>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Mistrzostwa Świata Elity 2025 (Sztokholm i Herning)

P 60,8K

Przybłęda

Użytkownik
Czy 60 celnych strzałów Szwedów na bramę SLO to nie jest absolutny rekord MŚ, oczywiście w regulaminowym czasie? Ciekawe...
 
G 24,7K

Gramy Nie Pękamy

Użytkownik
USA - Kazachstan

Kazachstan w bardzo trudnej sytuacji. Jeśli jutro Norwegowie zdobędą 3 punkty z Węgrami to Kazachowie prawdopodobnie spadną, no bo ciężko się spodziewać, że ugrają chociażby punkt z USA lub Szwajcarią. No ale najpierw Norwegowie muszą wygrać.

Co do dzisiejszego spotkania to jeśli, któryś z bramkarzy nie będzie miał tzw. dnia konia to nie zdziwiłbym się gdyby skończyło się tu dwucyfrówką, tak jak przed rokiem w Czechach.
Amerykanie grają ultra ofensywnie. Cały czas ciąg na bramkę. Taki styl mają ekipy zza oceanu i możemy się cieszyć, że USA i Kanada prezentują taki właśnie hokej. Piękny dla oka a nie defensywna gra jak u Finów.
Kazachowie słabizna, nie mają w ogóle argumentów w starciu przeciwko faworytom. Wczoraj Czesi nie grając na pełnych obrotach pokazali im miejsce w szeregu.

Pójdę w zawodników.

Keller +2.5 pkt @3.10

Cooley +2.5 pkt @ 4.45

Nazar +1.5 pkt @ 3.10

Pinto +1.5 pkt @ 7.50
//

Nazar +1.5 gola @8.50

Cooley +1.5 gola @4.80

Gauthier +1.5 gola @6.50 // +2.5 gola @ 17

O'Connor gol @ 3.80

Kursy z fortuny.

Można wybrać coś dla siebie. Ja dodatkowo jeszcze będę grał duble/triple na wymienionych strzelców.
 
Ostatnia edycja:
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
Francja vs Słowenia:
Każda drużyna powyżej 1.5 gola @1.70
Alexandre Texier strzeli gola @2.40
Powyżej 7.5 kar mniejszych @2.55
Kara większa @6.15
BETFAN

Za drobne:
Alexandre Texier strzeli 2 gole @8.50
Alexandre Texier strzeli 3 gole @50.00
Bez podatku Betclic


Węgry vs Norwegia:
Każda drużyna powyżej 1.5 gola @1.85
Michael Brandsegg-Nygard strzeli gola @2.40
Powyżej 8.5 kar mniejszych @2.20
Kara większa @6.15
BETFAN

Czechy vs Niemcy i Kanada vs Finlandia:
David Pastrnak powyżej 1.5 punktu w kanadyjce @1.85
Nathan MacKinnon powyżej 1.5 punktu w kanadyjce @1.97
AKO @3.64 Fortuna

Tim Stutzle strzeli gola @3.80
Fortuna


Francja to bardzo negatywna niespodzianka tego turnieju. Wydawało się, że Trójkolorowi są w stanie sięgnąć po punkty przede wszystkim w rywalizacji z Austrią, ale widoczna była różnica klas. W tej chwili faworyci są nad Słowenią w tabeli, ponieważ ratuje ich lepszy bilans bramkowy i w dzisiejszej potyczce potrzebują zwycięstwa nawet po dogrywce, czy serii rzutów karnych, aby utrzymać się w Elicie.

Niestety zmiana pokoleniowa nie wygląda najlepiej u Francuzów i odpowiedzialność za wyniki muszą brać doświadczeni gracze, jak Alexandre Texier, czy też 40-letni Pierre-Edouard Bellemare.
Obaj spędzają średnio na tafli grubo ponad 20 minut, a więc więcej niż jedna tercja i to pokazuje, że selekcjoner Yorick Treille nie ufa pozostałym linkom. Czy pierwszy z nich pokusi się o premierowe trafienie?

Słowenia zaskoczyła wczoraj Austriaków i 1 punkt trafił na konto beniaminka. Szkoda, że i drugie oczko nie powędrowało do outsidera, wszak pozycja startowa przed dzisiejszym meczem byłaby lepsza. Tak, czy siak potrzebna jest wygrana z Francuzami, aby spełnić podstawowy cel, jakim niewątpliwie jest pozostanie w Elicie.

Trójkolorowi są wypoczęci, Słoweńcy nie, bo po wczoraj w nogach mają dodatkowo dogrywkę i najazdy w serii rzutów karnych. Ciekawy jestem, jak z kondycją u beniaminka. Oczywiście outsider odstaje poziomem od pozostałych reprezentacji i zostaje przez nie zdominowane, ale dzisiaj pojawia się okazja spotkania z rywalem, który jest w zasięgu Słowenii. Czy wczorajszy remis dodatkowo zmotywuje beniaminka?

Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na gospodarzy, ale jestem zdania, że czeka nas wyrównana potyczka. Słowenia pokazała wczoraj, że jest w stanie przeciwstawić się lepszym od siebie nacjom. Francja to jednak doświadczenie, którego nigdzie nie kupisz i szczególnie w takich spotkaniach musisz to wykorzystać.

Zdecydowałem się na minimum 2 gole z obu stron i na premierowe trafienie Alexandre Texiera. Zawodnik St. Louis Blues to kluczowa postać Francuzów. Odkąd wskoczył do składu, to notuje asysty, czas się wreszcie przełamać z bramką. Tak jak wspomniałem wyżej, na lodzie spędza ponad 20 minut na tafli, dzisiaj otrzyma ich około 25, a więc prawie połowa spotkania.

W takich meczach warto szukać też goli obu zespołów, wszak pojawi się wiele kar mniejszych, a dodatkowo presja jest ogromna i łatwiej wtedy o błędy.
Mam nadzieję, że Francja oraz Słowenia znajdą drogę do siatki przeciwnika.

Przechodzimy do drugiego spotkania i Węgry zmierzą się z Norwegami. Beniaminek potrafił zaskoczyć w tym turnieju, pokonując m.in. Kazachstan. Trzeba przyznać, że było to spore osiągnięcie, które zdecydowanie zwiększyło szansę outsidera na utrzymanie. W tej chwili dwie reprezentacje są poniżej Węgier w tabeli i przynajmniej 1 oczko uzyskane dzisiaj zagwarantuje temu zespołowi pozostanie w Elicie.

Wielu ekspertów spodziewało się, że beniaminek będzie chłopcem do bicia i tak też jest. Spora ilość porażek i straconych goli to pokazuje. Jest jednak nadzieja tamtejszego hokeja. 16-letni Doman Szongoth dostał wczoraj szanse w pierwszym linku. Widać, że selekcjoner nie boi się stawiać na młodzież. W starciu ze Szwajcarią zdecydowanie odpuszczono 3. tercję, aby zachować siły na poniedziałkową konfrontację. Czy Węgry stać na kolejną niespodziankę?

Norwegia bardzo negatywnie zaskakuje na tym turnieju. Wydawało się, że Norge nabierze rozpędu, szczególnie po odrobieniu strat w spotkaniu z Amerykanami i po doprowadzeniu do dogrywki, ale kolejne mecze z Duńczykami oraz ze Szwajcarami pokazały, że są to beznadziejne Mistrzostwa Świata w wykonaniu tej nacji. Z Suisse nie udało się nawet stworzyć zagrożenia. Najważniejszym celem jest jednak utrzymanie i Norwegowie potrzebują wygranej w regulaminowym czasie, aby za rok wystąpić w Zurychu bądź Lausannie.

Norge stara się grać mocno agresywnie przy bandach, dlatego też otrzymuje sporą ilość kar. O tym, że brutalność nie jest akceptowana przez IIHF przekonał się Michael Brandsegg-Nygard, który otrzymał karę meczu w rywalizacji z Danią. Jego występ na tym turnieju nie jest najlepszy i fani wciąż czekają na premierowe trafienie. Czy nadejdzie ono w najważniejszym meczu na Mistrzostwach Świata?

W tym spotkaniu również zdecydowałem się na 2 gole z obu stron oraz na trafienie Michaela Brandsegga-Nygarda. Jest to ostatnia szansa dla tego zdolnego napastnika na zaliczenie bramki w tym turnieju. Ostatnio się nie popisał, osłabił zespół w starciu z Danią i mam nadzieję, że motywacja będzie spora, aby odkupić swoje winy. Norge potrzebuje tutaj wygranej w regulaminowym czasie gry, aby utrzymać się w Elicie.

Dodatkowo jedni i drudzy będą łapać kary, a to zwiększa szanse na gole. Liczę na minimum 2 trafienia z obu stron.

Dzisiaj ostro może być w meczach o utrzymanie. Warto spróbować linii kar mniejszych, ale też i większych wykluczeń. Jasne, zespoły będą uważać, aby rywalom nie dawać łatwiejszych okazji na bramki, niemniej jednak emocje swoje zrobią.

Francja na tym turnieju otrzymała już 2x 5min i było to w rywalizacji ze Słowacją, co widać na zdjęciu. Norwegia w meczu z Danią otrzymała raz major penalty i był to Michael Brandsegg-Nygard.

Popatrzmy jeszcze na średnie drużyn pod kątem kar mniejszych:

🇧🇻
Norwegia 29 kar 2-minutowych, a więc średnio niespełna 5 na mecz
🇭🇺
Węgry 25 kar 2-minutowych, a więc średnio nieco ponad 4 na mecz
🇨🇵
Francja 20 kar 2-minutowych, a więc średnio mniej niż 3.5 kary na mecz
🇸🇮
Słowenia 22 kar 2-minutowych, a więc średnio ponad 3.5 kary na mecz

Zobaczymy, jak podejdą do tych spotkań sędziowie, oby byli sprawiedliwi.

Myślę, że dzisiaj można spróbować jeszcze MacKinnona i Pastę z dwoma punktami. Turniej nabiera powoli rumieńców i Kanada oraz Czechy mają dzisiaj dobrych rywali, aby sprawdzić się przed fazą play-off.

Niemcy i Finowie nie przekonują w defensywie i liczę tutaj na Nathana i Davida. Obaj mają po 10 punktów w kanadyjce, a więc średnio zdobywają po 2 oczka na mecz. Ofensywy u Kanady i Czechów wyglądają świetnie i walka o najwyższe miejsca w grupie trwają w najlepsze. Nie będzie odpuszczania, bo obie nacje grają na 100%, co jest widoczne od początku MŚ.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +486
P 60,8K

Przybłęda

Użytkownik
(12:20) Szwajcaria - Kazachstan Obie drużyny strzelą gola 1.53 [4:1]
(16:20) Słowacja - Finlandia Słowacja (3:0) 1.47 [1:2]
(16:20) Czechy - USA (z dogrywką) powyżej 4.5 1.30 [2:5]
(20:20) Niemcy - Dania 1X 1.30 [1:1, 1:2 karne]
(20:20) Szwecja - Kanada Szwecja (2:0) 1.36 [3:5] zwycięzcą dnia zostaje #7 Matheson (Montreal) za rzucenie kija wzdłuż bramki, gdy Szwed minął już bramkarza i strzelał do odsłoniętej. #NeverGiveUp! 😆
kurs 5.17 forBet

Nie są łatwe do typowania tegoroczne MŚ, ale tylko raz w roku można wziąć na moment wolne od spraw doczesnych i mieć dwa tygodnie z kilkudziesięcioma meczami hokeja. Najważniejsze, że emocji dostarczają co niemiara. Medalowe mecze dopiero od czwartku, ale kto śledził walkę o utrzymanie i starcia "kopciuszków" - Węgry vs Kazachstan, sensacyjne remisy Norwegów z USA, Francuzów z Finlandią, a w ostatnich godzinach zwycięską kampanię "Rysi" w bataliach z Austrią i "Trójkolorowymi", wreszcie heroiczny bój Węgrów z Norwegią - ten nie może narzekać. I o to chodzi. Na każdym poziomie hokejowego rzemiosła można generować emocje.

Kazachowie musieli wczoraj wieczorem przeżyć ekstremalne emocje. Gdyby dzielni Madziarzy zdołali zakończyć swój napór wyrównującym golem na 1:1, dzisiejszy mecz nie miałby już znaczenia w kontekście walki o utrzymanie. Po bodaj 15 latach w elicie, spadłaby Norwegia. Raz pewnie nawet podskoczyli do góry. Po koronkowym rozegraniu i potężnym one-timerze Gallo na 3:20 przed końcem, interwencją roku dla swojej drużyny popisał się Tobias Normann. Jak to nie wpadło? Ale nie wpadło - i teraz jedyną szansą na przeskoczenie w tabeli naszych "Bratanków" jest urwanie punktu walcowi Suisse. Wszystko dlatego, iż słabnący z meczu na mecz Azjaci (i 12-procentowi Europejczycy) w koszmarnym stylu przegrali bezpośrednie starcie z Węgrami. A tychże Węgrów Szwajcaria pożarła... 10:0, grając na luzie i oddając tylko 37 strzałów (prawie 30% skuteczności, kosmos!). Taka to różnica.

Typować sensacji w tym meczu nie sposób. Równie dobrze moglibyśmy wierzyć, że Polska urwie ten punkt Fiali&spółce. Typ na bramkę Kazachów na pierwszy rzut oka także wydaje się mało prawdopodobny, bo żelazna defensywa Alpejczyków na tych MŚ pracuje wybornie. Nikt w grupie nie stracił mniej bramek (8). Poza szalonym inauguracyjnym meczem z Czechami (4:5), potem shootouty Helweci zaliczali kolejno: z USA (3:0), Norwegią (3:0) i wspomnianymi Węgrami (10:0). Dwie bramki zdołali im strzelić gospodarze, Duńczycy (5:2), jedną Niemcy, w ostatniej minucie meczu (5:1). Nawet biorąc pod uwagę, że nadal nie gra ich gwiazda, Hischier (mam nadzieję, że zdoła się podleczyć na ćwierćfinał), z mecz powinien być typowym "do odegrania" dla faworyta, zaś rywal będzie miał "nóż na gardle", zapowiada się raczej kolejny atak na "kanadyjkę" asów z białymi krzyżami, aniżeli emocje związane z wynikiem.

Niemniej... Uważam, że optymalnym scenariuszem dla faworytów byłoby w miarę szybko rozstrzygnąć kwestię wyniku (czy także 1. miejsca w tabeli przed 1/4 - tego i tak nie będą wiedzieć, wszystko w rękach Czechów), a potem oszczędzać już siły na ćwierćfinał. Nawet ta grająca na pół gwizdka Szwajcaria jakością hokejową powinna nakryć czapką tegoroczny Kazachstan, to wszyscy wiemy. Ale kiedy zrobi się luźniejszy hokej, pojawią się też szanse dla słabeusza. Podopieczni Olega Boljakina są na tych MŚ beznadziejni - to zgodna opinia, w tym ich własnych kibiców. Którzy na forach wprost piszą, że "żdiom" relegacji. Nie chcą już dłużej na to patrzeć. A problem, poza wytykanym winowajcą (coachem) i kanonem zarzutów w takich sytuacjach (działacze bawią się dobrze w Skandynawii), do tego kontuzją bramkarza Szutowa i drugiego podstawowego golmana (broni zazwyczaj ten #3, młody 22-letni Pawlenko), jest szerszy - systemowy. Niczym u nas. Ten regres kazachskiego hokeja na przestrzeni minionej dekady jest coraz bardziej widoczny. W minionym sezonie ich "eksportowa" drużyna i duma kraju, Barys Astana (ex Nur-Sułtan), była najsłabszą ekipą KHL nie tylko pod względem zdobyczy punktowej, ale także "z gry". A stamtąd rekrutuje się od zarania większość kadrowiczów. Na punkty szans nie było, poza inauguracyjnym meczem, gdy chyba sił było najwięcej i udało się zaskoczyć Norwegię, ale pojedyncze przebłyski Azjaci prezentowali w większości spotkań, nawet tych tragicznie granych. Przykład: akcja Wołkowa w ostatniej minucie meczu z USA przy wyniku 0:6 i... w osłabieniu. Przechwycił w tercji obronnej, przejechał pół lodowiska, Jankesi rzucili się w pogoń, nie chcąc zostawić swojego bramkarza z ryzykiem wpuszczenia jedynej bramki tuż przed syreną - ale napastnik Kokczetaw wykończył akcję, jakby grał całe życie w NHL, a nie na północy Kazachstanu.

To swoisty paradoks, że tak beznadziejna drużyna, nie zasługująca na utrzymanie, jak dotąd w tych MŚ w każdym meczu strzelała bramkę. Z Amerykanami pantery z Astany i rodzimej ligi oddały 17 celnych strzałów, co jest niezłym wynikiem, jak na dwie klasy różnicy. A tych strzałów, które powinny wpaść - uczciwie przyznajmy - było więcej niż jeden. Z Czechami tłukli w bramkę Vejmelki aż 22 razy! Wpadło tylko raz, w przewadze. Mimo wszystko, jest w tej ekipie pewna jakość w osobach weterana Starczenki (jego bodaj 20 występ na MŚ) i Nikity Michailisa z Magnitogorska. Jak ktoś rok po roku robi po kilkadziesiąt punktów w czołowej ekipie Rosji, to nie może być przypadkowym graczem. Czasami coś dorzuci Orechow (choć jeszcze częściej dorzuci rywalom krążek na kontrę), czasami wspomniany Wołkow, od wielkiego dzwonu ktoś inny. Gdyby mieli jeszcze dwóch takich Michailisów i Starczenków, to nie zamiataliby nimi Duńczycy, Węgrzy i Niemcy. I można tylko ubolewać, że na ten powolny upadek załapaliśmy się rok temu jako "wyjątek potwierdzający regułę" - Kazachowie tez obrywali po 1:10 z USA, nas chwalono za mecze z potęgami... ale kiedy przyszło do starcia o utrzymanie, to akurat Kazachowie popełnili znacznie mniej błędów, a doświadczenie Starczenki i błysk Michailisa wystarczyły do 3:1 i zesłania nas tam, gdzie wciąż na razie nasze miejsce. Dzisiaj ten odroczony o rok wyrok wykona najpewniej Kevin Fiala, Andrighetto, Ambuhl i spółka. Będę jednak trzymał kciuki, żeby underdog pożegnał się z elitą kompletem trafień w 7 meczach. Co by o nich nie pisać po tym mundialu, Azja potrzebuje hokeja na światowym poziomie, a przede wszystkim nie tracenia kontaktu z elitą. Odbudują się - i wrócą. Może zdążą jeszcze przed powrotem Rosji i Białorusi.

Słowacy w tym roku to taki trochę "Kazachstan Europy". Fatalne wyniki (oczywiście z perspektywy ich fanów, mających świeżo w pamięci brąz igrzysk 2022, bo my o takich moglibyśmy pomarzyć) i raczej kilkuminutowe przebłyski co mecz, aniżeli stabilna praca wszystkich formacji. 0:5 ze Szwecją, 0:7 z Kanadą pozycjonują tegoroczną ekipę naszych sąsiadów w rankingu potęg, do którego przecież zawsze aspirują. Akurat gra z Kanadą nie byłą tak zła jak wynik, doceniam brak koncepcji ultradefensywnej - zamiast wejść w brzydki mecz i być może przegrać nisko, zagrali odważny, ambitny hokej i aż dziwne, że nic nie wpadło. Najgorsze były mecze z ekipami, które przeciętny Słowak ma za słabsze lub o klasę słabsze - Francją, Austrią i Łotwą. Wyszarpane 2:1 z, jak się okazało, spadkowiczem, wyszarpany remis z robiącymi stałe postępy Osterreichami jeszcze dało się zrozumieć, zwłaszcza, że wszystko przyćmiły ogromne pretensje do arbitra o brak powtórki ostatniego karnego. Ale 1:5 z ekipą z Inflant wyjaśniło temat. Janosiki mogą wracać do debaty o nieobecności w kadrze ich brylancika z NHL i tego, jak Slafkovský wymienia kolejne SMS-y z Miro Šatanem. Jedynym porządnie zagranym przez 60 minut meczem (3:1 z kopciuszkiem, Słowenią) nikt nie będzie usprawiedliwiał kadry Vladimíra Országha. Nie po to tam jechali. Zwłaszcza boli odpadnięcie z walki o top4 w grupie jeszcze w przeddzień ostatniego starcia.

Dlaczego zatem typ "pod prąd", skoro Finlandia właśnie zdumiała świat (po raz 76243) wygrywając z Crosbym i gwiazdami NHL? Bo myślę, że ta wygrana w prestiżowym dla obu ekip boju kosztowała sporo sił. Słusznie zainwestowanych, bo dla przeciętnego kibica Suomi (czyli każdego obywatela Krainy Tysiąca Jezior) nawet pięć z rzędu wygranych ze Słowacją nie znaczy tyle, co sprzedanie kolejnego prztyczka w nos asom z ojczyzny hokeja. Bez Miko Rantanena w składzie, w (ponoć) "najgorszym czasie fińskiej reprezentacji" - proszę bardzo. Ten kolejny "liść" sprzedany gwiazdom zza oceanu sprawił Finom mnóstwo frajdy. To było widać na trybunach, a potem jeszcze długo w fińskich mediach i w sieciach społecznościowych. Ta nacja ma po prostu hokejowego ducha, tego się nie da nauczyć, z tym się rodzi. Albo nie.

Czasu na odpoczynek... praktycznie nie ma, bo dogrywkę i karne kończyli przed 23, obowiązki pomeczowe przed północą. Oczywiście, to hokeiści - sportowe cyborgi, ale po takim maratonie i 6 meczach w nogach, to powinno być odczuwalne. Aż szkoda, że IIHF powiększając elitę jakoś nie za bardzo pomyślał o ucywilizowaniu terminarza. Nie powinno być tak, że przed meczami nr 7, decydującymi o spadkach i awansach jedni odpoczywają 40 godzin, a drudzy 14. Finowie i tak zapewne doskonale sobie poradzą, ale w zasadzie... niezbyt mają o co się mordować. Wygraną z Kanadą zapewnili sobie najważniejsze - Łotwa nie zepchnie ich już na 4. miejsce, czyli ze zwycięzcą grupy z Herning już na pewno nie zagrają. Awans na 2. miejsce - jest możliwy tylko pod warunkiem wygranej "za trzy" z Janosikami i jednoczesnym triumfie Szwedów w 60 minutach z Klonowymi. Co może być trudne, bo duma gości z Ameryki została podrażniona i kolejnej prestiżowej batalii nie będą chcieli przegrać. Osobną kwestią jest wartość takiego ultraoptymistycznego scenariusza dla Suomi - uważam, że de facto jest niewielka, bo co to za różnica, czy wpadną na USA, Szwajcarię czy Czechów? Z każdym będzie morderczy bój. Przed żadnym - nie uklękną. A i kombinować z wybraniem sobie rywala nie zdołają, bo mecz Czechy - USA będzie toczył się równolegle i trudno przypuszczać, aby któraś z ekip rozstrzygnęła go szybko na swoją korzyść.

No i wreszcie Słowacy - będę kibicował, żeby w tak nieudanym roku pozbierali się mentalnie i na koniec dali trochę radości swoim sympatykom. Jest tam sporo młodych chłopaków, którzy tego potrzebują. Kolejny łomot może zostać w psychice na dłuższy czas. Myślę, że Országh zmobilizuje ich na tyle, żeby podjęli rękawicę i zagrali ambitny hokej "na tak", co w konfrontacji z podmęczonymi i mającymi naturalny "off" po ostatnim sukcesie Finami może przynieść zaskakująco pozytywny efekt. Porażka mniej niż trzema golami w tym wypadku wystarczy. Jeśli po klęsce z Łotwą rozsypali się mentalnie - to i tak skończy się sromotą, wówczas żadne analizy nie mają sensu. Około godziny 18 poznamy prawdę.

Duńczykom będę szczerze kibicował, żeby wykopali swoich południowych sąsiadów z turnieju. Co byłoby dla federacji DEB i całego niemieckiego środowiska okrutnym policzkiem. I co najlepsze, z wykresu formy obu ekip wynika, że jest to scenariusz całkiem realny. Oba teamy miały diametralnie różny terminarz - stąd takie wrażenie, to prawda, że głównie stąd. Duńczycy zaczęli z potęgami, zebrali trzy razy manto, podczas gdy Niemcy trzy razy ograli kolejno: Węgrów, Kazachów i Norwegów. Bilans: 15 strzelonych, 4 stracone. W dodatku doleciał "z zamoři" Tim Stützle. I kiedy wydawało się, że dość niespodziewanie, nawet dla niemieckich fanów, ten team zatrybi i nawiąże walkę z potęgami, kontynuując piękną passę niemieckiego hokeja z ostatniej dekady, przyszedł zimny prysznic. Szwajcarzy i Czesi zrobili sobie worek treningowy z biednego Niederbergera, a Jankesi poprawili Grubaerowi szóstką. 1:5, 0:5, 3:6. W tym czasie Duńczycy otrząsnęli się po swoim bolesnym początku, a przełomem był mecz z Wegrami, gdy zaczęli koszmarnie, od 0:2 po 6 minutach... i skończyli zwycięstwem 8:2. Zadanie dla historyków sportu - czy kiedykolwiek na tym poziomie miał miejsce taki scenariusz :) Zatrudniono fachowca ze Szwecji, Mikaela Gatha, i widać jego pracę. Ta ekipa rośnie z meczu na mecz, a hala w Herning naprawdę dodaje im 20% mocy. Dziś znowu 10 tysięcy ludzi będzie trzymać kciuki za największy od lat sukces. I tego im życzę, najlepiej po remisie. Wtedy typ na brak przegranej faworyta nie ucierpi, zaś MŚ zyskają niespodziankę, a w fazie pucharowej znowu usłyszelibyśmy nieśmiertelne Vi er røde, vi er hvide, vi er danske dynamite!

Co przemawia za Niemcami? Na pewno nie hala Jyske Bank Boxen, na pewno nie ich druga gwiazda (Lukas Reichel z Blackhawks znowu nie zagra), na pewnie nie czas na regenerację, bo tego - podobnie jak Finowie - będą mieć niespełna 24 godziny. Chyba tylko Stützle, mimo wszystko jednak więcej indywidualności i doświadczenia w meczach o taką stawkę, no i fakt, że wreszcie dostaną rywala słabszego niż w trzech poprzednich meczach. Ambitnego, szalenie zmotywowanego, ale w rankingu stojącego niżej. Pora, żeby lider z Ottawa Senators wreszcie się obudził, zamiast prokurować kary, obijać słupki i parkany, a w przerwach pyskować do sędziów i robić minę obrażonego kaczątka. Trzeba oddać Timowi oraz ekipie Harolda Kreisa, że w tych przegranych meczach mieli też sporo pecha. Najświeższym przykładem dwie "patelnie" jakie zmarnowali z Czechami, gdy aż nazbyt koronkowo próbowali umieścić gumę w siatce. Tyle że za obijanie lakieru punktów nie dają. Zaś sami gole potrafili tracić tak, jak przy 4. bramce dla Czechów - we własnej przewadze, bo fajtłapa przewróciła się pod bramką i rywalowi pozostało puknąć do siatki. Dramat :| To się nie powinno powtórzyć w zespole o takiej marce.

Mecze potęg, Czechów z USA i Kanady ze Szwecją, to będą widowiska nietypowalne. Przedsmak meczów o medale. Dodaję je do kuponu tylko ze względu na to, żeby popcorn i piwko smakowały późnym wieczorem tak samo dobrze, jak wcześniej. Każdy wynik jest możliwy. Wczoraj pomimo fenomenalnego poziomu spotkania FIN - CAN, bramek było jak na lekarstwo - dzisiaj liczę na otwartą grę wypoczętych Jankesów, a po drugiej stronie na kontynuowanie doskonałej passy w ofensywie "Pasty", który z Červenką tworzy chyba najlepszy duet tej fazy mistrzostw. A ligowiec, Jakub Flek, o którym pisali już w trakcie sezonu czeskiej ligi lepiej znający się na hokeju forumowicze, pokazuje, że topowym strzelcem Extraligi nie zostaje się z przypadku. Zasuwa do tych kontr jakby miał 18 lat, a nie 30+. Mnóstwo jakości jest w tym czeskim ataku. Podobnież jak w szwedzkim "kołowrotku" (tu prawa autorskie dzierży chyba red, Chłystek, świetnie komentujący te mecze w Polsacie). Będę liczył, że przed własną publicznością Wikingowie w tak prestiżowym meczu, wzorem swoich sąsiadów, wzniosą się na wyżyny i jeśli ulegną, to minimalnie. Personalnie, taktycznie - nie mają się kogo i czego bać, hala w Sztokholmie będzie całą żółta, odpoczynku - mieli znacznie więcej. Heia Sverige! Pozostaje życzyć wszystkim ładnych meczów :)
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2403
RedChikker 209K

RedChikker

Użytkownik
Kanada - Szwecja
Zostanie użyty VAR @1.65
Zespół otrzyma karę za opóźnianie gry po nieskutecznym trenerskim challenge @9
Szwajcaria - Kazachstan
Szwajcaria wygra każdą tercję @2.48
Moy over 1.5 pkt ML @2.8
Over 1.5 bramki podczas PP @1.9
eFortuna
 
Ostatnia edycja:
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
Dania vs Niemcy:
Nikolaj Ehlers punkt @1.58✅
Nikolaj Ehlers gol @3.10✅
Tim Stutzle punkt @1.50🟥
Tim Stutzle gol @2.70 🟥

Łotwa vs Austria:
Rodrigo Abols punkt @1.63🟥
Rodrigo Abols gol @2.80🟥
Marco Kaspar punkt @1.62✅
Marco Kaspar gol @2.80 🟥

Szwajcaria vs Kazachstan:
Nino Niederreiter punkt @1.43✅
Nino Niederreiter gol @2.35🟥
Sven Andrighetto punkt @1.30✅
Sven Andrighetto gol @1.90✅
Nikita Mikhailis punkt @2.70✅
Nikita Mikhailis gol @5.80🟥
Fortuna

Niestety dla Niemców ostatnie dni nie są najlepsze. Można było spodziewać się porażek ze Szwajcarią, USA, czy też z Czechami, ale nie w takim stylu. Naturalnie pojawiały się szanse, aby nawiązać równą walkę z faworytami, niemniej jednak o wiele więcej jakości było po drugiej stronie lodu.
Całe szczęście, że w pierwszej fazie turnieju udało się pokonać outsiderów i przed naszymi zachodnimi sąsiadami decydujące stracie o awans do ćwierćfinału. Lukas Reichel już nie wystąpi na tegorocznych MŚ i zastąpił go Marcel Noebels, ale wiele krytyki w niemieckich mediach jest w związku z występami Tima Stutzle, który nie potrafi wziąć ciężar gry na swoje barki. Czy wreszcie zostanie prawdziwym liderem drużyny prowadzonej przez Harolda Kreisa?

Dania z każdym meczem się rozkręca i jest to widoczne szczególnie w ofensywie. Współgospodarze starają się grać do przodu, ale to wpływa też na defensywę. Jeżeli spojrzymy na statystyki, to outsider z 23 straconymi trafieniami jest w czołówce turnieju. Naturalnie taka postawa może dać awans do ćwierćfinału, ale więcej nie należy spodziewać się po stronie Duńczyków. Jakby mało było jakości w ataku, to właśnie do kadry dołączył Nikolaj Ehlers. Jest to świetny napastnik, który miał swoje problemy zdrowotne, ale dawał jakość na tafli w serii z Dallas Stars. Sama jego obecność na lodzie zwiększy pewność siebie współgospodarzy. Czy uda się osiągnąć cel, jakim niewątpliwie jest 1/4 finału?

Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na Niemców i myślę, że są tutaj nieco przeszacowani. Jasne, nasi zachodni sąsiedzi rywalizowali z mocniejszymi nacjami, ale mają też w nogach wczorajszy mecz z Czechami i wiele błędów pojawiło się po stronie tej nacji. Szczególnie boli rozegranie PP, gdzie Moritz Seider popełnił błąd przed własną bramką i Jakub Lauko to wykorzystał, zdobywając trafienie w osłabieniu.

Zdecydowałem się na punkty dwóch zawodników z NHL. Nikolaj Ehlers oraz Tim Stutzle mają sporo jakości i postarają się to przełożyć na lód. Ten pierwszy być może przyjedzie do Herning tylko na jeden mecz, ale będzie niezwykle zmotywowany, aby dać awans Duńczykom. Ten drugi wreszcie musi pokazać klasę, bo w ostatnich dniach spisywał się przeciętnie i nie wykorzystywał szans na gole. Czeka nas overowe spotkanie w gole, dlatego też liczę na poszczególnych hokeistów.

Przenosimy się do Sztokholmu i tutaj czeka nas konfrontacja Łotwy z Austrią. Jest to spotkanie o awans do 1/4 finału. W tej chwili sytuacja jest lepsza po stronie formalnych gospodarzy, którzy na swoim koncie mają 9 oczek i potrzebny im jest remis dzisiaj, aby wystąpić w 1/4 finału. Wiele dobrego zrobił przyjazd Rodrigo Abolsa. Widać, że jest to prawdziwy lider z krwi i kości. Przede wszystkim ma spory ciąg na bramkę przeciwnika i oddaje wiele groźnych strzałów. Szczególnie w swoim debiucie z Finami mógł mieć dublet, a nawet hat-trick, ale najlepszy goalie tego turnieju Juuse Saros bronił niesamowicie. Spotkanie ze Słowacją było bardzo udane i wszystko funkcjonowało, jak należy. Warto jednak popracować nieco nad PP, bo tutaj skuteczność jest słabsza. Czy Łotwa zagwarantuje sobie udział w 1/4 finału?

Austria męczyła się ze Słowenią i szkoda, bo wygrana w czasie regulaminowym była w zasięgu ręki. To zdecydowanie pomogłoby przed dzisiejszym meczem, wszak zwycięstwo po dogrywce lub po rzutach karnych z Łotwą dałaby awans do ćwierćfinału. Tak formalni goście potrzebują triumfu w 60 minutach, aby przedłużyć swoją przygodę w turnieju. Austria to taka nacja, która nie lubi być stawiana w roli faworyta. Szybkie kontry oraz oddanie krążka to styl gry Austriaków. Mają przecież w swojej kadrze świetnie wyszkolonych technicznie zawodników, jak Marco Kasper, czy też Vinzenza Rohrer. Szczególnie tego drugiego miałem przyjemność oglądania kilkukrotnie na żywo na taflach w Zurychu, czy też w Bernie i pokazywał jakość. Sytuacja jest prosta, outsider musi pokonać faworyta.

Łotwa wiele zyskała w ofensywie po przyjściu Rodrigo Abolsa i jestem zdania, że dzisiaj ponownie będzie cieszył się z gola lub asysty. Zdecydowałem się na jego punkt w kanadyjce. Ostatnio napastnik ten zaliczał trafienia z Finlandią i ze Słowacją. Austria to bardzo niewygodny rywal, ale uważam, że rozpędzony faworyt pokus się o 2-3 bramki. Poza tym outsider przy remisowym wyniku będzie musiał zaryzykować z empty net, a to już specjalność Abolsa, co pokazał w ostatni weekend.

Na sam koniec zostawiłem sobie spotkanie Szwajcarii z Kazachstanem. Suisse ma nadzieję, że po raz pierwszy w historii sięgnie po złoty medal. Tej sztuki nie udało się dokonać jeszcze na Mistrzostwach Świata i blisko było w poprzednim roku, ale gospodarze Czesi wytrzymali próbę nerwów. Kadra faworytów jest optymalna, ale do końca turnieju zabraknie Nico Hischiera, który doznał kontuzji mięśnia w rywalizacji z Niemcami. Szkoda, ale posiłki były w drodze i lubiany przez fanów Nino Niederreiter dołączył do zespołu prowadzonego przez Patricka Fischera. Napastnik ten ma za sobą bardzo dobry sezon w NHL i dawał akcenty w play-off. Dzisiaj czeka go debiut na aktualnych Mistrzostwach Świata. Czy od razu zamelduje się na listę strzelców?

Kazachstan jest pod ścianą. Nacja ta potrzebuje przynajmniej 1 punktu w meczu ze Szwajcarami, aby utrzymać się w Elicie. Wydawało się, że wygrana z Norwegią na start turnieju to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami, ale przegrana z Węgrami kompletnie zamazała ten obraz. Przede wszystkim w bramce był spory problem, bo zarówno Andrei Shutov, jak i Nikita Boyarkin są kontuzjowani, a to przecież dwaj goalie z największym doświadczeniem na takich turniejach. Niestety brakuje jakości również u napastników i obrońców. Tak naprawdę ofensywę ciągnie duet Nikita Mikhailis oraz Roman Starchenko i ten drugi zapewne zakończy karierę reprezentacyjną po spadku Kazachstanu. Trudne czasy czekają Azjatów i zapewne Biało-Czerwoni spotkają ten zespół na Mistrzostwach Świata 1A w przyszłym roku.

Widać, że Szwajcarzy na luzie podchodzą do kolejnych spotkań i w rywalizacji z Węgrami selekcjoner Patrick Fischer dał odpocząć duetowi z Zurychu, a więc Svenowi Andrighetto oraz Denisowi Malginowi. Hat-tricka zaliczył Andres Ambuhl i jest to najstarszy zawodnik, który tej sztuki dokonał. Dzisiaj należy jednak spodziewać się galowego składu, aby jak najlepiej przygotować się do wyzwań w play-off.

Zdecydowałem się na punkt Nino Niederreitera. Czeka go debiut na tym turnieju i ciekawy jestem, jak swój zespół poukłada Patrick Fischer. Myślę, że ustawi go w linku z Kevinem Fialą, tak jak to było na poprzednich MŚ i dwa groźne skrzydła dadzą o sobie znać.

Trudne zadanie przed Kazachami, aby urwać punkt Szwajcarom, ale trzeba próbować. Tak naprawdę u Azjatów groźny jest jedynie pierwszy link z Nikitą Mikhailisem oraz Romanem Starchenko. Zabraknie Valieriego Orekhova, co jest sporym osłabieniem.

Spróbuję z Mikhailisem. Jest to zdecydowanie najlepszy napastnik u Kazachów i kto, jak nie on ma pociągnąć zespół w ofensywie. Suisse na poważnie podejdą do spotkania, ale może przytrafić im się błąd, czy też osłabienie i tutaj liczę na Nikitę.

Dodatkowo:
David Pastrnak gol i asysta @4.00 ✅
Pavol Regenda punkt @3.10✅
Pavol Regenda gol @5.50🟥
BETFAN

Podrzucam jeszcze ciekawą opcję na popołudnie. Stawiam na gola i asystę Pasty. Prosiłem wczoraj o wystawienie tego zakładu, ale się niestety nie udało, myślę, że i dzisiaj są spore szanse na gola i asystę Davida.

Amerykanie nie przekonują. Dodatkowo dzisiaj w bramce wystąpi Swayman, który jest bez formy. Swoją przydatność pokazał w meczu z Norwegami. Pastrnak idzie jak po swoje. W każdym spotkaniu do tej pory punktował. Zakład z golem i asystą był pokryty w 3/6 starciach. Motywacja Czechów będzie spora, aby zająć na koniec 1. miejsce w grupie i trafić na Austriaków.

Saros dzisiaj nie gra, Słowacy mogą powalczyć o honor i Pavol do spróbowania.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1668
R 2,2M

rjastrzab

Mistrz Typów Dnia 2024
Dyscyplina Hokej Mistrzostwa Świata
Godzina: 20:20
Spotkanie: Niemcy - Dania
Typ: powyżej 4,5 gola
Kurs 1,49
Bukmacher: Superbet
Post w dziale:
Analiza:

NA wtorek zaproponuje zakład z Mistrzostw Świata w hokeju. W meczu pomiędzy Niemcami a Dania proponuję over 4,5 gola. Obie ekipy zanotowały do tej pory na mistrzostwach wszystkie mecze overowe. Niemcy 3 wygrane i 3 przegrane 19:20 w bramkach, Dania tak samo jeżeli chodzi o wygrane i przegrane, a w bramkach jeszcze lepiej bo 23:23. W ramach H2H 3 ostatnie mecze też overowe. Liczę, że dziś podtrzymają tę passę.
 
Ostatnia edycja:
anzelmo 501,7K

anzelmo

Użytkownik
Szwecja - Kanada Czas zawodnika na lodzie w minutach i sekundach Crosby S. under 18.21 1,82 fortuna

Klasyk prestiżowy mecz- Dziś Kanada bez Horvata wczoraj przegrana bitwa z Finami sporo sil straconych taki fajny zakład na kapitana Kanady .Sidney wiadomo ważne ogniowo w układance trenera ale myślę ze dziś tyle minut nie będzie grał....W sumie tylko w 2 meczach przekraczał to linie bo wczoraj i na inauguracje ze Słowenią tam było grubo ponad 21 minut a tak to gra w granicach 17 minut. Ma swoje lata juz napastnik pingwinów 37 lat na karku to nie pley off w NHL żeby sie zajeżdżać- czas na wielkie granie będzie od fazy pucharowej .Kanada ma pewny awans potencjał tam jest ogromny ze z kim by nie grali to będą faworytem. Klonowi maja tutaj jeden cel czyli finał i zwycięstwo i tam będzie na pewno na maska eksploatowany 1 garnitur. Crosby gra tu w 2 piątce będzie przy pawer pleyach... ja liczę dzisiaj ze tutaj będzie sporo rotacji moim zdaniem i gdzieś 15-16 minut to maks dla weterana . Wczoraj ponad 18 ,30 minut prestiz prestiżem ale zdrowie najważniejsze.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2090
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
Szwecja vs Czechy: William Nylander + David Pastrnak łącznie powyżej 1.5 punktu w punktacji kanadyjskiej (razem z dogrywką) @1.85
Kanada vs Dania: Nathan MacKinnon powyżej 1.5 punktu w punktacji kanadyjskiej (razem z dogrywką) @1.65
Szwajcaria vs Austria: BTTS @1.29🟥
AKO @3.94 TOTALBET🟥

Szwedzi musieli uznać wyższość Kanadyjczyków w ostatnim starciu grupowym. Niestety od samego początku nie układało się po stronie Trzech Koron i za każdym razem to właśnie współgospodarze gonili wynik.
Było to dobre przetarcie przed najważniejszymi meczami na turnieju i zabawa o medale rozpoczyna się właśnie dzisiaj.

Nie ulega wątpliwości, że Szwecja jest obok Kanady jednym z głównych faworytów do złota. Cały skład jest złożony praktycznie z zawodników, którzy na co dzień występują w NHL. Gdyby mało było jakości, to selekcjoner Sam Hallam skorzystał z możliwości sprowadzenia kolejnego zawodnika i William Nylander zawitał na tafli w Sztokholmie. Jest to jedna z największych gwiazd hokeja na lodzie, ale w klubie nie układa się najlepiej i jego Toronto Maple Leafs po raz kolejny nie awansowało do finału konferencji. Mika Zibanejad po krótkiej chorobie wraca do zespołu i siła rażenia ze strony Trzech Koron jest spora. Czy jakość przełoży się na ilość?

Aktualni Mistrzowie Świata dzielnie walczyli z Amerykanami o zwycięstwo i tym samym 2. miejsce w grupie, ale niestety USA było tamtego dnia skuteczniejsze, szczególnie w PP. Sam mecz był mocno rwany i rywale pragnęli doprowadzić do sytuacji, aby Czesi występowali w osłabieniach. Wiele prowokacji i pojedynki na bandach zakończyły się źle dla dzisiejszego outsidera.

O ile defensywna kolokwialnie mówiąc, nie dojechała, tak ofensywa cały czas trzyma poziom i zdecydowanym liderem jest David Pastrnak. Świetnie rozumie się ze swoimi kolegami z linku, a więc Lukasem Sedlakiem i Romanem Cervenką. Całe to trio daje radę, a jak dołożymy w PP jeszcze Martina Necasa, to mamy najgroźniejszy unit w przewagach na całym turnieju. Przed rokiem po znakomitym spotkaniu Szwedów z Czechami górą byli Ci drudzy, zwyciężając 7:3. Czy stać Mistrzów Świata na powtórkę?

Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na Szwedów, ale nie lekceważę Czechów, którzy posiadają bardzo dobrą i skuteczną ofensywę. Liczę tutaj na kilka goli i kto wie, czy czasem nie doczekamy się powtórki z poprzedniego roku, gdzie padł wynik 7:3 dla naszych południowych sąsiadów.

W TOTALBET udało mi się stworzyć ciekawy zakład, który mówi o tym, że William Nylander oraz David Pastrnak uzyskają łącznie powyżej 1.5 punktu w kanadyjce.
Gwiazda z Toronto nie przyjechał do Sztokholmu na wakacje, wręcz przeciwnie od samego początku będzie starał się pokonać Karela Vejmelkę, czy też Daniela Vladara.

Po drugiej stronie barykady mamy popularną Pastę i napastnik Boston Bruins to lider w punktacji kanadyjskiej z 14 oczkami, co daje średnią 2 punktów na spotkanie. Mam nadzieję, że sam mecz nas nie zawiedzie i doczekamy się dobrych występów liderów.

Czas na omówienie starcia innych współgospodarzy, w więc Duńczyków z Kanadyjczykami. Ekipa spod Znaku Klonowego Liścia prawie idealnie przeszła przez fazę grupową. Jedno potknięcie przydarzyło się w meczu z Finami i dopiero seria rzutów karnych zadecydowała o triumfie Suomi. Całe szczęście, że udało się następnego dnia pokonać Szwedów i tym samym znaleźć się na pierwszym miejscu. Niestety nie obyło się bez kontuzji i zgrupowanie opuścił Bo Horvath, czyli autor 4 trafień i 4 asyst w turnieju. Bardzo przyjemnie oglądało się jego współpracę z Nathanem MacKinnonem i selekcjoner Dean Evason musi radzi sobie bez zawodnika New York Islanders.

Po spotkaniu z Trzema Koronami można wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków. Przede wszystkim młodzież daje radę i zeszłoroczny numer 1 draftu NHL Macklin Celebrini odnajduje się na tych Mistrzostwach Świata. Nie zapominajmy o Tysonie Foersterze. Brakuje jednak większych akcentów ze strony kolejnych linków, jak np. od Adama Fantiliego. Sydney Crosby swoim doświadczeniem uzupełnia stawkę. Defensorzy oraz szczególnie Jordan Binnington prezentuje swoją dyspozycję z play-off NHL. Czy ta mieszanka sięgnie po złoto?

Duńczycy uciekli spod topora i ostatecznie pokonali Niemców po najazdach do rzutów karnych. Widoczna była stawka tego spotkania i przez dłuższy czas utrzymywał się wyniki bezbramkowy. Strzelanie rozpoczęli Niemcy, ale trzeba przyznać, że współgospodarze mieli w pierwszej tercji wiele bardzo dobrych sytuacji, szczególnie w PP. Jest to najskuteczniejsza ekipa w stawce na tym turnieju pod kątem rozgrywania przewag i ich procent wynosi niespełna 35%! Niestety ta broń nie została wykorzystana przed 2 dniami, ale od czego jest Nikolaj Ehlers. Dał wyrównanie Wikingom, a potem już szczęśliwie potoczyło się u współgospodarzy.

No właśnie PP będzie kluczowy, aby sprawić niespodziankę i wyeliminować Kanadyjczyków. Zadanie nie będzie łatwe, ale jeżeli skuteczność rozgrywania przewag będzie stała na tak wysokim poziomie, jak przez całe Mistrzostwa Świata, to sensacja jest możliwa. Wiekowa i tym samym doświadczona obrona z każdym meczem rośnie i Frederik Dichow Nissen staje się liderem drużyny. Dodatkowym plusem jest miejsce rozgrywania 1/4 finału i kibice będą razem ze swoimi zawodnikami. Czy to jest sposób na sukces?

Nie ulega wątpliwości, kto jest faworytem w tym spotkaniu, niemniej jednak mam nadzieję, że doczekamy się wyrównanego spotkania. Duńczycy z każdym meczem się rozkręcają i dodatkowo w swoim składzie mają gwiazdę NHL, jakim niewątpliwie jest Nikolaj Ehlers. To on dał wyrównanie z Niemcami i taki hokeista jest potrzebny, aby celować wysoko.

Zdecydowałem się jednak na 2 punkty Nathana MacKinnona. Pod nieobecność Bo Horvatha to on musi wziąć ciężar gry nie tylko pod kątem rozgrywania gumy, ale też i zdobywania goli. Na tym turnieju popisał się 13 oczkami w 7 spotkaniach, co daje średnią niespełna 2 na mecz.

Oddaje wiele strzałów na bramkę przeciwnika i tym samym zwiększa swoje szanse na poprawienie statystyk.
Również PP będzie kluczowy po obu stronach barykady i liczę, że napastnik Colorado Avalanche ponownie pokaże klasę.

Na sam koniec zostawiłem sobie konfrontację srebrnych medalistów poprzednich Mistrzostw Świata z Austriakami. Suisse jeszcze w swojej historii nie sięgnęło po złoto i blisko było dokonania tej sztuki przed rokiem. Niestety to Czesi byli lepszym zespołem i swojej szansy należy szukać teraz. Wydaje się, że rywal w ćwierćfinale jest odpowiedni, aby poważnie myśleć o awansie do półfinału, chociaż akurat tego przeciwnika nie należy lekceważyć.

Szwajcaria musi radzić sobie bez Nico Hischiera, który opuścił zgrupowanie z powodu kontuzji mięśnia. Za to w trakcie turnieju pojawiły się nowe nazwiska, jak Kevin Fiala, czy też Nino Niederretier. Ciężko będzie jednak zastąpić byłą 1 draftu NHL. Fani liczą też na swoich hokeistów z ZSC Zurich. Współpraca Svena Andrighetto z Denisem Malginem wygląda naprawdę dobrze i ten drugi ciągle notuje asysty do swojego kolegi. Ostatni mecz w fazie grupowej z Kazachstanem miał dziwny przebieg, ale widać było, że Suisse grało na pół gwizdka. Za rok Mistrzostwa odbędą się w Szwajcarii i nie będzie miejsca na takie występy. Czy oszczędzanie sił przyda się na dzisiejszą konfrontację?

Austria to reprezentacja, która jest bardzo niewygodna dla faworytów. Zespół ten opiera swoją grę na solidnej i skondensowanej defensywie, starając się wykorzystywać kontrataki. Jest to najgroźniejsza broń tej nacji i o tym przekonali się właśnie Łotysze. Zdecydowana większość goli padła właśnie po szybkim przejęciu gumy i stwarzanie szans 1 vs 1 z bramkarzem. W tym elemencie gry świetnie czuje się Vinzenzo Rohrer i napastnik ZSC Zurich zdobył kolejne trafienie na tym turnieju, stając oko w oko z goalie.

Rozkręcił nam się jeden z najlepszych zawodników poprzednich Mistrzostw Świata u Austriaków. Dominic Zwerger w pierwszych 4 spotkaniach nie zaliczył nawet asysty, a w ostatnich 3 meczach popisał się 3 golami i 4 kluczowymi podaniami. Jego wpływ na grę ofensywną outsidera jest spory i szczególnie trafienie na 1:0 zaraz po wyjściu z ławki kar w rywalizacji z Łotwą było kluczowe. Dla Austrii jest to pierwszy ćwierćfinał od 31 lat. Czy półfinał jest w zasięgu tej reprezentacji?

Tutaj krótko, stawiam na klasyczny BTTS. Austria to bardzo niewygodny rywal dla wszystkich zespołów, którzy lubią utrzymywać się przy gumie. Tutaj również należy spodziewać się, że Szwajcaria będzie dominować, ale outsider stworzy sobie kilka dogodnych szans. Kluczowe będzie wykorzystywanie sytuacji 1 vs 1, gdy taka się przydarzy, a skuteczność w takich akcjach Vinzenzo Rohrera, czy też Dominica Zwergera jest wysoka. Na poprzednich Mistrzostwach Świata Suisse ledwo wygrało z Austriakami i padł wynik 6:5. Może powtórka?
 
Ostatnia edycja:
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
USA vs Finlandia: 2ml @2.49 Betclic bez podatku🟥
Szwajcaria vs Austria: Marco Kasper punkt @2.45 BETFAN🟥
Marco Kasper gol @4.40 Betclic bez podatku🟥


Mam jeszcze propozycje na wcześniejsze spotkania, na wieczorne też się coś jeszcze znajdzie.

Nie omówiłem starcia Amerykanów z Finami, bo wyczuwam tutaj underową rywalizację i niespodziankę w postaci awansu Suomi. Można mieć wrażenie, że Finlandią z każdym spotkaniem się rozkręca i stara się zabijać przysłowiowo mecz. Grają w swoim stylu i blisko było urwania punktów ze Szwedami, z Kanadą się to udało. Przede wszystkim mają najlepszego goalie na turnieju i Saros wyciąga niemożliwe strzały. Amerykanie w swoim stylu prezentują się ofensywie, ale w tyłach tej pewności nie widać. Idę za przeczuciem, defensywa w Play-offach decyduje o awansie.

Dokładam Kaspera. Tak jak pisałem w tekście, Austria w swoim stylu zagra na kontry i tutaj Marco robi robotę. Szwajcaria jest faworytem i ma większe szanse na awans, niemniej jednak stać outsidera na 1-2 trafienia. Zawodnik Detroit Red Wings spędza na lodzie zdecydowanie najwięcej czasu wśród swoich kolegów, bo grubo ponad 20 min. Liczę na jego szybkość i technikę jazdy oraz na przede wszystkim skuteczność.
 
Ostatnia edycja:
A 31,4K

andyvelxaero

Użytkownik
Szwajcaria vs Austria - Austria powyżej 3.5 kar mniejszych (2-minutowych) 1,80 (Betfan, Forbet, Fortuna...) 6/10 5

Jak już pisano wyżej, to może nie być spacerek dla Szwajcarów. Historyczne pojedynki pokazują, że niżej notowani sąsiedzi często sprawiają kłopoty, mimo że nie tylko na papierze są drużyną co najmniej półkę (a może i więcej) niżej. Niewątpliwie Szwajcaria będzie miała przewagę w posiadaniu krążka, czasu spędzanego w tercji rywala i ilości strzałów. Przewiduję fizyczną i kontaktową grę, w której może być ostro, a jak braknie sił to się zdarzą spóźnienia i błędy. Do tej pory w fazie grupowej Austria łapała kolejno: 4, 4, 4, 2, 7, 5, 4. Tutaj podobnie jak w meczu z Łotwą, stawka jest najwyższa, bo przegrywający odpada. Oczywiście Austriacy mogą się pilnować jak w meczu z Kanadą, ale Szwajcarzy są bardzo szybcy. 2-3 kary uważam że są niemal pewne, a ze względu na stawkę meczu i sąsiedzki pojedynek, który będzie bardzo fizyczny ze strony Austriaków, ta czwarta kara wleci a może być i więcej.

Szwajcaria vs Austria - Austria powyżej 16,5 strzałów 1,63 (Forbet) 5/10 13
Austria powyżej 17,5 strzałów 1,85 (Forbet) 4/10 13

Trochę przewrotnie, bo jak Austria połapie trochę kar to teoretycznie o strzały będzie trudnej, ale... Nikt nie powiedział że Szwajcarzy też nie złapią kilku kar. Nikt nie powiedział, że Austriacy nie będą w stanie odgryźć się czasem w shorthandzie, a już na pewno będą strzelać na bramkę z każdej pozycji po szybkich atakach (bo raczej na dominację w tercji Szwajcarów liczyć nie mogą). Austriakom poziomem i stylem gry bliżej do Niemców czy Duńczyków niż Węgrów. A ci rywale w fazie grupowej aplikowali trochę strzałów (Niemcy 22, Dania 15; Kazachstan 16, Węgry tylko 6 przy blow-oucie totalnym). W przypadku w miarę bliskiego wynikowego meczu (co mimo wszystko nie jest aż tak wykluczone jeśli austriacki bramkarz przytrzymałby mecz) pomóc typowi może także walka do końca z wycofaniem bramkarza. Powodzenia!
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +290
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
Szwecja vs Czechy:
Czechy powyżej 3.5 kar mniejszych @1.85
David Pastrnak strzeli gola i zanotuje asystę @4.50

Kanada vs Dania:
Kanada powyżej 3.5 kar mniejszych @1.80
Nathan MacKinnon strzeli gola i zanotuje asystę @2.80
Obie drużyny strzelą gola w PP @3.70
Nikolaj Ehlers strzeli gola i zanotuje asystę @13.50
BETFAN




Wrzucam już teraz ryzykowne propozycje na późniejsze spotkania, ponieważ mogę nie mieć za bardzo czasu.

Zaczynamy play-offy i zaproponuje tutaj kary Czech i Kanady. Jak dobrze wiemy, ściany pomagają gospodarzom i uważam, że są szanse na to, że obie te nacje będą miały po 4 kary mniejsze. Czesi w tym turnieju pokrywali nas typ rzadko, ale Amerykanie pokazali, jak należy prowokować naszych sąsiadów. Kanadyjczycy pod koniec fazy grupowej wielokrotnie zasiadali w boxie kar. Sędziowie z pewnością mogą tutaj pomóc Szwedom i Duńczykom.

Warto pokusić się o bramki w PP Kanady i Danii. O Wikingach pisałem w tekście, jest że jest najskuteczniejszy zespół na turnieju pod kątem wykorzystywania przewag. Co 3 PP zamieniane jest na gola. Kanada nieźle dobrze radzi sobie w tym elemencie gry, a kar Duńczycy łapią wiele.

Na koniec gol i asysta Pastrnaka i MacKinnona. David w tym turnieju pokrywał nasz typ w 4/7 przypadkach a Nathan 3/7. Duet liderujących napastników w punktacji kanadyjskiej weźmie ciężar gry na swoje barki, szczególnie w takich spotkaniach.
 
Ostatnia edycja:
A 31,4K

andyvelxaero

Użytkownik
Szwajcaria vs Austria - Austria powyżej 3.5 kar mniejszych (2-minutowych) 1,80 (Betfan, Forbet, Fortuna...) 6/10 5

Jak już pisano wyżej, to może nie być spacerek dla Szwajcarów. Historyczne pojedynki pokazują, że niżej notowani sąsiedzi często sprawiają kłopoty, mimo że nie tylko na papierze są drużyną co najmniej półkę (a może i więcej) niżej. Niewątpliwie Szwajcaria będzie miała przewagę w posiadaniu krążka, czasu spędzanego w tercji rywala i ilości strzałów. Przewiduję fizyczną i kontaktową grę, w której może być ostro, a jak braknie sił to się zdarzą spóźnienia i błędy. Do tej pory w fazie grupowej Austria łapała kolejno: 4, 4, 4, 2, 7, 5, 4. Tutaj podobnie jak w meczu z Łotwą, stawka jest najwyższa, bo przegrywający odpada. Oczywiście Austriacy mogą się pilnować jak w meczu z Kanadą, ale Szwajcarzy są bardzo szybcy. 2-3 kary uważam że są niemal pewne, a ze względu na stawkę meczu i sąsiedzki pojedynek, który będzie bardzo fizyczny ze strony Austriaków, ta czwarta kara wleci a może być i więcej.

Szwajcaria vs Austria - Austria powyżej 16,5 strzałów 1,63 (Forbet) 5/10 13
Austria powyżej 17,5 strzałów 1,85 (Forbet) 4/10 13

Trochę przewrotnie, bo jak Austria połapie trochę kar to teoretycznie o strzały będzie trudnej, ale... Nikt nie powiedział że Szwajcarzy też nie złapią kilku kar. Nikt nie powiedział, że Austriacy nie będą w stanie odgryźć się czasem w shorthandzie, a już na pewno będą strzelać na bramkę z każdej pozycji po szybkich atakach (bo raczej na dominację w tercji Szwajcarów liczyć nie mogą). Austriakom poziomem i stylem gry bliżej do Niemców czy Duńczyków niż Węgrów. A ci rywale w fazie grupowej aplikowali trochę strzałów (Niemcy 22, Dania 15; Kazachstan 16, Węgry tylko 6 przy blow-oucie totalnym). W przypadku w miarę bliskiego wynikowego meczu (co mimo wszystko nie jest aż tak wykluczone jeśli austriacki bramkarz przytrzymałby mecz) pomóc typowi może także walka do końca z wycofaniem bramkarza. Powodzenia!
Kary zgodnie z planem. Strzały niestety w plecy i za to Austriakom się należy mocna krytyka i w sumie cieszę się że dostali do zera. Bo to nie było tak, że mimo że zagrali piach to nie mieli argumentów czy okazji żeby oddać strzałów więcej. Tylko szukali kwadratowych jaj, nie oddawali strzałów w tempo albo w ogóle, albo pudłowali ordynarnie. Dość powiedzieć że w drugiej tercji grali 5 na 3 i oddali w tym czasie chyba jeden celny strzał...
 
T 2,9K

tomek009966

Użytkownik
Zaproponowane do wyróźnienia:
+1
Nie wiadomo, czy to przypadek, ręka boska, a może nieudolność Kanadyjczyków. Nie wyobrażam sobie, żeby np. taka Polska w piłkę nożną na MŚ wygrała z Hiszpanią w 1/4. I to jeszcze wrócić w samej końcówce z 0:1 na 2:1. To chyba podobne prawdopodobieństwo jakby trafić piątkę w lotto.
 
5xharoldx5 2,3M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Zaproponowane do wyróźnienia:
+1
Szwecja - USA

Typy:
USA (ML) @2,88 Fortuna (3 gole przewagi = zakład wygrany)
USA lub remis @2,00 Superbet
USA powyżej 2,5 bramek w meczu (razem z dogrywką) @2,10 Fortuna
USA powyżej 3,5 bramek w meczu (razem z dogrywką) @3,70 Fortuna

Nie zgadzam się z tym, że Amerykanie są tak dużym underdogiem. W fazie grupowej Szwedzi imponowali swoją grą, ale reprezentacja USA też świetnie sobie radziła. Jedyną porażką Amerykanów była ta ze Szwajcarią. Jakby jeszcze się do czegoś przyczepić, to do tego meczu z Norwegią, gdzie wygrali dopiero w dogrywce, ale oni prowadzili tam 5:1 i chyba już totalnie zlekceważyli Norwegów. Od tego czasu Stany Zjednoczone wszystkie spotkania wygrali wysoko. Na uwagę zasługują zwycięstwa 5:2 z Czechami w fazie grupowej i 5:2 z Finlandią już w fazie pucharowej. Czuję tutaj lekką niespodziankę i awans Amerykanów do finału.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2449
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
Szwecja vs USA: powyżej 7.5 kar mniejszych @2.20
Szwajcaria vs Dania: powyżej 7.5 kar mniejszych @1.85
AKO @4.07 BETFAN

Trzy Korony dosyć pewnie pokonały Mistrzów Świata w 1/4 finału. Udało się zrewanżować tej nacji za zeszłoroczną porażkę w Pradze.
Już po 1. tercji oglądaliśmy wynik 3:0 i bohaterem został Lucas Raymond, czyli autor dwóch trafień. Czesi naturalnie się nie poddali i w drugiej części w sytuacji 5 vs 3 udało się strzelić gola i tym samym nawiązać kontakt. Oczekiwania naszych południowych sąsiadów zostały jednak szybko zweryfikowane i współgospodarze zwiększyli swoje prowadzenie 4:1. Do końca outsider starał się odrobić straty, ale zabrakło ostatecznie skuteczności.

Szwedzi zmierzają w stronę złotych medali i po odpadnięciu Kanady jest to główny faworyt do tytułu Mistrzowskiego. Skład Trzech Koron opiera się na zdecydowanej większości na graczach NHL i taki skład śmiało mógłby rywalizować w 4 Nations Face-Off. Jakby mało było gwiazd, to William Nylander postanowił dołączyć do kadry Sama Hallama i jest to przecież zawodnik, który robi różnicę na tafli. Czy dzisiaj da konkrety w ofensywie?

Amerykanie nie bez problemów pokonali Finów i było to wyrównane spotkanie. USA oraz Suomi stworzyło sobie wiele dogodnych szans i ostatecznie faworyt udźwignął swoją rolę. Pojawiło się wiele kar w tamtym starciu i co za tym idzie, okazji do trafień w PP. Szanse zostały wykorzystane i tym razem balans pomiędzy ofensywą a defensywą został zachowany. Można było mieć pretensję podczas tego turnieju do obrony Amerykanów i młody menadżer Ryan Warsofsky szukał swojej 1. Został nim Jeremy Swayman i dzisiaj również będzie strzegł dostępu do swojej bramki.

Kadra USA oparta jest też na młodzieży i ciekawy jestem, jak udźwigną presję w starciu w faworyzowanym współgospodarzem. Na tych Mistrzostwach Świata nie było jeszcze meczu, gdzie goście byli takim outsiderem, jak dzisiaj. Przede wszystkim Amerykanie zagrają w swoim stylu, a więc twardo na bandach i postarają się oddawać wiele strzałów na bramkę przeciwnika, licząc tym samym na skuteczne dobitki. Czy ta kombinacja przyniesie sukces?

Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na Szwedów, ale myślę, że Amerykanie nie są na straconej pozycji. Wydaje się, że Trzy Korony są lepiej zbalansowane pod kątem ofensywy i defensywy, niemniej jednak nie należy lekceważyć USA.

Zdecydowałem się na kary i pobieram linię 7.5. Outsider już w poprzednich starciach z Czechami i Finami pokazał, że lubi prowokować rywali, szczególnie przy sytuacjach, gdy goalie mrozi krążek, czy też na bandach.
Oglądaliśmy wiele wykluczeni w spotkaniach z udziałem Amerykanów i ich liczby w niedawnych dwóch rywalizacjach to 5, 9. Jestem zdania, że wciągną technicznych Szwedów do swojej brudnej gry.

Trzy Korony w meczach z Czechami i Kanadyjczykami otrzymywali 4 i 5 kar mniejszych. Sędziowie o dziwo do tej pory nie faworyzowali współgospodarzy i być może taka sytuacja będzie miała miejsce dzisiaj. Uważam, że linia 7.5 jest korzystna i z chęcią ją pobieram.

Czas na drugi półfinał i wielu kibiców oczekiwało naturalnie spotkania Szwajcarów z Kanadyjczykami, ale Duńczycy sprawili wielką niespodziankę i to właśnie ta nacja zmierzy się z Suisse.

Faworyci bez większych problemów przebrnęli przez fazę grupową, a potem zdeklasowali Austriaków w 1/4 finału. Gospodarze przyszłorocznych Mistrzostw Świata wyglądają na bardzo solidny zespół i z każdym rokiem widoczny jest postęp w tej reprezentacji. Szwajcarzy inwestują w swoją ligę i nie ma przypadku, że to akurat ZSC Zurich wygrał ostatnią edycję Hokejowej Ligi Mistrzów. Kilku hokeistów z tego klubu oglądamy na taflach w Sztokholmie i w Herning, będąc liderami drużyny.

Sven Andrighetto, Denis Malgin znają się jak łyse konie i ten drugi często asystuje do tego pierwszego. Nie zapominajmy o Deanie Kukanie i obrońca ten potrafi regulować tempo ataku. Naturalnie Kevin Fiala, Nino Niederreiter, czy też Timo Meier pokazują swoją jakość w kluczowych momentach. Szkoda kontuzji Nico Hischiera, czy też brak przyjazdu Romana Josiego, a więc jednego z najlepszych ofensywnych defensorów i też przechodzi rehabilitacje. Obrona, to jest coś, co wyróżnia Suisse i jeżeli zapomnimy na chwilę o premierowym występie z Czechami, gdzie Szwajcarzy polegli z Mistrzem 4:5, to przez kolejne 7 meczów reprezentacja ta straciła tylko 4 gole! Czy kolejny triumf nad Wikingami stanie się faktem?

Duńczycy zaskoczyli swoim świetnym występem przeciwko głównemu faworytowi do złota. Widać było zaangażowanie od pierwszych do ostatnich minut. Nikt nie odpuszczał, czy to przy blokowaniu strzałów, czy to przy walce na bandach. Nawet strata gola nie spowodowała, że współgospodarze przestali grać swoje, wręcz przeciwnie zdominowali Kanadyjczyków i wyrównanie było sprawiedliwym wynikiem. Mało kto spodziewał się jednak, że uda się wywalczyć awans w 60 minutach. Wikingowie po raz pierwszy w historii zameldowali się w półfinale.

Bohaterów jest z pewnością kilku. Przede wszystkim Frederik Dichow Nissen wyciągał niemożliwe strzały rywali. Należy pochwalić Nikolaja Ehlersa, który dał wyrównanie i przecież przyleciał prosto po odpadnięciu z play-off o Puchar Stanleya. Zdobył trafienie na 1:1 z Niemcami, a potem na 1:1 z Kanadyjczykami. Świetne podanie Nicklasa Jensena do Nicka Olesena również było highlightem tamtego dnia. Napastnik Motoru Czeskich Budziejowic zachował spokój i świetnie wykończył sytuację. Czy ujrzymy kolejną sensację?

Szwajcaria jeszcze w swojej historii nie sięgnęła po złoto i ma okazję, aby po raz drugi z rzędu zameldować się w finale Mistrzostw Świata. Dla Duńczyków jest to wyjątkowa chwila i awans do strefy medalowej jeszcze nigdy nie przydarzył się tej nacji. Spodziewam się wielu nerwów, ale też i ciekawego widowiska. Zdecydowałem się na minimum 8 kar mniejszych.

Jedni i drudzy mierzyli się w fazie grupowej i tam górą było Suisse 5:2. Oglądaliśmy tam 8 wykluczeń. Szwajcarzy w niedawnych dwóch konfrontacjach byli wysyłani do boxu 6 i 2- krotnie. Duńczycy 2 razy 5-krotnie. Uważam, że outsider podejdzie nieco fizycznie do tej konfrontacji, bo technicznie wygrywają oczywiście przeciwnicy i te 8 kar jest jak najbardziej do zrobienia!
 
Otrzymane punkty reputacji: +163
sunxl 2,4M

sunxl

Typer
Szwecja vs USA:
Gol do pustej bramki @2.00 Fortuna
Powyżej 1.5 gola w PP @2.40 BETFAN
William Nylander gol @3.00

Szwajcaria vs Dania:
Gol do pustej bramki @2.50 Fortuna
Powyżej 1.5 gola w PP @2.40 BETFAN


Dzisiaj naprawdę ciekawy dzień w hokeju na lodzie i przed nami półfinały w Sztokholmie. Myślę, że będą to wyrównane spotkania i mocno liczę na kilka goli. Stawiałem na kary, a więc warto też pokusić się o bramki w PP. Szwedzi, Amerykanie, Szwajcarzy pokazali moc w przewagach w półfinałach, Duńczycy niestety nie, ale to jest nacja, która na turnieju co 4 PP zamienia średnio na gola. Jak chcą powalczyć z Suisse, to potrzebują poprawić skuteczność w tym elemencie gry.

Do tego trafienia do empty net. Przy 2-3 bramkach przewagi nikt nie będzie kalkulował i ujrzymy grę z empty net 3-5 min przed końcem. Uważam, że walka o awans do wielkiego finału bedzie trwała do ostatnich momentów.

Dodatkowo kusi ten Nylander. Chłop nie przyjechał do Sztokholmu pojeździć sobie na łyżwach. W takich spotkaniach zawodnicy pokroju Williama robią różnice. Wyjeżdża na lód w pierwszym unicie PP. Ostatnio to słabo wyglądało z Czechami, teraz był czas popracować. Z jednej strony bomby Nylandera, z drugiej Zibanejada.

Szwajcaria vs Dania:
Nikolaj Ehlers gol @3.50
Sven Andrighetto gol @2.50
Sven Andrighetto 2 gole @8.25
Fortuna


Spróbuję postawić na strzelca w drugim półfinale i będzie to Nikolaj. Ehlers uratował Duńczyków w starciach z Niemcami i z Kanadą. Trudno będzie powalczyć ze Szwajcarami, ale jest to najlepszy zawodnik współgospodarzy i często potrafi zrobić coś z niczego. Oba trafienia do tej pory praktycznie z niebieskiej, czas na powtórkę? Sven na przełamanie, bo się chłop zaciął ostatnio
 
Ostatnia edycja:
T 2,9K

tomek009966

Użytkownik
Od tego czasu Stany Zjednoczone wszystkie spotkania wygrali wysoko. Na uwagę zasługują zwycięstwa 5:2 z Czechami w fazie grupowej...
Albo nie oglądałeś spotkania albo oglądaliśmy dwa różne pojedynki. To było całkiem przypadkowe zwycięstwo. Przypadkowe, bo na własne życzenie Czechy przegrały to spotkanie. Amerykanie bardzo często prowokowali Czechów, a te imbecyle wdawali się w ich gierki, co skutowało licznymi karami i tak przełomowym momentem w tym spotkaniu przy prowadzeniu Czechów była kara 4-min za idiotyczne uderzenie kijem w twarz Krejcika. USA zdobyło gola w przewadze. Następnie poszły kolejne kary i USA poszło za ciosem. Czesi od II tercji raczej pomylili sporty i trochę to było dziwne, że zawodnikom na takim poziomie puszczają nerwy. Oglądałem wiele spotkań, ale tak idiotycznych kar po stronie Czech nie widziałem od dawna. Trener niestety chyba nie wbił im do tych pustych łbów, że to MŚ, a nie sztuki walki.
Natomiast Szwedzi w spotkaniu z Czechami od początku zdecydowanie dominowali i wygrali zasłużenie. Tutaj nasi południowi sąsiedzi nie mieli nic do powiedzenia.
Kto wygra pierwszy półfinał przekonamy się za kilka godzin, ciężko wskazać zwycięzcę.
 
Do góry Bottom