STANY ZJEDNOCZONE
SKŁAD:
DeBrincat, Eichel, Gaudreau, Glendening, J.Hughes, Kane, Keller, Kreider, Larkin, Ryan, Riemsdyk, Vatrano, White
Fox, Hanifin, Q. Hughes, Martinez, Skjei, Suter, Wolanin
Schneider, Demko, Primeau
OSIĄGNIĘCIA:
Mimo, że zespół Stanów Zjednoczonych jest zaliczany to tzw. “Big Six” (sześciu najsilniejszych reprezentacji) to ich osiągnięcia nie robią dużego wrażenia, a w porównaniu do zespołu Kanadyjskiego wyglądają wręcz mizernie. Reprezentacja
USA ma na swoim koncie dwa złote medale Igrzysk Olimpijskich i dwukrotnie zdobywali tytuł Mistrzów Świata (ostatnio w 1960 roku).
GWIAZDY REPREZENTACJI:
Wszystkie nazwiska są znane lub co najmniej kojarzone przez fanów hokeja na lodzie i o każdym można by wiele napisać, ale myślę że warto poświęcić więcej uwagi Patrickowi Kane'owi - kapitanowi reprezentacji
USA, którego umiejętności i doświadczenie w połączeniu z talentem młodego DeBrincata z którym Kane gra na co dzień w Chicago Blackhawks mogą zaprowadzić Amerykanów jeszcze dalej niż w ubiegłym roku kiedy to zdobyli brązowy medal. Oczywiście nie można nie wspomnieć o osobie młodziutkiego Hughesa, który przyjedzie na Słowację po zdobyciu srebrnego medalu na Mistrzostwach U18. Hughes na wcześniej wspomnianych Mistrzostwach pobił punktowy rekord Alexa Owieczkina w liczbie punktów zdobytych na turniejach zdobywając 32 oczka. Jacka Hughes'a niewątpliwie można określić mianem przyszłości amerykańskiego hokeja. Ciekawostka: w ekipie
USA zagra również brat Jacka - Quin Hughes (Canucks). Długa jest lista "wielkich nieobecnych" w ekipie Stanów Zjednoczonych. Udziały w Mistrzostwach nie wezmą takie osobistości jak: Wheeler, Stastny, Pacioretty, Byfuglien czy Palmieri.
TRENER:
Jeff Blashill - jego kariera trenerska jest o wiele bardziej barwna niż zawodnicza. Grając na pozycji bramkarza zwiedził kilka klubów niższych lig amerykańskich. Jako szkoleniowiec od 1999 do 2011 rok pracował w wielu klubach północnej Ameryki, ale w
NHL zadebiutował stosunkowo nie dawno - jako asystent Babckocka w Detroit Red Wings w 2011 roku. Później ponownie wrócił do niższych lig, gdzie zdobył Puchar Caldera z Grand Rapid Griffiths. Aktualnie pełni rolę trenera w Detroit Red Wings gdzie zaczynał karierę jako asystent trenera. Blashill posiada również doświadczenie na arenie międzynarodowej znajdując się w składzie sztabu
USA w kilku turniejach - ostatnio na Mistrzostwach Świata w 2017 roku.
SZANSE:
Mówi się, że Amerykanie przywiozą na te Mistrzostwa skład najsilniejszy od wielu lat. Jest również wiele głosów, że to oni są faworytem tych Mistrzostw. Do momentu rozpoczęcie pracy nad poniższymi opisami także podzielałem poniekąd te opinie, ale skład
USA jest trochę zbliżony do tego z poprzedniego roku (powtarza się wiele nazwisk), a ekipy z Kanady, Rosji, Szwecji lub Czech zagrają na Słowacji w składach równie silnych lub nawet mocniejszych niż ostatnio. Mimo to myślę, że Amerykanie znajdą się w pierwszej trójce w swojej grupie. W kolejnej fazie rozgrywek wszystko będzie zależało od rozstawienia, bo jeśli trafią na kogoś spoza trójki
Rosja-
Szwecja-
Czechy to znajdą się w półfinale. Jeśli natomiast spotkają się w ćwierćfinale z którąś z wyżej wymienionych ekip - o awans może być bardzo ciężko.
Przewidywane miejsce w grupie A: 1-3. Przewidywany wynik na Mistrzostwach: Półfinał.
KANADA
SKŁAD:
Couturier, Henrique, McCann, Strome, Turris, Tavares, Joseph, Reinhart, Mantha, Bertuzzi, Stone, Cirelli, Marchessault
Fabbro, Nurse, Theodore, Severson, Stecher, Montour, Chabot
Blackwood, Murray, Hart
OSIĄGNIĘCIA:
O osiągnięciach Kanadyjskiej reprezentacji nie trzeba wiele pisać. Każdy - nawet osoba, która nie interesuje się tym sportem - kojarzy, że jest to drużyna z wieloma sukcesami. Reprezentacja Kanadyjska jest najbardziej utytułowaną ekipą na Mistrzostwach Świata, która ma na swoim koncie dziewięć złotych medali Igrzysk Olimpijskich i 26 tytułów Mistrza Świata w hokeju na lodzie co w stosunku do pozostałych reprezentacji wygląda naprawdę imponująco.
GWIAZDY REPREZENTACJI:
Mimo wielu wielkich nazwisk, które wchodzą w skład reprezentacji Kanady bez wątpienia największą uwagę przykuwa John Tavares. Myślę, że wielu kibiców z Europy wybierze się na mecze Kanadyjczyków tylko po to, żeby zobaczyć gwiazdę Toronto Maple Leafs. Po zakończeniu ubiegłego sezonu opuścił NY Islanders gdzie spędził długie lata swojej kariery, żeby wzmocnić klub z Toronto w walce o Puchar. Po ogłoszeniu transferu wiązano z jego osobą wielkie nadzieje. Niestety Liście zakończyły przygodę z play-off w pierwszej rundzie i dlatego będziemy mogli zobaczyć Tavaresa na Słowacji. Reprezentacja Kanady nie kończy się na wyżej wspomnianym zawodniku. Wart uwagi jest m. in. Mark Stone, który wraz z Vegas Golden Knights napsuł mnóstwo krwi kibicom SJ Sharks. Jego współpraca z Paciorettym i Stastnym zrobiła na wielu kibicach ogromne wrażenie. Czy Stone utrzyma formę do rozpoczęcia Mistrzostw? Już niedługo się przekonamy. Sam Reinhart - młody napastnik Buffalo Sabres, który z sezonu na sezon poczyna sobie coraz lepiej. W obecnym sezonie ustrzelił 65 punktów w sezonie zasadniczym ponownie pokonując własny rekord z poprzedzającego sezonu. Brak mu tak dużego doświadczenia jakie mają Tavares czy Stone, ale ze swoją aktywnością, szybkością i umiejętnościami może okazać się jednym z kluczowych graczy reprezentacji Kanady. Oczywiście nie jest to jego pierwszy występ w reprezentacji, więc nie można mówić o kompletnym braku obycia w podobnych rozgrywkach. Podobnie jak w ekipie amerykańskiej zabraknie kilku znakomitych zawodników,
m.in. McDavida, Marchanda, Toewsa, Bergerona, Crosby'ego, Stamkosa, Giroux - w przypadku Kanadyjczyków można by wymieniać w nieskończoność.
TRENER:
Alain Vigneault - kanadyjski defensor, który swoją karierę spędził głównie w niższych ligach kanadyjskich i amerykańskich z krótkimi epizodami w St. Louis Blues. Karierę trenerską rozpoczął dosyć szybko, bo już w wieku 36 lat został trenerem Montreal Canadiens z którymi to nie osiągnął zbyt wielu sukcesów. Po zakończeniu przygody w Montrealu został szkoleniowcem Canucks, a następnie New York Rangers. Z obydwoma zespołami osiągał dobre wyniki i regularnie występował w playoffach w których dwukrotnie dochodził do finału. Niestety nie dane mu było zdobyć Puchar Stanleya. Obecnie znalazł zatrudnienie jako trener Philadelphia Flyers.
SZANSE:
Kanadyjczycy ostatnie Mistrzostwo zdobyli w 2016 roku kiedy to pokonali w finale Finów 2:0. Na tamtych Mistrzostwach wystąpili równie silnym składem, który nieco różni się od tegorocznego. Na Słowacji zabraknie McDavida, Marchanda, O'Rielly, Duchene czy Scheifele. Wielkie nazwiska w hokejowym świecie, ale na szczęście Kanadyjczycy mają nieskończoną liczbę wybitnych hokeistów. Z kolei na ich nieszczęście pozostali pretendenci do tytułu mistrzowskiego przyjadą w składach najsilniejszych od kilku lat. W grupie A powinni raczej bez problemu znaleźć miejsce w pierwszej trójce razem z
USA i Finlandią. Problemy mogą zacząć się w fazie pucharowej. Ciężko przewidzieć na kogo trafią w ćwierćfinale, ale jeśli będzie to
Rosja,
Szwecja lub
Czechy to swoją przygodę mogą zakończyć już na tym etapie.
Przewidywane miejsce w grupie A: 1-3. Przewidywany wynik na Mistrzostwach: Półfinal / Finał.
WIELKA BRYTANIA
SKŁAD:
Farmer, Perlini, Mosey, Betteridge, Lachowicz, Phillips, Lake, Hammond, Dowd, Kirk, Myers, Shields
O'Connor, Phillips, Richardson, Lee, Ehrhardt, Billingsley, Swindlehurst, Ferrara
Bowns, Whistle, Murdy
OSIĄGNIĘCIA:
Jedna z najdłużej istniejących reprezentacji na świecie, która lata swojej świetności ma zdecydowanie za sobą. Największe sukcesy Brytyjczycy odnosili w połowie XX wieku kiedy to regularnie zdobywali medale na Mistrzostwach. Od 1950 roku nie odnoszą większych sukcesów. Jednym z dużych osiągnięć ostatnich lat jest awans do hokejowej Elity.
GWIAZDY REPREZENTACJI:
W drużynie Brytyjczyków znajduje się trzech zawodników o których warto wspomnieć. Pierwszy z nich to Brett Perlini, który kilka lat spędził w
ECHL za oceanem, a od dwóch sezonów gra dla Nottingham gdzie regularnie punktuje (w obecnym sezonie 41 punktów w 27 meczach). Kolejnych dwóch to Robert Farmer i Ben O’Connor. Ten drugi zaliczył epizod w Szwecji i jest bardzo utalentowanym obrońcą który od czterech sezonów nie schodzi poniżej 45 punktów. Myślę, że sukces wyspiarzy będzie budowany głównie na wyżej wspomnianych zawodnikach z pierwszej formacji.
TRENER:
Peter Russell – grał na pozycji bramkarza na Wyspach Brytyjskich. Nie dane mu było posmakować gry za oceanem czy chociażby w Europie kontynentalnej. Jego kariera jako zawodnika nie trwała długo (osiem lat). Bardziej okazale prezentuje się jego kariera trenerska. W ciągu 12 lat począwszy od 2003 roku zdobył siedem medali (w tym cztery złote) z drużynami juniorskimi. W 2014 i 2015 zdobył dwa srebrne medale z rzędu z seniorską reprezentacją na WCH IB, w 2017 roku awansował do dywizji IA, a rok później (2018) poprowadził reprezentację brytyjską do awansu do hokejowej Elity.
SZANSE:
W ubiegłym roku nikt nie spodziewał się awansu Brytyjczyków do Elity (co zresztą było widać po bardzo wysokich kursach na ich zwycięstwa). Zdołali sprawić kilka niespodzianek, ale w tym roku przyjdzie im zagrać z takimi ekipami jak Kanada,
USA,
Finlandia,
Niemcy, Słowacja czy
Dania. Według mnie zabraknie dla nich miejsca w pierwszej czwórce w grupie A i powinni się raczej skupić na utrzymaniu w Elicie. O ile w ich zasięgu są
Francja i może
Dania lub Słowacja to z pozostałymi ekipami będzie im bardzo ciężko o punkty. Spore znaczenie w ich przypadku może mieć brak zawodników na co dzień grających za oceanem, bo doświadczenie i umiejętności nabyte podczas gry w
NHL czy niższych ligach północnoamerykańskich często przyczynia się do sukcesów reprezentacji.
Przewidywane miejsce w grupie A: 7-8.
WŁOCHY
SKŁAD:
Gander, Andergassen, Ivan De Luca, Hochkofler, Insam, Bardaro, Kostner, S. Kostner, Lambacher, Miceli, Ramoser, Gonzales, Morini
Armin Helfer, Armin Hofer, Roland Hofer, Marchetti, Tauferer, Zanatta, Trivellato, Pavlu, McMonagle
Vallini, De Filippo Roia, Bernard
OSIĄGNIĘCIA:
Włoska reprezentacja również istnieje od dawna, ale w odróżnieniu od ekipy Brytyjskiej nigdy nie notowali większych osiągnięć ani na Igrzyskach Olimpijskich, ani na Mistrzostwach Świata. Podobnie jak
Wielka Brytania jednym z największych osiągnięć ostatnich lat jest awans do hokejowej Elity.
GWIAZDY REPREZENTACJI:
Ciężko powiedzieć coś interesującego o zawodnikach reprezentacji kraju, który najmniej kojarzy mi się z hokejem na lodzie. Warto wspomnieć o Giovanni Morinim - młodym napastniku Lugano, który całkiem nieźle radzi sobie w lidze. Kolejnym zawodnikiem robiącym różnicę może okazać się Miceli, który od dwóch sezonów gra w Bolzano i bardzo dobrze punktuje. Miceli błąkał się nieco w Ameryce Północnej gdzie z pewnością zdobył sporo umiejętności. Najbardziej istotna jednak wydaje mi się być "paczka" z Bolzano, której zgranie w zespole z ligi EBEL może przynieść rezultaty. Należą do niej m. in De Luca, Insam, Miceli, Marchetti i Tauferer.
TRENER:
Clayton Beddoes – aktualnie trener Bolzano i reprezentacji Włoch. Kanadyjski centr z niedługimi epizodami w Boston Bruins i Providence Bruins. Grał także w kilku klubach DEL, Anchorage Aces na Alasce i WSV Sterzing we Włoszech. Po ośmiu latach spędzonych na lodowiskach zakończył karierę z powodu kontuzji. Jego
praca jako szkoleniowca była dość barwna, zróżnicowana, ale bez większych osiągnięć. Sporo czasu spędził jako asystent trenerów w Niemczech, trenował kilka włoskich drużyn, zaliczył epizod w Ameryce Północnej. Jednym z większych osiągnięć jest awans do Elity, który zrobił z ekipą z Italii kilka miesięcy po mianowaniu go na stanowisko selekcjonera.
SZANSE:
Włosi zasłużenie awansowali do Elity w ubiegłym roku pokonując
m.in. Kazachstan czy Słowenię. Na tegorocznych Mistrzostwach jednak muszą skupić się na tym, żeby nie wrócić z powrotem do IA. Utrzymanie jest w zasięgu Azzurich, ale miejsca w pierwszej czwórce grupy B z pewnością dla nich zabraknie. Myślę, że w ich zasięgu są takie drużyny jak
Austria,
Norwegia, może
Łotwa chociaż regularnie grająca w Elicie reprezentacja łotewska jest solidną ekipą co pokazali w ubiegłym roku. W reprezentacji Włoch podobnie jak w brytyjskiej brakuje zaciągu zawodników z
NHL i pozostałych amerykańskich lig. Będziemy mogli oglądać na Słowacji kilku ciekawych graczy z klubów występujących w hokejowej lidze mistrzów takich jak Bolzano czy Lugano, ale moim zdanie to za mało na osiągnięcie większego sukcesu niż utrzymanie w Elicie.
Przewidywane miejsce w grupie B: 7-8.