M
51
majkel0710
Użytkownik
Oczywiście cenie sobie takie wpisy zniechęcające. Nie mniej na jakiej podstawie twierdzisz, że nie ma szans? O ile przy niskich kwotach zabawa w Sądy jest mało opłacalnym tematem, o tyle przy kwotach rzędu 2000 i wzwyz szanse przy rozsądnym uzasadnieniu są wysokie i przy dobraniu odpowiedniej strategi procesowej. Warto w kwestii wspomnianego bonusu wspomniec, że jest wiele czynników, które decydują, czy ktoś kwalifikuje się do jednego gospodarstwa domowego, czy rodziny, gdzie interpretacja określenia rodziny prawnie także może być różna. W odniesieniu do LVBet warto także wspomniec, że swego czasu mieli program poleceń, gdzie każdego polecanego mogli odstrzelić przez zależność z innym kontem. Idąc dalej zapisy Regulaminu mówiące o tym, że w przypadku powiązania urządzenia z innym kontem, czy adresu IP, można skutecznie zaskarżyć w Sądzie pod abuzywnosc, gdyż klient nie ma realnej możliwość oceny czy telefon z którego korzysta był wcześniej użytkowany przez innego gracza, czy chociażby adres IP z sieci ktorej się loguje był także używany. Powoduje to dysproporcje w wyniku, której bukmacher stawia się w pozycji uprzywilejowanej, z której nic nie wynika dla uczestnika. Problem z rynkiem bukmacherskim wynika z tego, że na takich forach jak to podstawa jest stanowisko: "bukmacher ma rację, gracz nigdy, bo gracz to kombinator". O ile można się zgodzić, że jest grono duże osób, które zakładają konta na członków rodziny, a w rzeczywistości gra jedna i ta sama osoba, o tyle także w tej samej ilości bukmacher wymyśla sobie wielokrotnie powody utrudniające wypłaty, czy limitowanie graczy. Kalkulacja jest prosta, jeśli klient ma do zgarnięcia 2000 zł, to odrzucamy, jeśli pójdzie do sądu i wygra to wyplacimy, jak nie, to znaczy że jest "leszcz" i nie jest na tyle ogarnięty, żeby walczyć o swoje i można go puścić w trąbę.
Dla przykładu z jedną firm bukmacherskich wszedłem w spór reklamacyjny. Spółka ma tak wywalone na Ministerstwo Finansów, że to nie jest w stanie wyegzekowac od spółki odpowiedzi na zadane pytania. Sprawa obecnie znajduje się w Sądzie na ponad 5 000 zł.
Druga spółka bukmacherska właśnie otrzymała nakaz zapłaty na 2 200 zł. Tak jak w postępowaniu reklamacyjnym prosilem, aby decyzję wydał zarząd spółki, ponieważ pracownicy spółki jawnie kłamali w korespondencji mailowej na końcu już nawet na nią nie odpowiadając, tak teraz sprawa zarząd się zainteresował. Ale to juz opiszę na forum, jak sprawa zostanie zamknięta. Co więcej firma ta z uwagi na fakt, że złożyłem reklamacje i poinformowałem o chęci wystapienia na drogę sądową nałożyła na mnie limity w wysokości uniemożliwiającej postawienie jakiejkolwiek stawki próbując wymusić na mnie rezygnację z dochodzenia praw.
Więc proszę nie mówmy, że nie opłaca się walczyć. Jeśli ktoś ma coś za uszami to jasne zgodzę się z Tobą, że sam jest sobie winien. Ale jeśli ktoś działa transparentnie, a bukmacher leci w kulki to trzeba takie sprawy nagłaśniać.
Dla przykładu z jedną firm bukmacherskich wszedłem w spór reklamacyjny. Spółka ma tak wywalone na Ministerstwo Finansów, że to nie jest w stanie wyegzekowac od spółki odpowiedzi na zadane pytania. Sprawa obecnie znajduje się w Sądzie na ponad 5 000 zł.
Druga spółka bukmacherska właśnie otrzymała nakaz zapłaty na 2 200 zł. Tak jak w postępowaniu reklamacyjnym prosilem, aby decyzję wydał zarząd spółki, ponieważ pracownicy spółki jawnie kłamali w korespondencji mailowej na końcu już nawet na nią nie odpowiadając, tak teraz sprawa zarząd się zainteresował. Ale to juz opiszę na forum, jak sprawa zostanie zamknięta. Co więcej firma ta z uwagi na fakt, że złożyłem reklamacje i poinformowałem o chęci wystapienia na drogę sądową nałożyła na mnie limity w wysokości uniemożliwiającej postawienie jakiejkolwiek stawki próbując wymusić na mnie rezygnację z dochodzenia praw.
Więc proszę nie mówmy, że nie opłaca się walczyć. Jeśli ktoś ma coś za uszami to jasne zgodzę się z Tobą, że sam jest sobie winien. Ale jeśli ktoś działa transparentnie, a bukmacher leci w kulki to trzeba takie sprawy nagłaśniać.