Jakbysmy wygrali z Niemcaami za 3 pkt ( poki co dobrze to wygląda) to z Kazachami gramy na remis i
Francja leci( chyba ze komuś punkt urwą)
Racja, w takim ultraoptymistycznym wariancie my 4 + 2 za wygraną w OT. KAZ 3 + 1.
Ale myśl przewodnia podtrzymana - tzn. my nawet zakładając cud i wygraną z Niemcami, nie możemy pozwolić, żeby tę hipotetyczną dogrywkę wygrał KAZ. Wtedy będzie remis w dużych punktach (po 5), jednak to wynik bezpośredniego starcia zadecyduje. Mógłby uratować nas wtedy tylko komplet porażek FRA do końca (mają aż 3 mecze), ale to wróżenie z fusów przy tych szokujących wynikach, jakie tutaj padają (patrzmy: AUT).
Na razie te fantasmagorie trzeba jednak raczej będzie odłożyć i zejść na ziemie.
Niemcy to wezmą najpewniej, a my szykujmy się na KAZ. Może nawet w 3. tercji warto nieco zluzować, gdyby
Niemcy wbili na 0:3. Siły będą kluczowe w poniedziałek. Kazachowie zagrają wtedy bez dnia odpoczynku.