Ja osobiście uważam, że Rodriguez nie odegra dzisiaj kluczowej roli, ba całkiem możliwe, że przyjedzie ze sporo stratą. Myślałem nad zagraniem na Martina w parze właśnie z Purito, kurs na starcie był 2,75 w becie, jednak czekałem na ofertę Pinka, aż wreszcie odpuściłem. U Hiszpana widać forma na razie mizerna. Równie dobrze może oddać pałeczkę Zakarinowi, który na razie wygląda naprawdę nieźle, zupełnie jak w tamtym sezonie, a sam może robić kilometry. Martin na razie ciałkiem nieźle, wygrany etap w Walencji, a oprócz tego raczej wysoko na etapach, co ważne wyżej jak Purito. Jednak obecnie już kursy nieopłacalne zupełnie do gry.
Co do samego wyścigu to moim zdaniem Krzychu weźmie Katalonie. Naprawdę niezła ekipa. No chyba, że znowu odpuści ten wyścig. Jest przecież po ciężkim zgrupowaniu. Alberto ma za słabych pomocników, żeby tutaj odjechać, mimo że forma jak na ten moment całkiem niezła. Kintana jak to Kintana, będzie wysoko, ale raczej TOP3 to co najwyżej. Raczej rzadko się zagina na tym etapie sezonu, a dopiero co wrócił z Kolumbii, choć tam na pewno nie próżnował. Jeśli ktoś ma tutaj powalczyć to pewnie Fabio Aru, który nawet jeśli nie będzie miał tyle mocy w nogach co przeciwnicy to będzie jechał swoją ambicją i fantazją, także ataków nie powinno zabraknąć czy takiej stawce. Połączenie Porte i TVG może wyjść średnio, a to będzie test przed Tourem, gdzie mają razem jechać. Przykład Radioshacka sprzed kilku lat, gdzie pojechali właśnie na wielką pętle z 4 liderami, a skończyło się bardzo słabym wynikiem. Moim zdaniem hierarchia w zespole to bardzo podstawowa sprawa, tym bardziej, jeśli nie ma się bardzo mocnych pomocników.