Luźne rozważanie na bazie kuponu zagranego jeszcze w czasie ćwierćfinałów.
Spodziewam się finału Barca - PSG. O ile Barcy nie trzeba argumentować bo gra najlepszą obecnie piłkę o tyle to PSG jest dla mnie kandydatem do tytułu. Pod wodzą Luisa Enrique i bez gwiazd ich gra wygląda najlepiej w erze Szejków. I po raz kolejny potwierdza się, że piłka to gra przede wszystkim zespołowa. Z Messim, Neymarem i Mbappe w top formie nie byli nawet blisko wygrania
LM. Teraz bez całej trójki i wybitnych gwiazd wiele wskazuje, że zagrają w finale i moim zdaniem Luis Enrique, który zna Barce jak mało kto coś wymyśli by taktycznie ten mecz wygrać.
PS. Podobna sytuacja w Realu. Ostatnie lata po odejściu Ronaldo Benzemy wygrywali najwięcej ze wszystkich drużyn,. Przyszedł Mbappe, Vini zaczął gwiazdorzyć, Bellingham też chce być twarzą Realu i mamy sezon bez półfinału
LM i z wyraźną stratą do Barcy w lidze i z blamażami typu 0-4/0-3.