Przy początkowych kursach stawiałbym zdecydowanie na Chakhkieva. Teraz jest to raczej nieopłacalne i wydaje się, że warto zaryzykować stawiając na Włodarczyka. Rosjanin na zawodowych ringach jeszcze nie został sprawdzony przez mocnego rywala, ale Diablo ostatnio też nie miał zbyt wymagających rywali, a jak miał – Greena, to gdyby nie KO to przegrałby ewidentnie na punkty. Tutaj również nie widzę wygranej Włodarczyka po pełnym dystansie. Raz, że walczą w Rosji i jeśli walka będzie w miarę wyrównana czy Diablo będzie minimalnie przeważał to wynik pójdzie w stronę Chakhkieva. Z drugiej strony czysto sportowo również nie wydaje mi się, by Włodarczyk był w stanie wypunktować Rosjanina. Mistrzem Olimpijskim nie zostaje się przypadkowo i nawet jeśli Chakhkiev nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia na ringach zawodowych, to umiejętności na pewno ma bardzo duże.
Co ciekawe jednym z sędziów punktowych będzie Predrag Aleksic, który w pojedynku Głażewskiego z Royem Jonesem Jr dał 93-96 na korzyść Amerykanina, co było sporym oszustwem. Włodarczyk spotkał go już na swojej drodze w obronie z Robinsonem, gdzie spośród wszystkich sędziów punktował najniżej zwycięstwo Polaka 115-113.
Ktoś wyżej napisał, że Wasilewski wiedział co robi kontraktując tą walkę. Nie zgodzę się. Zarówno jemu jak i Włodarczykowi na tym etapie kariery chodzi już tylko o pieniądze co często podkreślają, choć moim zdaniem Krzysztof ma jeszcze kilka dobrych lat boksowania przed sobą na dobrym poziomie. Stąd pomysły wyjazdów do Gwinei na walkę z Mormeckiem czy na Jamajkę. Odwróciłbym to zdanie. To raczej Rosjanie wiedzą co robią, że na tym etapie kariery chcą walczyć z Diablo. Równie dobrze mogliby jeszcze podpompować bilans, Chakhkiev nabrałby jeszcze doświadczenia, bo potencjał na bycie mistrzem w tej dość słabo obsadzonej kategorii ma.
W otoczeniu Włodarczyka wszyscy mówią, że jest w najwyższej życiowej formie i patrząc na to jak wyglądał na wadze wydaje się, że może być to prawda. Rzeźba robi wrażenie i widać, że nie obijał się na treningach, zresztą zdjęcia, które wrzucił Lyb pokazują to dobitnie. Z drugiej strony Chakhkiev waży dwa kg mniej niż w ostatniej walce i ogólnie od grudnia 2009 zszedł grubo poniżej 90 kg, więc wydaje się, że również czasu nie marnował.
Raczej nie martwiłbym się o to czy wytrzyma 12 rund. Co prawda nie walczył jeszcze na takim dystansie, ale miał mnóstwo czasu na przygotowania i ciężko sobie wyobrazić by nie zdołał się przygotować na 12 starć.
dawid1892 oprał głownie swoją analizę na doświadczeniu obu zawodników. Brak doświadczenia na zawodowstwie niekoniecznie musi być przeszkodą. Wystarczy prześledzić chociażby obecną karierę innego byłego mistrza olimpijskiego Guillermo Rigondeaux, aby przekonać się, że nie potrzeba masy pojedynków na zawodowych ringach żeby wbić się na szczyt i zostać mistrzem świata. Nie można porównywać tylko zawodników z jakimi mierzyli się zainteresowani pięściarze. Poza tym gdyby przyjrzeć się rozkładowi Diablo, to jak na mistrza, który już 5 razy bronił tytuł WBC nie widać wielkich nazwisk.
Pojedynek zapowiada się wyrównanie i jak to się często mówi może zadecydować dyspozycja dnia, a na pewno duże znaczenie będzie miała głowa. Typowanie zwycięzcy raczej będzie tutaj trudne natomiast wydaje mi się, że typ na powyżej 9,5 rundy ma duże szanse powodzenia. Zdaję sobie sprawę, że obaj zawodnicy mają bardzo mocne uderzenie, ale nie sądzę by od początku zbyt wiele ryzykowali. Diablo jak to ma zwyczaju pewnie będzie rozkręcał się powoli, a z drugiej strony Chakhkiev raczej nie może sobie pozwolić na szarżę od początku, nie wiedząc do końca jak zniesie trudy 12-rundowego pojedynku. Krótko mówiąc widzę dwa scenariusze: wygrana Chakhkieva na punkty bądź Włodarczyka przed czasem w końcowych rundach stąd chyba jeśli coś stawiać w tym pojedynku to właśnie over 9.5 rundy (1.66).
Co ciekawe jednym z sędziów punktowych będzie Predrag Aleksic, który w pojedynku Głażewskiego z Royem Jonesem Jr dał 93-96 na korzyść Amerykanina, co było sporym oszustwem. Włodarczyk spotkał go już na swojej drodze w obronie z Robinsonem, gdzie spośród wszystkich sędziów punktował najniżej zwycięstwo Polaka 115-113.
Ktoś wyżej napisał, że Wasilewski wiedział co robi kontraktując tą walkę. Nie zgodzę się. Zarówno jemu jak i Włodarczykowi na tym etapie kariery chodzi już tylko o pieniądze co często podkreślają, choć moim zdaniem Krzysztof ma jeszcze kilka dobrych lat boksowania przed sobą na dobrym poziomie. Stąd pomysły wyjazdów do Gwinei na walkę z Mormeckiem czy na Jamajkę. Odwróciłbym to zdanie. To raczej Rosjanie wiedzą co robią, że na tym etapie kariery chcą walczyć z Diablo. Równie dobrze mogliby jeszcze podpompować bilans, Chakhkiev nabrałby jeszcze doświadczenia, bo potencjał na bycie mistrzem w tej dość słabo obsadzonej kategorii ma.
W otoczeniu Włodarczyka wszyscy mówią, że jest w najwyższej życiowej formie i patrząc na to jak wyglądał na wadze wydaje się, że może być to prawda. Rzeźba robi wrażenie i widać, że nie obijał się na treningach, zresztą zdjęcia, które wrzucił Lyb pokazują to dobitnie. Z drugiej strony Chakhkiev waży dwa kg mniej niż w ostatniej walce i ogólnie od grudnia 2009 zszedł grubo poniżej 90 kg, więc wydaje się, że również czasu nie marnował.
Raczej nie martwiłbym się o to czy wytrzyma 12 rund. Co prawda nie walczył jeszcze na takim dystansie, ale miał mnóstwo czasu na przygotowania i ciężko sobie wyobrazić by nie zdołał się przygotować na 12 starć.
dawid1892 oprał głownie swoją analizę na doświadczeniu obu zawodników. Brak doświadczenia na zawodowstwie niekoniecznie musi być przeszkodą. Wystarczy prześledzić chociażby obecną karierę innego byłego mistrza olimpijskiego Guillermo Rigondeaux, aby przekonać się, że nie potrzeba masy pojedynków na zawodowych ringach żeby wbić się na szczyt i zostać mistrzem świata. Nie można porównywać tylko zawodników z jakimi mierzyli się zainteresowani pięściarze. Poza tym gdyby przyjrzeć się rozkładowi Diablo, to jak na mistrza, który już 5 razy bronił tytuł WBC nie widać wielkich nazwisk.
Pojedynek zapowiada się wyrównanie i jak to się często mówi może zadecydować dyspozycja dnia, a na pewno duże znaczenie będzie miała głowa. Typowanie zwycięzcy raczej będzie tutaj trudne natomiast wydaje mi się, że typ na powyżej 9,5 rundy ma duże szanse powodzenia. Zdaję sobie sprawę, że obaj zawodnicy mają bardzo mocne uderzenie, ale nie sądzę by od początku zbyt wiele ryzykowali. Diablo jak to ma zwyczaju pewnie będzie rozkręcał się powoli, a z drugiej strony Chakhkiev raczej nie może sobie pozwolić na szarżę od początku, nie wiedząc do końca jak zniesie trudy 12-rundowego pojedynku. Krótko mówiąc widzę dwa scenariusze: wygrana Chakhkieva na punkty bądź Włodarczyka przed czasem w końcowych rundach stąd chyba jeśli coś stawiać w tym pojedynku to właśnie over 9.5 rundy (1.66).