Źle rozumiesz. Zabrałeś głos w dziale o tradingu, bez informowania nas o tym, że nie zamykasz żadnych pozycji, tylko czekasz na wynik końcowy. Prawdopodobnie w przekonaniu, że Twoje LTD to przepustka do działu. Grasz 12 jak u zwykłego buka.
Dobrze, dobrze, z tym tylko, że czekam tylko wtedy gdy wynik remisowy utrzymuje się do konca, a nie wtedy gdy jest np 2-0 po 30 minutach. Szczerze mówiąc to nie patrzyłem na dział tej dyskusji, ale zobaczyłem temat LTD, który dla mnie jest strategią gamblerską z elementami tradingu(gdyz mozna wyjsc kiedy sie chce) i zabrałem głos
To już tylko Twoje dopowiedzenie i Twoja nadinterpretacja dla obrócenia dyskusji na swoją korzyść. Każdy gra jak chce i co chce, starczy tylko "odpowiednia selekcja odpowiednie stawkowanie".
Dyskusja jest na moją korzyść, więc nie muszę niczego dopowiadać...
Każda forma spekulacji o zabarwieniu finansowym jest w pewnym sensie gamblingiem, czy ogólniej hazardem jeśli woli. W każdym przypadku subiektywnie lub zgodnie z kimś/czymś się coś zakłada w nadziei na korzyści materialne.
Czyli wszystko to gambling? Bo z tego wynika, że tak, ponieważ zawsze liczymy na korzysci materialne
Wiedzę nt Twojego poczucia humoru uważam za zbędną. A ten cytat to zapożyczony?
Tak to przerobione wypowiedzi traderów, którzy krytykują innych za ich poczynania, a sami wtapiają kasę (dla mnie dobrze-patrz- twoja stopka)
...No to super!
Dzięki, Tobie też życzę, zebys przejzał na oczy i zrozumiał, że nie można brać tego tak serio, rozgraniczać ''czysty trading'' od gamblingu, tylko najzwyczajniej w świecie zarabiać. Np. pokazesz komus swoj profit, a ten ktos powie, ze to gambing i zebys tego nie robił, to co? PRzestałbyś?
Twoim tokiem rozumowania wrócę do cytatu "przegrywam kasę, ale ważne, że traduję". I gambluję... I teraz co w tym złego? Brak pojęcia o tradingu, skoro niesie za sobą pasmo porażek. Ogranicz się do gamblingu skoro pozwala wygrywać i pokryć straty w związku z próbami otwierania i zamykania pozycji. W ciemno napisałem wcześniej, że pomyliłeś wątki, teraz widzę że faktycznie miało to miejsce.
Nie ograniczę się do gamblingu, bo wtedy nie mozna wychodzić z rynku, a przy wyniku np. 2-0 warto wyjść, bo zawsze moze być 2-2. Nie pomyliłem wątków bo z tego co widzę to temat nazywa się ''lej de droł baj zdzisiu'' więc chyba chodzi o LTD, którym gram inaczej i chciałem zaprezentować swój sposób
Wedle życzenia. Wszystko zdanie pozdaniu.
Nie lubię roszczeniowego tonu, ale co tam... Pisałem, że każdy widzi to co chce widzieć. Sarkazm to złośliwa ironia... W moim poście było mocno zarysowane zwątpienie w Twoją grę. ...W odniesieniu do underdoga, bo przekonany byłem, że zamykasz pozycje po golu, skoro piszesz w dziale o tradingu. Przy Twoim graniu (nie będzie remisu, czyli 1 vel 2) faktycznie, ma się to jak pięść do nosa, ale Brylant pretensje miej tylko do siebie, bo ani nie napisałeś o tym co robisz z zakładem, a i w po raz kolejny napiszę, w dziale o tradingu. ???? Bluzgasz, potem się fochasz, nie precyzujesz swoich słów, a potem rościsz sobie tłumaczenia...
Ale teraz wszystko jasne więc bez ciśnień.
Miłej nocki i plusów.