegi.
Co do Ocotal to ta ekipa zaskakuje mnie w tym sezonie. Mimo, że początek mieli taki bez szału, to teraz się dosyć rozkręcili i punktują bardzo dużo. Ich ostatnie mecze naprawdę mogą napawać optymizmem. O ile wygrana 2:1 z CD Junior nie jest jakimś wielkim osiągnięciem, tak wyciągnięcie z maratonu 4 meczów pod rząd z topką 10 punktów jest wielkim wyczynem. W życiu bym nie przypuszczał, że coś takiego będzie miało miejsce. Najpierw pokonali u siebie 3:0 Walter Ferretti, następnie na wyjeździe pokonali 0:1 Diriangen, ponownie na wyjeździe - zremisowali 1:1 z Esteli, na koniec pokonali u siebie Managuę 1:0. Warto dodać, że mecz z Esteli mógł być meczem wygranym, jednak bramkarz popełnił błąd przy jednym z dośrodkowań i minął się z piłką, przez co strzelec miał pustą bramkę.
Mimo wszystko, widzę w ekipie Ocotal spory potencjał. Ich główną zaletą jest gra w defensywie (tak, mimo tego że przed chwilą pisałem o błędzie bramkarza). Mają bardzo dobrze poukładane szyki obronne i na tym skupiają swoją grę - by nie stracić bramki. Stąd też pomysł na under w tym meczu. W 12 meczach stracili tylko 10 bramek i są trzecią najlepszą defensywą w lidzę. Osobiście uważam, że stracili by jeszcze mniej bramek, gdyby weszli w sezon tak jak grają teraz.
Nie dość, że Ocotal ma dobrą defensywę, to do tego atak Chinandegi tak właściwie nie istnieje. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie wiedziałem gorzej grającej w ataku ekipy niż dzisiejsi gospodarze. Nie mają żadnego pomysłu na rozegranie akcji. Jedyne co robią to dośrodkowują piłkę w pole karne z głębi pola, nawet się nie kwapią by podbiec z nią na skrzydło i stamtąd dośrodkować. Ich gra to typowa gra na zadymę - kopnijmy piłkę do przodu, może coś się stanie. Czasami to przynosi skutki, ponieważ poziom tej ligi nie jest wybitny i piłkarzom zdarzają się błędy. W ostatnim meczu strzelili jedyną bramkę w taki sposób, że mieli rzut wolny w okolicach połowy boiska, więc co zrobili? Wrzucili lagę w pole karne! Pech chciał, że 4-5 zawodników zderzyło się w walce o piłkę i nikt jej nie dotknął. Dopadł do niej Garcia i w starciu oko w oko z bramkarzem wykończył akcję. Także jedyne zagrożenie jakie sprawia ta drużyna to dośrodkowania z byle jakiej pozycji i oczywiście stałe fragmenty jak się jakiś trafi, bo z nich też można wrzucić. Mam jednak nadzieję, że dobrze poukładana defensywa Ocotal nie popełni żadnego błędu i ze spokojem będą wybijać te piłki grane na aferę.
Wspominałem już kiedyś, że Chinandega ma ogromne problemy z bronieniem akcji na skrzydłach. Ich obrońcy nie są zbyt szybcy, co im bardzo przeszkadza. Do tego dosyć słabo czytają zagrania prostopadłe za linię obrony, przez co przeciwnicy często ich zaskakują takimi rozwiązaniami. Myślę, że podobnie może być dzisiaj i Ocotal będzie próbowało tak grać. To często powoduje faule, przez co rywale Chinandegi mają zawsze naprawdę ogrom rzutów wolnych w niebezpiecznych miejscach. Tak właściwie to można powiedzieć, że Chinandega co chwilę traci bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. I tutaj może się stworzyć kolejna szansa dla Ocotal, gdyż naprawdę nieźle oni wykorzystują te stałe fragmenty. Już trochę bramek w tym sezonie z nich nastrzelali. Chociażby w ostatnim meczu przeciwko CD Junior strzelili oni dwie bramki bezpośrednio z rzutów wolnych. I to o dziwo nie z łatwych pozycji, ponieważ obie piłki były z boku pola karnego, Caceres I Velasquez pokazali, że mają naprawdę fajnie ułożone nogi i że potrafią zauważyć złe ustawienie bramkarza.
Podsumowując, myślę że dzisiaj nie padnie jakaś wielka ilość bramek, ponieważ ofensywa Ocotal nie jest jakaś porażająca, ale za to jest dosyć skuteczna. Może padnie jakaś bramka bezpośrednio z rzutu wolnego, bo na pewno będzie dzisiaj ku temu kilka okazji. Gdyby to była inna liga, to zaryzykowałbym typ, że Ocotal wygra do zera, ale w Nikaragui bramkarzom co jakiś czas zdarzają się błędy, więc myślę że bezpieczniejszą opcją jest wygrana gości i under 3,5 gola. Ani Ocotal nie strzela jakoś dużo bramek, ani tym bardziej Chinandega.

Podsumowanie:
Jedna z osób wspominała, że trochę boi się grać tę ligę, bo zdarzają się skorumpowane mecze. Nie wiem czy mogę użyć tak dużych słów co do tego spotkania, ale na pewno mogę powiedzieć, że sędzia dzisiaj bardzo mocno pomógł gospodarzom. Podjął naprawdę sporo kontrowersyjnych decyzji. Najgorszą z nich jest uznanie bramki dla Chinandegi na 1:1 po ewidentnym przyjęciu dośrodkowania ręką przez Venerio. Gdyby ta ręka była gdzieś w naturalnej pozycji to można by było to jeszcze jakoś zrozumieć, ale chłop podniósł po prostu rękę do góry by przyjąć piłkę. W dodatku zawodnik nie był kryty, więc nie ma mowy o jakimś zamieszaniu i nie zauważeniu niedozwolonego zagrania w tłumie ciał. Ale no cóż, zdarza się.

Wynik końcowy:
Chinandega - Ocotal - 2:1
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +219
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Nikaragua
Data: 29.04.2021 03:00
Spotkanie: Managua - Ferretti
Typ: Obie strzelą/ilość bramek w meczu - tak/+2,5
Kurs: 1,78
Bukmacher: betfan
Analiza:

Dzisiaj troszeczkę spokojniejszy typ niż zawsze. Na mniejszym ryzyku.
Jak już wiele razy wspominałem, Managua w tym sezonie ma wielki potencjał ofensywny. Szczególnie w meczach u siebie wychodzi im to naprawdę fajnie. Mimo lekkiego przestoju Lucasa Dos Santosa, który miał piorunujący początek sezonu to od razu zamiast niego strzelać zaczął Pablo Gallego, który wrócił po urazie. Także widać, że w tej ekipie jest spora elastyczność na pozycjach ofensywnych i zawsze mają jak postraszyć. Jeżeli ktoś lubuje się w samych suchych statystykach to może rzucić okiem, że ostatni mecz Managui na własnym stadionie, w którym było mniej niż 2,5 bramek był w październiku zeszłego roku. Warto również zauważyć, że gospodarze notorycznie tracą przynajmniej jedną bramkę. Niezależnie czy grają z pretendentem do tytułu czy do spadku. Zwyczajnie ich gra ofensywna jest na tyle szalona, że zdarzają im się luki i głupie błędy w obronie. Często nie radzą sobie ze stałymi fragmentami, z których tracą bramki po dośrodkowaniach właściwie z dowolnego miejsca na boisku. Co jest tylko dodatkowym plusikiem, bo Ferretti akurat ma dosyć nieźle wyćwiczoną tę część gry i właściwie niemal w każdym meczu stwarzają z niego naprawdę duże zagrożenie. O tym również już kiedyś wspominałem.
Co do samej formy Walter, jest to również drużyna typowo własnego boiska, na wyjazdach są dosyć zagubieni. A przynajmniej byli na początku sezonu, teraz ta gra wygląda już dużo lepiej. Chociażby w ostatnim wyjazdowym meczu z Esteli (przegranym 2:1) mogli spokojnie zremisować, a nawet wygrać. Gdyby tylko skuteczność była lepsza to myślę, że zamiast jednej bramki strzeliliby 3-4. Tak samo wcześniej w meczu z Diriangen, w którym byli skazywani na porażkę, a również wywieźli remis z boiska rywala, wielokrotnie przy tym napędzając wiele strachu pod ich bramką.
Dodatkowego smaczku do tego spotkania dodaje fakt, że obie drużyny mają taką samą ilość punktów i zajmują odpowiednio 3 i 4 miejsce. Wyżej jest oczywiście Managua ze względu na ogrom strzelonych bramek. Ciężko z tego powodu wytypować zwycięzcę, ale myślę że na ilość bramek w tym meczu nie powinniśmy narzekać.

Wynik końcowy - 3:1
 
Ostatnia edycja:
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Nikaragua
Godzina: 03:00
Spotkanie: Diriangen - Walter Ferretti
Typ: Wynik meczu/ilość bramek - 1/+1,5
Kurs: 2.33
Bukmacher: forbet
Analiza:

Rewanżowe starcie w półfinale Play-offów ligi Nikaragui. Mierzy się ze sobą pierwsza drużyna sezonu zasadniczego (Diriangen) z czwartą drużyną (Walter Ferretti).
Pierwsze spotkanie, które było rozgrywane na stadionie narodowym w Managui zakończyło się wynikiem 1:0 dla Walter. Analizując jednak ten mecz mogę powiedzieć, że Diriangen wyglądało w nim zdecydowanie lepiej niż ówcześni gospodarze. Stwarzali sobie o wiele więcej ciekawych i groźnych sytuacji, jednak brakowało im trochę dokładności w ostatnich fazach akcji. Piłka lądowała albo na słupku albo tuż obok bramki. W około 70 minucie Diriangen wyszło na prowadzenie, lecz ich bramka została anulowana chyba z powodu nieznacznego spalonego, ale ciężko to określić bo realizator kamery się nie za bardzo popisał i nie pokazał właściwie żadnej klarownej powtórki. Tuż po tym zdarzeniu Forbes został wypuszczony długą piłką i bramkarz gości popełnił błąd, co poskutkowało rzutem karnym dla gospodarzy i bramką na 1:0. Można powiedzieć, że gospodarze w tym meczu mieli tylko dwie okazje, jedna to właśnie ten rzut karny spowodowany przez bramkarza, a druga to gdy bramkarz minął się z piłką (na szczęście z boku pola karnego) i musiał się potem ścigać z napastnikiem Ferretti. Poza tym ta drużyna oddała tylko parę jakichś niestrasznych i niegroźnych strzałów z dystansu. Co innego Diriangen, które strzelało dosyć sporo i przede wszystkim potrafiło wejść w pole karne.
Ogólnie rzecz biorąc, Diriangen grało naprawdę dobrze w tym sezonie na własnym boisku. I poza nim też spisywali się nieźle, dlatego po cichu ich typowałem do mistrzostwa. Na własnym stadionie odnotowali 7 zwycięstw, jedną porażkę (z Ocotal, które wtedy miało bardzo dobry okres) i jeden remis - właśnie z Ferretti. Ale tamten mecz był dosyć dziwny, ponieważ posypało się multum czerwonych kartek - aż 4.
Ferretti natomiast spisywało się moim zdaniem poniżej oczekiwań w meczach wyjazdowych. Zdołali oni pokonać jedynie Juventus Manague i Chinandege, czyli dwie ostatnie drużyny w tabeli. Jak na drużynę, która wygrała pierwszy mecz półfinałowy i jest o krok od wejścia do finału nie jest to porywający wynik. Myślę, że dzisiaj również nie wygrają.
W zeszłym sezonie również te dwie drużyny spotkały się w półfinale Play-offów. W pierwszym meczu Diriangen wygrało 1:3, a w rewanżu wygrało 3:2. Pokazuje to, że potrafią oni trochę postrzelać. A uważam, że w tym sezonie w ofensywie grają jeszcze trochę lepiej. W świetnej formie jest Maycon Santana, który był królem strzelców w sezonie zasadniczym. Poza tym pozyskali naprawdę niezłego jokera w postaci Robinsona da Silvy, który w ostatnim meczu strzelił 2 bramki. Więc jeśli będzie potrzeba to mają oni kim straszyć. Kilka wzmocnień w obronie sprawiło również, że (szczególnie w meczach u siebie) Diriangen traciło naprawdę niewiele bramek. A konkretnie w 9 meczach musieli 5 razy wyjmować piłkę z siatki. Jeżeli Ferretti zagra tak samo słabo w ofensywie jak w pierwszym meczu to myślę, że Justo Lorente nie będzie miał za dużo pracy. Chyba, że tak jak ostatnio ma w zwyczaju, sam sobie jej doda. Ostatnie mecze nie są zbyt dobre w jego wykonaniu, popełnia dosyć sporą ilość błędów i to jest jedyne o co się boję podczas typowania zwycięstwa gospodarzy.
Reasumując, patrząc przez pryzmat sezonu uważam, że gospodarze są drużyną lepszą. W meczach domowych czują się jak ryba w wodzie, a goście w meczach wyjazdowych wręcz przeciwnie. Do tego Walter w pierwszym meczu półfinałowym miało sporo szczęścia, ale myślę, że wyczerpali oni już swój zapas i Diriangen udowodni, że bardziej zasługuje na finał.

Wynik końcowy - 3:0
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +277
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Nikaragua
Godzina: 03:00
Spotkanie: Managua - Diriangen
Typ: Obie strzelą/ilość bramek w meczu - tak/+2,5
Kurs:
1.94
Bukmacher: forbet
Analiza:

Pierwszy mecz finału ligi nikaraguańskiej! Zmierzą się w nim dwie bardzo mocne ekipy. Diriangen wygrało sezon zasadniczy, natomiast Managua zajęła w nim 3 miejsce.
Managua jest mega ofensywnie grającą w tym sezonie drużyną i stawiam, że w tym meczu nie będzie inaczej. Gospodarze zwłaszcza w meczach u siebie są bardzo mocni i strzelają wiele bramek. Diriangen ma całkiem niezłą defensywę, ale ich bramkarz często popełnia błędy i myślę, że dzisiaj przy natłoku akcji ofensywnych przeciwników będzie musiał on wyjąć piłką z siatki przynajmniej raz.
Diriangen za to jest ekipą, która również bardzo dobrze atakuje. Wielokrotnie już przeze mnie wspominani Santana i Robinson są gwarantem bramek. Santana jest bardzo szybki, co przy otwartej grze Managui jest teoretycznie łatwe do wykorzystania, ponieważ gospodarze wychodzą całą drużyną bardzo wysoko. Równie dobrze może to zostać wykorzystane więcej niż jeden raz.
Managua myśląc o mistrzostwie musi dzisiaj trochę nastrzelać, ponieważ ta ekipa wie, że najprawdopodobniej w rewanżu będzie im bardzo ciężko o wywalczenie chociażby remisu. Diriangen gra u siebie wyśmienicie zarówno w ataku jak i obronie. Dlatego spodziewam się dzisiaj dosyć ofensywnego spotkania, mimo że jest to finał. Jednak sam wynik końcowy tego spotkania przewidzieć ciężko, wszystko zależy od tego jak skuteczni będą gospodarze.
Dzisiaj dosyć krótka i chaotyczna analiza jak na Nikaraguę, ale mam trochę mało czasu na rozpisywanie się. Pozderki :)

Wynik końcowy - 0:2

Na szybko po meczu. Pierwsza połowa bardzo wyrównana, Managua miała w niej przynajmniej 2 setki, z których cokolwiek powinno wpaść do bramki. Druga część meczu to jednak popis Diriangen i pełna dominacja. Nie pozwolili gospodarzom na stworzenie żadnej dogodnej sytuacji, a sami stworzyli sobie ich na tyle, że wynik mógł być jeszcze wyższy.
 
Ostatnia edycja:
Z 2,5K

ziemba

Użytkownik
Biniuu, obstawianie lig typu Nikaragua, Honduras czy Bangladesz na podstawie analiz to czysta loteria. Siedze w tych ligach na co dzien i wiem, jak czesto mecze sa tam ustawiane. Wystarczy poobserwowac co dzieje sie na gieldach badz u Azjatyckich bukmacherow przed samym startem meczu i na live i moim zdaniem tylko na tej podstawie warto obstawiac te ligi. Zadne analizy nie maja tu raczej sensu.
 
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Nie jesteś pierwszym, który o tym pisze. Oczywiście szanuję zdanie ludzi, którzy tak już mówili i biorę do siebie, bo dzięki Wam mam z tyłu głowy, by grać tę ligę za drobne. A gram ją bardziej z tego powodu, by mieć zabawę, bo się zwyczajnie jaram tym krajem i ich rozgrywkami. Co do giełdy to masz jak najbardziej racje, sam zauważyłem już parę razy mega spadki przed meczem (pokroju, normalnie kurs na gospodarzy był @1.70, a tu nagle przed samym meczem spada do @1.15). Warto jednak zauważyć, że to nie jest tak, że przy każdym spotkaniu dzieje się coś dziwnego. Osobiście nie odnotowałem żadnych ruchów przy fazie Play-off. Bardziej to odnotowywałem przy takich niespecjalnie wiele znaczących dla układu tabeli spotkaniach, a takich unikam. Tak czy siak, doceniam Twoją opinię i w pełni rozumiem "strach" przed graniem zakładów przedmeczowych
 
Z 2,5K

ziemba

Użytkownik
Strachu zadnego przed ta liga nie czuje bo gram ja na codzien i uwazam za dochodowa. Tak samo jak Honduras, Vietnam itp. Tyle, ze nic tam nie analizuje. Nie patrze na tabele, sklady, forme itp bo to nie ma sensu. Interesuje mnie tylko to co dzieje sie na gieldzie i Azjii. A tak wogole to jestes jedna z niewielu osob ktore "znam" i ktora gra takie ligi wynalazki😁
 
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Jeżeli ktoś ma ochotę siedzieć długo w nocy, by stawiać na live to rzeczywiście idzie się dorobić na takiej lidze z analizy jaką robisz😄 Ale jednak trzeba mieć sporo samozaparcia by tak co kilka dni nie spać i sprawdzać giełdę (albo oglądać mecze jak w moim przypadku 😄).
Haha. Na forum jest już dużo osób, które analizują La Ligę, Premier League itp, więc nie mam co się do nich wpychać, bo moja wiedza się do ich nie umywa. A poznawanie takiej egzotyki i śledzenie takich lig sprawia mi osobiście ogromną przyjemność, stąd stawianie takich nieoczywistych rozgrywek😁
 
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Spotkanie: Walter Ferretti - UNAN Managua
Typ: Walter Ferretti - @1.85
Ryzykowniejsza opcja:
Typ: (handicap 0:1) - Walter Ferretti - @3.05

Analiza:
Jakiś czas temu wróciła liga Nikaragui, także po kilku kolejkach rozpoznania wracają też moje typy na nią. Rozeznanie było potrzebne z powodu chociażby sprzedaży dużej ilości zawodników z czołowych drużyn. Jedyną drużyną z górnej części tabeli, która nie wyprzedała swoich największych gwiazd jest właśnie Ferretti i myślę, że w tym sezonie będą oni w stanie powalczyć nawet o finał play-offów.
Gospodarze zawsze byli ekipą, która grała świetnie na własnym terenie i zdecydowanie gorzej na wyjazdach. Przykładowo w zeszłym sezonie regularnym w 9 spotkaniach domowych zdobyli 24 punkty na 27 możliwych. Przegrali jedynie z najbardziej utytułowaną drużyną, czyli Real Esteli. W fazie play-off rozegrali 2 mecze u siebie i w nich pokonali 3:0 Ocotal oraz 1:0 Diriangen, czyli przyszłego mistrza Nikaragui. Stało się tak, gdyż w meczu wyjazdowym Ferretti przegrało 3:0. Tak czy siak, wychodzi na to że w przeciągu sezonu Ferretti na 11 spotkań rozegranych w domu wygrało 10, z czego dwa razy pokonali mistrza kraju. Całkiem imponująco.
UNAN Managua jest natomiast beniaminkiem. W zeszłym sezonie wygrali zaplecze nikaraguańskiej ekstraklasy i otrzymali bezpośredni awans. Jednak w tym sezonie nie idzie im tak fajnie jakby chcieli. Aktualnie zajmują ostatnią pozycję z dorobkiem 3 punktów po 4 meczach. Z nich rozegrali tylko jeden mecz wyjazdowy i był to mecz z Diriangen, który przegrali 2:1. Jednak śledząc aktualny sezon mogę powiedzieć, że Diriangen męczy się strasznie w każdym meczu i widać brak najlepszego strzelca i motora napędowego - Maycona Santany. Także nie za bardzo można tutaj mówić o jakimś porządnym występie UNAN. Pozostałe ich mecze to były mecze domowe i w nich najpierw przegrali 0:2 z Expert Sebaco, czyli drużyną która w tym sezonie awansowała do ekstraklasy Nikaragui dzięki wygranej w barażach. Ten mecz był naprawdę wyraźnie wygrany przez gości, gospodarze nie mieli wiele do powiedzenia. Kolejne spotkanie to jedyna punkty w tym sezonie, czyli wygrana 1:0 z Jalapą. Jalapa to drużyna, która najbardziej w całej Nikaragui nie umie grać na wyjazdach. Zdobywa punkty tylko i wyłącznie na własnym stadionie, a to dlatego, że ich pobojowisko to kompletna katastrofa. Kępa na kępie. Pełno błota. Jak ktoś tam jest technicznym piłkarzem to sobie nie poradzi. Jak byłem młody i grałem na podobnym boisku u siebie, to rodzice moi i moich znajomych nazywali to miejsce "wybiegowiskiem dla dzikich świń". Także możecie sobie wyobrazić, na czym gra Jalapa i czemu przegrywa wszystkie wyjazdy ;) Poza tym UNAN rozegrało jeszcze jeden mecz domowy, ponownie przegrany. Tym razem 3:5 z Realem Madriz. No nie da się ukryć, Real też nie jest zbytnio wymagającą drużyną. Szczególnie na wyjazdach. A udało im się strzelić aż 5 bramek... Ogólnie z tego co zauważyłem, to UNAN jakoś tam sobie radzi w ataku, ale obrona to naprawdę słabizna. Szczególnie było to widać w ostatnim meczu, gdzie w pewnych momentach zostawiali oni jednego obrońcę we własnym polu karnym, który nie miał nic do powiedzenia przeciwko 3-4 napastnikom przeciwnika. W tym meczu 2 z 3 bramek UNAN strzeliło po stałych fragmentach, także widać, że mają je oni całkiem opanowane. Sęk w tym, że Walter w zeszłym sezonie było zdecydowanie najlepiej rozgrywającą stałe fragmenty ekipą i myślę, że będą oni wiedzieli jak zneutralizować przeciwnika w tym elemencie.
Co do meczów Ferretti to tak jak mówiłem, na meczach domowych jest to klasa sama w sobie, a na wyjazdach taka średniawka. W tym sezonie klaruje się to tak, że po 3 spotkaniach mają oni na koncie 6 punktów. Na samym początku odnieśli zwycięstwo u siebie 4:1 z Realem Madriz (z tym, z którym UNAN przegrało 3:5) i tam goście nie mieli naprawdę nic do powiedzenia. Szczególnie fajnie pokazał się nowy nabytek - Bruno Calabrese z ligi argentyńskiej. Udowodnił, że zdecydowanie potrafi się odnaleźć w polu karnym i dzięki temu umieścił piłkę w siatce dwa razy z główki. Do tego bardzo fajną bramkę dołożył Garcia po strzale z dystansu. Kolejny mecz to domowa wygrana 4:0 z Ocotal, jednak tego meczu nie widziałem i ciężko mi się o nim wypowiedzieć. Jednak skoro wygrana była tak wysoka, to chyba wszystko było dobrze, co nie? Kolejną bramkę dołożył Calabrese, a dwie, debiutanckie w tym sezonie, zanotował Dshon Forbes, czyli gwiazda Walteru z dwóch poprzednich lat. Ten młodziutki zawodnik to naprawdę wielki talent i jestem dosyć zdziwiony, że udało się go zatrzymać. W ostatnich 26 spotkaniach strzelił aż 34 bramki. Naprawdę świetny wynik. Świetnym wynikiem na pewno za to nie było ostatnie spotkanie Ferretti, czyli porażka 2:0 z Ocotal. Ale tak jak mówiłem, Ocotal punktuje u siebie właściwie z każdym dzięki temu, że znają tam każdą kępę hehe. Mimo wszystko spotkanie było bardzo wyrównane i nie zasługiwało na zakończenie się wynikiem 2:0.
Podsumowując, liczę że Walter pokaże taką samą klasę w meczu domowym jak w poprzednim sezonie i tak jak na początku tego. Małym minusem w stronę tego typu może być to, że UNAN rozgrywa swoje mecze... na tym samym stadionie co Walter. Ale w moim typie bardziej chodzi o to, że Ferretti jest po prostu u siebi i tu bryluje. Bo jednak prawie połowa ligi gra mecze na tym samym stadionie.
 
Z 2,5K

ziemba

Użytkownik
Biniuu Nikaragua, Honduras, Peru, Brazylia, Venezuela to jedne z najbardzuej ustawianych lig. Gram te ligi na co dzien, i obstawianie tych lig pod jakies statystyki itp to jak obstawianie pod rzut moneta. Tutaj mozna grac opierajac sie tylko na gieldzie i Azjii. Inaczej to zwykla loteria.
 
Otrzymane punkty reputacji: +63
Do góry Bottom