Myślę, że jeśli użytkownik pisze na takim poziomie, to admini powinni coś z tym zrobić...
Synku, tak to ujmę, dorośnij. Szukasz zadymy i kłótni w necie? Może nabierzesz trochę pokory jak pokarzesz jaki to ważny jesteś w prawdziwym życiu. Skończony dureń, łazi po tematach i pisze "prawdę" i jaki to jest ważny, bardziej żałosny to już chyba tylko premier z obietnicami.
"Pamiętaj tylko, że jak będziesz brał białe z wiadra (czyste białko) to niespalone podczas treningu zacznie się odkładać." (moje słowa)
http://www.sfd.pl/NADMIAR_BIALKA_-t22856.html
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=15000
A teraz weź książki i zajmij się teorią... ja piszę tylko o praktyce i SWOICH doświadczeniach. Wyżej fora o diecie, gdzie sam jestem zarejestrowany i z nich brałem "mądrości swe"... panie patologu. Co za burak.
:grin::grin::grin:wciąż wywołujesz u mnie uśmiech na twarzy. Białko się nie odkłada, ale wytłumaczę Ci to dwojako.
Ponieważ jesteś ograniczony i niewykształcony, robisz błędy ortograficzne na poziomie podstawówki, wyrażasz się nieprecyzyjnie etc. i nie masz w temacie wiedzy, dla Twojej informacji wyłożę Ci jeszcze raz czarno na białym jak chłopu na miedzy pewną prawdę, o której Ty nie wiesz ???? Żeby się coś odkładało, musisz jeść tego za dużo. Z punktu widzenia organizmu patrząc na kCal nie ma znaczenia czy jesz białko, węgle czy tłuszcze. 1g białka ma 4kCal, to samo 1g węgli, 1g tłuszczów ma 8-9kCal. Mając swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne powiedzmy na poziomie 2000kcal, możesz jeść 300g białka co da Ci 1200kCal z samego białka. Jesteś wciąż 800kCal poniżej swojego zapotrzebowania dziennego. W jaki sposób miałoby Ci się odłożyć, skoro dostarczasz mniej niż zapotrzebowanie? To było wytłumaczenie jak chłopu na miedzy.
Kontynuując powyższy wywód, od białka nie można tyć. Gdybyś miał fachową wiedzę w tym temacie, to oczywiście byś wiedział. To, że kilku ignorantów bez jakiejkolwiek wiedzy i dyplomu potwierdzającego kwalifikacje napisało, że od białka można tyć nie oznacza wcale, że to prawda. Chyba, że wyznajesz zasadę, że kłamstwo wiele razy powtarzane staje się prawdą. Twierdzisz, że piszesz o praktyce, a mi każesz zając się książkami i teorią. To tylko potwierdza jakim ignorantem jesteś i za to muszę Ci podziękować????. To w jaki sposób możesz się zajmować praktyką nie mając ku temu żadnych podstaw teoretycznych pozostanie twoją tajemnicą.
Kontynuując myśl zdania drugiego powyższego akapitu. Za każde tycie odpowiada tylko i wyłącznie GLUKOZA, a mówić ściślej jej nadmiar. Tłuszcz jaki widzimy na brzuchu i w innych miejscach jest wywołany właśnie przez nadwyżkę glukozy. Proces tworzenia glukozy z białka jest tak trudny, żmudny i energochłonny, że chciałoby się powiedzieć, że w zasadzie niemożliwy. Organizm ludzki choć jest skomplikowany w swojej budowie, to niesamowicie prosty w swoim działaniu. Dlatego nie będzie rozkładał białka do glukozy, bo z punktu widzenia organizmu taki proces jest nieopłacalny. Mówiąc prosto, po co miałby to robić, skoro do przemiany białka w glukozę straciłby znacznie więcej energii niż uzyskałby z tej przemiany? Głupota. Dlatego właśnie przy odchudzaniu poleca się dużą ilość białka, bo organizmowi łatwiej i szybciej sięgnąć po energię już zmagazynowaną w postaci wszystkim znanego "tłuszczyku" niż "rozłożyć" białko na glukozę. Dlatego diety białkowe są skuteczne.
TY o tym nie wiedziałeś, bo przecież zajmujesz się praktyką. Praktyki nigdy nie ma bez teorii.
Rozumiem, że na tych forach jesteś zarejestrowany po to, by szukać wiedzy, której sam nie masz???? to by miało sens. Rozgryzłem Cię.
Merytorycznie klepię Cię jak tylko chcę, a Twoje wpisy to tylko jęki i stęki. Ale przynajmniej
humor mi poprawiasz. Dlatego wielki apel do Ciebie - dorośnij, naucz się pokory i przestań zachowywać się jak skończony dureń, który nie mając żadnej, nawet podstawowej wiedzy, chodzi po tematach i wypowiada się na temat ludzkiego zdrowia, próbując pokazać odpowiednimi wyrażeniami jaki to ważny jest. Bardziej żałosny jest chyba tylko premier z obietnicami. A teraz marsz do książek, bo na naukę nigdy nie jest za późno Synku !!
601
, gruby oczywiście nie jestem, wręcz przeciwnie- 1.8m wzrostu + 68kg wagi (ale brzuszek zaczyna się robić, olaboga:roll ???? . I tu moje pytanie- ma ktoś może rozpisane jakoś fajnie wyżej wspomniane brzuszki i pompki?
