>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA OFF-SEASON 2024/25

deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Kolejne nowe kontrakty/zmiany klubów:

Dario Sarić 10,6/2 z Denver Nuggets.
Simone Fontecchio 16/2 z Detroit Pistons.
Miles Bridges 75/3 z Charlotte Hornets.
Franz Wagner 269/5 z Orlando Magic (maksymalna umowa, 225 baniek gwarantowane, reszta to ewentualne bonusy).
DeMar DeRozan 74/3 z Sacramento Kings (sign-and-trade, w ramach wymiany do San Antonio Spurs poleciał Harrison Barnes oraz niezastrzeżony pick swap w 2031r., Chris Duarte + dwa 2-rundowe picki oraz gotówka do Chicago Bulls).
 
Otrzymane punkty reputacji: +1430
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP
Jako że w NBA nowych interesujących informacji brak stąd ciekawostka.

Vince Carter jest jedynym graczem w historii NBA który występował na parkietach w trakcie czterech dekad. Grał on w latach 90', 00',10, i 20stych.

20240712_221520.jpg
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1157
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP
Świeżo podpisany przez NY Knicks Cameron Payne ma najgłupszy powód aresztowania w tym offseason.

Poproszony o podanie swoich danych przez policję powiedział, że nazywa się Terry Johnson i dodał, że jeśli chcą go aresztować za podanie fałszywych danych to im gratuluje.

20240716_181521.jpg

Link
 
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP
Wolna agentura 2024. Jalen Brunson z rabatem

Jesteśmy w drugiej połowie lipca, więc teoretycznie jeszcze coś może się wydarzyć na transferowym rynku w NBA (Lauri Markkanen w Warriors?). W praktyce jednak, większość ze spodziewanych, jak i tych niespodziewanych, ruchów w ramach tegorocznej wolnej agentury, jest już za nami. Zapraszam do analizy wymian i podpisów z ostatnich dni na czele z przedłużeniem kontraktu przez Jalena Browna.

– Jalen Brunson i New York Knicks porozumieli się w sprawie czteroletniego kontraktu o wartości $156,5 mln. Ostatni rok będzie opcją zawodnika. Warto zwrócić tutaj uwagę, że Brunson mógł ze swoją decyzją zaczekać do przyszłego lata i wtedy związać się z Knicks pięcioletnią umową wartą aż $269 mln. Jak łatwo policzyć, wychodzi aż $113 mln różnicy w gwarantowanych pieniądzach, a średnie roczne zarobki obu wersji umów wynoszą $39,1 mln w wariancie, na który Brunson się zgodził, oraz $53,8 mln w wariancie dostępnym dla niego za rok. 27-latek trafił do Knicks jako wolny agend z Dallas latem 2022 roku. Jeśli wszystko będzie szło dobrze w jego karierze, to latem 2028 roku będzie uprawniony do podpisania czteroletniego kontraktu o wartości $323 mln albo pięcioletnią wartą $418 mln, gdy zostanie wolnym agentem.
Komentarz: Zanim napiszę parę słów z „innej perspektywy”, zacząć pragnę od najważniejszego – takie rzeczy nie zdarzają się za często w zawodowym sporcie. Brunson, dla którego koszykówka jest pracą, za którą otrzymuje wynagrodzenie, świadomie zdecydował się na kontrakt, który już za rok mógł być dużo okazalszy. Z jednej strony można by słusznie zauważyć, że wybrał „wróbla w garści”, bo przecież nie wiadomo czy dokładnie taka umowa, o jakiej piszę, byłaby dla niego dostępna za rok. Gorszy sezon czy kontuzja mogłyby obniżyć jego rynkową wartość. Tym bardziej, że mówimy o „kieszonkowym” obrońcy, który naprawdę musi być zdrowy i w pełni formy, żeby produkować na poziomie, od którego możemy mówić, że mamy do czynienia z graczem wartym maksa. Ale jesteśmy tu i teraz i ta decyzja Brunsona da Knicks więcej finansowej elastyczności. To ważne na przykład w kontekście próby zatrzymania Mikala Bridgesa, którego umowa wygasa latem 2026 roku. I to jest fakt.
Brunson jest teraz ze wszystkich stron podawany za przykład, że jednak można nie być „chciwym”. Mówi się, że to może lub nawet powinien być trend wśród gwiazd NBA, żeby nie brać maksymalnych umów, żeby w nowej finansowej rzeczywistości dawać klubom więcej płynności w budowaniu drużyn. Ja się z tym całkowicie nie zgadzam. Jeśli dany gracz dobrowolnie godzi się na obniżkę pensji, to fajnie, to jego decyzja. Nie podoba mi się, że w starciu miliarderzy (właściciele drużyn) kontra milionerzy (gracze), to ci drudzy przedstawiani są jako ci, którzy powinni iść na ustępstwa.

Jeśli chodzi o samego Brunsona, to nie chcę brzmieć jak ktoś, kto szuka dziury w całym. Nie szukam. Zwracam jedynie uwagę na wszystkie okoliczności. Nie ma 100% pewności, że pieniądze o jakich potencjalnie mówimy, byłyby dla niego nadal dostępne przyszłego lata. Musiałby zagrać kolejny wielki sezon, co jest jak najbardziej możliwe, ale nie jest gwarantowane. Dodać też trzeba, że są finansowe scenariusze, w których Brunson odrobi dużą część z sumy, którą teraz w teorii, nie praktyce, zostawia teraz na stole.

– Poznaliśmy szczegóły umowy, na jaką wcześniej zgodził się LeBron James i Los Angeles Lakers. Mogła być to dwuletnia umowa o maksymalnej wartości $104 mln. Ostatecznie jej wartość spadnie o $2,7 mln poniżej tej sumy. Dzięki temu Lakers pozostaną poniżej drugiego progu podatkowego. W umowie jest opcja gracza na drugi sezon oraz „no-trade clause”, czyli klauzula mówiąca o tym, że LeBron będzie miał prawo nie zgodzić na ewentualną wymianę z jego udziałem.
Komentarz: I teraz przyrównując to do tego, co zrobił Brunson, można by powiedzieć phiii, co to za wyczyn? Można i tak uważać. Ja uważam, że gwiazdy powinny, jeśli chcą, wyciągać od właścicieli drużyn ile tylko są w stanie. Pamiętajmy, nie zapominajmy o tym, że nikt nie do dokłada do tego interesu. Być może Lakers z LeBronem w składzie żadnego sportowego sukcesu już nie osiągną. Jeśli jednak chodzi o marketing i finanse, to sama obecność LeBrona w Lakers sprzeda im bilety, klubowe gadżety i inne rzeczy. Oni zarobią na swojej gwieździe. Dlaczego więc ta gwiazda miałaby być winna komuś jakieś upusty?

– Los Angeles Clippers pozyskali Krisa Dunna z Utah Jazz, a w zamian oddali Russella Westbrooka. Był to ruch sign-and-trade. Dunn zgodził się podpisać trzyletni kontrakt o wartości $17 mln. Żeby wymiana została dopięta Clippers wysłali do Jazz prawa do zawodnika, który nazywa się Balsa Koprivica, prawo do wymiany picków w drugiej rundzie draftu 2030 roku oraz $4,3 mln w gotówce. Jazz następnie zwolnili Westbrooka, a ten potem związał się z Denver Nuggets.
Komentarz: Jestem bardzo ciekaw tego, jaki pomysł na Westbrooka mają coach Malone i Nikola Jokic. O tym zainteresowaniu mówiło się od dość dawna. Jeszcze parę lat temu, ba jeszcze rok-dwa lata temu, powiedziałbym, że mają nadzieję na błysk energii z ławki, trochę odpoczynku dla starterów. Teraz pewnie założenie jest podobne, ale przypomnę tylko, że jak sezon się zacznie, to Russ skończy 36 lat. Jego energetyczna gra jest nadal możliwa, ale chyba coraz trudniejsza do dźwignięcia przez jego własne nogi. Czy Kris Dunn, to jakiś wielki upgrade nad Westbrookiem? Nie dla mnie. Nawet biorąc pod uwagę, że Dunn jest prawie o sześć lat młodszy.

– DeMar DeRozan i Sacramento Kings przystali na warunku trzyletniego kontraktu o wartości $74 mln. Był to ruch na „sign-and-trade”. Wzięły w nim udział trzy kluby. Oprócz Chicago Bulls, w barwach których D.D. spędził ostatnie trzy sezony, w wymianę włączeni byli także San Antonio Spurs. Ekipa z Teksasu otrzymała Harrisona Barnesa oraz (niezastrzeżone) prawo zamiany wyborów w pierwszej rundzie draftu 2031 roku. Bulls dostaną Chrisa Duarte, dwa wybory w drugiej rundzie draftu oraz gotówkę.
Komentarz: Spurs, kolejny już raz w ostatnich latach, „na trzeciego” weszli sobie do wymiany dwóch zainteresowanych klubów, i kto wie, być może, w ogólnym rozrachunku, wyjdą z tej wymiany najlepiej. Jasne, rozmawiamy tu o roku 2031, czyli za siedem lat. A jak wziąć pod uwagę, że tenże pick zaprocentuje dopiero za jakiś czas po wyborze, to możemy mówić o perspektywie dekady. Zakładając, że wszystko będzie szło zgodnie z planem rozwoju, to Spurs za siedem lat będą dobrzy, może i bardzo dobrzy. A Kings? A kto wie? Od 2006 roku w play-offach byli raz, w rozgrywkach 2022-23. Co będzie za lat siedem. Nie wiem, ale wiem, że ten pick, kosztem przejęcia umowy Barnesa, to znakomita inwestycja. Tym bardziej, że 32-latek zapewne nie wypełni swojego kontraktu w San Antonio. Barnes zarobi w nadchodzących rozgrywkach $18 mln, a w kolejnych $19 mln. To są jak najbardziej rozsądne pieniądze za zawodnika, który może wzmocnić ławkę play-offowej ekipy. I myślę, że tak będzie, że na jakimś etapie nadchodzącego sezonu, lub kolejnego, opuści Spurs za kolejne draftowe dobra. Przez parę miesięcy Sochan i koledzy będą mogli uczyć się od byłego gracza Warriors, Mavs i Kings profesjonalnego podejścia do treningu, odżywiania i swoich obowiązków w NBA, a gdy przyjdzie czas, Spurs użyją go dalej w jakiejś wymianie. Nie sądzę, żeby coach Popovich grał nim wielkie minuty kosztem młodych na jego pozycji, z podkreśleniem naszego rodaka, rzecz jasna.

Bulls popełnili błąd, że nie wytransferowali DeRozana rok temu. Teraz muszą zadowolić się „ochłapami”. Przepraszam, że tak piszę, ale dwa wybory w drugiej rundzie i Chris Duarte, z całym szacunkiem, to są ochłapy za gracza, który wprawdzie ma już swoje lata, ale w minionym sezonie grał na poziomie 24 punktów, 4,3 zbiórki, 5,3 asysty oraz 1,1 przechwytu. No, ale lepiej było wypruwać sobie flaki, żeby doczłapać do play-inu.
Jeśli chodzi o Kings, to ci chcą wyjść z przeciętności i ustabilizować się…powyżej przeciętności. Może i jest to trochę śmieszny ruch, ale weźmy raz jeszcze pod uwagę okoliczności. Ta organizacja, szczególnie w latach panowania właściciela Viveka Ranadivé, to memiczna organizacja, więc chyba trzeba chwalić i doceniać wszelkie próby walki o… normalność. Kings z DeRozanem będą lepsi w ataku, niż Barnesem i trochę gorsi w obronie. Jakby tak podejść do tego matematycznie, to myślę, że są na plus, bo DeRozan jest w ataku lepszy od Barnesa o więcej, niż Barnes jest lepszy od DeRozana w obronie. Kings idą zatem w to, w czym już są dobrzy, czyli w atak. DeRozan, Fox, Sabonis, młody Keegan Murray. Na papierze wygląda to dobrze. To nie jest skład na walkę o tytuł. To raczej nie jest skład na top 6 zachodu. Ale jest to skład, który śmiało może myśleć o sobie jako o drużynie, która chce wejść do play-offów i chce powalczyć o top 6. Dla tej organizacji to jest coś. Mike Brown zaczyna swój trzeci sezon na stanowisku głównego trenera. Taka stabilizacja też jest warta odnotowania.

– Daniel Theis zgodził się podpisać roczny kontrakt z New Orleans Pelicans. Jego wartość to $3 mln.
Komentarz: Ja, to się trochę dziwię, że Niemiec nie jest w stanie wyrobić sobie pewnej pozycji w NBA. Trzy miliony? Pan raczy żartować. To jest niewiele więcej, niż zarabiać będzie Czech Vit Krejci, który ginie w odmętach ligowej przeciętności. Tak, wiem, Niemcowi brakuje paru centymetrów wzrostu, paru kilogramów masy, paru procent wyżej, jeśli chodzi o celność rzutów za trzy, żeby realnie zaznaczać swoją obecność i czynić różnicę. Ale nawet z tym co ma, moim zdaniem, choć mogę się mylić, zasługuje w NBA na więcej, niż do tej pory doświadczył. Uważam, że jeśli dostanie szansę w Pelikanach, to może być ważnym ogniwem tej rotacji. A jeśli nie? Moi mili, to są tylko trzy śmieszne miliony. Ten ruch nie niesie ze sobą żadnego ryzyka.

– Saddiq Bey zgodził się podpisać trzyletnią umowę o wartości $20 mln z Washington Wizards. 25-latek zerwał w marcu ACL w lewym kolanie. Było to jeszcze w barwach Atlanty Hawks. Bey mógł być zastrzeżonym wolnym agentem, ale Hawks zrzekli się tego prawa. Jego średnie za ostatni sezon sięgnęły 13,7 punktu, 6,5 zbiórki oraz 1,5 asysty.
Komentarz: Ruch praktycznie bez żadnego ryzyka po stronie stołecznego klubu. Niecałe siedem milionów za sezon, to w obecnej NBA kieszonkowe na jagodzianki. Problem z tym zawodnikiem jest taki, że jest dobry w paru rzeczach, ale w żadnej bardzo dobry, czy wybitny. W idealnym świecie broniłby trzech pozycji, biegał i rzucał z dystansu. Ma do tego świetne ciało. Rzecz w tym, że robi wszystkie te rzeczy, może za wyjątkiem samego biegania, na przeciętnym poziomie. No i jego nowy kontrakt to odzwierciedla. W Wizards, którzy jeśli o cokolwiek, to bić będą się o jedynkę przyszłorocznego draftu, będzie miał idealne warunki do tego, żeby dalej się rozwijać, mieć minuty i rolę w rotacji. Nie mam pewności czy na jakimś etapie trwania tej umowy ktoś lepszy się po niego zgłosi. Tak, jak pisałem wyżej, póki co, jest graczem co najwyżej średnim.

– Anthony Edwards i marka Adidas porozumieli się w sprawie umowy „butowej”. Na jej mocy gracz Wolves będzie zarabiał po przeszło $10 mln rocznie.
Komentarz: ANT powoli staje się jedną z twarzy NBA, więc nie ma niczego dziwnego w tym, że Adidas też czyni go jedną ze swoich sztandarowych postaci. Damian Lillard i Hames Harden zaczynają powoli być melodiami przeszłości, Derrick Rose już nią jest. Teraz czas na młode twarze. W ekipie Adidasa są też Trae Young i Donovan Mitchell, którzy też mają swoje własne modele butów. Piszę o tym w ruchach tego lata, bo dla mnie, osoby która śledzi rynek butowy, jest jego konsumentem, dobry stan marek, które nie nazywają się Nike, to zawsze dobre wiadomości. Dywersyfikacja rynku, to zawsze świetna wiadomość dla klientów. Był taki okres, że marka Nike mocno zdominowała butową scenę w NBA. W ostatnich latach do głosu doszły inne marki i to dobrze dla jakości, konkurencyjności i cen produktów. Firmy muszą zabiegać o swoich klientów.

– Haywood Highsmith i Miami Heat przystali na warunku dwuletniej umowy o wartości $11 mln. Kontrakt jest gwarantowany i nie ma w nim żadnych opcji.
Komentarz: W obliczu tajemniczego odejścia Caleba Marina, Heat musieli działać. To nie jest jakiś wielki ruch. Ani jeśli chodzi o finanse, ani jeśli chodzi o aspekt sportowy. To jest zbyt tani ruch, by mówić o jakimś ryzyku czy błędach. Ale też jest to kolejne lato, w którym Heat nie czynią żadnych znaczących ruchów na wolnym rynku. Wiem, że chcą. Ale z tego chcenia nic nie wynika, a Jimmy Butler młodszy już nie będzie.

– Detroit Pistons i debiutant Bobi Klintman porozumieli się w sprawie czteroletniego kontraktu o wartości $8 mln. Pierwsze dwa lata umowy są gwarantowane.
Komentarz: 21-latek był 37 wyborem tegorocznego draftu. Miniony rok spędził w Australii. Piszę o tym głównie dlatego, że Klintman jest Szwedem. Gdy jakiś czas temu informowałem, że Szwecja będzie mieć w Summer League dwóch swoich przedstawicieli (on i Pelle Larsson, 44. wybór), to usłyszałem, że to nic nie znaczy, bo to druga runda i ci gracze mogą się nie utrzymać do sezonu. No to teraz jeden z nich już ma bliżej do regularnych meczów NBA.

– Miles Bridges i Charlotte Hornets porozumieli się w spawie trzyletniego kontraktu o wartości $75 mln. 26-latek grał w tamtym sezonie na poziomie 21 punktów, 7,3 zbiórki oraz 3,3 asysty.
Komentarz: Organizacje z małych i średnich rynków, a miasto Charlotte jednym z takich rynków jest, muszą starać się zatrzymywać swoich dobrych zawodników. Bridges jest zawodnikiem dobrym. Nie wiem czy na tyle dobrym, żeby prowadzić drużynę do play-offów. Ze zdrowym LaMelo Ballem wcale nie brzmi to jak utopijny plan. Wszak w 2022 roku wygrali 43 mecze i dosłownie o włos minęli się z postseason. Był to konieczny ruch Szerszeni. Gdyby pozwolili mu odejść, byliby z niczym. A tak, mają kapitał, którym będą chcieli grać, ale którym również będą mogli próbować handlować. Wiem, że jego postać, z racji pozaboiskowych historii, budzi kontrowersje. Ja oceniam tutaj tylko aspekt sportowy. A jeśli tak, to ten ruch oceniam dobrze. Ta drużyna nie miała innego wyjścia. Poza tym umowa ta jest malejąca. Bridges zacznie od $27,2 mln za rok, a skończy na $22,8 mln. To jest wielka rzecz dla klubu w kontekście potencjalnego handlowanie swoim graczem.

– Kyle Lowry i Philadelphia 76ers przystali na warunku rocznej umowy. 38-latek trafił w tamtym sezonie do Filadelfii po tym, jak został oddany do Hornets, a następnie zwolniony.
Komentarz: W tamtym sezonie Lowry grał po 28 minut na mecz dla Heat i 76ers. Notował po 8 punktów, 3,5 zbiórki, 4 asysty i 1,1 przechwytu. W tych rozgrywkach jego minuty i rola będą zmniejszone, ale to dobrze. Dobrze dla niego i drużyny. Na tym etapie jego kariery niczym rozsądnym nie byłoby eksploatowanie jego spracowanego ciała. Poprzeczka Szóstek zawieszona jest na wysokości mistrzowskiego tytułu. Wszystko poniżej, będzie uznane za stracony sezon. Tak doświadczony weteran z ławki, to duża wartość

– Dario Saric i Denver Nuggets dogadali się w sprawie dwuletniego kontraktu o wartości $10,6 mln. Drugi rok jest opcją gracza.
Komentarz: Bardzo dobry ruch Nuggets. 30-latek grał w tamtym sezonie w Warriors. Notował po 8 punktów, 4,4 zbiórki i 2,3 asysty. Jest to niedrogi ruch, który daje Nuggets trochę możliwości rotowania składem. Chorwat może dawać cenne minuty odpoczynku Nikoli Jokicowi, ale także, w odpowiednich ustawieniach, może razem z nim występować na boisku. Za takie pieniądze, to żadne ryzyko, które może zaprocentować.

– Gary Trent Jr. przenosi się z Toronto Raptors do Milwaukee Bucks. Strony dogadały się w sprawie rocznej umowy.
Komentarz: Dobry podpis Bucks. Niedawno stracili Malika Beasleya, który odszedł do Pistons, by podpisać roczny kontrakt warty $6 mln. Trent będzie kosztował w nadchodzących rozgrywkach tylko $2,6 mln. Trochę zdumiewające jest dla mnie to, jak Trent Jr. nie był w stanie wynegocjować sobie czegoś większego. W ostatnich trzech sezonach zarabiał po kilkanaście milionów. Myślę więc, że w wieku 25 lat przypuści atak na lepszą umowę po tym sezonie. Spodziewam się, że pojawi się w Milwaukee w życiowej formie, co będzie korzystne dla obu stron. Były gracz Raptors i Blazers przywozi ze sobą prawie dwie i pół celnej trójki na mecz przy skuteczności 39,%. Spacing, to zawsze klucz w drużynach Giannisa. Z Damianem Lillardem na parkiecie, to też będzie ważne. Atak Bucks mnie nie martwi. Martwi mnie trochę obrona. Ale za takie pieniądze, to nie o postać Trenta rozbijać się będzie ewentualny sukces tej drużyny.

– Vit Krejci i Atlanta Hawks dogadali się w sprawie czteroletniego kontraktu wartego $10 mln.
Komentarz: To równie dobrze mógłby być ruch bez komentarza z mojej strony. Pochyliłem się nad nim tylko dlatego, że Czecha miałem okazję oglądać na żywo, rok po roku, w Abu Dhabi. Raz przyjechał tam z Hawks, a potem z Wolves. Widywałem go też podczas EuroBasketu 2022. Za każdym razem robił na mnie fatalne wrażenie. Może za dużo czytam z mowy jego ciała, ale to co czytam, to obraz niechluja i obiboka, którego etos pracy pozostawia wiele do życzenia. Nie był skupiony na tym, co mówili trenerzy, ćwiczenia wykonywał niestarannie. Dziwne podejście. Tyle o nim.

– New Orleans Pelicans i Karlo Matkovic porozumieli się w sprawie trzyletniego kontraktu o wartości $4,9 mln. 23-letni Bośniak został wybrany przez Pels z 22. numerem draftu 2022 roku.
Komentarz: To też mógłby być ruch bez komentarza, ale…Byłem na wakacjach z Bośni rok temu. Jadąc samochodem zauważyłem malowniczo położony kosz niemalże pośród niczego. Był tam jakiś cmentarz i kaplica. Zatrzymałem się. Do kosza rzucali chłopak z dziewczyną. Zaczęliśmy rozmawiać i rzucać sobie do kosza. Dziewczyna powiedziała, że ma kuzyna, który zawodowo gra w koszykówkę i nawet został wybrany w drafcie NBA. Jak się państwo domyślacie, tym kuzynem był Karlo Matkovic. W aspekcie sportowym, to Bośniak może się przydać Pelikanom. Po odejściu Jonasa Valanciunasa, ekipa z Nowego Orleanu potrzebuje silnej postaci pod koszem. Konkurować o miejsce i minuty w tej roli będzie z Danielem Theisem. Obaj mogą zatem czuć się dobrze jeśli chodzi o konkurencję w klubie na tej pozycji. Może też być tak, że obaj będą ciekawie się uzupełniać. TUTAJ moje spotkanie z kuzynką Karlo Matkovica.

Bez komentarza:

– Cam Payne i New York Knicks przystali na warunki rocznej umowy o wartości $3,1 mln.

– Vlatko Cancar pozostaje w Denver Nuggets na kolejny rok, na mocy minimalnej umowy.

– Johnny Juzang i Utah Jazz związali się czteroletnią umową o wartości $12 mln. 23-latek grał ostatnie dwa sezony na mocy umów Two-Way.

– Simone Fontecchio i Detroit Pistons przystali na warunki dwuletniego kontraktu o wartości $16 mln.

– Detroit Pistons dołączyli Luke’a Waltona do sztabu trenerskiego J.B. Bickerstaffa. Walton spędził ostatnie dwa sezony w Cleveland, gdzie był jednym z asystentów… J.B. Bickerstaffa.
Do sztabu trenerskiego Pistons dołącza również Kevin Burleson, które ostatnie dwa lata spędził w G Leagu, jako główny trener ekipy spod parasola Houston Rockets.

– Houston Rockets w pełni zagwarantowali kontrakt wujka Jeffa Greena na nadchodzący sezon. 37-latek zarobi w nim $8 mln. Będzie to jego siedemnasty rok w NBA!

– Josh Okogie i Phoenix Suns porozumieli się w sprawie dwuletniego kontraktu o wartości $16 mln. 25-latek zrezygnował parę dni temu z opcji gracza na nowy sezon ($2,95 mln).

– K.J. Martin i Philadelphia 76ers dogadali się w sprawie dwuletniego kontraktu o wartości $16 mln.

– Mike Muscala ogłosił zakończenie zawodowej kariery. 33-latek grał w barwach Hawks, 76ers, Lakers, Thunder, Celtics, Wizards oraz Pistons.

– Charlotte Hornets i Taj Gibson porozumieli się w sprawie rocznego kontraktu. Dla 39-latka będzie to szesnasty sezon w NBA.

– Detroit Pistons zdecydowali się ściągnąć do siebie Paula Reeda, który wcześniej został zwolniony przez 76ers.

– The Philadelphia 76ers si rookie Adem Bona zgodzili się na czteroletni kontrakt o wartości $8 mln. Bona był 41. wyborem tegorocznego draftu.

– Seth Curry zgodził się podpisać roczną umowę z Charlotte Hornets. Parę tygodni temu klub z Charlotte zwolnił Curry’ego ze względu na oczędności. Bez tego, 33-latek byłby w drugim roku kontraktu podpisanego jeszcze z Mavs, którego wartość wynosiła łącznie $8 mln.

– Patrick Beverley odchodzi z NBA i przenosi się do Izraela. Jego nowym klubem będzie Hapoel Tel Aviv.

– Cory Joseph i Orlando Magic dogadali się co do szczegółów dwuletniej umowy.

– Charles Bassey wraca do San Antonio Spurs na mocy rocznego kontraktu o wartości $2,2 mln.

– Sandro Mamukelashvili zostaje w San Antonio Spurs na mocy rocznego kontraktu wartego $2,2 mln. 25-letni Gruzin ma za sobą trzy sezony w NBA. Rozegrał 65 meczów w barwach Bucks i tyle samo w Spurs.

– Memphis Grizzlies oddali Ziaire Williamsa oraz wybór w drugiej rundzie draftu 2030 (via Mavs) do Brooklyn Nets. W zamian otrzymają Mamadi Diakite’a oraz prawa do gracza, który nazywa się Nemanja Dangubic (54. wybór draftu 2014 roku). Ruch ten oszczędzia Grizzlies pieniądze (ok $6 mln).
 
Otrzymane punkty reputacji: +473
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Szybkie podsumowanie ostatnich większych ruchów:

Evan Mobley podpisał maxa z Cavs, 224/5, które może wzrosnąć nawet do 269 baniek przy spełnieniu określonych paragrafów.
Sam Hauser podpisuje 45/4 z Celtics, umowa wejdzie w życie od sezonu 25/26.
Russell Westbrook podpisuje z Nuggets, 6,8/2. Fajna umowa dla weterana.
Andrew Nembhard przedłuża umowę z Pacers. 59/3 to bardzo dobry kontrakt dla obydwu stron i w pełni zasłużony dla Kanadyjczyka, który rozegrał fenomenalne play-offs.
Największy steal ostatnich dni to Tyus Jones podpisujący minimalną umowę z Phoenix Suns. Z pozoru dziwny ruch. Tyus mógł otrzymać większą kasę od Memphis, ale nie chciał być rezerwowym. Woli grać, umowa jest roczna, a Tyus jest jest wreszcie prawdziwym rozgrywającym w ekipie z Arizony, która wreszcie będzie mogła zluzować Bookera i Beala z kozłowania przez 40 minut w meczu. Świetny deal zwłaszcza dla Suns, którzy z automatu stają się realnym contenderem na zachodzie. Po sezonie Jones z powrotem wróci na rynek wolnych agentów i grając w drużynie obudowanej niesamowitymi strzelcami będzie mógł wreszcie dostać poważne pieniądze w innej drużynie. Wg mnie jest warty spokojnie 15-20 baniek na rok. Fenomenalny i bardzo niedoceniany PG z prawdziwego zdarzenia.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1625
Losus 27,1K

Losus

Użytkownik
Szybkie podsumowanie ostatnich większych ruchów:

Evan Mobley podpisał maxa z Cavs, 224/5, które może wzrosnąć nawet do 269 baniek przy spełnieniu określonych paragrafów.
Sam Hauser podpisuje 45/4 z Celtics, umowa wejdzie w życie od sezonu 25/26.
Russell Westbrook podpisuje z Nuggets, 6,8/2. Fajna umowa dla weterana.
Andrew Nembhard przedłuża umowę z Pacers. 59/3 to bardzo dobry kontrakt dla obydwu stron i w pełni zasłużony dla Kanadyjczyka, który rozegrał fenomenalne play-offs.
Największy steal ostatnich dni to Tyus Jones podpisujący minimalną umowę z Phoenix Suns. Z pozoru dziwny ruch. Tyus mógł otrzymać większą kasę od Memphis, ale nie chciał być rezerwowym. Woli grać, umowa jest roczna, a Tyus jest jest wreszcie prawdziwym rozgrywającym w ekipie z Arizony, która wreszcie będzie mogła zluzować Bookera i Beala z kozłowania przez 40 minut w meczu. Świetny deal zwłaszcza dla Suns, którzy z automatu stają się realnym contenderem na zachodzie. Po sezonie Jones z powrotem wróci na rynek wolnych agentów i grając w drużynie obudowanej niesamowitymi strzelcami będzie mógł wreszcie dostać poważne pieniądze w innej drużynie. Wg mnie jest warty spokojnie 15-20 baniek na rok. Fenomenalny i bardzo niedoceniany PG z prawdziwego zdarzenia.
Szczerze mam zupełnie odmienne zdanie, na moje to tyus się nie dogada z KD, jego decision making jest dość specyficzny i według mnie jest to po prostu słaby gracz.
 
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
To jest role-player i zna swoje miejsce w szeregu. On tam nie będzie gwiazdorzył, potrafi coś rzucić, chociaż akurat nie będzie to od niego wymagane. Wg mnie spokojnie może robić linię na poziomie 8 APG w całym sezonie. Ale zobaczymy jak będzie.
 
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP
71 dni !

Opening Night of the 2024-25 NBA season on TNT October 22, per sources:

🏀 Knicks at Celtics, ring night
🏀 Timberwolves at Lakers

1000002672.jpg
 
Otrzymane punkty reputacji: +1173
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Najnowszy ruch zamykający dyskusję na temat Lauri Markkanena. Fin podpisał nowy kontrakt z Utah Jazz warty 238 baniek na 5 lat z czego 220 jest gwarantowane. W umowie zawarta została również klauzula, że Markkanen nie może zostać wymieniony przez najbliższe pół roku, co jest równoznaczne z tym, że najwcześniej będzie można nim handlować w kolejny off-season.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1173
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Guerschon Yabusele podpisał roczną, minimalną umowę z 76ers.
Step Curry przedłużył swoją obowiązującą umowę o kolejny rok i zarobi dzięki temu ponad 62 baniek zielonych.
Dodatkowo T.J. McConnell podpisał 45/4 z Indianą Pacers, bardzo fajna umowa dla role-playera.
Ivica Zubac podpisał 58/3 z Clippers, a Jamal Murray 4-letniego, wartego 208 baniek maxa z Denver Nuggets.
 
Otrzymane punkty reputacji: +934
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP

Wolna agentura 2024. Embiid przedłużony - komentarz eksperta Karola Sliwy:

Rynek wolnych agentów, jak i transferowych ruchów mocno spowolnił w drugiej połowie lipca. Później mieliśmy igrzyska olimpijskie w Paryżu. Potem, co nie zdarza się każdego lata, znów zaczęło się dziać. Zapraszam do analizy wymian i podpisów z ostatnich tygodni. Sporo się tego nazbierało.

Joel Embiid i Philadelphia 76ers przystali na warunki trzyletniego przedłużenia kontraktu o wartości $193 mln. Umowa wejdzie w życie z początkiem sezonu 2026-27. Łącznie w ciągu pięciu najbliższych lat Embiid zarobi niewiele poniżej $300 mln. W kontrakcie jest opcja zawodnika warta $69,1 mln na sezon 2028-29.

Komentarz: Nie jestem fanem tego ruchu głównie jeśli chodzi o „timing” tej decyzji oraz długość kontraktu, trochę mniej w aspekcie sportowym. I już tłumaczę dlaczego. Embiid ma 30 lat, za sobą historię kontuzji i operacji, których nawet nie muszę tu i teraz wspominać. Ma tendencje do „zapuszczania się” w ciągu wakacji, czego naocznymi świadkami byliśmy podczas paryskiego turnieju olimpijskiego. W jego umowie były jeszcze dwa lata, ten najbliższy i przyszły oraz opcja gracza na rozgrywki 2026-27 warta $59 mln. Nie było zatem palącej potrzeby, żeby już teraz go kontraktować. Ba, takiej potrzeby nie byłoby nawet i za rok. Za rok, gdy Embiid będzie starszy, gdy my wszyscy będziemy mądrzejsi o wiedzę i doświadczenia z projektu Embiid, Paul George i Tyrese Maxey w drodze po tytuł. Jako Daryl Morey, tak wiem, wiem, nie jestem nim i bardzo łatwo mi się pisze z kanapy, dałbym temu wszystkiemu przynajmniej ten rok na sprawdzenie jak to będzie funkcjonować, czy ma to sens, czy trzeba tylko wygładzić gdzieś po brzegach, czy w cholerę rozbić. Bo to już raczej nie jest tak, że liga chce zabijać się i przelicytowywać o Embiida. No, chyba, że się mylę. Czy Knicks, łączeni swego czasu z Embiidem, rzuciliby teraz wszystko, żeby go pozyskać, gdyby ten tego chciał? Śmiem wątpić. On ani młodszy, ani zdrowszy już nie będzie, a nie do końca profesjonalny sposób prowadzenia się latem, procesy wychodzenia z fizycznej świetności, może tylko przyspieszyć. Skoro więc mam go pod kontraktem jeszcze dwa lata plus opcja zawodnika ($59 mln), to mogę spokojnie czekać jak to wszystko będzie wyglądać. Trzy lata, to niemal wieczność w NBA, a przypominam, że mówimy o 30-latku z kartoteką medyczną grubą jak „Pan Tadeusz”.
Przypominam, że pod kontraktami są P.G. (cztery lata, $212 mln) i Maxey (pięć lat, $204 mln). 76ers mają swoją wielką trójkę i idą z nią na wojnę. Na dobre i na złe.
Jeśli to wszystko zakończy się zdobyciem mistrzowskiego tytułu w czasie trwania umów wyżej wymienionych liderów, to będzie to legitymizować podjęcie takich, a nie innych decyzji kadrowych i finansowych przez Moreya. Z uporem maniaka, od lat powtarzam, że mistrzostwo nie ma swojej ceny. Nikt, patrząc na trofea w gablocie, nie pyta po latach ile one kosztowały w kontraktach. Wtedy, jeśli 76ers tam dotrą, zapomnimy o wszystkim tym, co napisałem powyżej. Do tego czasu, wszystko powyżej, to moje obawy i zastrzeżenia związane z tym ruchem.


Jamal Murray i Denver Nuggets dogadali się w sprawie czteroletniego przedłużenia kontraktu, którego wartość wyniesie $208 mln. Jest to maksymalna suma, jaką 27-letni Kanadyjczyk mógł dostać od Nuggets. Umowa wejdzie w życie z początkiem rozgrywek 2025-26. Łącznie z gażą za najbliższy sezon, klub z Kolorado zapłaci swojej gwieździe $244 mln w ciągu najbliższych pięciu lat.

Komentarz: Jeszcze parę miesięcy temu napisałbym, że tutaj w zasadzie nie ma o czym rozmawiać. Te pieniądze mu się po prostu należą. Zdobył z Nuggets tytuł jako jeden z dwóch najlepszych graczy rotacji. Jest ich wart teraz i nadal wystarczająco młody, by wypełnić całe to zobowiązanie nie tracąc nic ze swojej fizyczność. W sezonie regularnym grywa jak All-Star (choć jeszcze nigdy nim nie był), jego średnie z minionych rozgrywek sięgnęły 21,2 punktu, 4,1 zbiórki, 6,5 asysty oraz 1 przechwytu, a w play-offach jego produktywność regularnie wchodzi na jeszcze wyższy pułap, co nie jest normą, nawet u graczy z maksymalnymi umowami.
Teraz, bogatszy w nową wiedzę, najpierw z play-offów w NBA, potem z igrzysk olimpijskich w Paryżu, mam kilka obaw i znaków zapytania. A właściwie, to tylko jedną obawę i jeden znak zapytania – jego zdrowie. W serii z Mavs, którą Nuggets przegrali w siedmiu meczach, Murray stawał na linii rzutów wolnych łącznie tylko 12 razy, trafiał z gry jedynie 40,3% swoich rzutów. I nawet to nie było aż tak niepokojące, jak jego występy w barwach drużyny narodowej Kanady podczas paryskiego turnieju. Oj, jak bardzo zabrakło go w tym turnieju! Gdyby był w formie, to nie mam cienia wątpliwości, że Kanada zdobyłaby jakiś medal. Piszę „jakiś medal”, żeby niepotrzebnie nie roztaczać wizji, że Kanada mogłaby wygrać z USA. Jasne, że w pojedynczym meczu mogłaby, ale nie o to tu chodzi. Chodzi o to, że pokonanie Niemców, Francuzów czy Serbów było jak najbardziej w ich zasięgu. A to już byłaby strefa medalowa, a to już byłoby przynajmniej srebro albo brąz dla Kanady.
Wyraźnie widać było, że Murray przywiózł na swoim ciele do Paryża kilka kilogramów Kanadyjczyka więcej niż zwykle na sobie nosi w sezonie. Więc jeśli tylko przytył i był bez formy, ale zrobi ją na sezon w NBA, to pół biedy dla Nuggets. Choć nie podejrzewam, żeby w aż takim stopniu zlekceważył sobie kadrę narodową. Trzeba pamiętać, że przed paryskim turniejem był bardzo ostrożnie wdrażany w treningi z kadrą, że problemy zdrowotnie były realne. W końcówce sezonu i w play-offach borykał się z urazem mięśnia łydki. Kłopoty mięśniowe, szczególnie dla dynamicznego gracza obwodowego, to są poważne sprawy. Jego statystyki za cały turniej olimpijski, to skromne, by nie napisać kompromitujące 6 punktów (29% z gry, 14,3% za trzy punkty, 4/4 z linii), 3 zbiórki, 3,8 asysty, 2,3 straty, 0,5 przechwytu, 0,3 bloku w 20,5 minuty gry. Kanada z nim na parkiecie była -5,8 punktu.
Zatem, jeśli Murray wyzdrowieje i schudnie na sezon, to te pieniądze, ten kontrakt, to jest coś, co musiało się wydarzyć. Włodarze Nuggets nie mogą marnować najlepszych lat Nikoli Jokica na eksperymenty. Ten duet, gdy zdrowy, może bić się o tytuł, bo przecież już raz go zdobył. A to jest coś, czego pragnie każda z 30 drużyn w NBA. Mieć dwóch liderów i solidną oraz kompetentną grupę wsparcia. Najtrudniej jest o to pierwsze, więc gdy już trafi się z gwiazdami, trzeba o nie dbać. Jeśli jednak problemy ze jego zdrowiem, to będzie coś przewlekłego, co w przyszłości będzie narastać i przeszkadzać mu w byciu (i pozostaniu) na swoim poziomie, to ekipa z Denver może mieć problem. Ale tego nie jestem w stanie przewidzieć. Nuggets też nie. Nie znamy szczegółowych zapisów w tej umowie. Jeśli są w niej jakieś obostrzenia, wymagania, zabezpieczenia na wypadek ewentualnych kontuzji Kanadyjczyka, to będzie to negocjacyjny sukces Nuggets. Jeśli nie ma, to trochę dziwne. Tak samo dziwne jak wtedy, gdy Nuggets dawali wielki kontrakt Michaelowi Porterowi, gdy ten był kontuzjowany i szykował się do operacji pleców. Ciekawy jest też czas podpisania tej umowy. To mogło wydarzyć się już na początku lipca, a wydarzyło się dwa miesiące później. Czy Nuggets czekali na pełne wyzdrowienie swojego gracza? Czy sam Murray czekał z tym, by pokazać klubowi, że jest w stanie wrócić do100% zdrowia, a zatem jest warty tego makas? Bardzo możliwe.


– Indiana Pacers i Andrew Nembhard porozumieli się w sprawie trzyletniego kontraktu o wartości $59 mln. 24-latek był 31. wyborem draftu 2022 roku.

Komentarz: Kanadyjczyk od dwóch lat, czyli od kiedy trafił do NBA, jest ważną częścią rotacji Pacers. W ostatnich play-offach, pod nieobecność Tyrese’a Haliburtona, jego średnie wskoczyły na 14,9 punktu, 5,5 asysty oraz 3,3 zbiórki (56% z gry, 48,3% za trzy punkty). Jeśli chodzi o sezon zasadniczy, to jego statystyki z dotychczasowej kariery (143 mecze) wynoszą 9,3 punktu, 4,3 asysty oraz 2,4 zbiórki.
Nie do końca jestem fanem tej umowy. Wydaje mi się, że jakieś $15 mln za sezon powinno być tutaj sufitem finansowym. No chyba, że sufit jego umiejętności jest wyżej niż mi się wydaje. Jeśli jego liczby z 17 meczów postseason staną się jego nowym standardem, to jestem w stanie uznać ten kontrakt za dobry. Przy czym nie uważam tej umowy za tragiczną. Raczej nie powinna się ona Pacers odbijać czkawką. Wszak to tylko trzy lata i mówimy tu o zawodniku, który przynajmniej w teorii będzie jeszcze przez parę lat szedł w górę. Może muszę po prostu przywyknąć do nowej finansowej rzeczywistości w NBA.


Luke Kennard zostaje w Memphis Grizzlies na kolejny rok. Zarobi w tym czasie $11 mln.

Komentarz: Grizzlies potrzebują spacingu (kto go nie potrzebuje?!) wokół wracającego do gry Ja Moranta. I to w zasadzie cały mój komentarz w tej sprawie. 28-latek jest specjalistą od rzutów dystansowych. W ubiegłym sezonie trafiał po 2,7 trójki w każdym meczu, a robił to ze skutecznością na poziomie 45%. Za takie usługi się płaci. Roczna umowa nigdzie nikomu nie będzie uwierać. Poważnie, tutaj nie ma czego komentować.

Killian Hayes przenosi się na najbliższy sezon do Brooklyn Nets. Siódmy wybór draftu 2020 roku został zwolniony przez Pistons w trakcie tamtych rozgrywek. W 42 meczach notował po 6,9 punktu, 2,8 zbiórki oraz 4,9 asysty.

Komentarz: Znamienne jest to, że tankujący Pistons zwolnili swój siódmy wybór draftu sprzed czterech lat. Znamienne jest też to, że nikt nie zgłosił się po niego w trakcie tamtego sezonu. Ja uważam, pisałem i mówiłem o tym wcześniej, że Francuz nie nadaje się na NBA, ale nadal może mieć całkiem niezłą karierę w Europie. Jest niezły w paru elementach gry, ale w żadnym nie jest wybitny, czy nawet bardzo dobry. Nie ma swojej niszy, która pozwoliłaby mu być atrakcyjnym dla ekip NBA. Jest za wolny, jak na obwodowego, za wolno również podejmuje decyzje i zbyt często są one błędne. Nie potrafi rzucać (38,2% z gry, 27,7% zza łuku w 210 meczach), broni dość przeciętnie. Więc jak jesteś jego agentem, to z czym przychodzisz do potencjalnych pracodawców w NBA? 23 lata? OK, jest jeszcze młody i wiele się może nauczyć. Z pewnością nie jest jeszcze ukształtowanym koszykarskim produktem, ale w tej chwili masz lepsze opcje na jego miejsce. Nets są tutaj idealnym środowiskiem na „trampolinowy” sezon. Jeśli uda mu się załapać do stałej rotacji Nets, jeśli zaliczy dobry sezon, liczbowo i optycznie, to może utrzymać się w NBA na dłużej. Jeśli nie, to z NBA zniknie i będzie mu ciężko do niej wrócić.
Dajcie mi już ten nowy sezon, wspólne minuty Hayesa i Bena Simmonsa, to będzie coś! I wcale nie żartuję sobie, chcę to zobaczyć!


– Toronto Raptors zwolnili Sashę Vezenkova. MVP Euroligi z 2023 roku, by zostać wolnym graczem, zrezygnował z całej sumy $6,6 mln, jaką miał zapisaną w umowie na najbliższe rozgrywki. 29-latek trafił do Toronto w trakcie wymiany z Kings tego lata.

Komentarz: Zastanawiam się jak bardzo nie spodobała mu się ta cała NBA, po ledwie roku gry, jak bardzo chciał z niej spierniczać, że zdecydował się oddać wszystkie pieniądze, które mógł zarobić w nowym sezonie. Takie rzeczy nie zdarzają się za często. W 42 meczach dla Kings, Vezenkov notował po 5,4 punktu oraz 2,3 zbiórki. W błędzie jest jednak ten, kto chciałby wysnuć tezę, że skoro MVP Euroligi nie poradził sobie w NBA, to NBA jest o tyle lepsza od Euroligi. Nie jest tak i nawet nie idźmy w te rozważania.
Jeśli martwicie się o jego finansowy dobrostan, to nie róbcie tego. Vezenkov, jako syn marnotrawny, już wrócił do swojego ukochanego Olympiakosu Pireus, z którym podpisał pięcioletni kontrakt o wartości $18,5 mln. To jest gigantyczna umowa na europejskie warunki zarówno jeśli chodzi o liczbę lat, jak i jej wartość. I jak się temu bliżej przyjrzeć, to 29-latek wcale nie stracił aż tyle, ile mogłoby się wydawać na początku. Z tych sześciu milionów z kawałkiem od Raptors trzeba by odliczyć podatki, wziąć pod uwagę 82-meczowy sezon, doliczyć wydatki na mieszkanie w Toronto (czy gdziekolwiek indziej). W Europie podatki za graczy płacą kluby, a w większości przypadków dorzucają też darmowe mieszkanie, służbowe auta i wiele innych benefitów, których NBA nie oferuje. Więc takie $3,7 mln za sezon do ręki w Europie, to może być nawet i dwa razy tyle w kontrakcie NBA, żeby to wyrównać. W każdym razie bardzo ciekawy przypadek. Vezenkov wraca do ekipy, z którą spędził trzy lata przed odejściem do NBA.


Dodatkowo:

– Trener Tom Thibodeau i the New York Knicks porozumieli się w sprawie trzyletniego przedłużenia kontraktu. Umowa wejdzie w życie w sezonie 2025-26. Thibs pracuje w Nowym Jorku od roku 2020. Drużyna pod jego wodzą awansowała do play-offów trzy razy w czterech sezonach.

– Mark Bryant dołączył do trenerskiego sztabu New York Knicks. O tym 59-latku mówi się w NBA, że jest jednym z najlepszych szkoleniowców, jeśli chodzi pracę z wysokimi zawodnikami. Bryant był w sztabie Pistons w tamym sezonie.

– James Johnson zostaje w klubie Indiana Pacers na kolejny rok, w którym zarobi $3,3 mln, czyli minimum dla weterana.

– Kenny Lofton Jr. Zgodził się na roczny kontrakt z Chicago Bulls. 22-latek nie został wybrany w drafcie 2022 roku. Ma za sobą 39 meczów w barwach Grizzlies, 4 Jazz i 2 76ers.

– James Posey i Brent Barry dołączyli do trenerskiego sztabu Phoenix Suns.

– Vitaly Potapenko dołączył do sztabu trenerskiego Detroit Pistons.

– Markieff Morris zostaje na kolejny rok w Dallas Mavericks.

– Antonio Reeves podpisał z New Orleans Pelicans trzyletni kontrakt warty $5,4 mln.

– Devonte’ Graham i Portland Trail Blazers dogadali się w sprawie rocznej umowy.

link
 
Otrzymane punkty reputacji: +598
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Derrick Rose kończy karierę sportową. Bardzo szkoda, jeden z moich ulubionych zawodników, niestety chroniczne urazy, zwłaszcza zerwany ACL sprawiły, że nie utrzymał się dłużej na szczycie. Najmłodszy MVP w historii ligi. Hats off!

 
Otrzymane punkty reputacji: +581
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP
Shams dzisiaj z grubą bombą

Knicks pozyskali Karl-Anthony Towns z Minnesoty za Juliusa Randle'a, Donte DiVincenzo i wybór w pierwszej rundzie przez Detroit, podają mi źródła i @JonKrawczynski.

1000003167.jpg
 
Otrzymane punkty reputacji: +362
Do góry Bottom