>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Hazard... Jak się z tego leczyć?

feever 5

feever

Użytkownik
Bukmacherka a uzależnienie
No właśnie.. Jak to u was jest? Jesteście uzależnieni od bukmacherki tudzież hazardu :p? Potrafilibyście ot tak skończyć z graniem?
 
coldsex 15

coldsex

Użytkownik
Chcesz grać to wpłać sumę 100zł i graj kupony po 1zł dla zabawy, aż w końcu Ci się znudzi ????
Nie chcesz grać to zanim przelejesz sumę do bukmachera wejdź na allegro zobacz co za tą kasę możesz mieć, a jak masz dziewczynę bądź koleżanki to zaproś gdzieś a możesz mieć ciekawsze wrażenia niż bukmachera ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
No właśnie.. Jak to u was jest? Jesteście uzależnieni od bukmacherki tudzież hazardu :p? Potrafilibyście ot tak skończyć z graniem?
kiedyś to byłem uzależniony , sporo kasy się zanosiło do bukmachera , czasem coś się przyniosło ???? myślałem , że już się pozbyłem tego nałogu , z pół roku nic nie postawiłem ale ostatnio coś czuje że mam coraz większą ochotę żeby coś postawić. Póki co jeszcze się wstrzymuję ale nie wiem ile wytrzymam ????
 
przemoevil 283

przemoevil

Użytkownik
kiedyś to byłem uzależniony , sporo kasy się zanosiło do bukmachera , czasem coś się przyniosło ???? myślałem , że już się pozbyłem tego nałogu , z pół roku nic nie postawiłem ale ostatnio coś czuje że mam coraz większą ochotę żeby coś postawić. Póki co jeszcze się wstrzymuję ale nie wiem ile wytrzymam ????
tez kiedyś byłem uzależniony , jak spotkałem kobietę która była nauczycielka i mi postawiła pałę więc już przestałem grać...
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
cepinho21 9

cepinho21

Użytkownik
Musisz na spokojnie przeanalizować po co właściwie grasz... w jakim celu... jeśli dojdziesz do wniosku że dla zabawy to graj dalej bo to dobra zabawa tylko że ustal, że jesteś na tyle biedny że nie stać Cię na przegrywanie i graj u internetowego buka stawki MAX 2 zł na kupon najwyżej powiedzmy 3-4 kupony na weekend.
Jeśli dojdziesz do wniosku że grasz bo musisz to zastanów się logicznie czy się to opłaca... z reguły w Twoim wieku to raczej wystarczy bo byłbyś idiotą całkowitym jeśli byś grał z takim bilansem: miesiąc w miesiąc jestem do tyłu u nie ma szans tego zmienić. Byłbyś idiotą chyba że jesteś uzależniony ale bez poważnego grania a z tego co piszesz to poważnie nie grałeś to raczej aż tak poważnie nie jest...
A na zakładach teoretycznie nigdy nie wygrasz dopóki nie staniesz się graczem profesjonalnym co udowadnia Krzysztof Janda...
Jeśli jednak dojdziesz do wniosku bo dogłębnej analizie swojej gry że masz problem to lepiej zwróć się po profesjonalną pomoc... (hasło: odpowiedzialny hazard)
Krzysztof Janda
Wiele z systemów bukmacherskich (jeśli nie wszystkie) jest związana pośrednio lub bezpośrednio z pojęciem valuebet&#39;a. Poniżej dowód, że gdy gracz stawia &quot;słabe zakłady&quot;, to bez względu na wybrany system, czeka go bankructwo:
Twierdzenie
Jeżeli value gracza &lt; 1, to nie istnieje taki plan stawkowania, który przy skończonym kapitale gracza będzie dawał zyski w długim okresie czasu.
Dowód
Wprowadźmy oznaczenia:
X – zmienna losowa oznaczająca zysk gracza
EX - średni zysk gracza
x – wielkość stawki początkowej
a_i – (a z indeksem i) wielokrotność stawki początkowej, a_i &gt;0
p – średnie prawdopodobieństwo sukcesu
k – średni kurs granych zdarzeń
Gracz postawi stawkę początkową x. Kolejne stawki będą większe lub mniejsze, co da się przedstawić jako sumę a_i•x. Będzie ona skończona, gdyż gracz posiada skończony kapitał. Jeśli gracz wygra, to jego kapitał będzie się średnio zwiększał o kurs k-1 z prawdopodobieństwem p. Jeśli przegra, traci średnio kapitał z prawdopodobieństwem q=1-p. Średni zysk gracza EX policzymy zatem ze wzoru:
 
K 8

korjaww

Użytkownik
U mnie jest tak, poki wygrywam, nie mam dnia bym nie zagral sobie jakiegos zakladu. Jednak wydaje mi sie ze moglbym z tym skonczyc, gdyz nie jest ze mna jeszcze tak zle. Slyszalem od paru kolegow, ze czasami musieli wstawac o 5 rano zeby obstawiac wyscigi psow czy jakies inne &quot;dyscypliny&quot; o ktorych nie mieli pojecia - cos w stylu narkotyku, czujesz glod, musisz sobie ulzyc ???? .
Mam nadzieje, ze u mnie nie bedzie tak samo i bede kontrolowac siebie.
 
globus3216 6

globus3216

Użytkownik
Witam z góry przepraszam za błędy ortograficzne .moja historia jest dość długa ,początek ma jakieś 10 lat temu gdy to pierwszy raz zgrałem wciągną mnie kumpel z klasy który grał .Wtedy to było niewinne granie po 2-10 zł a i tak nie wychodziłem na swoje czasami jakis kupon wszedł i było miło. Pużniej skończyłem szkole i zaczełem prace wtedy zaczeły sie juz kupony po 50-500 czasami wygrywałem i to uczucie było boskie ale jak sie przegrało 500 zł to odrazu chęć odrobienia i to mnie pogrążało w duł.Pewnego dnia zadwonił kumpel i powiedział za ma dla mnie miejsce pracy za granica wiec pojecałe wpadło jakies 20 000 zł wiec już wpadłem na głupi pomysł grania na przełamania w tenisa za 1000zł na poczatku jeszcze w holandi zrobiłem z 1000 zł bodajże 12000zł ale puzniej przyjechałem i zaczeło sie non stop w duł ,zaczełem przegrywac straszne pieniadze sadzie ze koło 30,000zł w te 10 lat przegrałem bo jak sprawdziem tylko ostatnie 6 miesecy wpłaty 10 560zł wypłaty chyba 880zl .Stwierdzieł ze jestem od tego bardzo uzalezniony teraz ma na koncie jakies 700 złoty do konca miesaca i 10,000 zł długo nie wiem jak z tym skonczyc usunełem konto na bet 365 ale i tak jak ide przez miasto to widzie np. toto-mix albo sts i strasznie kusi jak wy sobie z tym radziliście ???
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
Może na początek zacznij terapię metodą leczenia palaczy papierosów, z użyciem preparatów zawierających nikotynę, bo to nie nikotyna a dym zawierający tablicę Mendelejewa jest szczególnie szkodliwy.
Czyli w tym Twoim przypadku: weź udział w konkursach typerskich, za wirtualne pieniądze...
Możesz też grać u buka jako gość, bez angażowania kasy.
Adrenalina podobna, a efekt gry kieszeni nie zaszkodzi.
 
fencyn 584

fencyn

Użytkownik
Ja wam dam 3 proste rady na to by się nie uzaleznić od hazardu, choć nigdy nie byłem i nie będę uzależniony.
1.Traktować bukmacherkę jako zabawę nie jako zarobek na życie bo wbijcie sobie to do głowy że w bukmacherce nie ma nic pewnego więc jak może być zarobkiem na życie?
2.Zawsze się trzeba liczyć z tym że z chwilą gdy wpłaciłeś do buka czy puściłeś kupon kasa nie jest wasza a jest w kieszeni buka.I zawsze ta kasa może tam zostać mało tego nawet jeśli wygrasz i nadal jest na koncie gracza ta kasa nadal leży u buka dopiero trzymając ją w rękach wychodząc z buka kasa jest wasza.
3 Najważniejszy punkt i każdy powinien wbić sobie to do głowy już po raz drugi że w dzisiejszych czasach pieniądz jest GÓWNO warty, wiadomo jeśli się nie ma kasy jest ciężko, ale też trzeba wiedzieć że idąc spać wieczorem nazajutrz można się nie obudzić jest sens się zabijać aż tak o kase i tracić czas?
A jakoś to życie cza przeżyć. A jak ty będziesz siedział całe życie nad meczami i gonił za kasą po co ? i tak nic nie zabierzesz ze sobą.
Jeśli stawiasz z takim przekonaniem jak wyżej to nie jesteś na pewno uzależniony.
Uzależnienie jest dopiero wtedy gdy stawiasz coraz więcej a gdy wtapiasz dostajesz białej gorączki i dodatkowo zapożyczając się.. Czy przeznaczając całą kasę która jest np na żarcie czy na potrzeby w życiu codziennym na gre. Czy siedząc pół dnia nad meczami niż zając się rodziną.
Ogólnie ludzie mający rodzinę dobrą robote powinni sobie dać spokój z hazardem...

Są ludzie którzy stawiają dla zabicia czasu, by się zabawić poczuć tą adrenalinę ale gdy przegrywa to nie żałuje a mówi po prostu bywa...
A są co przyniesiesz ciężko zarobiony hajs mając rodzinę a ty zamiast na życie weźmiesz i przerypiesz u buka. Jeszcze jak sam jesteś uj przyebiesz najwyżej sam głoduj.
Jestem przekonania takiego, wątpię by ci pomogły jakieś terapie czy coś najlepszy sposób by przestać grać to jest samemu zrozumieć to nie ma sensu.. a żeby to zrozumieć niestety trzeba swoje przegrać..
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
K 46

krecinanba

Użytkownik
2.Zawsze się trzeba liczyć z tym że z chwilą gdy wpłaciłeś do buka czy puściłeś kupon kasa nie jest wasza a jest w kieszeni buka.I zawsze ta kasa może tam zostać mało tego nawet jeśli wygrasz i nadal jest na koncie gracza ta kasa nadal leży u buka dopiero trzymając ją w rękach wychodząc z buka kasa jest wasza.
Cóż, trafne spostrzeżenia, ale można ja skierować tylko w kierunku kogoś kto nie jest Uzależniony. Kiedy naprawdę jesteś uzależniony, zdajesz sobię sprawę, że nie istnieje kasa, która należy do Ciebie, bo każda suma może się prędzej czy później znaleźć u Buka, ale też nie ma takiej kasy, której nie mógłbyś wygrać i wszystko może należeć do Ciebie. Ogólnie życie z hazardem jest zdecydowanie bardziej skrajne, bo z jednej strony drogie restauracje, hotele, alkohole z najwyższej półki, ale jak nie idzie to chleb z pasztetem to największy luksus na jaki sumienie Ci pozwala.
W sumie to nie ma w tym nic złego dopóki nie masz rodziny na utrzymaniu, bo dlaczego przez Twoją chorobę muszą cierpieć inni?
 
B 73

br1t

Użytkownik
Wg mnie jezeli uwazasz ze z buka sie utrzymasz to oznaka ze powinienes przestac grac bo z buka utrzymuje sie garstka osob nawet tutaj na forum sadze ze ta liczba nie przekracza liczby palcow obu rak. Najzdrowsze podejscie to takie kiedy obstawiasz pare zl zeby sie lepiej powiedzmy ogladalo mecz natomiast kazde inne jest juz podejsciem &#39;&#39;patologicznym&#39;&#39; Oczywiscie ze mozesz byc tym szczesliwcem ktory akurat ma smykalke i bedzie zarabial ale jezeli przez dluzszy okres widzisz ze tylko doplacasz do biznesu to poprostu lepiej odpuscic bo czym innym jest powiedzmy stracenie kilku tysi i zrozumienie ze nic z tego nie bedzie a czym innym rujnowanie sobie zycia i wrzucanie cale zycie do studni bez dna.
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Ja wam dam 3 proste rady na to by się nie uzaleznić od hazardu, choć nigdy nie byłem i nie będę uzależniony.
Podejrzewam, że ci którzy są uzależnieni też wychodzili z takiego założenia

1.Traktować bukmacherkę jako zabawę nie jako zarobek na życie bo wbijcie sobie to do głowy że w bukmacherce nie ma nic pewnego więc jak może być zarobkiem na życie?
A w życiu jest coś pewnego oprócz podatków i śmierci?
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
fencyn 584

fencyn

Użytkownik
Podejrzewam, że ci którzy są uzależnieni też wychodzili z takiego założenia

A w życiu jest coś pewnego oprócz podatków i śmierci?
Panie dla mnie nigdy nr 1 nie była bukmacherka, nawet gdy były dobre mecze wolałem sobie pojechać nad jeziorko ze znajomymi.
Dlatego sądzę ze uzależniony nie jestem.
Miałem styczność z osobami uzależnionymi dlatego doskonale wiem jak to wygląda. Bo gdy znajomy dzwoni do ciebie w środku nocy i to nie pierwszy raz i mówi stary pożycz jeszcze kilka stów bo na jutro mam pewniaka to chyba jasne jest że nie może bez tego żyć. A mi to wisi szczerze mówiąc.
Tak, jeszcze to że parasola w dup.. nie rozłożysz :razz:
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Panie dla mnie nigdy nr 1 nie była bukmacherka, nawet gdy były dobre mecze wolałem sobie pojechać nad jeziorko ze znajomymi.
Dlatego sądzę ze uzależniony nie jestem.
Miałem styczność z osobami uzależnionymi dlatego doskonale wiem jak to wygląda. Bo gdy znajomy dzwoni do ciebie w środku nocy i to nie pierwszy raz i mówi stary pożycz jeszcze kilka stów bo na jutro mam pewniaka to chyba jasne jest że nie może bez tego żyć. A mi to wisi szczerze mówiąc.
Tak, jeszcze to że parasola w dup.. nie rozłożysz :razz:
Nie twierdzę, że jesteś uzależniony. Uważam tylko, że każdy typer myśli sobie &quot;nigdy nie byłem i nie będę uzależniony&quot;, więc takie deklaracje nie mają absolutnie żadnej wartości, bo jakiś odsetek kończy jednak uzależniony.
 
fencyn 584

fencyn

Użytkownik
Nie twierdzę, że jesteś uzależniony. Uważam tylko, że każdy typer myśli sobie &quot;nigdy nie byłem i nie będę uzależniony&quot;, więc takie deklaracje nie mają absolutnie żadnej wartości, bo jakiś odsetek kończy jednak uzależniony.
aaa to wmawianie sobie że się nie jest gdy nie możesz bez tego żyć to wtedy tak zgadza się, inaczej jak mówię jest że ci to wisi czy ty zagrasz kupon bo dobre mecze czy stwierdzisz mam inne lepsze rzeczy do roboty więc wiesz..
Uzależnienie od bukmacherki to tak jak z alko czy z odśnieżaniem musisz i tyle bo inaczej cie rozniesie, a jak ktoś sobie zapali raz na miesiąc czy wypije raz na tydzień to przecie to nie jest uzależnienie bo wszystko dla ludzi ale z umiarem.
 
Do góry Bottom