System tych MŚ jest wręcz śmieszny, nie rozumiem nadal jak
Polska znalazła się w finale; tak naprawdę to wygraliśmy tylko z dwoma naprawdę silnymi zespołami
USA i
Serbia. Mimo wszystko nasz zespół jest bardzo charyzmatyczny i charakterny, jakiś czas temu wspominałem,że
Brazylia tutaj gra fenomenalną siatkówkę; przyjęcie to doświadczenie - Lipe, środek, jeden z najlepszych środkowych świata - Lucas, atak;wysoki i bardzo silny Wallace który kończy praktycznie każdą piłkę i na końcu znakomity Wiliam który moim zdaniem jest najlepszym rozgrywającym turnieju i wszystko dzisiaj zależy od tego czy nasz blok będzie załapywał grę właśnie tego zawodnika. Mam cichą nadzieję, że
Polska wygra ten finał i utrze nosa wszystkim którzy w nich nie wierzyli jednak trzeba podejść do tego racjonalnie,
Brazylia powinna to wygrać tracąc maksymalnie 1 set.
Polska nie ma drugiego znakomitego przyjmujacego, wczoraj Szalpuk - tragedia, teraz bedzie finał i pewnie tak samo zje go stres, nasza gra opiera się na Kurku który gra najlepszy volley w swojej karierze chyba, Kubiaku który potrafi skończyć bardzo trudne piłki, środek gra także bardzo dobrze, dużo będzie zależeć od tego elememtu, gorzej z rozegraniem moim zdaniem, Drzyzga nie jest jakimś wybitnym sypaczem, już lepiej radzi sobie Łomacz ale to nie ten poziom co np rozgrywający Brazylii czy chociażby
Usa.