Oczywiście z perspektywy dwumeczu, Juventus zasłużył na awans, Ronaldo zagrał dobry mecz, strzelił co miał strzelić, ale umówmy się, to nie on napędzał akcje Juventusu, po prostu wykończył to, co mu podali koledzy. Duże brawa dla Spinazzolli i Berny, bo to oni byli najbardziej widoczni.
Denerwuje mnie jednak jedna rzecz, o której już wspomniałem w dyskusji
live. Mianowicie, brak obiektywizmu ze strony komentatorów. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, gdyby podniecali się Szczęsnym. Ale to jak się podniecali Ronaldo to już przegięcie. Król Ronaldo, magiczny wieczór Ronaldo, Ronaldo to, Ronaldo tamto. Po bramce z karnego, Kołtoń mało się nie zes... z podniecenia. Ja rozumiem, że ktoś kogoś faworyzuje, lubi itp., no ale jeśli jesteś komentatorem sportowym w dużej telewizji, to wykaż się obiektywizmem. Tak jak wspomniałem, rozumiem brak bezstronności w przypadku meczów polskich drużyn lub polskich piłkarzy, ale w tym momencie to dla mnie już przesada. Jeszcze żeby faktycznie ten Ronaldo to sam ten mecz wygrał. Nie neguję umiejętności gościa, uważam, że jest przekozakiem, chodzi bardziej o ten irytujący brak obiektywizmu. Zobaczymy, co dzisiaj o Messim będą mówić ????
Mecz jak dla mnie to bez historii, bo Atletico nie pokazało nic, Juve kontrolowało od początku do końca i juz po 10 minutach wiedziałem, że Hiszpanie nic nie ugrają.