(...)
Trudniejszego rywala miał natomiast Gawron, finalista juniorskiego Wimbledonu 2006, bo naprzeciw stanął rozstawiony z siódemką Chorwat Antonio Veić. Polak szybko stracił własne podanie i przegrywał 1:2, ale zdołał odrobić straty. Grał mocno i pewnie, a ustawiony w defensywnie przeciwnik był nieco zdezorientowany. Pierwszy set padł łupem 7:5 dla Gawrona. Druga partia rozpoczęła się dla pochodzącego z Nowego Sącza tenisisty równie dobrze, co skończyła pierwsza. Szybkie 3:0, łatwo wygrywane własne gemy serwisowe i 5:2. Przy 5:3 stało się jednak coś niespodziewanego, bo od stanu 40:15 (dwie piłki meczowe) gra naszego zawodnika zupełnie się posypała. Nierozważne ataki lądowały w siatce lub za linią końcową kortu, a Veić odrobił straty przy drugim break poincie, po czym wyrównał na 5:5. Kolejne dwa gemy to kontynuacja zastoju Gawrona i w efekcie set dla Veicia - 7:5.
(...)
Antonio Veić (Chorwacja, 7) - Marcin Gawron (
Polska, WC) 5:7, 7:5, 6:4