Czy ktoś się nad tym zastanawiał?
Dyletantom ,którzy zacznął bredzić o prowizji dziekuję za dyskusję.
I od razu krótko ich oświecę.Buk zarabia dużo więcej niż prowizja zarobki wszystkich buków internetowych w porównaniu do wniesionych zakładów to 20-30%.Punkt 2 najważniejszy- buk se może prowizje w dupę wsadzić bo w 80% wystawianych przez niego zdarzeń sportowych nie jest w stanie zrównoważyć kasy na 1 x 2 kierując się przykładem piłki nożnej.
Dowód mecz Levante -Villareal 24.listopad 2013 g 11
Zakładam i zakładam na 99% prawidłowo ,że w dobie betfair zakłady u buków tych poważnych(3% prowizji) rozkładają się prawie identycznie co na wspomnianym betfair.
Wynik meczu z perspektywy buka.Dane z betfair
Lev x Villareal 3.75 3.45 2.24 kasa ogólnie postawiona na ten mecz 27400
lev-2230 x-3444 vil-21700.Policzone pobieżnie dla
1.+19000 dla x.+15000 dla 2.-21200
Niestety w przypadku wygranej Villareal która według buka jest najbardziej prawdopodobna buli on 21 klocków eurosów- stan oczywście na daną godzinę.I choćby się wszyscy bukmacherzy zesrali to nic nie zrobią z rozkładem tych pieniędzy.Bo jeżeli zaczęli by obniżać kurs to więcej ludzi mądrych rozumiejących inaczej wartość oczekiwaną za zczęło by na to grać a kursów z drugiej strony nie opłaca im się podnosić bo zwabią surbetowców a poza tym 90% Cześków jak ma zagrać na kurs 5 to zagra i na 4.I tu jest PYTA W TEJ CAŁEJ SPRAWIE bo jak kurwisynki ciągnął taki szmalec w takiej sytuacji gdzie w 80% przypadków nie są wygrani w każdej z 3 opcji?Kombinowałem,że może tych niespodzianek jest na tyle dużo ,że milony podjaranych Cześków łupi ten RM bayern i barcelone po kursach 1,13 i wtapiają na tyle często ,że bukowi się to opłaca.Niestety przeleciałem ligę hiszpańską poprzedni sezon i tak nie jest wpadki faworytów nie rekompensuja bukowi wypłat z wygranych faworytów.
O co kaman?
Dyletantom ,którzy zacznął bredzić o prowizji dziekuję za dyskusję.
I od razu krótko ich oświecę.Buk zarabia dużo więcej niż prowizja zarobki wszystkich buków internetowych w porównaniu do wniesionych zakładów to 20-30%.Punkt 2 najważniejszy- buk se może prowizje w dupę wsadzić bo w 80% wystawianych przez niego zdarzeń sportowych nie jest w stanie zrównoważyć kasy na 1 x 2 kierując się przykładem piłki nożnej.
Dowód mecz Levante -Villareal 24.listopad 2013 g 11
Zakładam i zakładam na 99% prawidłowo ,że w dobie betfair zakłady u buków tych poważnych(3% prowizji) rozkładają się prawie identycznie co na wspomnianym betfair.
Wynik meczu z perspektywy buka.Dane z betfair
Lev x Villareal 3.75 3.45 2.24 kasa ogólnie postawiona na ten mecz 27400
lev-2230 x-3444 vil-21700.Policzone pobieżnie dla
1.+19000 dla x.+15000 dla 2.-21200
Niestety w przypadku wygranej Villareal która według buka jest najbardziej prawdopodobna buli on 21 klocków eurosów- stan oczywście na daną godzinę.I choćby się wszyscy bukmacherzy zesrali to nic nie zrobią z rozkładem tych pieniędzy.Bo jeżeli zaczęli by obniżać kurs to więcej ludzi mądrych rozumiejących inaczej wartość oczekiwaną za zczęło by na to grać a kursów z drugiej strony nie opłaca im się podnosić bo zwabią surbetowców a poza tym 90% Cześków jak ma zagrać na kurs 5 to zagra i na 4.I tu jest PYTA W TEJ CAŁEJ SPRAWIE bo jak kurwisynki ciągnął taki szmalec w takiej sytuacji gdzie w 80% przypadków nie są wygrani w każdej z 3 opcji?Kombinowałem,że może tych niespodzianek jest na tyle dużo ,że milony podjaranych Cześków łupi ten RM bayern i barcelone po kursach 1,13 i wtapiają na tyle często ,że bukowi się to opłaca.Niestety przeleciałem ligę hiszpańską poprzedni sezon i tak nie jest wpadki faworytów nie rekompensuja bukowi wypłat z wygranych faworytów.
O co kaman?