Wielki hit kolejki na, który czekają wszyscy kibice
Premier League. Wielka wojna o Anglię, która w ostatnich latach nie jest za bardzo znacząca w walce o mistrzostwo a jest walką o tradycję. Nie mniej jednak spotkania te są bardzo ważne dla zawodników, trenerów a przede wszystkim nas KIBICÓW.
Liverpool vs. Manchester United
Aktualna sytuacja:
O drużynie gospodarzy bardzo dużo napisałem przed spotkaniem z Arsenalem i jeżeli chcecie przeczytać to zapraszam tam. Jedyne co się zmieniło to fakt, że Firmino zagrał dobry mecz a czy jego wystrzał z "Kanonierami" to tylko jednorazowy epizod czy też jest to początek dobrych występów to pokażę spotkanie z United. Ja osobiście nie jestem fanem tego zawodnika ale jeżeli miałby strzelać takie bramki jak w środę to jestem jak najbardziej za. Co do drużyny z Manchesteru to ich spotkanie z Newcastle było zupełnie inne niż te wszystkie pozostałe w tym sezonie. Zagrali ofensywnie i niesłusznie zostali okradzeni z 3 punktów w ostatnich minucie spotkania gdzie sędzie pokazał na 11 metr po faulu Smallinga, którego moim zdaniem nie było. Po za trzema strzelonymi bramki fanów United powinien cieszyć fakt, że Rooney zagrał najlepsze spotkanie w tym roku. Nawet nie chodzi o te dwa gole, które ustrzelił jednak o samą grę, zaangażowanie i fakt, że spokojnie mógł zaliczyć asystę jednak jego koledzy byli nieskuteczni. "Czerwone Diabły" mimo tego, że grają piach w tym sezonie zajmują 6 miejsce i tak naprawdę do Top4 tracą tylko 2 punkty. Po remisie z Chelsea w ich grze widać małą poprawę a wygrane z Swansea oraz Sheffield chciałyby to potwierdzać. Rozmawiając jednak z fanami United można dostrzec wrażenie, że są oni kompletnie załamani stylem gry jaki prezentuję ich zespół pod wodzą LvG i domagają się zmiany trenera. Czy tak będzie? Wydaję mi się, że odpowiedź możemy uzyskać po niedzielnym spotkaniu. Dziennik The Times informuje, że brak wygranej United w niedzielnym spotkaniu może spowodować zmianę trenera już w następnym tygodniu.
Sytuacja kadrowa oraz składy:
W Liverpoolu nadal szpital jednak powroty podstawowych pomocników w spotkaniu z Arsenalem powinny cieszyć. Co do obrony to nie wiadomo co z występem Lovrena, który bardzo możliwe, że będzie już brany pod uwagę do wzięcia do kadry meczowej na niedzielne spotkanie.
Drużyna United przyjedzie na to spotkanie bez nadal kontuzjowanego Bastiana, Jonesa i Powella.
H2H oraz moje przemyślenia:
O H2H nie ma co dużo wspominać, bo tylko w 2013 roku te zespoły strzelały 1 gola w meczu. Wszystkie inne spotkania zawsze dawały nam sporo bramek oraz emocji. Wystarczy wspomnieć fantastycznego gola Benteke jesienią 2015 roku czy też bramkę Maty. Moim zdaniem obaj Panowie mają przed sobą spotkanie inne niż pozostałe. Nie dość, że jest to wojna to jeszcze różnica w tabeli wynosi zaledwie 3 punkty. Dla Kloppa jest to pierwsze spotkanie na ławce Liverpoolu podczas spotkania z United. Boss porównał to spotkanie do pojedynków z Schalke, które zazwyczaj owocowały wielką ilością emocji oraz bramek. Starczy wspomnieć spotkanie w, ktorym 04 prowadziło 3-0 a spotkanie zakończyło się remisem 3-3. Liczę tutaj na sporo emocji a remisy 3-3 obu zespołów w ostatniej kolejce obrazują, że bramki strzelać oni potrafią. Kurs na zdarzenie, które mam jest ewidentnie za duży i wydaję mi się, że można w niego wjechać dość grubo.
Over 2.0 - 1.675/óni
EDIT.
Szukałem, szukałem i wydaję mi się, że znalazłem najbardziej odpowiedni bet na jutrzejsze spotkanie, który można uderzyć na singlu. Weźmy sobie pod lupę najważniejsze spotkania Liverpoolu pod wodzą Kloppa: City, Chelsea, Arsenal, Leicester oraz jutrzejszy przeciwnik czyli United. 10/12 punktów to jak do tej pory dorobek niemieckiego trenera. Jestem pod wrażeniem ale nie o to mi tutaj chodzi. W każdym tym spotkaniu Liverpool od razu atakował swojego rywala a spotkanie nabierało bardzo wielkiego tempa. Jak to się kończyło? Do tej pory wieloma bramkami w początkowych minutach spotkania! Wyjątek stanowi spotkanie Leicesterem gdzie bramka padła dopiero w drugiej połowie lecz tam powodem tego była kontuzja Origiego. Jest to oczywiście moje subiektywne zdanie jednak Benteke średnio pasuje do takiego stylu. Jutro wydaję mi się, że zagra Firmino od początku gdyż jego występ z Arsenalem musi zostać doceniony. Linia ofensywna bardzo ruchliwa i zupełnie inna niż ta gdy gra Benteke. Zresztą gazety w Liverpoolu piszą o tym aby gospodarze zaatakowali od samego początku gdyż może to zaskoczyć drużynę gości z Manchesteru, której obrona nie jest w najwyższej formie. Drugą stroną medalu Liverpool może się nadziać na kontrę, tak samo jak było to w spotkaniu z Chelsea i stracić gola. Nie mniej jednak typ, który podam jest warty zagrania choć można poczekać na składy. Jeżeli dobrze czytam Kloppa to jego zespół jutro otworzy się od samego początku i rzuci się na rywali z United co spowoduje gola w początkowej fazie meczu dla jednej lub drugiej drużyny.
Gol przed 32.00 - 1.83/bet365
Karteczkę dla Cana, którą podał kolega wyżej także jak najbardziej popieram i chyba także spróbuje drobniej. Ustawiony będzie w centralnym punkcie boiska jako ostatni z pomocników a do tego gra będzie strasznie szybka i trzeba będzie przerywać groźne ataki rywali. Zresztą Can w wywiadzie powiedział jaka jest ranga tego spotkani i da z siebie wszystko. Zaangażowania nie można mu odmówić, więc grzechem by było nie spróbować kartki dla tego Pana.
Can - kartka - tak - 3.0/óni 
Kursik na Liverpool skoczył niesamowicie i osobiście nie wiem czym jest to spowodowane. Livesports podaje nam składy:
http://www.flashscore.pl/mecz/OAcT0ADJ/#sklady;1
Kursik na wygraną Liverpoolu bez remisu jest naprawdę do gry i także dodaję i spróbuję zaatakować, bo jak dla mnie są oni faworytem tego spotkania.
Liverpool (0.0) - 1.775/bet365 