Czas na analizę całej karty walk gali
KSW 67.
Pierwsza walka: Oskar Szczepaniak(1.48) vs Yann Liasse(2.65).
Kartę walk otworzy starcie debiutantów, czyli Oskara Szczepaniak z Yannem Liassem.
Jest to walka dwóch grapplerów, Oskar to multimedalista różnorakich mistrzostw, w tym wicemistrz świata w BJJ, który parter ćwiczy pod okiem znanego w środowisku
MMA i BJJ Piotra Bagińskiego, a stójkę szlifuje w Olimpie Szczecin, jest to młody i bardzo perspektywiczny zawodnik o fajnej amatorskiej karierze, w swoich dwóch wygranych dotychczasowych walkach pokazał się nie najgorzej, nie szukał na siłę parteru, pokazywał dobrą pracę w stójce, mądry movement i nie było widać żadnych braków kondycyjnych.
Yann Liasse to zawodnik o większym bagażu doświadczenia, udziały w mistrzostwach świata i europy w
MMA, na zawodowstwie stoczył 6 walk, wygrał 5(wszystkie przed czasem) i przegrał 1(na punkty z Magomedem Magomedovem).
W swoich walkach dążył do parteru, sam obalał i poddawał swoich rywali, w walce z Magomedovem całą walkę spędził plecami na siatce albo na plecach i tam jego atuty zostały zniwelowane, stójkę ma taką podstawową, nic nadzwyczajnego, kondycja bez zarzutów.
Co do starcia obu panów, ja faworyzuje w nim reprezentanta Szczecina, uważam, że zawalczy mądrze, pokaże dobry
boks, trochę pokopie i może nawet nie będzie potrzebować swojego BJJ aby te walkę wygrać.
Jednak nie polecam tej walki do gry, są lepsze walki na tej karcie do gry ale to potem.
Druga walka: Borys Borkowski(2.76) vs Arkadiusz Kaszuba(1.45).
Nie jest to jakaś wybitna walka, Borkowski po walce na short notice z Krakowiakiem i porażce przez kontuzje dostaje drugą szanse w
KSW i po pełnym obozie zmierzy się z nowym zawodnikiem w
KSW Arkadiuszem Kaszubą, bardzo dobrym kickbokserem, który wszystkie dotychczasowe zawodowe wygrane odnotował na galach EFM, pokazał tam, że w
MMA może sobie radzić równie dobrze co w K1, z walki na walkę było widać progres.
Borkowski w walkach przed
KSW nie pokazał nic nadzwyczajnego, jest owszem jeszcze młody i jest dopiero na początku swojej kariery w
MMA, może się rozwijać jednak nie wróże mu na ten moment wielkiej kariery.
W tej walce szansą dla Borkowskiego będzie sprowadzenie walki do parteru, bo tam będzie najłatwiej pokonać Kaszubę, który problemy zapaśnicze w walce z Grzemskim miał, mimo to wygrał i w następnej walce już problemów nie było, więc szanse na przeleżenie Kaszuby przez Borkowskiego oceniam jako małe ale jednak takowe są a w stójce przewagę bez dwóch zdań będzie miał Kaszuba. Po obu stronach za mało argumentów aby postawić jednoznacznie na jednego bądź drugiego przez co nie polecę tej walki do gry.
Trzecia walka: Shamil Banukayev(2.01) vs Zuriko Jojua(1.80).
To będzie typowa walka w postaci strikera Banukayeva z gruzińskim zapaśnikiem Jojuą.
Kursy tutaj od wystawienia mocno się przewróciły, pierwotnie faworytem był zawodnik UFD Gym, czyli Banukayev a teraz faworytem jest Jojua.
Ja po obejrzeniu obu panów, nieznacznie skłaniam się ku Gruzinowi poziom pokonanych rywali na jego korzyść, zapasy ma na solidnym poziomie, w stójce też sobie radzi, jednak w stójce przewagę mieć będzie Shamil, bardzo lubi się bić, lubi wymieniać się z rywalami mocnymi ciosami, jest agresywny, narzuca presję co w tej walce z zapaśnikiem może skutkować utratą pozycji w stójce i wylądowaniu plecami na macie, a w parterze Jojua dobrze się porusza, dobrze kontroluje, jednak trzeba tu pamiętać o tym, że ostatnie 2 lata Shamil co prawda nie walczył ale cały czas rozwijał swoje umiejętności i poprawiał braki w tym te zapaśnicze i może się w walce okazać tak, że Shamil wyborni próby obaleń ze strony Zuriko i rozbije w stójce rywala, przez co jest to kolejna walka, której nie ma co grać za jakieś grubsze pieniądze.
Czwarta walka: Adam Soldaev(1.20) vs Pascal Hintzen(4.56).
Tutaj kursy aż tak faworyzujące Adama, patrząc na dotychczasowe stawiane przed nim wyzwania trochę mnie zdziwił.
Wiadomo Adam to duża nadzieja naszego
MMA i dobry transfer do
KSW, jednak nie licząc wygranej walki z Piotrem Kacprzakiem 2 lata temu, nie pokonał on nikogo dobrego i niepokonany Hintzen będzie jego pierwszym solidnym testem.
Soldaev zawodnik WCA w swoich dotychczasowych walkach pokazał bardzo dobrą stójkę, zapasów i parteru pokazał nam mało, można jedynie gdybać, że trenując z Mansurem i Anzorem Azhievem owe zapasy powinien mięc na dobrym poziomie, jednak to co pokazujemy na treningach nie zawsze ma przełożenie 1do1 w walce.
Hintzen natomiast w swoich walkach min dla EMC pokazał, że jest wszechstronnym zawodnikiem, dobra stójka, zapasy i parter, przez co ciężko skreślać go aż tak jak robią to bukmacherzy.
W stójce presję będzie nakładać Soldaev i tam będzie chciał te walkę toczyć, Hintzen na początku będzie się chciał sprawdzić swoją stójkę na tle Soldaeva, gdy poczuje się słabszy ruszy po obalenia i wtedy dowiemy się na co tak na prawdę stać Soldaeva, jeśli pokaże dobre tdd albo i sam będzie obalać i wygra te walkę wtedy na pewno podtrzyma opinie środowiska
MMA, że jest prospektem o dużych możliwościach, na ten moment zostawiam przy jego nazwisku znak zapytania.
Piąta walka: Filip Pejić(1.75) vs Dawid Śmiełowski (2.08).
Nie jestem fanem i nie zgadzam się z aż takim hypem na niepokonanego Śmiełowskiego, jest to dobry zawodnik, ma fajne walki na rozkładzie w tym jedno widowiskowe KO ale to tyle.
Na pewno na jego korzyść działają bardzo duże jak na wagę piórkową rozmiary 185cm wzrostu i 187cm zasięgu, dobrze korzysta z tych warunków, walczy agresywnie, dobrze bije i dużo kopie. Defensywne zapasy ma przeciętne ale w walce z Pejiciem zagrożenia zapaśniczego nie będzie.
Pejić mimo ostatnich 5 walki i tylko 1 wygranej jest to na prawdę solidny i niewygodny rywal w
KSW, bardzo agresywna stójka i bardzo mocne uderzenia, poprawione defensywne zapasy, jedyne co dalej ma przeciętne to kondycja, która już często gęsto go zawodziła.
Spodziewam się tutaj bójki z obu stron i to od samego początku, w 1rd szansę Pejicia będą największe, w 1rd paść mogą obaj, od 2rd stery przejmować będzie Śmiełowski, kursy na te walkę na samym początku były bardzo atrakcyjne, teraz jednak tak już nie jest i trzeba odpuścić granie na jednego bądź drugiego i warto pomyśleć nad zagraniem tutaj kursu, że walka się nie zakończy na punkty ale to na samym końcu typowania.
Szósta walka: Igor Michaliszyn(1.28) vs Lionel Padilla(3.68).
Tutaj typ, który polecam każdemu, bowiem jest to missmatch, wielki talent polskiego
MMA, reprezentant SCC Igor Michaliszyn vs bardzo przeciętny i stary już Hiszpan Lionel Padilla.
Igor to dużo lepszy zawodnik, wszechstronniejszy od swojego rywala, młodszy, ciągle rozwijający się, młodszy, lepsze cardio, lepszy klub, lepsi sparingpartnerzy, lepsi rywale na rozkładzie. Wszystko tutaj przemawia za Michaliszynem.
Jak Igor będzie chciał te walkę rozegrać w stójce to będzie tam przeważał, jeśli będzie chciał obalić i tam skończyć rywala to też może to bez problemowo zrobić.
Padilla mimo tych swoich momentów w walce z Bartosińskim nie przekonał mnie i nie widzę tutaj szans Padilli na wygraną i nie ma co się dalej rozpisywać.
Siódma walka: Ivan Erslan(1.28) vs Hasan Mezhiev(3.68).
Ciekawe starcie, były pretendent do mistrzowskiego tytułu Ivan Erslan kontra nowo podpisany niepokonany Hasan Mezhiev.
Walka wszechstronnego Erslana z nieustępliwe dążącym do obalenia Mezhievem.
Tutaj scenariusze są dwa: Ivan udanie broni próby obaleń Hasana i rozbija w stójce rywala albo Hasan zajeżdża zapaśniczo Erslana i wygrywa te walkę.
Ja tutaj idę w stronę reprezentanta ATT Zagreb, uważam, że Ivan jest na tyle dobrym i doświadczonym już zawodnikiem, że nie da się obalić i ustabilizować Mezhievovi i w stójce rozbije rywala, dzięki czemu przedłuży swoją serie wygranych do 3 w tym 2 w
KSW.
Kurs jednak na Ivana za niski aby w tej wadze i przy dużej niewiadomej w postaci umiejętności Mezhieva grać na Chorwata, ciekawym typem jest kurs na to, że walka nie zakończy się na punkty, wycenione na 1.36.
Ósma walka: Andrzej Grzebyk(1.45) vs Adrian Bartosiński(2.76).
Co me gali, starcie o miano pretendenta do tytułu mistrza wagi półśredniej, był podwójny mistrz FENu Andrzej Grzebyk vs finalista programu Only One, który przez kontuzje w finale nie zawalczył.
Na początku napiszę, że pomyliłem się w ocenie postaci Adriana, myślałem, że będzie on dużo lepiej wyglądać w
KSW, a tak jednak nie jest mimo dwóch wygranych przed czasem, w walce z Padillą miał swoje problemy, gdzie był blisko porażki, wówczas wyszły braki kondycyjne, w stójce technicznie też były braki, Adrian w każdy cios wkładał maksimum siły i były to typowe cepy, jedyne co wtedy go uratowało to zapasy. W następnej walce z Michałem Michalskim, znowu były cepy, została pokazana zerowa defensywa przed lowkickami, jak i samo ubicie szklanoszczękiego Michalskiego nie było czymś nadzwyczajnym.
Andrzej Grzebyk w
KSW dużo bardziej mi się podoba, u niego agresja i siła ciosu połączona jest z techniką i mądrością w walce i nie zmieni tego ta pechowa kontuzja w walce z Zaromskisem.
W tej walce w stójce przewagę szybkościową i techniczną mieć będzie Grzebyk, jego TDD jest solidne, przez co szanse na ugranie tej walki poprzez zapasy po stronie Bartosińskiego mocno spadają, kondycyjnie też Andrzej dużo lepiej stoi.
Wygranej Bartosińskiego tutaj poza lucky punchem czy kolejną kontuzją po stronie Grzebyka nie widzę.
Dziewiąta walka: Phil De Fries(1.28) vs Darko Stosić(3.68).
Długo wyczekiwana walka w królewskiej kategorii wagowej, mistrz De Fries vs piekielnie mocno bijący i niepokonany w wadze ciężkiej Stosić.
Phil De Fries wyczyścił kategorię ciężką z pretendentów, 2 razy pokonał Narkuna i teraz staje przed mimo wszystkim ciężkim wyzwaniem w postaci serba.
Stosić to niewygodny i niebezpieczny rywal z kowadłem w ręku o czym jego rywale boleśnie się przekonali, do tego zaplecze parterowe w postaci judo.
Mimo to uważam, że jest za mały na te kategorie wagową i za mało na wagę wnosi przy swoich walkach a to w walce z nabitym zawsze pod sam korek limitu wagowego De Frisem może zawarzyć, wiadomo jak De Fries zawalczy, w stójce będzie uważać na sierpy Stosicia, będzie go spychał pod siatkę a tam użyje swoich gabarytów i zapasów przez co sprowadzi do parteru Darko i tam będzie go karcił swoją wagą i ciosami z góry i tak będzie robił aż nie zamęczy i z góry skończy rywala, zatrzymując tym samym pas mistrza na swoich biodrach.
Kurs na wygraną Anglika już mocno i przy sile ciosu Darko Stosicia nie ma co na kupon wrzucać.
A co finalnie warto zagrać ?
Otóż:
1. Igor Michaliszyn(1.28) wszechstronniejszy zawodnik o większych umiejętnościach vs przeciętny i stary już Hiszpan.
2. Andrzej Grzebyk(1.45) lepszy technicznie uderzacz o solidnym tdd vs cepiarz ze słabą kondycją.
3. Walka Pejić vs Śmiełowski nie zakończy się na punkty(1.43) obaj nie lubią zostawiać werdyktów w rękach sędziów, co pokazują ich rekordy.