Jak słyszę ten valuebet to mnie trzepie....
Bukmacherzy ustawiają kursy wg statystyk, przewidywań, wystawionych składów , formy , kartek, kontuzji etc, etc... i gdy ustalą kurs na 2.00, a z minuty na minutę będą im wpływały typy na to zdarzenie od graczy z całego świata to automatycznie bedą obiżać kurs dla tej drużyny.
Od razy powiesz: "To value!"
Rozpocznie się mecz, wyłapią kartkę , przeciwnik dowali im 3 bramki i co z twoim value?
Bukmacherzy ustawiają kursy wg statystyk, przewidywań, wystawionych składów , formy , kartek, kontuzji etc, etc... i gdy ustalą kurs na 2.00, a z minuty na minutę będą im wpływały typy na to zdarzenie od graczy z całego świata to automatycznie bedą obiżać kurs dla tej drużyny.
Od razy powiesz: "To value!"
Rozpocznie się mecz, wyłapią kartkę , przeciwnik dowali im 3 bramki i co z twoim value?