Granie kursów 1,2 jako single to zdeka przesada... Ryzykujesz np. 50zł, aby wygrać 10zł...
Ale co to za tok rozumowania.
Tak samo mogłem zagrać nie wiem, Liverpool na Old Trafford rok temu po 4.00 za 50 zł i wtopić po meczu, w którym nie było ani jednej iskierki nadziei, jak i przegrać po 1.20 z Blackburn gdzie była ostra walka do końca.
Przegrana to przegrana, czy jak przegrasz po kursie 2,5-3,0 to czujesz się bardziej dowartościowany, niż przy przegranej po 1,20? Jedna cholera.
Co do systemu autora, to i tak tutaj poziom dyskusji jest mierny, także:
Takie coś jest bezsensu i prostym językiem - na którymś stopniu będzie wtopa i płacz.