angielski, francuski, wegierski ( jezyk przewalony, podobnie jak polski i miedzy innymi za to kocham ten kraj;-). Wegierski znam najmniej, bo jest zdecydowanie na kilka razy wyzszym poziomie( dzis tlumaczylem zreszta 19-wieczna poezje wegierska, ogolnie nie polecam:jezora ???? i ucze sie go kilka razy mniej niz francuskiego czy angielskiego.
Od tego roku ucze sie tez estonskiego, ktory jest jezykiem zdecydowanie ciekawym, ale czy mi sie kiedys przyda, to ciezko powiedziec. Chyba tylko w przypadku checi nauki finskiego, bo ten jest do estoskiego dosyc podobny, cos w stylu polski-slowacki;-)
Oczywsicie mialem epizod z lacina, jak na kazdej filologii, ale o niej powiem tylko tyle, ze zdane cufalem na 4. Zreszta lacina polega na uczeniu sie jej garmatyki po to, zeby latwiej uczylo sie innych jezykow, jakos nigdy nie traktowalem tego jako jezyk obcy, a przedmiot, ktory trzeba zdac.
NIemiecki mialem daaaawno w podstawowce przez jedna klase, i pamietam tylko(przepraszam za fonologiczna pisownie;-)) ish haise Mariusz, ich wohne in Bytom, ich bin 21 jahre alt:jezora:
Ogolnie to polecam wszystkim nauke jezykow obcych, bo bez nich trudno w dzisiejszym swiecie. Te mniej popularne sa bardzo ciekawe, a przede wszystkim latwo znalesc po nich prace, bo osob znajacych np. wegierski jest naprawde malo. Sam planuje zaczac od przyszlego roku drugi kierunek, a mianowice turgologie ;-)