Polska - Argentyna
Argentyna +2,5 seta @ 1,55
bwin
Wiadomo, jak w tym roku wygląda Liga Światowa. Dla drużyn, które biorą udział w Igrzyskach Olimpijskich jest to forma treningu. W dużym stopniu dotyczy to naszej reprezentacji. Jako, że jesteśmy gospodarzem turnieju finałowego i mamy w nim zaklepane miejsce, nie musimy się zbytnio spinać na rozgrywki grupowe. Trener Antiga daje pograć zawodnikom, którzy niekoniecznie znajdą miejsca w samolocie do Rio. Ważniejsi gracze odpoczywają po ciężkich sezonach ligowych i turnieju kwalifikacyjnym w Tokio.
Naszym rywalem jest reprezentacja Argentyny. Drużyna trenera Velasco nie należy do czołówki drużyn, ale zawsze jest gdzieś blisko za plecami tych najlepszych. W tegorocznej Lidze Światowej rozegrali 3 mecze i wszystkie przegrali. Z tym, że mierzyli się z rywalami silniejszymi od nich: Iran,
Brazylia,
USA. Tylko z ekipą Canarinhos nie ugrali seta, choć mieli ku temu wielką okazję w 3 partii (przegrana na przewagi). Nasi siatkarze wygrali z Bułgarią, a przegrali dość wyraźnie z Rosją i Serbią.
W przeszłości, i to dość niedalekiej, mierzyliśmy się z nimi wielokrotnie. Z reguły wygrywaliśmy. W ostatnich 5 konfrontacjach odnieśliśmy 5 zwycięstw. 2 razy wygraliśmy bez straty seta. Argentyńczycy potrafili nam urywać po secie, a nawet doprowadzać do tie-break'a w turniejach, gdzie graliśmy w dużo silniejszym składzie, niż obecnie.
Podsumowując, drużynę Argentyny nigdy nie można lekceważyć. Nie mają oni w swojej kadrze gwiazd pokroju naszych siatkarzy, ale niejednokrotnie pokazali swoją siłę. Nie uważam, żeby wygrali mecz z Biało-czerwonymi. Biorąc jednak pod uwagę dość luźne podejście naszych zawodników do Ligi Światowej w tym roku, oraz roszady dokonywane przez trenerów, wynik 3-1 lub 3-2 dla Polski wydaje się najbardziej prawdopodobny.