III liga gr.2, godz.16:00
Górnik Konin - Sokół Kleczew, Typ: 1X Kurs: 2.15 (fortuna) 1:0!
Dziś polecam 3 ligę i mecz derbowy powiatu konińskiego pomiędzy Górnikiem Konin a Sokołem Kleczew. Gospodarze aktualnie mają na koncie 13 punktów i zajmują 17 miejsce. Kleczewianie to szósta ekipa mająca w swoim dorobku 37 pkt. Skąd więc taki typ? Już wyjaśniam.
Na początek trochę historii. Konin to ok.80 tyś. miasto w którym kiedyś była nawet 2 liga (obecna 1), finał Pucharu Polski z Amicą itp. (wtedy klub nazywał się Aluminium). Oczywiście był też spory fanklub zespołu tzw. kibole, którzy można powiedzieć rządzili w regionie. Gdy kasa od możnych sponsorów się skończyła, futbol na wysokim poziomie upadł. Klub znów przyjął nazwę Górnik (kibole nadal istnieli) i grywał w niższych ligach regionalnych. W tym czasie w położonym kilkanaście km od Konina Kleczewie (małe, aczkolwiek dzięki pobliskiej kopalni bogate miasteczko) rodziła się nowa, silna drużyna w regionie, która po wielu latach spędzonych w IV lidze awansowała wyżej. Dzięki dużej dotacji z miasta i dużej kasie od kilku sponsorów zaczęto sprowadzać w miarę znanych (m.in. z przeszłością w
ekstraklasie) i dobrych piłkarzy, a Sokół z marszu stał się czołową drużyną 3 ligi. W międzyczasie Górnik zaczął się odradzać i awansował do 4. ligi.
I wtedy się zaczęła szorstka "przyjaźń" obu klubów. Zespół z Kleczewa zaczął sprowadzać młodych i naprawdę dobrych wychowanków klubu z Konina. Dzięki wyższym pieniądzom najzdolniejsi piłkarze Górnika (niektórzy graja w Kleczewie do dziś) zaczęli lawinowo odchodzić do lokalnego rywala. To nie podobało się konińskim działaczom a przede wszystkim kibolom. Chodziły plotki, że byli piłkarze otrzymują pogróżki, dziwne smsy czy wiad. na fb, są zastraszani w Koninie itp. Niektórzy mieli ponoć nawet niemiłe przygody na trybunach w Koninie, kiedy pojawiali się by obejrzeć mecz swojego byłego klubu.
I w końcu w zeszłym sezonie oba zespoły spotkały się w jednej lidze. Od początku było wiadomo patrząc m.in na budżety i składy, że Sokół znów będzie walczył o czołowe lokaty, a może i wygranie ligi, a Górnik ze swoją bardzo młodą kadrą i małą kasą będzie walczył co najwyżej o utrzymanie. Jednak chodziły plotki, że aby nie zaogniać sytuacji między klubami Sokół (który i tak nie ma i nie miał na tyle dużo pieniędzy żeby awansować do 2 ligi) trochę pomoże sąsiadowi zza miedzy i w obu spotkaniach nie będzie walczył na 100%. Nikt w to oczywiście nie wierzył znając stosunki panujące między tymi drużynami i ich kibicami. Kto uwierzył...zarobił
Już pierwszy mecz w Koninie zakończył się niespodziewanym zwycięstwem gospodarzy 3-0. Po rundzie jesiennej Górnik mając bodajże 16 pkt okupował dolne rejony tabeli. Przyszła wiosna i rewanż z Sokołem. Mecz w Kleczewie czołowej ekipy z walczącym o utrzymanie zespołem zakończył się niespodziewanym zwycięstwem tych drugich 1-0 po bramce z karnego w końcówce spotkania. Był jeszcze finał okręgowego pucharu polski gdzie te same zespoły zagrały ze sobą. Znów wygrał ten teoretycznie słabszy 1-0. Przypadek? Tego się nigdy nie dowiemy...Zdania są podzielone. Ostatecznie Górnik się utrzymał a sytuacja w obecnym sezonie się powtarza...Jedni są spokojni, a drudzy walczą by nie spaść z ligi. Nawet jesienią, gdy tak naprawdę dopiero sezon się zaczynał, faworyzowany Sokół zaledwie zremisował z rywalem zza miedzy na własnym boisku 1:1.
Już dzisiaj kolejny mecz w Koninie między będącym w czołówce Sokołem, a znajdującym się w dole tabeli konińskim klubem. Jak będzie tym razem, tego nie wiem. Być może te niespodziewane wyniki już się nie powtórzą. Być może Górnik miał tylko jakiś sportowy patent na lepszego Sokoła. Być może teraz to Sokół wygra i to wysoko. Ostatnio oba kluby często też wypożyczają od siebie zawodników, więc może ta wojna to już historia. Ale myślę, że jest całkiem możliwe, że Sokół znów pomoże rywalowi zza miedzy. Szczególnie, że w Kleczewie nie ma już takiego "eldorado" jak w ostatnich sezonach i plotki głoszą, że klub będzie coraz bardziej obniżał swoje loty. A to szansa dla Górnika na zdobycie kilku dobrych piłkarzy i odzyskanie prymatu w regionie. Oczywiście pod warunkiem utrzymania się.
Nie darowałbym sobie gdybym nie zaryzykował i nie spróbował postawić czegoś w stronę konińskiego zespołu. Kurs na wygraną gospodarzy kusi (4.85), ale pójdę trochę ostrożniej i postawię 1X po kursie 2.15. Powodzenia