cytat z dnia 26 lipca 2019 23:09 przez muminiasty
No, ale jeśli to prawda, że w środę uderzył udem w kierownicę to akurat sztab, przygotowanie fizyczne i regeneracja nie mają nic do rzeczy, to jest po prostu walka z bólem. Chociaż te teorie spiskowe z wycofaniem, bo śmierdziało, że na kontrolę go nie wzięli są zabawniejsze...Fajna propozycja, aleeee ja sobie umiem wyobrazić taką sytuację, nie jest przecież powiedziane, że najlepsi się będą ciąć o zwycięstwo etapowe. Dużo zależy czy SKY/INEOS zależy na wygraniu etapu czy sama generalka ich urządza. Nie zdziwię się jak po prostu puszczą duży odjazd i zafundują wszystkim pozostałym wycieczkę za Castroviejo, podjazd jest taki sobie do wyniszczenia, długo ale średnie 5,5% i wypłaszczenia to nie jest takie zabójcze. Dużo zależy od rozgrywek taktycznych, czy ktoś wierzy że da się jeszcze ograć Bernala i Thomasa? Wątpię, co najwyżej ktoś (Kruijswijk?) spróbuje powalczyć o wyrzucenie Alaphilippe'a z podium i zajęcie jego miejsca. Ineos może popróbować z wciągnięciem Thomasa na drugie miejsce.
Z Yatesem też sprawa nie jest taka prosta, on musi liczyć właśnie na odjazd. Tylko, że skrócenie zmagań i dzisiaj i jutro mocno faworyzuje jednak Bardet. Jutro na pewno się będzie zaginać jak tylko się da, żeby utrzymać grochy i według mnie jak cień będzie jechał właśnie za Simonem. Tak jak napisałem podjazd jest łagodny, nie będzie tak łatwo w pojedynkę odjechać, a Yates musi albo etap wygrać (jutro to z pół peletonu na takie zwycięstwo będzie mieć chrapkę) i liczyć że Bardet nie wjedzie wyżej niż na 6. miejscu lub Yates drugi a Francuz nie zapunktuje. Jest to możliwe ale czy takie prawdopodobne?
Swoją drogą to jest kpina, żeby podczas największego wyścigu kolarskiego na świecie, takie coś robić z przedostatniego (a w zasadzie ostatniego, który wprowadzić mógł zmiany do generalki) etapu. Jeszcze dzisiaj rozumiem, względy bezpieczeństwa, ale żeby nie przygotować sobie na jutro żadnej alternatywy? Skracać etap na który wszyscy kibice kolarstwa i sami zawodnicy tak ostrzyli sobie zęby do dojazdu i długiego, ale łagodnego podjazdu? Niby to nie trasa tylko kolarze ustawiają trudność ścigania, ale przy takim dystansie mogą dziać się różne rzeczy. Wystarczy, że ktoś się gorzej rozgrzeje i może zaliczyć sporą stratę, bo to będą maks dwie godziny ścigania. Ja rozumiem, że z perspektywy Francuzów to zawsze minimalizowanie strat dla Alaphilippe'a, ale aż tak bezczelnie? Ja na 99% jutro sobie tylko obejrzę ten etap, jak dla mnie za dużo dość prawdopodobnych scenariuszy, żeby próbować przewidzieć przebieg etapu. Nie powiem, trochę mnie to ogólnie boli, bo specjalnie dzień układałem tak, żeby obejrzeć cały etap a tu, ciach i połowę etap krótszy.