>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Narodowa Gala Boksu 2018 (25 maja 2018)

Status
Zamknięty.
W 7

wezy1

Użytkownik
ja mam przegraną przy zakładzie że Kassi będzie liczony ale reklamuje to jutro bo to są jaja
Czemu chcesz reklamować?
Walka się odbyła, werdykt TKO i po walce. To jest ryzyko tak samo grając na over/under w boksie. Ponizej 7.5 wyplacone na plus.
 
TommyTSW 46,4K

TommyTSW

Forum VIP
Rozkminił po pierwszej rundzie że nie ma szans się dobrać do Izu, co najwyżej może mocno dostać po głowie a tak to skasuje hajs na jakiejś mało znanej gali i nara :movember:
Wedlug mnie nie ma podstawy do reklamacji. W boksie dużo było juz takich przypadków.
a co się boisz że ci cofną wypłatę?hehe
weź już nic nie pisz
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Moja ocena niektórych zawodników:
Najman - no cóż, gorzej być nie mogło. Widać, że to już jest wrak boksera. On technicznie zawsze był słaby, ale jest silny fizycznie i kiedyś był dynamiczny. Pamiętam jego obie walki z Saletą i tam był całkiem szybki, w obu walkach sprawił Salecie problemy. Teraz dynamika całkiem poszła, więc przy jego słabej technice jak widać już nawet na takich bumów jak Bigis to jest za mało. Tak jak wspomniałem na początku tego tematu, że walka na tak dużym obiekcie dla młodego zawodnika może być sporą motywacją. Rywal był zmotywowany, chciał wygrać, no i to wystarczyło.
Najman zawalił też totalnie z tym, że się poddał w czwartej rundzie. Szczerze wątpię, że złapał jakąś kontuzję w drugiej rundzie tak jak mówił w wywiadzie po walce. A nawet jeśli, to spokojnie by do końca dotrwał, bo rywal walczył bardzo spokojnie. Lepsza by była porażka na punkty niż to co się stało. Do tego ten jego wywiad po walce i jeszcze robienie z siebie bohatera, że pomimo kontuzji walczył kolejne rundy... Ludzie już go zaczynali lepiej traktować, a po czymś takim znowu będzie tak jak przez ostatnie lata, czyli 90% hejtu.
Kassi - szkoda gadać. Facet nawet nie ukrywał, że przyjechał tylko po wypłatę. Może miał jakiś interes w tym, żeby w tak bezczelny sposób się zachować?
Szpilka - komentatorzy chwalili jego występ, ja oczarowany nie jestem. W wadze ciężkiej Szpilka niczego większego nie zwojuje. Nie mówię tu o tytule mistrza świata, czy kolejnej walce o mistrzostwo, ale nawet o eliminator będzie bardzo ciężko. Jego siłą ciosu jest naprawdę przeciętna(nawet pomimo zwiększenia masy), nie potrafił znokautować zawodnika mającego 42 lata i od dawna nie walczącego. Ok, on nigdy nie został znokautowany, ale jednak dla kogoś o takich ambicjach jak Artur Szpilka było wręcz obowiązkiem wygrać przed czasem właściwie już z emerytem. Do tego widać, że Szpilka jest chyba coraz mniej odporny na ciosy, bo parę razy wyraźnie odczuł cios rywala. Artur chce rewanżu z Kownackim Jeśli by do niego doszło, to kto wie, czy znowu by lania nie dostał. Szpilka technicznie jest dobry, nieźle się porusza po ringu, ale w obecnej wadze ciężkiej z taką wątpliwą odpornością na ciosy, średnią siłą fizyczną i średnim uderzeniem wiele nie osiągnie. W wadze cruiser właściwie też o tytuł by było bardzo trudno, bo w tej kategorii jest coraz więcej świetnych bokserów, no ale jakaś szansa by była.

Z pozytywów, to kobiety bardzo ambitnie powalczyły i walka Talarka była bardzo ciekawa. Rywal Jackiewicza też pokazał się z dobrej strony i zasłużenie wygrał.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
kobello88 432

kobello88

Użytkownik
ja mam przegraną przy zakładzie że Kassi będzie liczony ale reklamuje to jutro bo to są jaja
ten zakład zepsuł mi kupon, na którym mam wygraną Łotysza, Dąbrowskiego i Piątkowskiej więc też podziałam w tym kierunku.
 
andre-agassi 596

andre-agassi

Użytkownik
w boksie przegrywa sie przez:
- punkty
- nokaut po liczeniu
- poddanie rywala z powodu kontuzji lub jakichkolwiek innych
- rzucenie recznika przez trenera
Postawiliscie zaklad, ktory wchodzil przy 2 z ww. wyjsciu. Nastapilo rozwiazanie nr 3, a Wy domagacie sie pieniedzy. Buki czesto robia w ch... graczy, ale tu niestety to oni maja racje.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Moja ocena niektórych zawodników:
Najman - no cóż, gorzej być nie mogło. Widać, że to już jest wrak boksera. On technicznie zawsze był słaby, ale jest silny fizycznie i kiedyś był dynamiczny. Pamiętam jego obie walki z Saletą i tam był całkiem szybki, w obu walkach sprawił Salecie problemy. Teraz dynamika całkiem poszła, więc przy jego słabej technice jak widać już nawet na takich bumów jak Bigis to jest za mało. Tak jak wspomniałem na początku tego tematu, że walka na tak dużym obiekcie dla młodego zawodnika może być sporą motywacją. Rywal był zmotywowany, chciał wygrać, no i to wystarczyło.
Najman zawalił też totalnie z tym, że się poddał w czwartej rundzie. Szczerze wątpię, że złapał jakąś kontuzję w drugiej rundzie tak jak mówił w wywiadzie po walce. A nawet jeśli, to spokojnie by do końca dotrwał, bo rywal walczył bardzo spokojnie. Lepsza by była porażka na punkty niż to co się stało. Do tego ten jego wywiad po walce i jeszcze robienie z siebie bohatera, że pomimo kontuzji walczył kolejne rundy... Ludzie już go zaczynali lepiej traktować, a po czymś takim znowu będzie tak jak przez ostatnie lata, czyli 90% hejtu.
Kassi - szkoda gadać. Facet nawet nie ukrywał, że przyjechał tylko po wypłatę. Może miał jakiś interes w tym, żeby w tak bezczelny sposób się zachować?
Szpilka - komentatorzy chwalili jego występ, ja oczarowany nie jestem. W wadze ciężkiej Szpilka niczego większego nie zwojuje. Nie mówię tu o tytule mistrza świata, czy kolejnej walce o mistrzostwo, ale nawet o eliminator będzie bardzo ciężko. Jego siłą ciosu jest naprawdę przeciętna(nawet pomimo zwiększenia masy), nie potrafił znokautować zawodnika mającego 42 lata i od dawna nie walczącego. Ok, on nigdy nie został znokautowany, ale jednak dla kogoś o takich ambicjach jak Artur Szpilka było wręcz obowiązkiem wygrać przed czasem właściwie już z emerytem. Do tego widać, że Szpilka jest chyba coraz mniej odporny na ciosy, bo parę razy wyraźnie odczuł cios rywala. Artur chce rewanżu z Kownackim Jeśli by do niego doszło, to kto wie, czy znowu by lania nie dostał. Szpilka technicznie jest dobry, nieźle się porusza po ringu, ale w obecnej wadze ciężkiej z taką wątpliwą odpornością na ciosy, średnią siłą fizyczną i średnim uderzeniem wiele nie osiągnie. W wadze cruiser właściwie też o tytuł by było bardzo trudno, bo w tej kategorii jest coraz więcej świetnych bokserów, no ale jakaś szansa by była.

Z pozytywów, to kobiety bardzo ambitnie powalczyły i walka Talarka była bardzo ciekawa. Rywal Jackiewicza też pokazał się z dobrej strony i zasłużenie wygrał.
Organizator gali powinien pokusić się o jakąś specjalną gratyfikację dla Dąbrowskiego i Talarka, za to że dzięki ich walce coś się na tej gali działo. Gdyby nie ta walka, byłaby to jedna z najgorszych gal w historii polskiego boksu, a zestawiając to z możliwościami finansowymi organizatorów (czyli najprawdopodobniej telewizji publicznej), byłaby to najgorsza gala pod względem sportowym i marketingowym.
Co do walki Najmana to jako jeden z organizatorów tego widowiska, miał prawdopodobnie ostatnią szansę aby pokazać się publiczności, podjąć walkę i skończyć z falą hejtu która ciągnęła się za nim od niepamiętnych czasów. Jednak walki nie podjął i nie wierzę, że był w tak złym stanie aby nie kontynuować tejże walki, biorąc pod uwagę iż zostały tylko 2 rundy do końca. Poszedłby na całość, przegrałby przez nokaut, ale przynajmniej coś by się działo. Niektórzy zawodnicy walczyli z gorszymi kontuzjami i to przez całe 12 rund, natomiast on, oficjalnie organizator tej gali, nie chciał dać ludziom widowiska za które zapłacili.
Co do Kassiego, to większych pretensji do organizatorów mieć nie można. Takie sytuacje zdarzały się nawet na najwyższym światowym poziomie (np. &quot;walka&quot; Martina z Joshua). Taki zawodnik powinien być jednak ukarany finansowo i &quot;spalony&quot; u organizatorów jakichkolwiek gal. O Ugonohu nadal mało wiemy i sądzę że jeszcze długo się nie dowiemy na jakim poziomie obecnie się znajduje, gdyż w następnej walce zapewne również zawalczy z jakimś bumem. Jeśli chodzi o Szpilkę, to bez szału. Ładnie pracował na nogach, funkcjonował prawy prosty, jednak gdy Guinn trafił go mocniej w ostatniej rundzie, to widać było powrót do starych nawyków, czyli panika i opuszczanie rąk. Gdyby Guinn nie był już emerytem, możliwe że wykorzystałby tę sytuację i skończył Szpilkę przed czasem. Zastanawia mnie również sytuacja z Moliną. Wydaje mi się, że była to ustawka i wabik na kibiców. Gdyby zawalczył z Wachem to zapewne gala skończyła by się około 2.30 w nocy a uwzględniając styl obu zawodników, kibice zgromadzeni na stadionie, z nudów poszliby spać. Borek ściągnął do Polski Molinę, ten przyjechał i znokautował Adamka, żadnych problemów z badaniami nie było. To samo z Kassim, przyjechał i dał dobrą walkę Adamkowi na pełnym dystansie. Binkowski też wypadł z tej gali a mimo wszystko pojawił się w Polsce i nie wiem w czym był problem, żeby nawet w takim stanie fizycznym i psychicznym w jakim obecnie się znajduje, wejść do ringu, zawalczyć z Najmanem, a kibice przynajmniej mieliby się z czego pośmiać ????
 
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
jak rozliczyli 7,5 rundy najman-lotysz w fortunie ? zwrot czy wygrana
Oczywiście że zwrot, zawsze tak robią dopiero po wydarzeniu cwaniaki.
Dla mnie ta gala to spektakularna porażka, szczególnie jeśli chodzi o jej obstawienie- podobnie jak koledzy miałem typ na Kassi liczony który zamykał mi ładny kupon i oczywiście nie ma szans tu nic zadziałać, żenada...
 
TommyTSW 46,4K

TommyTSW

Forum VIP
Takie sytuacje zdarzały się nawet na najwyższym światowym poziomie (np. &quot;walka&quot; Martina z Joshua)
Czy to podobna sytuacja?Martin podjął rękawicę na ile było go stać, dostał 2 szybkie gleby po mocnych na szczękę gdzie było jeszcze z 1,5 minuty do gongu tak więc po 3 i tak byłby koniec, wiedział że nic już nie zrobi i oszczędził trochę zdrowia.Przecież do tej walki doszło w śmiesznych okolicznościach, Tyson zwakował pas IBF? a w walce o niego Głazkow skręcił nogę, każdy wiedział że to będzie szybka robota jeśli AJ tak zechce także mocno naciągany ten światowy pozim
Kassi wyszedł zaliczyć kontrakt i podziękował bez żadnej próby, nie przyjął praktycznie żadnego ciosu, także zupełnie inna sytuacja, najpierw nóżka a potem główka taka ,szkolna wymówka,
No sorry ale prawdopodobieństwo trafienia tej opcji jest jak overa 7,5 w 6 r walce, sytuacja ustawiona od początku przez Kameruńczyka.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Czy to podobna sytuacja?Martin podjął rękawicę na ile było go stać, dostał 2 szybkie gleby po mocnych na szczękę gdzie było jeszcze z 1,5 minuty do gongu tak więc po 3 i tak byłby koniec, wiedział że nic już nie zrobi i oszczędził trochę zdrowia.Przecież do tej walki doszło w śmiesznych okolicznościach, Tyson zwakował pas IBF? a w walce o niego Głazkow skręcił nogę, każdy wiedział że to będzie szybka robota jeśli AJ tak zechce także mocno naciągany ten światowy pozim
Kassi wyszedł zaliczyć kontrakt i podziękował bez żadnej próby, nie przyjął praktycznie żadnego ciosu, także zupełnie inna sytuacja, najpierw nóżka a potem główka taka ,szkolna wymówka,
No sorry ale prawdopodobieństwo trafienia tej opcji jest jak overa 7,5 w 6 r walce, sytuacja ustawiona od początku przez Kameruńczyka.
Oczywiście że wszystko było zaplanowane. Przyjechał odebrać hajs i to zapewne nie mały. Dla mnie sytuacja podobna. Martin poleciał na dechy, następnie sobie siedział, patrzył zadowolony na sędziego jak liczy i na 10 wstał. Za drugim razem sędzia wyliczył do 10 a gdy ten już wstawał przerwał walkę.
 
diegoforlan1 1,3K

diegoforlan1

Użytkownik
Bjótifól. Liczyłem na sporą dawkę śmiechu, ale to co pod tym względem zaoferowała gala przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Nadal jestem w szoku, ale odniosę się do całości.
Walki na zasadach K-1 były interesujące i bardzo dobre pod względem sportowym. Zwłaszcza Jarosz vs Wlazło i Sarara vs Mozny. Dobrze się to oglądało. Było technicznie, dynamicznie i emocjonująco.
Jackiewicz vs Świerzbiński - brzydka walka. Rafał za bardzo faulował przez co nie oglądało się tego najlepiej. Strasznie raziła stronniczość komentatorów w stronę Rafała...Gdy ogłoszono werdykt zapadła kilkusekundowa cisza. To było dość wymowne. Potem zaczęli nawijać makaron na uszy i chwalić zwycięzce.
Talarek vs Dąbrowski - najlepsza walka bokserska tej gali. Panowie zapewnili spore emocje i dali niezły popis między linami. Dąbrowski wygrał zasłużenie, ale bardzo podobała mi się wola walki Talarka. Wiedział, że przegrywa, zbierał mocne bomby, ale się nie poddawał. Chciałoby się częściej oglądać tak emocjonujące pojedynki na polskich ringach.
Najman vs Bigis - ta &#39;walka&#39; dość mocno spowolniła tempo całej gali. Nikt nie liczył na pokaz wirtuozerii, ale to była istna kompromitacja. To coś powinno być najniżej w rozpisce, ale Marcin jak to on nie mógł sobie odmówić przez co spieprzył w miarę pozytywny wizerunek, który wypracował przez ostatnie miesiące. Ludzie mniej po nim jechali, chwalili fakt organizacji gali na stadionie, ale tym jak fatalnie się zaprezentował i tym co bredził w wywiadach zaraz po, spierniczył wszystko na własne życzenie. Szczęsny biorący Najmana w obronę na zasadzie &#39;organizował galę, nie ciśnijmy mu, zrozummy&#39; to była kupa śmiechu. Przed walką niby ostre treningi, a po &#39;walce&#39; sam powiedział, że &#39;sprawy organizacyjne spowodowały, że nie mógł się dostatecznie przygotować&#39;. Prawdziwy Janusz marketingu. Gdy już wychodził w miarę na prostą pod względem wizerunku to dokumentnie spartaczył sprawę takimi głupimi tekstami. Ludzie teraz uderzą w niego jeszcze mocniej niż lata temu. Te gwizdy były krzepiące.
Izu vs Kassi - szkoda Izu, bo było widać, że jest w sztosie, ale nie miał za dużo czasu, by pokazać swoje możliwości. Kassi to rozmoczony wafel. Jak go głowa boli to nie wiem po co pcha się między liny. Po wypadnięciu Wacha, uważałem tę walkę za najbardziej interesującą, ale Fred przyjechał tylko po czek. Oby dostał bana za to co odstawił.
Piątkowska vs Lindberg - niezła bitka, ale w moim odczuciu Piątkowska nie wygrała tej walki. Szwedka postawiła twarde warunki. Dobrze oglądało się ten pojedynek mimo, że nie fascynuje mnie kobiecy boks.
Szpilka vs Guinn - po pierwszej rundzie poszedłem spać, więc nie będę się wypowiadał, bo walka i tak bez historii, emocji i aspektu sportowego. Czy coś straciłem? Pewnie nie.
Skala ewidentnie przerosła organizatorów. Nie było mocnych zagranicznych nazwisk w rozpisce (sami szumnie zapowiadali), reklama była praktycznie żadna, konferencje, media trening i ważenie w iście amatorskich warunkach, sprawa z Moliną, wypadnięcie walki Wacha z rozpiski, brak zastępców w razie W...Zero profesjonalizmu. Nawet amator zrobiłby to lepiej, ale nie będę mocno jechał po tym projekcie, bo jest to ciekawe przedsięwzięcie, by organizować gale na tak dużych obiektach, ale jeśli ktoś porywa się na taki projekt to niech to ma w całości wymiar sportowy. Izu wracał, Szpilka wracał, Wach miał wrócić, więc gala była budowana na odbudowie najbardziej kojarzonych zawodników. Nazwiska może mocne, ale moim zdaniem gala na tak dużym obiekcie powinna coś oferować w aspekcie sportowym. Tutaj tego zabrakło. Dobre walki na zasadach K-1, emocjonująca bitka Talarka i Dąbrowskiego oraz solidna walka w wykonaniu Pań zapewniły pewne emocje, ale nie oszukujmy się, że ktoś poszedł na tę galę ze względu na którąś z tych wyżej wspomnianych walk. Jeśli można to tak nazwać to te pojedynki w pewnym stopniu uratowały całe przedsięwzięcie, ale to stanowczo za mało jak na taką skalę. Gdyby organizatorzy byli bardziej łebscy to zrobiliby galę w na mniejszym obiekcie. Wydarzenie pewnie, by się sprzedało, ludzie byliby ciekawi jak zaprezentują się powracający i jakoś, by to poszło. Po odbudowaniu i z lepszymi rywalami można porywać się na stadion, ale walki na przetarcie nie zainteresują ludzi na tyle, by wybrali się na galę, co było widać wczoraj w tv.
TVP też się nie popisała, bo sprawy technicznie całkowicie kulały. Konferansjerzy się darli, komentatorzy byli zagłuszani, więc od strony audio było słabo. Puste trybuny, ale co tam pokażmy, że ludzie mają to wydarzenie w dupie i dajmy w kadr pusty stadion...Dla mnie bajka. Na początku nawet śmiałem się z tego, ale no kurcze...Zero profeski w wykonaniu. Słabe studio, M.K. proszący, by ludzie przyszli na galę jak nie mają co robić...Rozpaczliwe wołanie o widownie po godzinie 19... kto tam pisze scenariusze? Brak reklamy to problem organizatorów, tv chciała nadrabiać, ale poza ludźmi mieszkającymi w Warszawie i okolicach nikt nie był fizycznie w stanie się tam pojawić. Zero taktu, ale M.K. nie nadaje się do prowadzenia studia przy wydarzeniach bokserskich, więc nie było improwizacji, a tylko i wyłącznie czytanie z kartki tego co ktoś mu napisał. To było kiepskie. Sztucznie to wyglądało, ale sprawę starali się ratować goście, ale gdy prowadzący nie ma werwy, nie ma w nim emocji to nikt nie uratuje tematu. Reklamówka lecąca w trakcie przerw, gdzie pojawia się nazwisko Wacha...dajcie spokój. Kto zezwolił na puszczanie tego materiału? Nie można było tego zdjąć tak po ludzku i wstawić czegoś innego? Nie oczekuję, by organizatorzy od podstaw nakręcili nową reklamówkę, bo na plakatach promujących do ostatniego dnia ciągle byli widoczni zawodnicy, którzy wypadli z gali, ale tv mogła tę kwestię ogarnąć i sobie darować, bo lepsze i o wiele ciekawsze były te wspomnienia z Mundialu. Szczęsny wiedzę na temat boksu ma, ale nie potrafi tego dobrze przekazać, brak w jego komentarzu emocji, za dużo czytania z kartki źle robi, bardzo źle. Za bardzo chce wypchać czas, za dużo gada. O pomyłkach może nie będę pisał, ale CHRISTOBAL ABEROLA z miejsca wchodzi do klasyki słownika gaf przynajmniej w moim mniemaniu, bo jak się domyślam mało kto zwrócił na to uwagę, ponieważ ludzie woleli się zająć w tym momencie czymś pożytecznym albo pójść do łazienki. Jagiełło robił dobrą robotę, był naturalny w przekazie, nie drażnił, nie smęcił, odzywał się kiedy trzeba, ogólnie nie mam większych zastrzeżeń, bo nie czyta z kartki i się stara. Popek jako konferansjerka...Może i wygląda, ale obycia żadnego. Smutne było, gdy Buffer zapowiadał zawodników, a Popek nie była nawet w stanie przełożyć w stosunku 1:1 tego co powiedział Michael, a miała przecież kartki...Rozumiem, że mogła ją zjeść trema czy bycie w otoczeniu Buffer&#39;a, ale no kuźwa...bló korner, ogółem. TVP uczy się na nowo w temacie, więc można w pewien sposób to zrozumieć, ale oczywiście nie jest to żadne usprawiedliwienie. Gdyby karta walk była dobra to prawdopodobnie nie zwróciłbym uwagi na detale, ale że nie było rewelacji to bardziej się to rzucało w oczy.
Podsumowując, organizatorzy się nie spisali. To, że gala miała miejsce na stadionie narodowym nie świadczy o tym, że z automatu jest to coś świetnego. Nie wiem kto tam odpowiadał za marketing, ale widać, że nikt dobry. Binkowski wypadł, Marcin zawołał kelnera z Łotwy, a ja gdybym był organizatorem zadzwoniłbym do Laszlo Fekete...Najman vs Fekete...Już samo to zestawienie podkręciłoby znawców tematu i nawet dla beki, by się wybrali na stadion ???? Marcin myślał, że wybrał bezpieczniejszą opcję...zawodnika, który nigdy nie wygrał z kimś kto ma dodatni bilans i się przejechał, przegrał i znowu będzie obiektem drwin. Słusznie.
xavi90 miał recht co do typu &#39;walki&#39; Marcinka, więc szacun.
Reasumując, miernie to wypadło. Sporo chaosu, zabrakło ciągłości, większych emocji i aspektu sportowego. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie znowu skupią się na jechaniu Najmanowi i pozytywy tej gali zostaną zakryte przez jego bebzon...Przepraszam, że aż tyle napisałem, ale już kończę, bo coś mi chrupło w lewej ręce . Hehe. Było wesoło, ale ogólnie takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w przyszłości.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom