Ja nie wiem co wy macie z tym olewaniem meczu przez Holandię. W co drugim poście można to przeczytać. Przecież Holendrzy to nie są jakieś polskie kopaczo-celebryty, które odbębniają mecze w kadrze. Zresztą o tym, że mecz o 3. miejsce jest bez sensu i jest on niepotrzebny wypowiadali się piłkarze obu reprezentacji, ale o tym już prawie nikt nie wspomni. Takie słowa są też normalne, po tym jak przegrało się półfinał i jednocześnie szansę na coś więcej. Wiadomo, że w takiej sytuacji mecz o 3. miejsce jest dla obu reprezentacji czymś mniej ważnym niż finał i jest dla nich swego rodzaju karą. Nie sądzę, żeby Holendrzy sobie olali tak po prostu, prędzej wyszłaby tu kwestia zmęczenia.
Ja w tym meczu stawiam na Holendrów, ale poczekam jeszcze na wyjściowe składy. Trenerzy obu reprezentacji zapowiadają zmiany i jeśli te zmiany nie będą jakieś drastyczne w Holandii to na nich postawię. W Brazylii na pewno nie zagra Neymar i tutaj nie będę się rozpisywał jak reprezentacja gra bez niego i jak wiele znaczy on dla drużyny. Każdy to wie i przykład mieliśmy w meczu z Niemcami, w którym gra w ofensywie nie istniała. Drugi mecz z rzędu może opuścić Silva, którego też zabrakło z Niemcami. Nie było go w podstawowym składzie w gierce treningowej. Nie wiem też, czy Brazylijczycy zdołają się pozbierać po łomocie od Niemców. Oni już wcześniej mieli problemy, żeby poradzić sobie z presją i tej presji nie wytrzymywali. Często reagowali płaczem - po wygranym szczęśliwie meczu z
Chile, Neymar w trakcie hymnu. W ten sposób dawali upust swoim emocjom. W meczu o 3. miejsce również są pod presją, bo muszą zmazać z siebie plamę po tym co stało się w półfinale i muszą chociaż w pewnym małym stopniu wynagrodzić to swoim kibicom. Poza tym tak wysoka porażka może zachwiać ich pewność siebie, której zresztą i tak nie było widać w praktycznie żadnym meczu na tym turnieju.
Jeśli chodzi o Holendrów, to ich szanse na wygraną upatruję w dobrej taktyce, z której słynie van Gaal. Wiadomo, że Holendrzy grają na tym turnieju z 5 obrońcami - 3 środkowych i dwóch skrzydłowych, którzy grają w obronie, gdy przeciwnik atakuje i w ataku, gdy sami atakują. Takie zagęszczenie plus zagęszczenie środka pola może sprawić, że Brazylijczycy sobie nie pograją. Będzie to o tyle ułatwione, że tak naprawdę
Brazylia bez Neymara jest w ataku słaba, chyba że zmiennicy coś nowego wniosą. W meczu z Argentyną van Gaal zagęścił środek pola i tym samym wyeliminował z gry Messiego. Na niewiele się to zdało, bo i tak nie awansowali, ale przynajmniej nie dostali łomotu od rywala, a do sukcesu zabrakło niewiele.
Holandia będzie grać z kontrataku i taka gra już na tym turnieju się opłaciła. Dwa razy tak zagrali i dwa razy wygrali. Wygrali z Hiszpanią 5:1 i z
Chile 2:0. W obu przypadkach nie byli faworytem. Faworytem również nie będą w meczu z Brazylią. To
Brazylia musi ten mecz wygrać i będzie atakować. Holendrzy mają z przodu szybkich graczy stworzonych do kontratakowania. Jeśli
Brazylia nic nie strzeli na początku meczu, to spodziewam się, że właśnie tak będzie wyglądał ten mecz.
Na ten mecz mam dwa typy:
Holandia DNB (ale poczekam jeszcze na składy i na ruchy kursów, bo prawdopodobnie pójdzie masówka na Brazylię) i posiadanie piłki Holendrów. Jeśli sprawdzi się scenariusz jaki podałem powyżej, to Holendrzy powinni być niewiele czasu przy piłce (w przytoczonych meczach z Hiszpanią i
Chile mieli odpowiednio 43% i 36% posiadania piłki).
Brazylia - Holandia 0:3
Typ: 2 DNB
Kurs: 2,58
Buk: Marathonbet
Typ: Holandia poniżej 47% posiadania piłki 42%
Kurs: 1,952
Buk: Marathonbet