>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

International Championship 2015 (25.10-1.11.2015)

Status
Zamknięty.
T 140

tajski26

Użytkownik
Powoli zaczyna pojawiać się oferta na jutrzejszy dzień. Dzisiaj miałem okazję obejrzeć kilka partii i co nieco przyjrzeć się jak wszystko wygląda. Sukno wydaje się dosyć wolne - do tego patrząc na niektóre zagrania jak choćby Murphy&#39;ego można snuć wnioski że stoły są delikatnie źle wypoziomowane bo przy niektórych uderzeniach wyraźnie widać że uderzane bile uciekają w dół stołu.

A teraz typy:

Pengfei - Allen @2.93 Marathon
Powyżej 0.5 centuries w meczu @1.53 całoroczny

Pierwszy typ odrobinę życzeniowy ale kurs moim zdaniem zachęcający. Pengfei w ostatnich tygodniach pokazuje się z bardzo dobrej strony - gra dosyć pewnie, nie boi się podejmować ryzyka i generalnie zaczyna na tym korzystać. Finał ET, 4 runda AT i teraz już 1/8 finału na pewno dodały mu pewności siebie. Z kolei jaki jest Mareczek to wiedzą prawie wszyscy - typowy snookerzysta nastawiony ofensywnie, gra defensywa u Allena mocno kuleje, ale gdy już się rozpędzi i zacznie wbijać to ciężko go powstrzymać. Mam nadzieję że w tym spotkaniu Tian narzuci trochę bardziej defensywny styl gry, którym będzie chciał wybijać Allena z uderzenia. Przy obecnej formie Pengfeia jest on na pewno w stanie sprawić niespodziankę.

Co do &quot;setki&quot; w tym spotkaniu bardziej liczę jednak na takiego brejka ze strony Mareczka, ale i Chińczyk może spróbować stworzyć takie podejście.

Jimmy Robertson - Marco Fu @2.93 Marathon

Trochę nie rozumiem tutaj rozkładu kursów na wejściu i uważam że w tej parze Marco jest przeszacowany. Biorąc pod uwagę ostatnie dwa tygodnie Jimmy prezentuje się świetnie. Półfinał AT oraz teraz w International Championship ograł już Hawkinsa, który jednak jest trudniejszym przeciwnikiem w moim odczuciu niż Marco. Z kim w tym turnieju wygrał Fu? W pierwszej rundzie z coraz słabszym Stevensem co wielkim osiągnięciem nie jest, a w drugiej rundzie poradził sobie z Lisowskim, który wygrywa tylko wtedy gdy wychodzi mu każde wbicie, a budowanie wysokich podejść jest dla niego bardzo trudne. Podsumowując Marco na pewno jest słabszy w grze w taktycznej na tą chwilę. Od lat wszyscy dookoła podkreślają że jest to pięta achillesowa tego zawodnika. Budowanie wygrywających podejść do stołu - w tym momencie sezonu u obu zawodników postawiłbym na równi. Obaj wiedzą jak wygrywać i kończyć partię w jednym podejściu do stołu. Podsumowując większe szanse na zwycięstwo w tym pojedynku daje jednak Jimmy&#39;emu.

Dott - Robertson @3.00 Marathon

Tutaj krótko. Fanem Szkota nie jestem i nigdy nie będę. Korzystam raczej z formy Robo, który w obecnym sezonie ma spore jej wahania - chyba jeszcze pozostały jakieś problemy które ciągną się aż od World Grand Prix z zeszłego sezonu. Niby widać że jest lepiej, ale oglądając wczorajsze spotkanie Neila ze słabym O&#39;Donellem nie pozwala myśleć że faktycznie jest lepiej. Myślałem że Fergal doświadczeniem trochę bardziej postawi się Kangurowi ale też uległ dość łatwo. Wyniki w każdym razie raczej nie oddają obecnej formy Neila, a jednak Dott to już trochę wyższa półka niż O&#39;Donnell czy chociażby powoli już emeryt Fergal.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Powoli zaczyna pojawiać się oferta na jutrzejszy dzień. Dzisiaj miałem okazję obejrzeć kilka partii i co nieco przyjrzeć się jak wszystko wygląda. Sukno wydaje się dosyć wolne - do tego patrząc na niektóre zagrania jak choćby Murphy&#39;ego można snuć wnioski że stoły są delikatnie źle wypoziomowane bo przy niektórych uderzeniach wyraźnie widać że uderzane bile uciekają w dół stołu.
To Cię dziwi? W Chinach zawsze stoły są źle ustawione. Trudno to zrozumieć, ale tak jest. Oni chyba w całych Chinach mają nierówną ziemię, bo ciężko uwierzyć, że przez tyle turniejów nadal nie potrafią wypoziomować stołów...
 
T 140

tajski26

Użytkownik
To Cię dziwi? W Chinach zawsze stoły są źle ustawione. Trudno to zrozumieć, ale tak jest. Oni chyba w całych Chinach mają nierówną ziemię, bo ciężko uwierzyć, że przez tyle turniejów nadal nie potrafią wypoziomować stołów...
Nie wiem po czym wnioskujesz zdziwienie w mojej wypowiedzi ale mniejsza o to. Ja stwierdziłem fakt i być może poinformowałem też innych obstawiających, którzy np. nie mieli możliwości obejrzenia spotkań o tym właśnie fakcie. Uważam że to może być dość pomocne info ze względu choćby na granie brejków 100-punktowych bo trzeba jakąś minimalną poprawkę wziąć że taki niby głupi szczegół może się okazać kluczowy.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Nie wiem po czym wnioskujesz zdziwienie w mojej wypowiedzi ale mniejsza o to. Ja stwierdziłem fakt i być może poinformowałem też innych obstawiających, którzy np. nie mieli możliwości obejrzenia spotkań o tym właśnie fakcie. Uważam że to może być dość pomocne info ze względu choćby na granie brejków 100-punktowych bo trzeba jakąś minimalną poprawkę wziąć że taki niby głupi szczegół może się okazać kluczowy.
Nie wiem po czym wnioskujesz, że ja wnioskuje zdziwienie w Twojej wypowiedzi. Wszystko ok, masz rację, jak najbardziej. Myślę jednak, że profesjonaliści już są na tyle przyzwyczajeni do tego, co dzieje się w Chinach, że im to szczególnie nie przeszkadza, a jeśli, to na początku meczu.
 
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
Selby M. - White M. 1 @ 1,46 ✅ 6-3
Robertson J. - Fu M. 2 @ 1,51✅ 3-6
AKO: 2,20 @ MarathonBet ✅
Ciężko już powoli wybrać jakieś dobre mecze, żeby się nie władować na minę. Selby zagrał solidny mecz z Rudym 102. Faktem faktem, że czerwonogłowy pomagał jak tylko mógł i spokojnie mógł z tego spotkania wyciągnąć więcej, aniżeli tylko nędzne 2 frejmy. Selby to doskonały taktyk i tylko czeka na okazję, które daje mu rywal i wyciska z nich wszystko co się da. O&#39;Sullivan w swojej książce pisał, że Anglik zarzyna snookera, a granie 1 frejma przez np. godzinę i wszystkie te taktyczne gierki to dla niego przyjemność. Zgadzam się z tym i właśnie dlatego White polegnie. Majki jest pierwszy do budowania wysokich break&#39;ów i w tym elemencie jest bardzo dobry. Ale jak ma pograć trochę na odstawne to chłopa nie ma. To powinien być klucz do wygrania meczu. Jester from Leicester swoje szanse na pewno będzie dostawać, bo Walijczyk lubi zostawiać łatwe układy.
Jimmy jakoś mnie nie przekonuje. Wygrana z Barrym wygląda fajnie, ale widać gołym okiem, że długi dystans dla Robertsona nie jest specjalnie korzystny. Prowadził już 3-1, a potem 4-2 i dał się dogonić, a potem znowu wygrał 2 partie pod rząd. Smykałkę do wysokich breaków na pewno ma i budowanie takowych nie sprawia mu jakiś wielkich problemów. Fu moim zdaniem jeszcze cięższy rywali od Hawkinsa. A dodatkowo wygląda na to, że jest w dobrej formie. Z pistoletem Lisowskim zrobił 3x70+ i 100+, a wcześniej rozgromił Stevensa 6-2. Taktycznie bije moim zdaniem Robertsona na głowę, a i zrobienie wysokiego breaka w bardzo płynnym i eleganckim stylu nie stanowi dla niego problemu. Na 4 spotkania obu panów raz górą był Robertson i było to w turnieju Paul Hunter Classic. Na długim dystansie rok temu w Crucible na długim dystansie górą był Marco, gdzie wygrał 10-6. Sądzę, że dystansie do 4 wygranych partii większe szanse miałby Anglik, ale wydłużony dystans powinien być korzystny dla Marco Fu.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
D.Gilbert vs R.Day
Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Powyżej 100.5 @ 2.14 ✅ Day 112
Marathon

Dobry kurs na setkę w takim zestawieniu graczy (wprawdzie przy takiej linii odpada równa 100, ale chyba najniższą setkę można zaryzykować dla takiego kursu). Przede wszystkim obaj gracze potrafią budować brejki i co ważniejsze już zdążyli to pokazać w tym turnieju, bo jak na razie w każdym meczu wbijali setki, nie mówiąc o innych grubych brejkach (Gilbert 112, 105 plus 96, 74; Day 111, 108 plus 94, 71). Dlatego setka grozi z obu stron stołu, bo nie wyobrażam sobie, żeby przez te kilkanaście godzin zapomnieli jak się wbija. Szans na punktowanie też nie powinno brakować, bo obaj raczej nie chowają się za podwójną gardą i szybko próbują pierwszym wbiciem wejść między czerwone, co albo dla jednego albo dla drugiego powinno kreować dobre szanse.

Typ: David Gilbert - powyżej 0.5 Centuries @ 3.40 ⛔ mecz wygrał, ale bez setki, szkoda.

Szanse na setkę u obu graczy oceniam równo, dlatego wyżej wyceniana setka Gilberta kusi, zwłaszcza, że to Day wydaje się bardziej ofensywnie nastawiony i w razie pudeł to będzie kreowało dla rywala dobre układy.

Tian Pengfei v Mark Allen
Typ: Tian Pengfei - powyżej 0.5 Centuries @ 3.75 ⛔ o setce nie było nawet mowy.. Tian dramat, mecz przegrany w 2. frejmie, którego oddał w śmieszny sposób, potem już chłopina nie istniał 1-6, a i to cudem tego jednego frejma mu się udało uciułać..

Chyba przesadzona ta dysproporcja w ocenie potencjału na setkę Allena (@1.90) i Pengfeia (@3.75), pewnie powodem tego jes t to, że buki spodziewają się łatwego zwycięstw a Allena , a tym samym nie wielu frejmów dla Pengfeia w których by mógł grubo punktować. Dla mnie to błędne założenie i t o z kilku powodów. Po pierwsze, Allen jest faworytem głównie papierowym, bo formą nie zachwyca od początku sezonu i w tym turnieju się to nie zmieniło. Po drugie, trudno przejść obojętnie obok formy jaką ostatnio złapał Chińczyk, taki run daje kopa również jeśli chodzi o budowanie brejków. Po trzecie wreszcie, w tym tygodniu jeśli chodzi o setki to jest remis ze wskazaniem na Chińczyka, obaj po setce na koncie, ale to Pengfei miał więcej wygrywających brejków. Dlatego wolę zaryzykować po wysokim kursie na gracza w formie, niż modlić się o setę Allena po kursie zaniżonym.

Kursy z Betu365
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Mecze z pierwszej sesji wydają się zdecydowanie łatwiejsze do wskazania faworyta, przynajmniej dla mnie.

Allen Mark - Un-Nooh Thepchaiya
Typ: Allen Mark @ 1.50 ⛔ 5-6 dramat jeśli chodzi o poziom meczu, pudła na najprostszych wbiciach, zwłaszcza Allen poniżej krytyki, choć i Un-Nooh mimo że wygrał, to bardziej dzięki rywalowi niż swoją dobrą grą. Taj musi chyba nosić w kieszeni jakiś talizman,, który sprawia, że rywale grają dużo poniżej swojego poziomu, a do tego wszystkie mecze od kwalifikacji wygrywa w deciderach... Jakiś rekord chyba.

Un-Nooh ślizgał się przez cały turniej, wszystkie mecze wygrane w deciderach (Muir, Williams, Yuelong), choć tylko wygrana nad byłym mistrzem świata może uznać za sukces, zresztą przynajmniej w dwóch powinien być już poza turniejem. Jego problem w tym, że łatwiej już nie będzie i jutro szczęście powinno się skończyć. Allen nie jest w swojej najwyższej formie, ale i tak gra dużo lepiej niż ostatnio, co ważniejsze w każdej rundzie wygląda lepiej, a to oznacza w jego przypadku solidny poziom top16. Dla Un-Nooha to na razie za wysokie progi. Irlandczyk na koncie 2 setki, do tego sporo wygrywających podejść, myślę, że jeśli nie będzie jakiejś zapaści, to taka forma na Taja wystarczy aż nadto.

Fu Marco - Gilbert David
Typ: Fu Marco @ 1.45 ⛔ 5-6

W drugim meczu chyba jeszcze łatwiej o faworyta, bo forma Fu w tym tygodniu wygląda świetnie. Trzy łatwe wygrane, wprawdzie nad wygodnymi rywalami, ale i tak gra punktowa wyglądała zjawiskowo, na koncie 5 setek (137, 101, 100, 106, 105), do tego 5 prawie-setek (80, 78, 79, 75, 84), czego chcieć więcej? Przy Marco w takiej formie nawet dobrze wyglądający ostatnio Gilbert powinien wyglądać jak uczniak, tym bardziej, że dla Anglika to będzie debiut w ćwierćfinale turnieju rankingowego, a brak obycia na ty m poziomie zwykle nie pomaga .

AKO: 2.18
junibet
 
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
Higgins J. - Perry J. 1 @ 1,62 ✅ 6-3
Allen M. - Un-Nooh T. 1 @ 1,48⛔ 5-6

Fu M. - Gilbert D. 1 @ 1,45⛔ 5-6
AKO: 3,48 @ 1xBet ⛔ Decidery, wiadomo od zawsze. ????
Co tu pisać. Może to będzie w końcu turniej, gdzie faworyci i zawodnicy zwyczajnie lepsi po prostu wygrywają swoje mecze. Forma każdego z tych zawodników na to wskazuje. Higgins jak zawsze błyszczy na dużych turniejach, a wywala się z jakimś totalnym ogórem w PTC, klasyka. Dzisiaj 6-0 z Szonem, gdzie na 6 partii wbił wygrywające breaki, w tym świetne 138 w breaku. Im dalej w las, tym Jasiek się rozkręca. Perry jakoś wymęczył z Rudzielcem. Nie było póki co streamu do jego meczu, ale patrząc po zapisach partii gra przeciętnie. Breaki +50 i +60 w każdym meczu są, ale nic poza tym. H2H jest dla Turtlesa bezlitosny, bo na 10 meczy przegrał aż 7. Jeśli Higgins podtrzyma podobną dyspozycję z dnia dzisiejszego to powinien zameldować się w półfinale.
Allen już jednego Taja rozwalił w tym turnieju. Pengfei mimo swojej dobrej formy ugrał 1 frejma. The Pistol w końcu złapał dobrą formę i potrafi punktować w swoim stylu. Tapczan na dobrą sprawę powinien polecieć z Zhou, ale młodemu zabrakło zimnej krwi, aby skończyć mecz przy stanie 4-2, a potem w deciderze. Irlandczykowi z Północy zdecydowania na pewno nie zabraknie.
Jak ktoś chce wiedzieć w jakiej formie jest Marco Fu to polecam zobaczyć zapisy punktowe jego meczy w tym turnieju. W każdym meczu pakował +100, a z Robertsonem załadował 3x100+. To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości co do jego dyspozycji. Świetny taktyk, który jak widać buduje w bardzo dobrym stylu breaki. Gilbert super wynik, ale nie przekonuje mnie. Wygrana z Day&#39;em wygląda nieźle, ale Ryan nic specjalnego nie grał z Ding&#39;em i jak widać spotkała go kara. Podobna sytuacja do Higginsa. Marco podtrzymuje formę z poprzednich dni i automatycznie melduje się w 1/2 finału.
 
kain. 2,2K

kain.

Użytkownik
Mark Selby - Neil Robertson 1 @ 2.25 Pinnacle ✅ ✅ ✅
Widzę, że nikt jeszcze nie wspomniał o tym meczu, a ja widzę tutaj lekkie value po stronie Marka. Oczywiście dysproporcja kursowa nie jest zbyt duża z racji tego, że obaj gracze to bardzo wysoka półka w światowym snookerze, ale mimo wszystko nie do końca rozumiem czemu Neil stawiany jest tutaj w roli faworyta. Cały wywód trzeba zacząć od tego, że Kangur wygląda bardzo słabo w tym sezonie i od początku sezonu ma bardzo duże problemy z wygrywaniem spotkań z o wiele słabszymi graczami. U siebie w domu gdzie na pewno zależało mu na dobrym wyniku przegrywa na dzień dobry z Seltem, następnie w Shanghai Masters ulega również od strzała Cope&#39;owi. Następnie kwalifikacje do tego turnieju i wygrana z Johalem (to była formalność), kolejny występ to Euro Tour 3 i kolejna przegrana w pierwszym meczu z Cahillem. Pierwsze sensowne występy w tym roku Neil notuje właśnie na International Championship - wygrane z O&#39;Donnellem, O&#39;Brienem i Dottem czyli widać poprawę gry, bo chyba gorzej niż wcześniej być nie mogło.
Po drugiej stronie mamy Marka, który również może nie notuje bardzo dobrego startu sezonu, ale z drugiej strony na pewno nie wygląda w nim tak słabo jak Neil. W tym turnieju również radzi sobie dość pewnie wygrywając kolejno z Dunnem, McGillem i Michaelem Whitem.
Nie ukrywam, że przy tej formie to właśnie Selby jest dla mnie faworytem tego spotkania, bo Kangur to mimo wszystko ciągle duża niewiadoma. Jak widać potrzebuje jeszcze przetarcia żeby dobrze wystartować w sezon. Teraz mamy już ćwierćfinał i Neil trafił na bardzo wymagającego rywala, który z całą pewnością nie pozwoli na przestoje w grze. Z tego powodu uważam, że bardzo prawdopodobny scenariusz to wygrana Marka, który do tej pory wyglądał lepiej - dlatego kurs w stronę Robertsona jest dla mnie nie zrozumiały.
 
Otrzymane punkty reputacji: +23
kain. 2,2K

kain.

Użytkownik
Mark Selby - John Higgins 2 @ 2.30 B365 ✅ ✅ ✅
Mark Selby - John Higgins (+1,5) 2 @ 1.86 Marathon ✅ ✅ ✅
Mark Selby - John Higgins (+2,5) 2 @ 1.54 Marathon ✅ ✅ ✅
Mark Selby - John Higgins Over 13.5 frames @ 1.33 B365 ✅ ✅ ✅
John Higgins over 0.5 centuries @ 1.90 B365 ✅ ✅ ✅

Tak jak myślałem będziemy mogli obejrzeć półfinał w postaci pojedynku Selby - Higgins czyli zapowiada nam się z całą pewnością bardzo dobry spektakl, bo obaj panowie aktualnie znajdują się w naprawdę przyzwoitej formie i według mnie możemy spodziewać się kapitalnego pojedynku. Selby tak jak opisywałem wyżej wygrał z Robertsonem, który zagrał lepszy turniej, ale ciągle nie taki na jaki go stać. Forma Marka według mnie stale idzie w górę, ale nie osiągnęła jeszcze tego pułapu na którym stoi gra Higginsa, który ostatnimi czasy demoluje rywali. Oczywiście dzisiejsze spotkanie z Perrym nie było bezbłędne, ale trzeba powiedzieć otwarcie, że spotkanie było kontrolowane od początku do końca, bo przy stanie 4-0 grając do 6 wygranych frejmów można spokojnie czekać na swoje szanse i wrzucić na większy luz. Oczywiście obaj gracze to naprawdę wysoka półka, ale ja po raz kolejny znów typuje gracza, który zwyczajnie znajduje się w lepszej formie, a jest stawiany jako underdog w tej parze. Dzięki temu po kursie równym Selby&#39;emu możemy zagrać handicap (+1,5). Format naprawdę długi więc z całą pewnością wygra ten który zagra lepiej i według mnie tym zawodnikiem będzie właśnie Higgins.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
John Higgins over 0.5 centuries @ 1.90 B365 ✅
Bet365 kompletnie nic się nie uczy, jeśli chodzi o wystawianie kursów na setki w meczach. Na +100 Johna dali 1,90, a na takiego samego breaka Marka już 1,57. Gdzie tu jakakolwiek logika? Selby w tym sezonie wbił zaledwie 6 takich breaków, w tym 2 w tym turnieju, gdzie Higgins ma wbite w tym turnieju 4x+100, a w całym sezonie 10. Sami oceńcie czy kursy są wystawione rozsądnie. Nawet nie spojrzą w jakiej formie są obaj gracze. Nie powiem, że Anglik nic nie gra, bo do 1/2 finału by nie awansował. Ale jego gra nie jest aż tak płynna. Higgins zagrał bezbłędnie z Murphym, z Perrym już dużo słabiej, ale w tym meczu więcej było gry taktycznej. Obaj nie zostawiali sobie łatwych układów, sporo było pudeł i rozwalania bil. Półfinał podzielony na 2 sesje i grany będzie do 9 wygranych partii. Nie trzeba dodawać, że dodatkowe 3 frejmy dają kolejne szanse na setki. Nie wyobrażam sobie jednostronnego spotkania.
 
C 581

czajnol

Użytkownik
Mark Selby - John Higgins
Typ - John Higgins 2.37 William Hill. ( Kolejny genialny mecz Johna! )
Bardzo imponuje mi gra szkota na tym turnieju widac ze trafil forma I gra bardzo pewnie I przekonujaco ogrywajac bardzo gladko swoich rywali, mecz z Murphym majestersztyk , John bardzo pewnie buduje swoje brejki dosc czesto bardzo wysokie kursy troche niezrozumiale dla mnie na ten mecz ale widac ze tu buki kieruja sie bardzej nazwiskiem Selby niz dotychczasowa forma, owszem Mark to swietny zawodnik I bardzo rzadko gram przeciwko niemu ale po tym kursie sie skusze.
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
T.Un-Nooh vs D.Gilbert
Typ: Powyżej 14.5 @ 1.74 ⛔ 5-9
Marathon

Pół żartem, pół serio, to najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rozstrzygnięcie w decydującej partii. Un-Nooh wszystkie swoje mecze w tym turnieju, włącznie z kwalifikacjami, wygrywał w deciderach. Gilbert też w głównej drabince cały czas overowo, a dwa mecze kończył zwycięskim deciderem. W półfinałach gramy do 9 wygranych frejmów, więc to nieco inna bajka niż do 6 i o decider może być ciężko, ale już rozsądny over po solidnym kursie wydaje się jak znalazł na takie zestawienie. Dla obu to nowe doświadczenie, wprawdzie Un-Nooh już grał w finale Indian Open, ale tamten turniej od początku do końca grany w był w formacie do 4 frejmów, więc bez porównania. Dla Gilberta już ćwierćfinał był nowym terytorium, a teraz jeszcze mecz podzielony na 2 sesje i ciekaw jestem jak sobie obaj poradzą. Dla mnie to wyrównana para i nie spodziewam się wielkiej przewagi na koniec.

Typ: Powyżej 0.5 Centuries w meczu @ 1.50 ✅ Gilbert 112
Bet365

Dodatkowo warto pograć setkę w meczu @1.50, mecz długi, obaj potrafią budować brejki, mecz długi będzie kilkanaście frejmów czasu na budowanie brejka, a że obaj raczej ofensywnie nastawieni to sami sobie albo rywalowi sprezentują kilka wygodnych układów.

Mark Selby v John Higgins
Suma frejmów w meczu
Typ: Ponad (+14.5) @ 1.80 ⛔ 4-9 Selby dramat
Sportingbet

W sobotnim półfinale idę podobnym tropem jak w jutrzejszym. Wprawdzie kusi grać na Higginsa @2.50, bo Szkot złapał dobrą formę w tym tygodniu i nie zasłużył na tak wysoki kurs. Ale Selby potrafi to co w czym kiedyś właśnie Higgins był mistrzem, czyli wygrywanie meczów i turniejów kiedy wcale nie jest się w najwyższej formie i tak właśnie jest też w tym tygodniu. Spotkanie dwóch największych walczaków w tourze z definicji nie może krótko trwać, dlatego over po dobrym, dużo wyższym kursie niż gdzie indziej, wydaje się najlepszą opcją. Jak się chłopaki zawezmą, to może się skończyć nawet deciderem.
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Ugra jeszcze Selby z 3 frejmy czy aż tak fatalnie gra?
Tego nie wie nikt, ale do końca jeszcze daleko, więc byłbym na razie spokojny.
Na pewno to 3-5 po 1 sesji to dla niego dobry wynik, może nawet lepszy niż gra, biorąc pod uwagę co sam grał i jak dobrze grał Higgins. Jak tylko poprawi nieco swoją grę, wyeliminuje własne błędy, które go kosztowały 1-2 frejmy to tu chłopaki mogą się ciąć do samego końca.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Druga sesja od 12:30
Mark Selby v John Higgins (stan meczu 3-5)
Typ: Powyżej 1.5 Centuries w meczu @ 1.66 ⛔ 1 zostało jak było, Selby nic nie dał od siebie, a Higgins nie musiał

W Becie365 dali dobry kurs na jeszcze jedną setkę w tym półfinale, kurs dużo wyższy niż gdzie indziej (np. w Paddy @1.44). Przede wszystkim Higgins już jedną setę wbił (101), był blisko kolejnej, Selby również miał parę szans przy dobrych układach, ale spartolił. Po drugie, mam wrażenie, że ciągle zostało dużo gry w tym meczu, z tego co grał Selby w 1 sesji to wyciągnął całkiem niezły wynik, dużo lepszy niż jego gra. Druga sesja musi być lepsza w jego wykonaniu, to jest to co obaj lubią najbardziej, co ciekawe obaj chyba są najlepsi kiedy gonią, a nie kiedy są frontrunnerami. I na to właśnie liczę: Selby poprawi swoją grę, ogranicza błędy własne do minimum i włącza swój tryb fightera, a to powinno jeszcze bardziej zbliżyć wynik. Taki scenariusz daje nam jeszcze co najmniej 7-8 frejmów (gramy do 9 wygranych frejmów), a to już sporo czasu na jakiś pokaźny brejk. Obaj są do tego oczywiście zdolni, ale bardziej jednak liczę na Higginsa, Selby w jakiejś skomplikowanej sytuacji pewnie szybciej będzie grał na wynik a nie na popisy punktowe.

Kurs z betu265
 
kain. 2,2K

kain.

Użytkownik
David Gilbert - John Higgins 2 @ 1.23 Marathonbet ✅ ✅ ✅
David Gilbert - John Higgins (-1,5) 2 @ 1.31 Marathonbet ✅ ✅ ✅
David Gilbert - John Higgins (-2,5) 2 @ 1.47 Marathonbet ✅ ✅ ✅

Bukmacherzy najwyraźniej dopiero po meczu z Selbym dostrzegli potencjał Higginsa w okresie ostatnich spotkań gdzie wygląda naprawdę kapitalnie i sprawdziło się to po raz kolejny, tym razem w meczu półfinałowym gdzie Selby został rozstrzelany. W finale oczywiście to Jaś jest bardzo mocnym faworytem bukmacherów i według mnie słusznie. Spodziewałem się takiego kursu jaki jest aktualnie i podejrzewam, że jeszcze poszybuje w dół, bo ludzie widząc ostatnie wyniki Higginsa będą grać w jego stronę. Nie oszukując się Gilbert to średniak, który grać potrafi, ale pewnego poziomu nigdy nie przeskakuje. Gilbert skorzystał przede wszystkim na dość łatwej drabince, bo nie można powiedzieć inaczej jeśli w drodze do swojego finału mierzył się kolejno z Xiao, Linesem, Ryanem Dayem, Marco Fu i Un-Noohem. Nie mam zamiaru umniejszać jego zasług w awansie do tego finału, ale dla niego to jest już naprawdę kapitalne osiągnięcie biorąc pod uwagę możliwości. Gracze których pokonał to też solidni snookerzyści i należy o tym pamiętać jednakże Higgins w swojej drodze do finału mierzył się z Xintongiem, Holtem, Murphym, Perrym i Selbym. Bez dwóch zdań według mnie drabinka była o wiele cięższa do przeskoczenia właśnie u Higginsa, który ograł takich graczy jak Murphy czy Selby, a sam Perry czy Holt to też nie są gracze, których można łatwo i przyjemnie odprawić. Tak jak pisałem wcześniej gram na gracza, który znajduje się wyraźnie w bardzo dobrej formie i potwierdza to w każdym następnym spotkaniu. Nie widzę tutaj możliwości w której nagle Gilbert gra jeszcze lepiej od Higginsa. Prawda jest taka, że tylko nagły spadek formy Jasia mógłby spowodować przegraną w tym spotkaniu, a raczej ciężko oczekiwać, że spuści z tonu skoro gra po prostu kapitalnie. Nie bawię się w spore ujemne handicapy, bo jednak każdy gracz z tyłu głowy ma fakt, że trzeba po prostu wygrać i nie ma znaczenia czy 10:9, czy 10:0 - dlatego decyduje się maksymalnie na scenariusz w którym Gilbert może wygrać 7 frejmów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +29
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
John Higgins over 0,5 centuries @ 1,53 Bet365 ✅ 108
Krótka piłka, bo nie ma co się rozpisywać. Z Selbym dali promocyjny kurs na setkę Jaśka i szybko ją zabił. Format zwiększa o 1 frejma i będą grali do 10 wygranych partii. Szkot w takich turniejach już nie raz wygrywał, doświadczeniem zjada Gilberta na śniadanie. Dla Anglika to życiowy sukces, którego możliwe, że już nigdy nie powtórzy. Już w półfinale było widać jak zjada go stres i nie kończy meczu na 9-3, a potem zrobiło się 8-5, które zamienił na 9-5. Nie wiem czy będzie to szybki i jednostronny mecz, ale David nie może poddać się presji i musi zagrać na luzie. Inaczej nie ma szans. Higgins nie załadował +100 tylko w meczu z Xintongiem. W finale szans będzie miał sporo. Sam Gilbert też powinien pomagać. Ciężko mi sobie wyobrazić, że były mistrz świata w obecnej formie nie załaduje chociażby jednego century break&#39;a.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom