Mistrzostwa Świata to zawsze był wyścig, który mnie bardzo mocno kręcił, więc chociaż to jednodniówka to jednak górska i myślę, że warto przedstawić faworytów i reprezentacje, jakie się pojawią na trasie. Będę uzupełniał na bieżąco, jak będą się pojawiać składy.
Ważna uwaga! W wyścigu ze startu wspólnego nie będzie słuchawek.
Australia:
Simon Clarke, Rohan Dennis, Jack Haig, Chris Hamilton, Damien Howson, Nicolas Schultz Robert Power, Rory Sutherland
Dziwi mnie mocno brak Bena O'Connora, który tu by się czuł dobrze na takiej trasie. Porte jak zwykle przegrał ze zdrowiem i nie mają w sumie lidera. Clarke w ucieczce może szukać szczęścia. Dennis? Przy mocniejszym tempie chyba nie da rady ale po czasówce jego notowania muszą pójść do góry. Na pewno widoczni będą Power i przede wszystkim Haig.
Austria:
Michael Gogl, Felix Grosschartner, Patrick Konrad, Gregor Muhlberger, Lukas Postlberger, Georg Preidler
Austria ma bardzo fajny skład, który może tu odegrać jakąś rolę. Kolarze Bory powinni być aktywni, a Konradowi taka trasa powinna pasować. On klasyki umie jeździć, w górach też dobrze sobie radzi. Patrick może być bardzo wysoko.
Belgia:
Tiesj Benoot, Laurens de Plus, Ben Hermans, Xandro Meurisse, Serge Pauwels, Dylan Teuns, Greg van Avermaet, Tim Wellens
Całkiem nowy skład Belgów i choć nazwiska znane, to raczej w odróżnieniu od lat ubiegłych wielkiej roli w wyścigu nie odegrają. Za trudna trasa dla większości i z tej ekipy przy dobrych wiatrach może tylko moim zdaniem Wellens powalczyć. Benoot nie ma takiej formy jak na wiosnę. Hermansa i oczywiście Pauwelsa widzę w ucieczce. Dla Avermaeta, Teunsa czy de Plusa rywale powinni zrobić ten wyścig za trudnym.
Czechy:
Josef Cerny, Jan Hirt, Karel Hnik, Roman Kreuziger, Michael Kukrle, Zdenek Stybar
Gdyby było bardzo wolne tempo bo Czesi mogliby dużo zyskać i do boju wprowadzić Stybara i Kreuzigera. Ten drugi ostatnio w gorszej formie niż Zdenek, a on na tej trasie miałby szansę więcej wywalczyć. Pewnie na końcu wyjdzie, że to Hirt będzie ich największą nadzieją.
Francja:
Julian Alaphilippe, Romain Bardet, Tony Gallopin, Alexandre Geniez, Rudy Molard, Thibaut Pinot, Pierre Rolland, Anthony Roux
Alaphilippe to mój numer jeden z faworytów tego wyścigu. Bardzo ciężko go odczepić, ostatnio w świetnej formie. Do tego będzie miał mocny zespół z Bardetem i Pinot. We wcześniejszej fazie wyścigu pomogą Gallopin i Molard, Rolland w ucieczkę.
Hiszpania:
Jonathan Castroviejo, David de la Cruz, Omar Fraile, Jesus Herrada, Ion Izaguirre, Enric Mas, Mikel Nieve, Alejandro Valverde
Jednym z większym faworytów MŚ jest Valverde. Świetna Vuelta ale ten ostatni etap pogrzebał szanse na podium. Do mistrzostw jest jednak wystarczająco dużo czasu, żeby się zregenerować. Bo jeśli nie on to kto? Mas, który w Hiszpanii pokazał swoje wielkie możliwości. Ion Izaguirre i de la Cruz wyglądali na mocno wypompowanych. Fraile sporo takich wyścigów już wygrywał po ucieczkach.
Holandia:
Tom Dumoulin, Wilco Kelderman, Dylan van Baarle, Sam Oomen, Bauke Mollema, Steven Kruijswijk, Pieter Weening, Wout Poels, Antwan Tolhoek
Bardzo mocny skład Holendrów. Powinni być widoczni w każdej ucieczce. Końcówka powoduje, że nie jest tak łatwo wybrać najlepszego kandydata na lidera, bo ten zjazd i płaski dojazd psują koncepcję szukania najlepszego górala. Mollema mi tu pasuje ale w górach przy zbyt dużym tempie może zostać. Kruiswijk chyba się wypompował na Vuelcie. Tolhoek tu może zrobić zamieszanie w ucieczce. Poels też może być groźny. Ale numerem jeden jest bezapelacyjnie Dumoulin.
W czasówce Tom jest największym faworytem do zwycięstwa.
Kolumbia
Miguel Angel Lopez, Nairo Quintana, Rigoberto Uran, Daniel Martinez, Sergio Henao, Sebastian Henao, Winner Anacona, Rodrigo Contreras
Wreszcie trasa pasuje Kolumbijczykom i od razu to widać w składzie, a przecież brakuje Chavesa i Bernala, którzy mają problemy ze zdrowiem. Wydaje się, że Lopez w gazie tu powinien ugrać najwięcej lub Quintana. Ja stawiam jednak na Urana, który na takiej końcówce najlepiej powinien się odnaleźć i ma doświadczenie na jednodniowych wyścigach. Martineza widzę w ucieczce, reszta to mocni pomocnicy.
Niemcy
Emanuel Buchmann, Marcus Burghardt, Nico Denz, Simon Geschke, Paul Martens, Maximilian Schachmann
Słabiutko tu
Niemcy wyglądają. Tylko Buchmann jest w stanie powalczyć ale nie wiem czy na Vuelcie się nie wypompował całkowicie. Do tego tempo nie może być za wysokie, bo inaczej nikt z nich nie jest w stanie powalczyć.
Polska:
Rafał Majka, Michał Kwiatkowski, Maciej Bodnar, Michał Gołaś, Maciej Paterski, Łukasz Owsian
Liderem ma być Kwiatkowski, pewnie ze względu na zjazd w końcówce. W ostatnich latach jednak Kwiato ma problemy na tak długich dystansach. Z drugiej strony Majka, który na podjazdach jest w stanie o wiele więcej wyciągnąć i Rio pokazało, że nawet na takiej trasie niesprzyjającej przy odrobinie szczęścia jest w stanie zabrać się w odpowiednim momencie. Skład niezrozumiały dla mnie, bo czemu Bodnar? Lepiej chyba gdyby się skupił tylko na czasówce. Brak Poljanskiego czy Cieślika. Skład nie powala na kolana i niestety prawdopodobnie w decydujących momentach wyścigu w czołówce zostaną tylko dwaj nasi liderzy. Nie można powtórzyć błędu z zeszłego roku i obowiązkowo nasz kolarz musi być w ucieczce dnia.
Wielka Brytania:
Hugh Carthy, Tao Hart, Peter Kennaugh, James Knox, Ian Stannard, Connor Swift, Adam Yates, Simon Yates
Thomas i Fromme odpuścili MŚ, więc liderami bracia Yates. Szczególnie Simon po wygranej w Hiszpanii może tu coś ugrać, bo on lubi takie trasy, lubi się urwać. Reszta ekipy szczerze mówiąc w kluczowym momencie może nie dać rady. Najwięcej powinien pomóc Carthy.
Włochy
Gianluca Brambilla, Damiano Caruso, Dario Cataldo, Alessandro de Marchi, Vincenzo Nibali, Franco Pellizotti, Domenico Pozzovivo
Normalnie to przy takiej trasie Nibali byłby największym faworytem do zwycięstwa. Niestety wypadek we Francji wszystko popsuł i sam zainteresowany mówi, że jest w formie dającej nadzieje na triumf. To jest jednak Rekin i jego nikt nie powinien lekceważyć. Liderem w tej sytuacji jednak staje się Moscon, który bardzo mocno się nastawia na MŚ. Długo się do tego celu przygotowywał i ostatnie starty pokazują, że z formą raczej dobrze trafi. Skład bardzo solidny, każdy wnosi wartość dodaną i może czy to popracować, czy być opcją rezerwową. W razie nieprzewidywanych sytuacji mają jeszcze Pozzovivo, który też może być wysoko.
Inne reprezentacje też mają czym straszyć:
Dania: Fuglsang to jest jeden z moich faworytów, tylko forma ostatnio nie zachwycała. Do pomocy ma Ega i Valgrena.
Ekwador: Carapaz raczej nie wyrobi na ostatnim podjeździe, więc musi spróbować wcześniej jakiejś akcji.
Irlandia: Daniel Martin i Nicolas Roche będą prowadzić Irlandczyków ale żadnego nie widzę w czołówce. Martina nigdy nie można skreślać ale ten zjazd na koniec to chyba nie dla niego.
Kanada: Woods lubi takie podjazdy jak ten ostatni. Jeśli tylko da radę do niego się doholować to może być wysoko.
Luksemburg: W składzie Jungels ale czy poradzi sobie z tak trudną trasą? Jeśli nie będzie zbyt dużej selekcji to może odegrać jakąś rolę.
Nowa Zelandia: George Bennett lubi ścianki i warto na niego zwrócić uwagę.
Rosja: Zakarin bardzo słabo zjeżdża i do tego w tym roku nie imponuje formą.
Słowacja: Kurtuazyjnie trzeba wspomnieć o Peterze Saganie, obrońcy tytułu ale na takiej trasie to nie ma prawa walczyć o cokolwiek.
Szwajcaria: Reinchenbach z formy z Giro mógłby tu namieszać. Niestety dyspozycja nie jest tak dobra i ciężko będzie się włączyć do walki.
USA: Ben King i Sepp Kuss czyli dwie gwiazdy Vuelty. Wygrać dwa etapy w Hiszpanii (Ben King) to spora sztuka ale mistrzostwa to kilka poziomów wyżej. Liczę jednak, że będą obaj aktywni na trasie.