Widzę, że trwa zażarta dwuosobowa niestety jałowa dyskusja tak naprawdę nie wnosząca żadnej merytorycznej wartości w treść tematu. Ja pozwolę sobie, że się chwilowo wtrącę.
Szanowny Sylwku... Nie Ty jeden na tym forum (i nie tylko) pisał te wyimaginowane historie o posiadaniu znajomego który co to nie on, a Panie daj spokój! Ciągle wygrywa, gra grubo, kosi gruby hajs, kurs po 7,00-8,00
zł wchodzą! Nic dodać, nic ująć, typer ze złota, Święty Graal odnaleziony - tak miesiąc w miesiąc po 5, 10, 15... 20 koła! Tak się świetnie składa, że tylko Ty go znasz i masz do niego dostęp. Piszecie sobie na GG czy tam czymkolwiek innym o tym ile to w tym miesiącu nie wyjął klocków.
Co lepsze, skoro rzuciłeś wyzwanie to go podejmij. Jak sam napisałeś Twój znajomy podsyła Ci typy, a ja nie widzę najmniejszego powodu byś nie mógł otworzyć tematu i udowodnić wszystkim czytającym ten temat jego przedstawioną przez Ciebie wartość. Od razu ostrzegam abyś nie musiał się tłumaczyć, że nie masz czasu bądź Ci się nie chce, bo skoro masz czas na jałową dyskusję to powinieneś mieć też czas na wrzucenie jego typu w nowo założony temat. Po drugie jeżeli "złoty typer" wysyła Ci typy po meczu to od razu piszę - daruj sobie dalszy spektakl.
Wiesz bo ja też mogę napisać, że piszę sobie z Bill Gatesem czy
Mateuszem Juroszka na GG, tylko co z tego wynika? No właśnie nic.
Ja w to nie wierzę z wiadomych powodów, a wiesz w co wierzę? W Twój
marketing szeptany. Każdy kto ma choć odrobinę oleju w głowie może się domyślić po co to wszystko robisz...
Być może ja jestem w błędzie (jeżeli jestem to przepraszam), może się mylę bo nie jestem nieomylny jak każdy człowiek na świecie, ale ja
bez konkretnych dowodów w to nie uwierzę. Za stary jestem na takie historie z cyklu
"mam znajomego który... (wpisz sobie co tylko zażyczysz)".
Powiem Ci że znajomy od ładnych paru
miesięcy zaczął analizować mecze pod względem finansowym (opłacalność danego meczu) a nie tylko czysto sportowym i zainwestował 10K gra płaską stawką 400zł na każde spotkanie. Czesto siadają mu bardzo duże kursy nawet w granicach 7-8zł. Ogólnie zarabia ok 10-15K na czysto na miesiąc i przy jego umiejętnościach bankructwo jest praktycznie nie możliwe.
Mój znajomy tak gra i zarabia bardzo dużą kase i to nie są żadne bajki bo sam czasami mi podsyła swoje typy i wiem jak to wygląda jeżeli w to nie wierzysz to jest twój problem.
Jedna z dziedzin psychologii (odnośnie marketingu/sprzedaży i nie tylko, dokładnie już nie chce mi się tego przedstawiać teraz z powodu dość później pory - dzisiaj
zaćmienie księżyca swoją drogą)
mówi o takich zjawiskach typu, aby nie używać negatywnych zwrotów podczas przedstawiania swojej oferty jeżeli chce się kogoś zachęcić do kupna czegokolwiek. Poniżej znajdziesz kilka przykładów odnośnie wyżej poruszonego problemu podczas zwykłej rozmowy sprzedażowej - czego nie należy mówić:
- "To auto nie jest kradzione."
- "Ta lodówka nie jest zepsuta."
- "Wcale nie jestem chory."
- "Ja nie jestem złym analitykiem giełdowym."
Powiedz z ręką na sercu czy zaufałbyś osobie która sprzedaje Ci przykładowo telefon mówiąc teoretycznie:
"On wcale nie jest zepsuty."? Wtedy odbiorcy (czyli nam) załącza się w głowie od razu czerwona lampka - oznaka wykrycia zagrożenia przez co zaczynamy być coraz to bardziej podejrzliwi i nieufni wobec sprzedającego
(taka już nasza prosta w działaniu ludzka natura) ...
Nie tędy droga... To taka lekcja na przyszłość.
@Edit:
do tego jesteś śmiesznym hipokrytą bo twierdzisz, że nie da się zarabiać na bukmacherce
Po co wkładasz mi do ust coś czego w ogóle nie powiedziałem? Nigdzie nic takiego nie napisałem, a jeżeli napisałem to proszę pokaż mi palcem... zacytuj.
https://www.youtube.com/watch?v=F-cUPKq8ImY