>>>BETFAN - BONUS 3X 100% DO 200 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Hit 22 Kolejki: Arsenal Londyn vs Manchester United 22.01.2012 (Emirates Stadium)

Status
Zamknięty.
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Arsenal Londyn - Manchester United / Emirates Stadium 2,75 - 3,20 - 2,50 Betclic
Niedziela - 22.01.2012r. g. 17:00

2:8 na Old Trafford to był prawdziwy dramat Arsenalu. Fatalny początek sezonu zmieszany z tak kompromitującą porażką wydawał się startem czegoś naprawdę złego. Tymczasem &quot;Kanonierzy&quot; zdołali się obudzić, wydostali się z okolic strefy spadkowej, a teraz walczą o start w Lidze Mistrzów. Ostatnie wyniki nie napawają jednak optymizmem.
Manchester po porażce z Newcastle, zrehabilitował się zwycięstwem nad Boltonem. Do liderów z Etihad Stadium, &quot;Czerwone Diabły&quot; tracą tylko trzy punkty. Czy sytuacja ta ulegnie zmianie w niedzielny wieczór?
W ubiegłym sezonie, Arsenal wygrał z Manchesterem na Emirates 1:0 po bramce Ramseya. W poprzednich latach nie radził sobie jednak zbyt dobrze na tle podopieczny Sir Alexa Fergusona. Jednego, czego możemy być pewni, to to, że czeka nas wielkie widowisko. Nie zapomnijcie zapiąć pasów ;)
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Informacje dotyczące kadry Arsenalu na zbliżający się klasyk, nie są pocieszające. Thomas Vermaelen i Mikel Arteta, a więc Ci, którzy mieli szanse na występ przeciwko Manchesterowi, na pewno nie zagrają. Wciąż ważą się losy Thierry&#39;ego Henry&#39;ego. Francuz przejdzie jeszcze badania i one będą kluczowe dla Wengera.
Ponadto, żaden z kontuzjowanych, za wyjątkiem Łukasza Fabiańskiego, nie wyzdrowiał.
 
groven 2,2K

groven

Forum VIP

Arsenal Fc - Manchester United 1:2
Typ: Manchester United wygra 1 bramką
Kurs: 4.00



Arsenal - Manchester United
to bez wątpienia największy szlagier stycznia w lidze angielskiej. Dzięki transmisji w CANAL+ 3D widzowie będą mogli przeżyć wielkie sportowe emocje oglądając to spotkanie w technologii stereoskopowej. Mecz będzie prezentowany z wykorzystaniem całkowicie innych kamer niż stosowane podczas &quot;standardowej&quot; transmisji. Będzie miał również odrębny komentarz.
Na Emirates Stadium zmierzą się zespoły, które w ostatnich kilkunastu latach zawsze znajdują się w czołówce nie tylko Premier League, ale również rozgrywek europejskich. Gospodarze, po bardzo nieudanym początku sezonu, spisują się znacznie lepiej i kwestia walki o awans do Ligi Mistrzów, a nawet rywalizacji o tytuł, są wciąż sprawą otwartą. Ekipę Arsene&#39;a Wengera w lutym czeka też rywalizacja w 1/8 finału obecnej edycji Champions League, gdzie zmierzy się Milanem. Na dzień dzisiejszy nieco lepiej wygląda sytuacja w ekipie gości, na których skłaniałbym się postawić. Wielki wkład w ostatnie sukcesy Arsenalu ma najpewniejszy obok Robina van Persiego punkt w zespole &quot;Kanonierów&quot; - Wojciech Szczęsny. W niedzielę będzie musiał powstrzymywać ataki gwiazd &quot;Czerwonych Diabłów&quot; z Waynem Rooneyem, Javierem Hernandezem i Nanim na czele. Zespół sir Aleksa Fergusona odrabia straty do lokalnego rywala Manchesteru City, ale odpadł z rozgrywek Ligi Mistrzów już po fazie grupowej. Gospodarze będą chcieli w tym spotkaniu za wszelką cenę zrewanżować się za kompromitującą porażkę z Manchesterem United z ostatniej konfrontacji w sierpniu 2011 roku. Wówczas ulegli &quot;Czerwonym Diabłom&quot; aż 2:8. Kolega Kanonier0392 wspomniał o kontuzjach w Arsenalu.
Ja podam pewne informacje na ten temat:
Menadżer Arsenalu potwierdził, iż w weekendowym szlagierze na Emirates Stadium zabraknie Mikela Artety oraz Thomasa Vermaelena, którzy wciąż zmagają się z urazami łydki.
W ich miejsce najprawdopodobniej ujrzymy Tomasa Rosicky&#39;ego i Ignasiego Miquela. Warto zaznaczyć, że Miquel w obecnym sezonie rozegrał zaledwie jeden mecz w Premier League.
To nie koniec kłopotów Wengera z kontuzjami, gdyż wciąż poza składem znajduje się Bacary Sagna, który do dyspozycji Francuza będzie najwcześniej za dwa tygodnie. Kontuzjowany również jest Kieran Gibbs, a data jego powrotu na chwilę obecną jest ciężka do określenia, ze względu na podatność obrońcy na urazy.
Menadżer Arsenalu wciąż nie może również skorzystać z Jacka Wilshere&#39;a, który zmaga się z długoterminowym urazem. Jak przyznał sam Wenger obecna sytuacja jest nawet gorsza niż ta, jaka panowała w klubie z Emirates Stadium przed poprzednim starciem z United, kiedy to Arsenal poległ aż 8:2.
Manchester przyjedzie wygrać to spotkanie. Spodziewam się meczu walki w pierwszej połowie, a w drugiej przewaga gości powinna być z minuty na minutę coraz bardziej widoczna. Wydaje mi się, że tym razem także Manchester będzie górą, lecz wynik nie będzie tak okazały jak ostatnio. Wygrają jedną bramką i to wystarczy aby uradować swoich kibiców i dogonić Man. City.
 
kieran 2,8K

kieran

Użytkownik
At the moment I don’t think he will make it for Sunday. Let’s hope we have a good surprise. Let’s see how he develops. There may be a test. At the moment we just go day by day but he looks short.
Tak więc Wenger jednoznacznie nie potwierdził absencji Vermaelena. Jest jakaś szansa, ale Arteta na pewno nie da rady zagrać podobnie jak Sagna.
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
Ja poczekam ze skladami bo jak już wiadomo, gram system na remis United na wyjeździe ale w obliczu kontuzji i meczu City-Spurs chyba to głupie rozwiązanie, moim zdaniem warto dać DNB na MUFC ewentualnie na czyste United. United musi wygrywać a że grają na wyjazdach lepiej jak u siebie,że mają przewagę nad AFC nawet mentalną a PNA sprzyja Red Devils to jedziemy prosto.
United win 2.37 Tobet
United DNB 1.70 Tobet
Z devilpage.pl
Przed niedzielnym starcie Manchester United z Arsenalem sir Alex Ferguson otrzymał bardzo dobrą nowinę. Do gry wracają bowiem kontuzjowani do niedawna Phil Jones oraz Chis Smalling. Urazy obrońców nie były groźne, jednak ich powrót z pewnością wniesie trochę stabilizacji do zespołu.
- W tej chwili Phil i Chris odbywają trening biegowy i ich kondycja jest dobra. Liczę tez na to, że w ciągu 10 dni będziemy mieli znowu do dyspozycji na treningach Toma Cleverleya. Taki jest przynajmniej plan, o ile nie nastąpią jakieś komplikacje - mówił Szkot.
 
M 135

mhm

Użytkownik
tyle ze Smalling to nie jest jakis zbawca United. Wraca po kontuzji wiec nie wiadomo czy bedzie w stanie grac na najwyzszym poziomie.
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
tyle ze Smalling to nie jest jakis zbawca United. Wraca po kontuzji wiec nie wiadomo czy bedzie w stanie grac na najwyzszym poziomie.
dla mnie jak zbawca... Rio nie wiadomo co z nim a dla mnie to zbawienie bo United nie bedzie musialo grac
Bramkarz
Valencia-Rio-Evans-Evra
a śmiało zagra
Smalling/Rafael-Rio-Evans-Evra a Valencia będzie mógł hasać na skrzydle.
 
audi-rs6 50

audi-rs6

Użytkownik

Niewątpliwie hicior 22 kolejki angielskiej ligi. Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać ostatniego meczu tych drużyn w lidze w którym padło 10 bramek. Wtedy było widać różnice klas i bezradnego Szczęsnego: Dziś to już inna drużyna. Van Persie zmierza po korone króla strzelców, regularnie zdobywa bramki, oby podtrzymał te passę i ustrzelił coś ekipie Fergusona. Arsenal ma też o co walczyć, w pierwszej kolejności dogonić można czołówkę, odegrać się także po blamażu październikowym. Może Henry błyśnie... a może znowu Rooney z łatwością pokona kilka razy polskiego golkipera.

Na wyjazdach United ma najlepszy bilans w lidze, czy i tym razem potwierdzi to?
U siebie Arsenal doznał zaledwie jednej porażki i też chce, aby była to jedyna. Trudno wskazać faworyta. Obie ekipy prezentują się wyśmienicie. Czy po niedzielnych spotkaniach będą duże roszady w tabeli ? Na ten mecz mogę jedynie postawić over2.5gola bo tylko to mi przychodzi na myśl.

Jeszcze taka jedna pozycja ze strony Kanonierzy.com

Bardzo ciekawa zapowiedź przedmeczowa:

Emocje po poprzedniej kolejce jeszcze nie opadły, a przed nami kolejna dawka niezapomnianych wrażeń pod szyldem Premier League. 22. seria spotkań, jak każda w tych rozgrywkach, obfituje w wiele ciekawych meczów. Liga Angielska jest jak dobry obiad: nieważne ile razy go zjadłeś, zawsze masz ochotę na więcej. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do stołu i życzyć smacznego. A oto nasze menu.

Przystawką będzie dzisiejszy mecz Chelsea

Daniem głównym jutrzejszy mecz City-Tottenham

Deserkiem, wisieńką na torcie: Arsenal-Man Utd

Smacznego oglądania ????
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
Piłka nożna, Anglia
Arsenal FC - Manchester United
X
3.40
Bet365
Analiza:
Spotkanie szlagierowe w ramach 22 kolejki rozgrywek o Mistrzostwo Anglii. Forma United dla mnie to mega loteria, nie potrafię rozgryźć tej ekipy ale wiem jedno na wyjazdach panuje minimalizm, aby nie przegrać. Szkot przez to przegrał fazę grupową LM w tym roku. United niby bardzo dobrze na wyjazdach w tym roku ale przyjrzyjmy się temu uważnie:
Manchester United na wyjeździe:
bilans 7-2-1, ostatnio porażka z NU,które rzekomo miało zostać zmiecione po tym jak United zawiedli na całej linii i polegli z Rovers. United strzeliło 19 bramek i straciło 6, bilans bardzo korzystny ale zauważmy,że sporą ilość z bramek strzelonych to wycieczki do Londynu, Bolton,ktory jest cieniem samego siebie poległ 0-5, Fulham to samo z wymagającymi rywalami United traciło punkty:
Liverpool 1-1
Stoke 1-1
NU 3-0
A tak to zwycięstwa United bardzo skromne na niezbyt wymagającymi rywalami, Everton 0-1, Swansea 0-1, Aston Villa 0-1, QPR 0-2. Szkot to stary wyżeracz i wie,że musi rozłożyć siły bo przed United bardzo trudny terminarz:
22 styczeń Arsenal wyjazd
31 styczeń Stoke dom
4 luty Chelsea wyjazd
11 luty Liverpool dom
i gdzieś jeszcze między tym batalia z Liverpoolem o FA CUP na ich terenie. Owszem za United przemawia forma na wyjazdach ale przecież Arsenal u siebie jest bardzo groźny.
Arsenal w domu:
bilans 7-2-1, jedynie Liverpoolowi udało się wygrać z nimi a było to bardzo dawno, bo w sierpniu! Kiedy to Liverpool wygrał 0-2. Od tamtej pory Arsena stracił punkty po remisie 1-1 w derbach z Fulham oraz w meczu z WBA. Arsenal u siebie stracił tylko 6 bramek. Warte odnotowania jest to,że Arsenal u siebie, podobnie jak United na wyjazdach często wygrywało w stosunku 1-0 a pokonali tak Swansea, Everton i QPR.
Istotnym aspektem jest fakt,że obie ekipy są osłabione:
Arsenal:
Występ niepewny: Henry, Vermaelen (łydka).
Występ niemożliwy: Chamakh, Gervinho (na Pucharze Narodów Afryki).
Kontuzjowani: Coquelin (ścięgno udowe), Gibbs (pachwina), Sagna (złamana noga), Wilshere (kontuzja kostki), Arteta (uraz łydki), Jenkinson (problemy z plecami), Diaby (uraz łydki), André Santos (problemy z kostką).

Ale z tego tak Chamkah tonie strata, Couqelin to dobry młodzian, Gibbs podobnie... dotkliwa strata to brak Sagna i Artety bo bez Wilshere radzą sobie już dłuższy czas.

Manchester United:
Występ niepewny: Welbeck (problemy z kolanem).
Występ niemożliwy: Fletcher i Vidić (nie zagrają do końca sezonu, odpowiednio problemy zdrowotne i kontuzja kolana).
Kontuzjowani: Anderson (uraz łydki, powrót 28 stycznia), Cleverley (uraz kostki, powrót na początku lutego), Owen (uraz łydki powrót w połowie lutego, Young (uraz kostki, powrót na początku lutego).

Niepokoi mnie zagrożenie występu Welbecka, który opuścił ostatni mecz kontuzjowany, Berbatow nie dostaje szans na grę a w parze z Roo nie grał bardzo dawno, Hernandez przechodzi syndrom drugiego sezonu a samotny Roo to tak jakby United grało bez napastnika.

Warto dodać,ze Arsenal zrobi wszystko aby dziś nie przegrać po upokorzeniu na OT w stosunku 8-2, a minimalizm United opieram chociażby na ostatnim meczu w ramach FA CUP kiedy to United grało z City na wyjeździe i pozwolili sobie na to aby roztrwonić przewagę z 3-0 na 3-2, grającemu w osłabieniu rywalowi.

Arsenal z United zagrał 213 razy w oficjalnych spotkaniach.
Patrząc tylko na ligę to przedstawia to się następująco:
Arsenal: 67
Remis: 42
Man Utd: 76
Jak widać na 46 remisów między tymi ekipami aż 42 padły w lidze, więc jest w tym coś.
Istotną ciekawostką jest fakt dotyczący rozjemcy dzisiejszej batalii a mianowicie sędziego Pana Mike Deana, który gdy sędziował ostatnie 10 meczy Arsenalu, klub z Londynu nie wygrał ani jednego ale przegrał 5 i 5 zremisował.
 
dtunam 1,1K

dtunam

Użytkownik
Arsenal v Manchester United
Typ: 2

Dziś w PL dwa hitowe spotkania w których kluby z Manchesteru zagrają z drużynami londyńskimi. Najpierw o 14:30 w niebieskiej części Manchesteru trzecie aktualnie Koguty zagrają z liderem. Po tym spotkaniu czekają nas kolejne emocje tym razem na Emirates Stadium wicelider podejmowany będzie przez Kanonierów. Arsenal na pewno jest rządny rewanżu za dotkliwa porażkę z początku sezonu gdy poległ na Old Trafford aż 8-2. Gospodarze przegrali dwa ostanie mecze ligowe co przełożyło się na ich sytuację w tabeli. Już praktycznie stracili szansę na mistrzostwo i teraz pozostaje im już chyba walka o miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów. Goście na przełomie roku przegrali dwa spotkania ligowe i nie wykorzystali okazji na objęcie fotelu lidera. United wygrali jednak ostatnio z City w pucharze oraz z Boltonem w lidze i chyba mały kryzys mają już za sobą. Dziś oba zespoły wystąpią bez kilku podstawowych zawodników. Wprawdzie w Manchesterze nikt nie pojechał na PNA ale ciągle brakuje Fletchera, Vidica(obaj nie zagrają już w tym sezonie) a kontuzowani są Anderson, Cleverley, Owen, Young. Dużo większy problem na Wenger, który musi dziś zagrać bez Chamakha i Gervinho(grają w PNA), zaś większe lub mniejsze urazy leczą Coquelin, Gibbs, Sagna, Wilshere, Arteta, Jenkinson, Diaby, André Santos. Dodatkowo pojawiły się informacje o niepewnym występie Henrego i Vermaelena. Raczej nikt nie spodziewa się powtórki z pierwszego meczu, dziś spotkanie powinno być bardziej wyrównane. United aby nie stracić kontaktu z rywalem zaa miedzy muszą dziś zgarnąć komplet punktów zwłaszcza iż w tym sezonie grają na wyjazdach zdecydowanie lepiej niż w poprzednim. Z drugiej strony Arsenal to wyraźnie zespół własnego boiska. Czy jednak sam van Persie wystarczy na Czerwone Diabły? Raczej nie i liczę na to że podopieczni sie Alexa zdobędą trzy punkty i zbliżą się do Niebieskich, którzy przegrają dziś z Hotspurs;)
 
kieran 2,8K

kieran

Użytkownik

Dyscyplina:
Piłka Nożna, Premier League
Spotkanie: Arsenal - Manchester United
Typ: Walcott zdobędzie bramkę
Kurs: 4,50
Bukmacher: Betsson
Analiza: Za kilka godzin będziemy świadkami szlagieru 22 kolejki Premier League, w którym Arsenal zagra z Manchesterem United na Emirates Stadium. Spotkania zapowiada się niezwykle emocjonująco, bowiem obie ekipy będą za wszelką cenę chciały zdobyć komplet punktów. Na The Emirates udało się to tylko jednej drużynie - Liverpoolowi, jednak wtedy Kanonierzy byli w ogromnym kryzysie, przegrywali mecz za meczem w tym na Old Trafford, gdzie ulegli aż 2:8. Z pewnością Arsenal zamierza odpłacić się za tą kolosalną porażkę. W meczu z United liczę przede wszystkim na ofensywę podopiecznych Wengera, a szczególnie van Persiego, Walcotta i Arszawina /Chamberlaina. Ten drugi radzi sobie całkiem nieźle z dobrymi rywalami, w poprzednim pamiętnym pojedynku z Manchesterem zdobył gola. Podobnie było z Chelsea, w sumie w 2011 roku napluł trochę krwi rywalom zwłaszcza Barcelonie. Jednakże z roku na rok mam wrażenie, że widzę tego samego zawodnika tzw gra tak samo. Ma czasami przebłyski, ale dzisiaj mam nadzieję, że sprawi wiele problemów obrońcom United. Stać go na to, idealnie pasuje na kontrataki, a wydaję mi się, że obie drużyny się otworzą i będzie wiele okazji do strzelenie bramki. Diabły na Emirates nie radzą sobie za dobrze, bo na sześć ostatnich spotkań zdołali wygrać tylko jeden. Poza tym, Kanonierzy są dodatkowo zmotywowani po porażce 2:8 i jestem pewien, że będą chcieli się odpłacić kibicom w postaci wygranej na swoim stadionie.
Moje pozostałe typy:
Over 2.5 @ 1,70 ✅
Obie drużyny strzelą @ 1,55✅
Arsenal pierwszy gol @ 1,85⛔
Van Persie goal @ 2,05✅
Evra żółta @ 4,50✅
Unibet
No to Arsenal po raz kolejny zawiódł ;/ Chambo z Rosickym zagrali świetne zawody zwłaszcza ten pierwszy. Nie rozumiem decyzji Wengera o zdjęciu Chamberlaina, sciaga najlepszego gracza, ktory ciagnal ten zespol, ajj chyba szkoleniowiec Arsenalu powinien powoli myslec o odejsciu.
 
miki9971 1,9K

miki9971

Użytkownik
Spotkanie: Arsenal Londyn - Manchester United
Analiza: Już na palcach jednej ręki, można policzyć ile godzin zostało do najważniejszego spotkania w ramach 22. kolejki Premier League, które odbędzie się na Emirates Stadium. W Londynie po raz kolejny potoczy się Bitwa o Anglię. Na Ashburton Grove przyjeżdża obecny wice-lider Premiership czyli Manchester United.
Wszyscy pamiętamy blamanż na Old Trafford z początku sezonu - 28 sierpnia 2011 roku - Arsenal przegrał w &quot;Teatrze Marzeń&quot; - 2:8! Nie można ukrywać, że ta porażka wpłynęła na drużynę &quot;Kanonierów&quot; mobilizująco, gdyż to właśnie po niej Arsene Wenger przejrzał na oczy i dokonał transferów pod koniec letniego okienka transferowego, które notabene okazały się udane. Co nie zmienia faktu, że psychikę każdego gracza Arsenalu niszczy od środka myśl o tej porażce. Chociaż szczerze powiedziawszy &quot;porażka&quot;, to bardzo lekko użyte słowo jeśli chodzi o ten mecz. Dla mnie jak i dla wielu fanów, a także kibiców innych drużyn była to po prostu - katastrofa, totalna destrukcja i doszczętne zniszczenie na Old Trafford.
Można powiedzieć, że w obecnej chwili oba zespoły grają na podobnym poziomie, może nieco lepiej spisuje się ekipa &quot;Czerwonych Diabłów&quot;. Ale czy aby na pewno? Rozmyślanie rozpoczniemy od gości. Obecny wice-lider tabeli z dorobkiem 48 punktów, tracący do odwiecznego rywala z niebieskiej części Manchesteru zaledwie 3 punkty. W ostatnich ośmiu spotkaniach aż sześć zwycięstw i zaledwie dwie porażki. Na wyjazdach zdecydowany lider. W dziesięciu spotkaniach - siedem zwycięstw, dwa remisy i zaledwie jedna porażka. Przed spotkaniem z Boltonem na własnym stadionie mogło się wydawać, ze Manchester jest w chwilowym dołku, świadczyły o tym dwie porażki z rzędu. Jedna z nich miała miejsce na Old Trafford. Manchester United ku zaskoczeniu wszystkich przegrał z drużyną Blackburn Rovers 2:3. Następnie kolejna porażka - tym razem z nieco lepiej spisującym się Newcastle United - 0:3. W końcu przyszedł mecz z Boltonem. &quot;Czerwone Diabły&quot; nie pozostawiły żadnych złudzeń, wygrywając to spotkanie 3:0. W między czasie udało się im także wyeliminować z FA Cup - Manchester City. Na Etihad Stadium, Manchester United wygrał 3:2, jednak warto zaznaczyć, że ekipa gospodarzy od 12 minuty grała w osłabieniu.
Teraz trochę o ekipie Arsenalu. Po porażce w derbach Londynu z Tottenham Hotspur, nadeszła lepsza seria - ośmiu ligowych spotkań bez porażki. Następnie mecz z Manchesterem City na wyjeździe - przegrany 0:1, no i wtedy znowu zaczęły się schody. Plaga kontuzji, wymęczone zwycięstwo z Aston Villa, zaledwie remis na własnym stadionie z Wolverhampton, skromna wygrana u siebie z Queens Park Rangers i obecnie dwie porażki z rzędu z Fulham Londyn i Swansea City. Od dłuższego czasu oprócz kontuzji w Arsenalu, rzuca się w oczy brak skuteczności. Mnóstwo okazji, czasami nawet mimo słabej gry, a wyniki jakie są to widać. W ostatnich ośmiu spotkaniach wręcz słaba forma - cztery zwycięstwa, jeden remis i trzy porażki. Nie można żyć nadal zwycięstwem na Stamford Bridge. To prawda, wtedy zagrali bardzo dobrze, ale od pewnego czasu chyba spoczęli na laurach.
A propos wyżej wspomnianych kontuzji w obu ekipach. W Arsenalu raczej norma, z którą się spotykamy w każdym sezonie Premier League. Mnóstwo kontuzji, niepewnych występów, a dodatkowo wyjazdy na Puchar Narodów Afryki.
Dzisiaj badania zdrowotne mają przejść Thierry Henry i Thomas Vermaelen i dopiero po nich okażę się, czy będą mogli wystąpić i pomóc drużynie w tym ważnym spotkaniu. Na Puchar Narodów Afryki wyjechał Gervinho i Chamakh, stratą dla &quot;Kanonierów&quot; jest raczej ten pierwszy, albowiem Marokańczyk rzadko występuje w pierwszym składzie. Kontuzjowani natomiast są: Coquelin, Gibbs, Sagna, Wilshere, Arteta, Jenkinson, Diaby i André Santos . Jak widać po nazwiskach blok defensywny Arsenalu jest w całkowitej rozsypce, jeżeli test Vermaelena będzie negatywny, Arsene Wenger może mieć poważne problemy z zestawieniem defensywny.
W Manchesterze United niepewny występu jest Welbeck, który ma problemy z kolanem. Do końca sezonu wypadł Fletcher i Vidić. Kontuzje i drobne urazy leczą w chwili obecnej Anderson, Owen i Young.
Stratą jest na pewno Vidić, Fletcher i Young.
Biorąc pod uwagę siłę ofensywną obu zespołów, warto postawić na to, że obu zespołom uda się trafić do siatki rywala. Poza tym, że padnie powyżej 2.5 bramek a nawet za drobne 3.5.
Jednak najbardziej będzie można w tym spotkaniu według mnie zarobić na kartkach. Arbiter tego spotkania trafił się do zakładów na kartki wzorowo. Mogło być lepiej, gdyż mamy jeszcze Martina Atkinsona, Mike Jonesa, Phila Dowda czy Howarda Webba, jednak Mike Dean to według mnie idealny sędzia na to spotkanie no może poza grubiutkim Dowdem. Mike Dean w 17 spotkaniach użył 53 razy żółtego kartonika i jednokrotnie wyciągał czerwony.
Uważam, że dziś na Emirates Stadium będzie bardzo zacięte spotkanie, w myślach zawodników Arsenalu porażka, która miała miejsce w Manchesterze. Więc wola walki na pewno będzie i chęć odegrania się.
Powyżej 5.5 kartek w całym spotkaniu, jak i powyżej 2.5 kartek dla drużyny Arsenalu pobieramy.
Spotkanie: Arsenal Londyn - Manchester United
Typ: Powyżej 2,5 bramek
Kurs: 1,75
Bukmacher: Bet365
Stawka: 8/10
Rezultat:
Spotkanie: Arsenal Londyn - Manchester United
Typ: Powyżej 3,5 bramek
Kurs: 2,75
Bukmacher: Bet365
Stawka: 3/10
Rezultat:
Spotkanie: Arsenal Londyn - Manchester United
Typ: Arsenal powyżej 2,5 kartek
Kurs: 2.10
Bukmacher: Bet365
Stawka: 8/10
Rezultat:
Spotkanie: Arsenal Londyn - Manchester United
Typ: Powyżej 5,5 kartek
Kurs: 2,10
Bukmacher: Bet365
Stawka: 6/10
Rezultat:​
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
Ciekawa statystyka na ten mecz z mufc.pl

Ciekawie prezentuje się zestawienie domowych potyczek Kanonierów i wyjazdów z udziałem Manchesteru United, zapowiada nam się bardzo wyrównany mecz.

Będzie równy mecz


Napisał bo86bo -&gt; United win 2.37 Tobet United DNB 1.70 Tobet Cytat: Napisał bo86bo -&gt; Piłka nożna, Anglia Arsenal FC - Manchester United X 3.40 Bet365 bo86bo, zapomniałeś jeszcze podać typu na 1


W sumie fakt śmiesznie, wyszło bo ciągle bije się z myślami czy grać X czy odpuścić ale z racji,że gram system na United to dam raczej remis bo statystyki mówią,że może to być a znając filozofię gry na wyjeździe i grę często na 0 z tyłu a jak się uda to strzelić jedną i bronić to blizej mi do grania tylko systemu jak powierzać pieniądze United.

United już raz odpuściłem z gry w systemie na wyjazd=remis United i żałowałem a było to podczas wyjazdu na mecz z Benficą, United wtedy też było murowanym faworytem a jak się skończyło to wiadomo... moim zdaniem X zadowoli obie ekipy a zwłaszcza United bo prawda taka,że United stratę punktów w takich szlagierach ma wliczone w koszta.

Gram X!

A o to dlaczego, Smalling w pierwszym składzie w tak ciężkim meczu zaraz po kontuzji, do tego środek Evans-Jones, Jones rzucany raz na środek pomocy, raz obrony to nie wróźy dobrze... do tego środek pola Carrick-Giggs!

Gdybym ja miał wystawić skład zrobiłbym to taak
Lindegaard
Rafael-Evans-Smalling-Evra
Valencia-Jones-Carrick-Nani
Welbeck-Nani

Jadę z typem pod system.
 
miki9971 1,9K

miki9971

Użytkownik
Nie interesuje mnie jaki skład będzie United... Ale jako fana Arsenalu cieszy mnie to, że...
Arsenal: Szczęsny, Djourou, Mertesacker, Koscielny, Vermaelen, Ramsey, Song, Rosicky, Walcott, Van Persie, Oxlade-Chamberlain.
Ławka rezerwowych: Almunia, Park, Squillaci, Arshavin, Benayoun, Miquel, Yennaris. Arsenal.com
Oby mu wyszedł tak ważny mecz!! Wierzę w tego brzdąca!!
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
Jak dla mnie AFC bardzo defensywnie podobnie jak United, moim zdaniem szachy i mało bramek. Chyba,że ktoś szybko ukuje i będzie gonitwa ale twierdzę,ze remis urabia obie ekipy, to nie koniec sezonu.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
ze remis urabia obie ekipy, to nie koniec sezonu.
Nie do końca. Remis by zadawalał United jakby City nie wygrało z Tottenhamem. Lider odjechał na 6 pkt i MU musi grać o całą pulę by nie powiększyć straty. Mam nadzieję , że ten fakt sprawi , że zobaczymy dobry mecz.
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
Nie do końca. Remis by zadawalał United jakby City nie wygrało z Tottenhamem. Lider odjechał na 6 pkt i MU musi grać o całą pulę by nie powiększyć straty. Mam nadzieję , że ten fakt sprawi , że zobaczymy dobry mecz.
Ja także i licze na United, niej mniej jednak jest pełen obaw a prawda taka,że to dopiero początek rundy rewanżowej i wiem jedno United przegoni City. United podobnie jak City musi być bezlitosne u siebie bo to recepta na sukces!
C&#39;mon United!
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
Oby mu wyszedł tak ważny mecz!! Wierzę w tego brzdąca!!
Mecz wyszedł bardzo, ale bardzo wszystko Kanonierom popsuł Wenger,który nie wiem czemu go zmienił... na bardzo duży plus w Kanonierach zmiennik Djourou, wychowanek Arsenalu - Yennaris, który już nie dawał tak grywać Naniemu.
Cóż typ nie trafiony ale chyba nie ma nikogo takiego, kto by mi nie przyznam racji,że United gra minimalistycznie na wyjazdach, jak zobaczyłem schodzącego Naniego i Rafaela a na boisko wchodzących Ji i Scholesa to wiedziałem,że bronimy wyniku... jednak po raz kolejny błysnął Valencia i to jemu United zawdzięcza 3 punkty zdobyte w tym meczu... oczywiście jemu i Robinowi, który przestrzelił w stylu Torresa ????
Jedziemy dalej, teraz przerwa od ligi a w weekend kolejny szlagier, tym razem Liverpool na wyjeździe w ramach FA CUP.
Glory, Glory Man United!
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Mecz wyszedł bardzo, ale bardzo wszystko Kanonierom popsuł Wenger,który nie wiem czemu go zmienił... na bardzo duży plus w Kanonierach zmiennik Djourou, wychowanek Arsenalu - Yennaris, który już nie dawał tak grywać Naniemu.
Też się dziwiłem czego Alex zszedł. Cygeiro mi wytłumaczył , że nie był zapewne gotowy na pełne 90min w takim meczu. Co nie zmienia faktu , że pokazał się z bardzo dobrej strony.
Oba dzisiejsze hity mogły się podobać. W tym się dużo działo , obie ekipy zagrały dobre zawody. Sporo akcji , sytuacji , strzałów. Arsenal sobie może przegrywać ze Swansea , Blackburn itp ale w takich meczach trzeba ich śmiertelnie poważnie traktować.
Wynik mógł śmiało iść w dwie strony. RvP swoje miał , Welbeck też z Hat-Tricka powinien się cieszyć. Szkoda tak jak pisałeś , że przerwa od Premier League ale będzie co stawiać i oglądać ;) we Wtorek i Środę rewanżowe mecze Carling Cup a w weekend FA.
Premier League wraca 31 Stycznia - 1 Lutego ;)
 
bo86bo 22,3K

bo86bo

Użytkownik
W tym się dużo działo , obie ekipy zagrały dobre zawody. Sporo akcji , sytuacji , strzałów. Arsenal sobie może przegrywać ze Swansea , Blackburn itp ale w takich meczach trzeba ich śmiertelnie poważnie traktować.
A najważniejsze za co kocham Anglię i rozgrywki w tym kraju, ostra gra ale gra fair play z poszanowaniem przeciwnika... jak ogladalem mecz i co byla akcja ze Welbecka przewiózł Szczęsny to zastanawialem sie jakby taka akcja wygladala podczas meczu pewnych ekip z Hiszpanii he he
Jak komuś United będzie zawdzięczać tytuł to w bardzo dużej mierze Valencii, bardzo dobre zawody mimo wszystko obrony, kiedy to obrońcy w ostatnich minutach staneli na wysokości zadania i nie dali wbić na 2-2.
Teraz Liverpool a to będzie wielki mecz, oni mogą przegrać z Boltonem ale na MU mobilizują się jak Pepe na Barcelone :p

Wenger potwierdza to co powiedziałem odnośnie porażki AFC.
Arsene Wenger przyznał się, iż jeden błąd taktyczny kosztował Arsenal porażkę z Manchesterem United w dzisiejszym meczu w Londynie.
Kibice gospodarzy byli bardzo niezadowoleni, kiedy w 74 minucie francuski menadżer zdecydował się wprowadzić Andrieja Arszawina w miejsce rewelacyjnego Alexa Oxlade-Chamberlaina, który chwilę wcześniej asystował przy wyrównującym trafieniu dla Kanonierów.
Kilka minut później Rosjanin dał się ograć Antonio Valencii, który dograł piłkę do Danny&#39;ego Welbecka, a zapewnił United zwycięstwo w szlagierowym starciu.
Wprawdzie Wenger nie chciał wdawać się w dyskusję na temat swojej decyzji, to przyznał, iż ta zmiana okazała się bardzo kosztowna.
- Kiedy zdołaliśmy wyrównać, zdawało się, że nawet możemy ten mecz wygrać, ale jeden błąd taktyczny sprawił, że polegliśmy - wyznał Francuz.
- Nie zamierzam się na ten temat rozwodzić, jednak to idealnie pokazuje jak wiele może kosztować jedna sekunda nieuwagi.
devilpage.pl
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom