Długo zastanawiałem się który pojedynek opisać i zdecydowałem się na WALKĘ WIECZORU
Sebastian Przybysz vs Bruno Santos 1 1,55 (odważniej, walka zakończy się na punkty TAK - 1,85) fortuna
Sebastian Przybysz przystępuje do pierwszej obrony pasa wagi koguciej
KSW. Jest to zawodnik wielopłaszczyznowy, którego większość walk zapadło mi w pamięci jako kończące się na punkty (chociaż bilans ma 5walk kończonych na punkty i 5 przed czasem). Jednak jak Sebastian dostawał dobrego przeciwnika, to przeważnie walka kończyła się w pełnym dystansie. Ostatnia walka to genialny pojedynek z Raciciem w którym sięgnął po upragniony pas dominując Chorwata w każdym elemencie - ale nie udało się walki skończyć przed czasem.
Bruno Santos to świetny parterowiec, dał dwie walki dla
KSW i bilans 1-1. Z Raciciem przegrał, ale nie musi się wstydzić tej porażki bo dał dobrą walkę. Jest to solidny zawodnik, ale czy format na mistrza
KSW? Warunki fizyczne bardzo dobre, ale jakoś nie przekonuje mnie pod względem kondycji. Myślę, że nie będzie to zbyt czysta walka - a Bruno będzie dążył do decyzji w której przy odrobinie szczęścia może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatnie 4 walki Bruno kończyły się decyzjami, a jego bilans walk to 10-2.
Uważam, że mimo wszystko Sebastian wygra tą walkę. Fajnie, że
KSW postawiło na sportowy pojedynek w walce wieczoru, a nie na freakowy
Chociaż uważam, że walka będzie mało efektowana(głównie przez styl Bruno) i zakończy się w pełnym dystansie wygraną na punkty Polaka.