Carapaz nie jedzie. Może to i lepiej dla Movistaru bo tradycyjnie by się zamieszali w trakcie wyścigu. Nie wiem w ogóle co mam myśleć na temat zwycięzcy wyścigu. Roglic mi na Vueltę nie pasuje absolutnie do wygranej. Za dużo tych gór i ścianek, chociaż Jumbo wysyłają wszystko co mają najlepsze. Tylko może się okazać, że Kruiswijk czy Bennett szybko wypadną zmęczeni Wielką Pętlą. Ja trzymam kciuki za Rafała oczywiście i ekipę Drapac. Uran, Higuita i Martinez w składzie - ja liczę na tego ostatniego.
Typ na generalkę:
Woult Poels - Teo Hart 1,62 Etoto
Poels nie da sobie wyrwać liderowania na tym wyścigu. We Francji jechał minimalistycznie, mało go było widać i mało pracował, ale na tych najtrudniejszych etapach był widoczny i wspierał mocno liderów. Prawdopodobnie się oszczędzał przed Vueltą. Kontuzja Froome'a mu otworzyła możliwości nieosiągalne w INEOS dla niego - jest liderem na wielkim tourze. Forma na Wielkiej Pętli była wysoka, więc myślę, że i tutaj będzie dobrze.
Hart jest moim zdaniem zbyt pompowany. Tegoroczny Tour of the Alps wszystkim w głowach siedzi ale tam wygrali z Sivakovem mocą ekipy przy słabości reszty stawki, gdzie liderzy byli zostawieni sami sobie. Do tego pierdołowato jeździ i to mi się nie podoba. Wtedy jak i ostatnio na
Tour de Pologne dał sobie wyrwać zwycięstwo Rosjaninowi. Nie potrafi walczyć o swoje tylko grzecznie jedzie i myśli, że go doprowadzą do mety i tak wyścig wygra. Jestem przekonany, że Poels to wykorzysta by być numerem 1. Na Giro miał być wielką gwiazdą i na 3. etapie już tracił, potem się wycofał. Facet po górach umie jeździć, nie zaprzeczam. Ale to jest trzytygodniowa Vuelta, gdzie gór podjazdów. Grałbym przeciwko niemu nawet wtedy, gdyby był niekwestionowanym liderem ekipy.
Klasyfikacja punktowa:
Fernando Gaviria - Fabio Jakobsen 2,20 Etoto
Tutaj krótko - gram, że Gaviria się wycofa. Za miesiąc MŚ w Yorkshire i na to Gaviria poluje. W Kolumbii górali dużo ale na takie trasy jak w tym roku na czempionacie to wielu nie ma. Fernando musi tam być i to jednym z głównych aktorów reprezentacji. Dlatego nie zdziwię się, jeśli w pewnym momencie się wycofa z walki i zamiast wozić się w grupetto po górach zacznie przygotowania do imprezy docelowej, którą tak sam określił na początku roku. Szczególnie jeśli nie będzie liderem w punktowej, a przy Bennecie będzie ciężko walczyć. Jakobsen na MŚ jeśli pojedzie w ogóle to i tak nie w pozycji lidera, bo tam pewnie van der Poel zaciera ręce. To jego pierwszy Wielki Tour i liczę, że będzie chciał przejechać cały. Duża szansa, że obaj się wycofają i będzie zwrot ale fajny kurs, co szkodzi spróbować.