Polskie gran derbi albo inaczej polskie kopanie się po czole. Ostatnie pojedynki między tymi drużynami, jak popatrzymy wygrywała lub remisowała Legia. Drużyna z Warszawy w ubiegłej rundzie
Ekstraklasy i Ligi Europy grała fajną, miła dla oka piłkę, no właśnie grała.
Transfer Miro Radovica do Chin kompletnie zmienił oblicze tej drużyny. Śmiem twierdzić, że bez niego ta drużyna traci jakieś 40 procent na jakości. Nadal w składzie znajduje się Żyro i Ondrej Duda i Michał "Fatalny" Kucharczyk stanowiący o sile zespołu z przodu.
Żiru w akcji, niebanalne przyjęcie na rękę i to skupienie na twarzy:
Mecz z Wisłą jak to bywało w ubiegłych latach, sędzia wspomógł Wojskowych przy 1 bramce
Nie wspominam o Marku Saganowskim bowiem powinien on się udać jak najszybciej na emeryturę lub poprosić trenera o niewystawianie go pierwszym składzie, jego obecność na boisku niewiele wnosi a jeżeli ma już wykorzystać jakąś sytuację kończy się to niecelnym strzałem ( jego indolencja z Wisłą ).
Legia gra słabo, nie zmieni tego zryw w Amsterdamie czy wygrane w lidze. W obronie na czele z bramkarzem zdarza im się popełniać błędy.
Lech patrząc po wynikach też szału nie robi ale to takie nadzwyczajne mecze, zupełnie inna atmosfera, pełen stadion, adrenalina, emocje.
Lech dostaje na widelcu Legię, która boryka się z problemami.
Dużo te zależy od składów, od Berga czy wystawi SA w pierwszym składzie czy Sagana.
Czy w bramce stanie Kuciak i wpuści jakiegoś babola czy też Malarz? Wiele niewiadomych.
Skłaniam bym się w kierunku Lecha ale czuje jednak kopanko po czole w polskim stylu, czyli najrozsądniej będzie wytypować dzisiaj remis.
Lech Poznań - Legia Warszawa X @ 3,40 bet365