Ogólnie fajnie, że coś takiego zostało zorganizowane i ludzie, którzy się tym zajmują, naprawdę się starają, w razie wątpliwości lub problemów szybko pomagają.
Formuła drużynowa jest ciekawym pomysłem, nie ma szans że wygra przypadkowa drużyna, a indywidualnie szczęście może mieć większy wpływ. Podział na ligi to już jednak wg. mnie słaby pomysł. Turniej kwalifikacyjny zabrał niektórym możliwość rywalizacji o najwyższe cele. Wciąż nie wiadomo o co tak naprawdę gramy, oprócz wiecznej sławy, pucharów i bransolet, ale to niewielki problem. Dwu-godzinna faza nieograniczonych re-buy'ów zapewnia jak ktoś z forum Mistrzostw ładnie napisał: "emocjonujący festiwal all inów". Niektórzy gracze chcą po prostu wyrobić w fazie re-buy potężny stack nie bacząc na koszta. Możliwe, że to jedyny sposób na zajęcie wysokiego miejsca, ale wymaga zasobnego portfela. Doszedłem dwukrotnie do pierwszej 50 i powiem, że jedynie na początku można było czasem zobaczyć flop. Później przy każdym rozdaniu trzeba było się liczyć z czyimś all-in'em. Kiedy kończą się re-buy'e można chwile pograć normalnie, ale krótką chwilę, bo zaraz blindy wymuszają wóz albo przewóz.
Podchodziłem do tych Mistrzostw z myślą o fajnej rywalizacji i może jakiejś niewielkiej wygranej, ale na razie trochę się zniechęciłem.
Może w płatnych turniejach coś się zmieni, tylko 1 godzina re-buy'ów.