No i powtarza się sytuacja sprzed roku. W tamtym meczu również United było kursowym zwycięzcą i wszyscy polecieli na nas jak psy na mięso. Wg mnie w takich spotkaniach faworytami są zawsze gospodarze bez względu na wszystko inne. Zresztą co tu tłumaczyć, nie warto lukać na kursy, bo wyniki mówią same za siebie w takich klasykach
Premier League.
Diabły nabrały sporego kompleksu The Reds po tej pamiętnej porażce na Old Trafford - jak to trafnie kolega zauważył. Liverpool znowu gra w ostrą kratkę i widać, że do choćby solidności brakuje lat świetlnych. Gruby wszystkie mecze dobrze podsumował, ja się z tym tylko zgadzam bo oglądałem je w całości. Stoke wykorzystało wszystkie niedoskonałości gości, a mecz na White Hart Lane to już kompromitacja.
Opiewający w nadzieje ma być powrót Gerrarda, bez którego derby Anglii na Anfield nie mają sensu - patrząc okiem kibica gospodarzy.
Do składu
Manchesteru wraca Vidic, który rozegrał już mecz eliminacyjny w reprezentacji i ma się dobrze. Nasza defensywa będzie w dobrym stanie i jedynym zmartwieniem może być wciąż jako tako niepewny De Gea.
Nawiąże do Jonesa - jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, koleś przewyższył o poziom do tej pory Smallinga, którym i tak mocno zachwycali się nasi fani.
Rooney zapowiada zwycięstwo? A co ma zapowiadać w stronę kibiców, skoro City siedzi nam dosłownie na ogonie, tfu, ma tyle samo punktów? On dobrze wie jak ostatnimi czasy gra się nam przeciwko Redsom i próbuje wskrzesić drużynie ostrego kopa do walki, przy czym co nieco odciągnąć presje.
W tym meczu nie będą się liczyć żadne statystyki i inne pierdoły - w tym wyniki meczów poprzednich. Te spotkania to inna galaktyka, a zawodnicy to nie zaprogramowane roboty i do każdego spotkania podchodzą zgoła odmiennie.
Mam bynajmniej nadzieje, że nasza obrona wyciągnęła wnioski sprzed roku, gdzie Suarez do spółki z Kuyt'em brzydko mówiąc ich rżnęli jak dzieci. Patrząc na papier, największymi atutami po naszej stronie będą skrzydła. Po dojściu Younga aż miło je oglądać, wniósł niesamowitą świeżość i jeszcze większą szybkość w ich poczynania. Nie warto ukrywać, że dotychczas ostro przyćmił Naniego.
Patrząc na przypuszczalne składy nie może tu zabraknąć "walki" w każdym tego słowa znaczeniu. Sporymi pewniakami do kartki wydają się być m.in. Steve Gerrard, Carragher, Ferdinand i Vidić, przy czym nie można zapominać o tym, iż na boisku będzie jeszcze 18 piłkarzy.
W sumie napisałem tu tylko to, co mi w głowie siedziało - nic specjalnego nie ma, ale nie można odpuścić napisania swoich żali o takim meczu.
Oby kolejny klasyk był na spory plus, chociażby taki, jaki miał miejsce gdy typowaliśmy niedawne derby Londynu.
Ilość żółtek w meczu?
typ: over 5,5
kurs: 1,65
Ile goli strzeli Liverpool?
typ: mniej niż 1,5
kurs: 1,50
Ile rzutów rożnych wykona United?
typ: over 4,5
kurs: 1,72
by Bwin.