Viren, zamiast się złościć, możesz w bardzo prosty sposób zamknąć usta wszystkim niedowiarkom i gówniarzom. Pokaż, jak należy stawkować Twoje typy i wtedy będzie widać jak na dłoni, czy jest zarobek czy strata.
Wczoraj podałeś 26 oficjalnych typów, z czego wygranych było 5, a przegranych 21.
Żeby taka skuteczność przynosiła pieniądze, są tylko 2 możliwości:
- każdy typ musiałby mieć kurs minimum 6 - stawiasz na każdy 100zł, wydajesz 2600, a zarabiasz 5x600 czyli 3000zł. Jesteś 400zł do przodu (ewentualnie więcej, jeśli grałeś odważniej lub w innej walucie).
- druga możliwość - na przegrane typy stawiasz małe stawki, a na te 5 wygranych walisz grubo. Ale to jest oczywiście nielogiczne, bo gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył.

Więc gdyby było wiadomo, co wejdzie, to nikt by nie zawracał sobie głowy resztą typów, a bukmachera puściłby z torbami.
Wczoraj cieszyłeś się, że weszła łatwa kasa za Everton. Co z kasą, którą straciłeś na pudłach? W jaki sposób jesteś na tym do przodu?
Skoro, jak twierdzisz, to temat nastawiony na zarobek w oparciu o wiedzę i doświadczenie, to brakuje mi właśnie tej jednej informacji, która pozwoli zarobić przy skuteczności 19% (5 na 26).