Kilka słów na temat holenderskich drużyn występujących w Lidze Europejskiej.
Anzhi Mahachkala - Vitesse Arnheim
Vitesse zachowało skład z poprzedniego sezonu, który zakończyło na siódmym miejscu i w barażach wywalczyło awans do
LE. Żaden z kluczowych piłkarzy nie odszedł - do Arnhem trafił Niemiec Simon Cziommer (ostatnie trzy lata w Red Bull Salzburg). Nadreńczycy wygrali wszystkie mecze kontrolne (z amatorskimi klubami). Do tego należy dodać wyeliminowanie bułgarskiego Lokomotivu Płowdiw (4-4, 3-1) w II rundzie. Mimo inwestowania pieniędzy przez Gruzina Meraba Jordanię i zatrudnienia trenera Freda Ruttena, Vitesse do czołówki Eredivisie zaliczyć ne można. Jak na razie powoli do tego dąży, ale na to potrzeba czasu. Co by nie mówić, to młody, głodny sukcesów zespół, na którego na pewno trzeba uważać - zwłaszcza atak jest mocną stroną Nadreńczyków (Reis, Bony, Barra). Poza tym dzisiejszy mecz zostanie rozegrany w Ramienskoje (nie w Machaczkale), a w szeregach gości nie wystąpi zawieszony czeski obrońca Tomas Kalas. Anzhi ma duże aspiracje, celem minimum jest awans do fazy grupowej. Biorąc pod uwagę występy Vitesse w II rundzie
LE, a co za tym idzie spore problemy w defensywie (plus brak Kalasa) i rewanżowe spotkanie ekipy Guusa Hiddinka (triumf nad Bp. Honvéd FC 4-0), uważam, że gole w bezpośrednim starciu tych drużyn padną - co najmniej trzy.
Typ: over 2,5 @ 1.65 (bet365) (2-0)
SC Heerenveen - Rapid Bucuresti
Jak już zostało wspomniane, Heerenveen, to ekipa, która w Holandii w letnim oknie transferowym doznała największych strat. Dwóch podstawowych obrońców, defensywny pomocnik i napastnicy - Bas Dost (39 goli/9 asyst - król strzelców) i Luciano Narsingh (12 goli/28 asyst). Ich miejsce zajęli Jukka Raitala (Osasuna) i Gianni Zuiverloon (Majorka), Christan Kum (Den Haag) i Matthew Amoah (Mersin IY - ostatni mecz 27 października 2011 roku). Nie są to poważne wzmocnienia, dlatego też trudno oczekiwać, aby Fryzowie mieliby odegrać znaczącą rolę w
LE i nowym sezonie holenderskiej
ekstraklasy. Sparingi to potwierdziły - brak wygranej i porażki z Beerschot (0-1), czy kilka dni temu ze spadkowiczem z 1. Bundesligi FC Köln (0-2). Szczerze mówiąc, nie wygląda to najlepiej. Dodam również, że klub opuścił trener Ron Jans, a zastąpił go Marco van Basten, który z Holandią na MŚ i ME nie osiągnął sukcesów, podobnie jak z Ajaksem Amsterdam. Tym samym jestem tego zdania, że SCH na arenie europejskiej nie zaskoczy in plus. Jedyny problem polega na tym, że nie wiem na co stać Rapid. Zwłaszcza, że z klubem tym pożegnało się czterech podstawowych zawodników (w tym Ciprian Deac z 11 golami), a nowi gracze (nie licząc Baze Ilijoskiego) mnie osobiście nie przekonują. Ponadto w zespole gospodarzy nie zagra Amoah, a więc ten, na którego liczono w Heerenveen.
FC Twente Enschede - FK Mlada Boleslav
Zawodników Tukkers czeka najłatwiejsza przeprawa z holenderskich ekip, o ile tylko nie zlekceważą swoich rywali. Tak było w II rundzie, kiedy nieoczekiwanie zremisowali z Interem Turku, by tydzień później wygrać zdecydowanie (5-0). Twente od kilku lat słynie z dokonywania świetnych transferów. Tak było trzy lata temu z De Jongiem (sprowadzony za 900 tys. euro), który latem tego roku trafił do 1. Bundesligi (za 12 mln euro). Luuk, to najlepszy napastnik Tukkers - autor 32 goli (+18 asyst). Do Benfiki natomiast został sprzedany młody John (9 goli/22 asysty). Ponadto odszedł również Tiendalli (na ogół grający na lewej stronie defensywy) i z obsadą tej pozycji Steve McClaren ma problem. W czterech dotychczas rozegranych meczach próbowano trzech piłkarzy (Kuipera, Bengtssona, a także Schildera - sprowadzonego z Bredy). Z ciekawszych wzmocnień, to należy wspomnieć o pozyskaniu Tadica (Groningen) oraz Castaignosa (Inter), którzy mają stanowić o sile ofensywnej drużyny. Poza tym szeregi Twente zasilili obrońcy Bjelland (Nordsjaelland) i Breukers (Heracles), a także pomocnik Gutiérrez (CDUC) i znany z boisk Eredivisie Bulykin (Ajax). W kadrze gospodarzy na to spotkanie nie ma Boschkera (2/0), Bengtssona (1/0) i Kuipera (2/0), a więc piłkarzy, którzy w eliminacjach do
LE występowali (Castaignosa, czy Cornelisse'a nie uwzględniam). Jednak według mnie nie będzie miało to żadnego wpływu na końcowy rezultat, bo Twente ma naprawdę szeroką i wyrównaną drużynę - Mlada, czwarty zespół poprzedniego sezonu czeskiej
ekstraklasy nie powinien stanowić zagrożenia.