Jeszcze kilka słów o meczu Modena - Perugia.
Mecz z cyklu 50/50. Modena to zespół, który trochę "pajacuje" w tym sezonie. Sporo spotkań, w których nie widać 100% zaangażowania, gdzie zdarzają się naprawdę dziwne przestoje. Z drugiej strony wiedzą kiedy przycisnąć. Zresztą wystarczy spojrzeć na ich wyniki w lidze z czołówką (wygrane z Perugią, Civitanovą, Trento, Piacenzą i Veroną).
Grają siatkówkę na naprawdę wysokim poziomie, odejście Bruno trochę osłabiło ten zespół, bo Orduna gra trochę wolniej (zwłaszcza do prawego skrzydła).
Perugia trochę się ogarnęła po przyjściu Bernardiego, ale inaczej być nie mogło jak ma się w składzie zawodników na takim poziomie jak Zaytsev, De Cecco czy Atanasijevic. Ostatnio sporo dobrego wnosi Berger (strasznie nie doceniany). W meczu z Biełgorodem tragicznie grał Zaytsev, miał ogromne problemy, żeby w ogóle przebić się na drugą stronę. Wydaje mi się, że trochę ta szybka decyzja o przyznaniu im udziału w turnieju finałowym
LM też im nie pomoże i ich kolejne spotkania w
LM mogą być tak trochę lżej traktowane.
Dwie drużyny z ogromnym potencjałem w zagrywce. Ciężko tutaj wskazać, w którym elemencie dany zespół może mieć jakąś znaczącą przewagę.
Dobrze, że mecz transmitowany w
TV, będzie można się dokładnie przyjrzeć obu ekipom.