Fram- KR Reykjavik
Nowy tydzień zaczynamy od meczu derbowego. W poniedziałkowy wieczór zapraszam na daleką Islandię, gdzie w stolicy kraju - Reykjaviku, Fram podejmować będzie swojego sąsiada zza miedzy, KR Reykjavik. Wprawdzie mówi się, że mecze derbowe rządzą się swoimi prawami, jednak ja w roli murowanego faworyta do wygranej, widzę ekipę gości. Klub którym kiedyś zajmował się Rafał Ulatowski, zajmuje obecnie 3 miejsce w tabeli. Liga islandzka zdominowana jest w tym sezonie przez Hafnarfjordur i Stjarnan, KR znajduje się na czele peletonu, mającego nadzieję dogonić wspomniane kluby. Za
KR-ingar przemawiają dobre wyniki osiągane na wyjeździe. Z siedmiu meczów rozegranych w tym sezonie na obcym terenie, 4 razy schodzili z boiska zwycięsko. Dysponują także drugą w lidze defensywą, która do tego pory w 15 spotkaniach wpuściła tyle samo goli. Wynik może i nie powala ale warto porównać go z osiągami Framu, który zachowując te same proporcje, po stronie strat ma aż 30 goli. Ogółem gospodarze dysponują drugą najgorszą defensywą w lidze. Jeśli porównamy z kolei siłę ataku, to przyjezdni znajdują się mniej więcej w połowie stawki. Gospodarze są w tym względzie z kolei najgorsi. Strzelili raptem 18 bramek. Nawet zamykający tabelę Thor Akureyri jest od nich lepszy. Do tej pory zdobyli 21 goli. Celem zajmującej obecnie 11 miejsce (premiowane spadkiem) będzie na pewno utrzymanie. Ale czy to się uda? Myślę, że z takim potencjałem z przodu, może być z tym problem. Warto zwrócić uwagę, że
Framarar to bardzo wygodna ekipa dla KR. Z pięciu ostatnich potyczek, trzykrotnie byli górą. Co ciekawe, były to trzy ostatnie spotkania między tymi zespołami. Z ostatnich 23 pojedynków, poniedziałkowi goście wygrywali aż 17 razy. Obecna forma obu zespołów, także zdecydowanie premiuje ich. Fram z siedmiu ostatnich meczów w lidze, wygrał raptem 2 razy. KR z kolei (nie licząc dwumeczu z Celticem) ostatni raz uległ w lidze 10 lipca ekipie Thora 0:2. Mimo to ostatnie cztery mecze (2 w lidze i 2 w pucharze), kończyły się ich zwycięstwami.
Podsumowując: przyjezdni są zdecydowanie na fali. Są piłkarsko lepszym zespołem. Dysponują i lepszą ofensywą jak i lepszą defensywą. Fram ze swoim kiepskim napadem, nie powinien stanowić większego zagrożenia dla KR, który według mnie zwyczajnie wypunktuje 18-krotnego mistrza Islandii.
Mój typ:
wygrana gości. 
